Przykro mi, ale nie mogę się z Tobą zgodzić. W dziedzinie spraw wewnętrznych cesarstwo nie mogło sobie poradzić - za silne były już tendencje odśrodkowe, za dużo spraw wymagało natychmiastowej interwencji. Cofnij się parę wieków w tył, do epoki zmierzchu pryncypatu i kryzysu po śmierci Aleksandra Sewera, a w szczególności rządów Galiena, kiedy to w praktyce imperium rozpadło się na trzy niezależne części. Ile trzeba było wysiłku, aby jako tako przywrócić porządek. Tylko że jak spojrzeć na Cesarstwo Dioklecjana a Cesarstwo np. Trajana, to ogrom przemian, przemian in minus jest porażający. Upadek wolnego chłopstwa, rozwój latyfundiów, kryzys monetarny, zamierający handel, zmniejszający się udział obywateli w życiu państwowym, konflikty religijne. Państwo trwało, ale nie było już zdolne do niczego ponad to. Do tego powtarzające się uzurpacje, wojny domowe, bunty na tle fiskalnym. Hunowie to był tylko i wyłącznie proces poboczny, bardziej katalizator ostatecznego rozdziału historii Cesarstwa Rzymskiego niż jego kat. Długo bowiem Hunowie stanowili zagrożenie głównie dla wschodniej części Cesarstwa. Ba, Wizygoci zadali w 378 pod Adrianopolem upokarzającej klęski Walensowi, czyli jakby nie było cesarzowi wschodniej części Imperium. Do tego - ciągłe zagrożenie ze strony Persów. Gdyby więc przyjąć prymat zewnętrznych czynników, to późniejsze Bizancjum nie miało prawo bytu, musiało być zniszczone. A jednak stało się inaczej. Popatrz z kolei na część zachodnią - 453 rok i ostatni tryumf Cesarstwa. Hunowie pokonani. Rok później - śmierć Attyli i faktyczny koniec imperium Hunów. Daleko to jeszcze do umownej daty 476 roku. Co się w tym czasie dzieje? Choćby zabójstwo Aecjusza (przez Walentyniana III), zabójstwo Walentyniana (przez byłych żołnierzy Aecjusza), zamęt po śmierci prawowitego cesarza, który wykorzystują Wandalowie, potem faktyczne rządy Rycymera (chyba najbardziej złowroga i destrukcyjna postać końca Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie - patrz śmierć Majoriana), w końcu bunt wojsk cesarskich i detronizacja Romulusa Augustulusa.