rannywucho
Użytkownicy-
Zawartość
76 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez rannywucho
-
Historycy nie mają monopolu na historię. Nie rekonstruują jej, ale ją konstruują. Dlaczego i czy w ogóle można wierzyć historykom?
-
Wywyższanie się - my jako Polacy jesteśmy skromni i niewinni...? FSO bo nas zawsze oszukiwano. Mickiewiczowi mozna wybaczyc bo on zasadzil nacjonalizm, wcisnal w nas patriotyzm klamstwami ale to bylo konieczna w celu wyrwania sie spod zaborow. Pozostali klamali az sie kurzylo. Dzisiaj tez klamia. Nie wiem czy prezydent nie powiedzial ostatnio cos takiego: Polska jest silna jak nigdy. A to pic na wode, nic nie mamy swojego, zebrzemy jak lachmany. Kazde miasto sie chwali: Europa nam dala, dostalismy z funduszu europejskiego, a nie chwala sie ile Europa wziela wchodzac na nasz rynek. Zydom oddaja to co im Polacy nigdy nie zabrali, poodawali im place na zachodzie, ktore im poodebrali faszysci np. w Boleslawcu czy Wroclawiu. Ja mowie, ze jestesmy slabi jak jeszcze nigdy nie bylismy i tak dlugo jak mlodziez bedzie sie czolgala za chlebem na zachodzie nie zmienie zdania.
-
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
No istnieli, to ci ktorzy wyrabywali polskie korzenie. Dopasuj sobie tylko do czasow. -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Andreas, napisalem, ze chodzilo mi o nacje, nie bylo dlatego, ze takiego panstwa nie bylo. To, ze byly organizacje i ruch, nie kwestionuje. -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
NRohirrim, powiedzialbym, ze raczej to byli Rusini, ktorzy nie byli zmuszeni pozbywac sie Polskosci, bo wladze radzieckie nie tolerowaly nacjonalizmu i religii "proletariusze wszystkich krajow laczcie sie". A, ze tak ich Sowieci nazwali, nie ma zadnego znaczenia. Andreas moze w innym temacie zostal. -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Dyskutuje z polskiego punktu widzenia. Nie zaprzecze istnienia sowieckiej republiki. Naszych Ukraincow okreslilem definicja co nie znaczy, ze uzalem ich suwerennosc terytorialna bo dzialali na terytorium Polski, wiec byli nasi tak samo jak Slask jest nasz i nikt mnie nie przekona, ze jest inaczej. -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Andreas, wyrwales ten cytat z kontekstu. Don Pedrosso, chcial mi pokazac podloze historyczne, czyli wcisnac do jednego gara Rus Kijowska, Kozakow itp. Ja twierdze, ze nie bylo takiego panstwa. Ludnosc Kresow (Ukrainy) podlegala polskiej arystokracji niezaleznie od tego czy byli katolikami czy grekokatolikami czy tez wyznawali prawoslawie. Polski pan trzepal wszystkich rowno. Rodzacy sie nacjonalizm w XIX wieku nie dokonal ostatecznie podzialu podczas Drugiej Wojny Swiatowej, podzial zostal dokonany za sprawa wyznania. Kosciol greckokatolicki swiecil siekierki, sama ludnosc wiejska nie byla przygotowana ideologicznie do nacjonalizmu, wiekszosc byla analfabetami. Z Sowieckiej Ukrainy byly inne glosy bo Sowieci sie rozprawili z kosciolem greckokatolickim zaraz po rewolucji, dlatego tez tej czesci Ukrainy nie da sie zindentyfikowac z tym co dzialo sie na Kresach. Nasi mordowali naszych. Rowniez naszych Zydow, ktorzy wczesniej tak meznie bronili Lwowa. O nacjonalizmie mozna natomiast mowic od ostatnich zmian w Europie. Przez dziesięciolecia holokaust Polaków podczas II wojny światowej z rąk nacjonalistów ukraińskich był przemilczany i zakłamany, a popełnione zbrodnie nienazwane i nieosądzone. Wydawało się, że po uzyskaniu niepodległości Ukraina dokona rozliczenia z historią i odetnie się od zbrodniczego nacjonalizmu, który oddzielił oba narody morzem niewinnej krwi Polaków. Niestety, trwa proces odwrotny, na Ukrainie postępuje coraz wyraźniejsza rehabilitacja zbrodniczych formacji, co pokazały w ubiegłym roku obchody 60. rocznicy powstania UPA. Wzięli w nich udział m.in. były premier Wiktor Juszczenko i była wicepremier Julia Tymoszenko. W obecności Juszczenki odsłonięto pomnik kata Wołynia "Kłyma Sawura" (Dmytro Klaczkiwśkij). Byli upowcy otrzymują świadczenia kombatanckie. Nic dziwnego, że to odwoływanie się niepodległego państwa ukraińskiego w poszukiwaniu swej tożsamości do najciemniejszych kart własnej historii budzi najwyższy niepokój Polaków. http://www.ji-magazine.lviv.ua/dyskusija/volyn/rutkowska.htm -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Napisalem, ze takie panstwo nie istnialo w miedzynarodowym znaczeniu. Ukraicow natomiast sam zdefiniowalem chyba tak: Ukraincy - Rusini pozbywajcy sie Polskosci. Nie napisalem mieszani Rusini, bo wszyscy byli wymieszani. W mojej definicji Rusini okresleni sa obrzadkiem grecko-katolickim a nie przynaleznascia do grupy etnicznej, jedno pokolenie moglo byc polskie, nastepne ukrainskie, wladali dwoma jezykami conajmniej. Nie uzylem pojecia depolonizacja, z tego powodu, ze spolonizowani nie byli i depolonizacja nie polega zagladzie narodu polskiego. -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Nie -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Andreas W skrocie o Lwowie (Okręgowy Inspektorat) zaczął pracę swoją 10. lipca br. w koszarach Zamarstynowskich Nr. 7. i w szkole Sobieskiego, męskiej i żeńskiej. Sztab O. I. A. O. zorganizowano w 2 głównych działach. Pierwszy dział pracy organizacyjno-personalnej (pod kolej-nem kierownictwem por. dra Nowaka - Przygodzkiego i por. Czartoryskiego) załatwiał sprawę organizacji jednostek taktycznych, przydziału i odpowiedniego rozdziału ochotników, tudzież wszystkie sprawy osobiste itp., podporządkowano mu własną Komisję poborową... ...Kompanją 3-cią K. M. dowodził zacny żyd-Polak. ppor. Seweryn Jeschiwe, znany z walk jeszcze w sprawie cieszyńskiej. Oprócz niego byli też tam porucznik Podgórecki i ppor. Lichtenberg. Podobnie, jak to miało miejsce w I-szym i II-gim Baonie, brała w walkach żywy udział i kancelarja: walczyli np. porucznik (dziś kapitan) Pilch i Kruszelnjcki z prowiantury, obaj profesorowie gimnazjalni. Olbrzymi napór nieprzyjacielski zmusił baon w onyrn pamiętnym czasie (bolszewicki atak na Busk-Krasne, gdzie baon stał stosunkowo dawno już jako zabezpieczenie do cofnięcia się) po wielkich polskich stratach, poniesionych pod Kozłowem i Buskiem, gdzie padli m. i. ppor. dr. Tobiczyk, lekarz i medyk, nazwiskiem Chorąży. Dwie sanitarjuszki wzięto do niewoli. Były to Helena Kujmy-szyn z Kopyczyniec i Helena Przysięźna z Czortkowa. Zraniono też ciężko adjutanta Baonu pchor. Wilhelma Mikę. Jedna sanitarjuszka strzelała do bolszewików, kolega zaś pewien niosąc rannego sierżanta, napadnięty przez dziesięciu bolszewików, pięciu z nich trupem położył, skutkiem czego pięciu pozostałych uciekło i bohater sierżanta mógł ponieść dalej. Co do dowódcy 3 KKM., ppor. Seweryna Jesćhi-wego, wieści są sprzeczne. Wedle jednych poległ, wedle drugich, wzięty do niewoli bolszewickiej i ranny, gdy pragnął wyrwać z rąk krasnoarmiejca zrabowaną sobie kurtkę, został zarąbany. Wedle trzeciej wersji żyje w obozie jeńców w Moskwie. Wymienieni sa tam rowniez Rusini i inni, czy chodzi tobie o pierwsza Obrone Lwowa (przeciw Ukraińcom) czy druga (przeciw Budiennemu)? Do Vissegerda Obecnie rozróżniamy zwykłe bandy rabunkowe od oddziałów UPA, będących jak najbardziej partyzantką. To, że byli wrogami państwa polskiego (i nie tylko polskiego), nie oznacza, że można im odbierać miano partyzantów. Nie mylmy też okresu rzezi na Wołyniu, kiedy to Stepan Bandera siedział w Sachsenhausen, z okresem powojennym, kiedy faktycznie sprawował przywództwo tej organizacji. Skoro używamy terminu "banderowcy", to znaczy, że wiążemy zagadnienie ze Stepanem Banderą. A jest to o tyle istotne, że Bandera przewodniczył UPA dopiero od roku 1945. Od tego też roku, nie mają miejsca pogromy ludności polskiej (które miały miejsce do roku 1944, wtedy można mówić o bandytyzmie), a jest walka z MO, KBW, WP, NKWD, organami czechosłowackimi. Są to jak najbardziej działania partyzanckie. Poza tym, określenie "bandyci" mówi nam o charakterze działań i faktycznie jest przeciwstawne (lub zamienne) określeniu "partyzanci". Natomiast określenie "banderowcy", podobnie jak np. "akowcy" w niczym nie przeszkadza, żeby ugrupowania takie nazywać partyzantami. Nie mylmy pojęć po prostu. Bezwzględnie. Wszystkie działania przeciwko cywilnej ludności polskiej (i nie tylko, bestialskie mordy żołnierzy polskiego podziemia, czy polskiej delegacji, którą sami Ukraińcy zaprosili) miały charakter nie tylko bandycki, ale i zbrodniczy. Ohyda tego jest tak wielka, że dyskredytuje całkowicie działalność UPA jako organizacji narodowo-wyzwoleńczej. Poza tym nie rozumiem Cię za bardzo, coś chyba pomyliłeś. Wołyń przecież był ludobójstwem, jeśli uważasz inaczej, cóż... Nacjonaliści ukraińscy tylko Ci przyklasną, ja nie... Vissegerd, to sa twoje wypowiedzi, zostawiam je bez komentarza, jest zbedny. Czesciowo jest tu odpowiedz na post 70 z tematu "Bohaterowie wojenni". Nie znalazlem doslownej twojej wypowiedzi odnosnie bohaterstwa. Termin jaki ja znam zwiazany z "partyzantka", jest powiazany automatycznie z bohaterstwem. Slownik jezyka polskiego tak okresla bohatera: osoba, która odznaczyła się męstwem. UPA nie mozna przypiac ani miana partyzanta ani nie mozna jej przypisac dazen niepodleglosciowych. Podobnie jest z nazywaniem band powojennych na terenie Polski po rozwiazaniu AK i zakonczeniu wojny. Daltego, ze nie walczyli z okupantem, mordowali Polakow, dokonywali napadow rabunkowych. Partyzantka nie dokonuje napadow tylko akcji. Napadow dokonywano nie tylko na funkcjonariuszy legalnej wladzy ale i na ludnosci cywilnej, okupant ponosil przy tym znikome straty. Oglaszajac bandy partyzantami nasi historycy zapomnieli zastapic slowo napad, akcja. Oczywiscie, ze poszkodowanym, niewinnie skazanym nalezy sie rehabilitacja ale ilosc takich przypadkow jest zaledwie kilkuprocentowa. Nic odwroci historii rowniez twierdzenie ze Volksdeutschery do grupy II byli be a od grupy III byli cacy, zdrajca byl zdrajca i zaden prezydent tego nie zmieni. -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Wcześniej wyjaśniałeś, że nie ma Ukraińców. Ze bandy mordowały Polaków. Ale według Twojej wcześniejszej dialektyki, to byli obywatele polscy mordowali byłych obywateli polskich. Dalej tak uwazam, Vissegerd,probuje tobie to wyjasnic, wkleil mapke, nie widac tam Ukrainy, rownie dobrze moze Macedonia powolywac sie na swoja historie ale ona ma chociaz ta sama nazwe. Rus Kijowska to nie Ukraina, to co probujesz mi wbic do glowy to jest historia cerkwii gereckokatolickiej a nie historia Ukrainy. Po tym co sie dzialo na tamtych ziemiach przez stulecia nie dotyczylo Rusi bo jej juz nie bylo. Dlatego nowa nazwa Ukraina, bez ciaglosci historycznej. Rownie dobrze mozna mowic o Prusach, czy Prusy byly Prusami? Wiadomo, ze ich wszystkich nie wycieto. A co z malzenstwami mieszanymi przez stulecia, co z Turkami, Tatarami, Rosjanami, Ormianami? Przeciez powstawal nowy narod i on tworzyl historie ale nie Ukrainy jako panstwa, rowniez nie Rusi. Rusinow zamieszkujacych wschodnie tereny Polski nie da sie ominac ale tylko jako czesc wyznaniowa, etniczna. Nie wiem co masz na myśli mówiąc o swoich ziemiach Na tych na ktorych zarzadzala Polska od 1918 roku -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Polska nie potwierdzila istnienie takiego panstwa na swoich ziemiach. -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Nie bylo, Monarchia Austryjacka przestala istniec. Zdanie Austrii nie mialo zadnego znaczenia odnosnie ziem zaborczych. O tym decydowala Liga Narodow. Polska nie potwierdzila istnienie takiego panstwa na swoich ziemiach. Dzisiejsza Ukraina jest nowym mlodym panstwem i nie identyfikuje sie z dziejami historycznymi tamtych ziem. To, ze to robi i chce miec ciagla historie na wiele sie nie zda. Jesli by doszlo do zaskarzenia, ktoregos ze zbrodniarzy z bylych band, to Ukraina odpowie a co to nas obchodzi, przeciez to wasi obywatele was mordowali, pokonczyli wasze szkoly oficerskie, sluzyli w waszym wojsku, mieszkali na waszych terenach. -
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
"Natomiast w przypadku ludobójstwa ukraińskiego praktycznie wszystkich Polaków, którzy wpadli w ręce siepaczy - mordowano. Bowiem, wbrew kłamstwom strony ukraińskiej, całkowicie obalonym w pracy Siemaszków, nie było żadnych "wezwań do opuszczenia" Wołynia przez Polaków czy wprost ich "wysiedlania". Odwrotnie, bardzo często Polaków chcących uciekać przed ludobójstwem mającym już miejsce w sąsiednim powiecie czy gminach zachęcano do pozostania, "gwarantując" im bezpieczeństwo (sporadycznie nawet na piśmie!) lub wręcz grożono, że ucieczka traktowana będzie jak "zdrada" wobec Ukraińców - wszystko po to, by ich wszystkich na miejscu wymordować!" Jesli to wiadomo, to dlaczego ten zaklamany tytul "Ukraina i jej dążenia niepodległościowe" -
Przyklad: Bogdan Wladyslaw Czyzewski O "Gorze Polakow czyli o poczatkach Boleslawca na podstawie miejscowych kronik". przedmowa do trzeciego wydania. "Nie zrodzila sie jeszcze inicjatywa postawienia jakiegos obelisku na Gorze Polakow . Przede wszystkim nie wystapiono dotad o zmiane bezsensownej nazwy tego wzniesienia, Polska Gora na nazwe, ktora by odpowiadala jej niemieckiemu brzmieniu i rzeczywistej tresci. Nie wystapiono o nadanie temu wzniesieniu formalnie miana pomnika historii..., jakim jest niewatpliwie z samej swej pierwotnej nazwy. Sypano w Polsce kopce poswiecone bohaterom narodowym i wielkim narodowym sprawom. Tutaj ten kopiec stoi i trzeba wreszcie upublicznic jego istnienie i eksponowac jego niezwykla na Ziemiach Odzyskanych range" Na koncu ksiazki jest mapka niemiecka z zaznaczonym "Polacken Berg" Czy mozna wierzyc Historykom? Goethe w literaturze jako jeden z pierwszch uzyl tego okresnia. Dla tych, ktorzy nie wiedza, "polacken" u Niemcow jest wulgarnym okresleniem brudnego smierdzacego Polaka, gorszym niz nasze szwab czy szkop na nich. Zostajac przy Boleslawcu Szwagrzyk z IPN rozpetal wokol Boleslawca najwieksza afere w swoim zyciu, sciaga tam za pieniadze podatnika tlumy nauczycieli z calej Polski i wyglasza cisnace w oku lze klamstwa. Wykopal szkielet psa, kosci ludzkie wykopali robotnicy zatrudnieni tam na budowie. Szwagrzyk za wszelka cene chce w pomieszczeniach MDK stworzyc Izbe pamieci AK. Czyje to byly kosci nie wiadomo do dzisiaj. Autorzy napisow na scianach nie zostali tam zamordowani, co okazalo sie nastepnym klamstwem, autor napisu Padewski zmarl w 1983 roku. Z Boleslawca zaden AK-wiec nie stanal przed sadem i nie zostal skazany, bo ich tam nie bylo, zapewne odstraszaly ich 2 jednostki wojskowe. Sa listy mozna sprawdzic, zaden z nich sie nie przewinal przez Boleslawiec. Schwagrzyk zrobil miejsce kazni z miasta i juz nic nie jest w stanie tego naprawic. Mieszkancy wyszli na tym jak statysci przygladajacy sie zbrodniom ubeckim, ktorych tam (prawopodobnie) nie bylo". Sami Niemcy pisza, ze przewozono ich do Wroclawia. Czy historykom mozna wierzyc? Czy to ja ranny w ucho drwal musze poprawiac, o nie, nie poprawiac bo mi nie dadza, ale wyszukiwac w ich tekstach klamstwa?
-
Co to ma wspólnego z profesjonalną (mniej lub bardziej) historią? Niewiele, taka, opowiastka przy ognisku, może i prawdziwa, ale... Ale takich były setki i tysiące, nie na tym polega uprawianie historii, żeby na podstawie 2-3 historii ludzkich budować pogląd na zagadnienie, ech... Wyjasnie tobie, moglem to napisac w innym jezyku (podac linka), wtedy bys sobie przetlumaczyl i byloby to dla ciebie faktem historycznym. Teraz juz nie jest to opowiastka tylko historia bo jest zapisane. Kiedys pisalem tutaj, ze polskim historykom nie wolno wierzyc, a naszej historii to i tak nie zapisaliby bo wola tlumaczyc. Podalem tobie fakt historyczny i takich faktow niezapisanych jest jeszcze miliony. Jesli masz watpliwosci to przejedz sie do Dybawki, 4 km na poludnie od Przemysla. Miejscowosc, jest historycznie ciekawa, porozmawiaj tam z ludzmi i utwierdz sie, ze nic sobie z palca nie wyssalem. Ogladnij sobie bunkry bo o nich napisze w innym temacie. Tak dlugo jak swiadkowie zyja wole taka historie od tej ktora propaguje Szwagrzyk: Pan X zmarl w 1991 roku ale powiedzial to i to... przed smiercia (stary chwyt, wiekszosc swiadkow cos wyznaje przed smiercia i nikt nie jest w stanie tego sprawdzic bo byl to jedyny swiadek, jakie legendy stworzyl moge rowniez przytoczyc). I na takich fundamentach opluwa sie Polakow. Jesli zmarl to nikt tego dzisiaj nie sprawdzi. Powyzsza historie mozna sprawdzic. a i moderator nie pogoni, wręcz przeciwnie (i jeszcze będzie można swobodnie nas obsmarować, że sami Żydzi i komuniści) Tu sie mylisz, tenduje na wybielanie UPA.
-
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
A co dążenie do niepodległości ma się z mordowaniem przeciwników? Patrzę, zaznaczam jakby z boku, zostawiając swoje polskie emocje na zewnątrz. Poczatkowy tytul tego tematu byl OUN/UPA, pozniej zostal zmieniaony na ten jaki widac. Wiec podwazam ten tytul. Nie uwazam, ze bylo to dazeniem, rowniez nie uwazam, ze bylo to niepodleglosciowym dazeniem bo chodzilo glownie o wymordowanie Polakow. Tym razem, cos dorzuce aby nie bylo, ze sobie wyssalem z palca i sieje nienawisc do innych narodow. http://genocide-pl.prv.pl/ -
Powiedz to Polakom wywiezionym na Sybir i kazachskie stepy. I jeszcze rodzinom katyńskim. To ludzie z Kresów. Bierzesz pod uwage poczatek wojny a reszte obchodzisz w kolo. Zaposznaj sie z tym jak ich Polacy witali z chwila nadjejscia frontu, jakby nie bylo czeciowo ich uratowali prze rzezia UPA, SS Galizien, UPA uciekla na zachod czyli w nasze strony. Jesli chodzi o Sybir to wiekszosc przezyla, z nich formowali sie Kosciuszkowcy, czesc uciekla z Andersem a reszta wrocila po wojnie. Nie mieli tam gorzej niz na Wolyniu. "CYTAT(rannywucho @ 27.05.2009, 9:06) Ukraincy czcza Polakow, CYTAT(rannywucho @ 27.05.2009, 9:06) a czcza ich za mordowanie Polakow" Musze tobie historie od poczatku wylozyc. Polscy jency wojenni (WP) z poczatku wojny, tarfiali do stalagow. Duza czesc z nich trafila do Stalagu VIIIE do Swietoszowa (Neuhammer) kolo Boleslawca. Czesci polskiemu wojsku w niewoli (przewaznie wyznania prawoslawnego) zaproponowano Nachtigall i Roland. Tam odbywaly sie rowniez szkolenia. SS Galizien szkolili w Swietoszowie i w Debicy. Nie musze tutaj przypominac, ze to byli obywatele przedwojennej Polski. Jesli znasz histrie powstania UPA to nie bede dalej tlumaczyl, jesli nie to chetnie tobie wyjasnie dlaczego UPA to glownie Polacy wyznania prawoslawnego. Ukraincy z Armii Czerwonej z nimi sie nie identyfikuja i nie wiem czy maja ich za bohaterow tak jak ty. "CYTAT(rannywucho @ 27.05.2009, 9:06) UPA nie walczyla o wolna Ukraine," Nie jest tobie obce to, ze wstepujacy do UPA musial sie wykazac jakims czynem np: zamordowaniem matki Polki lub zmyslna tortura usmiercenie, sasiada polskiego itp. Jest duzo materialu na ten temat. UPA nie walczyla, wytepiala narod Polski, bo nawet im nie pozwalail opuszczac wiosek. A jaka część społeczeństwa czci albo nie czci? Jakieś dane, jakieś źródła na potwierdzenie tej karkołomnej tezy? A jacy to niemieccy czy ukraińscy historycy pracują w IPN? Można jakieś nazwiska prosić? Jest dosc duzo materialu na necie o profesorach z IPN. Jesli nic nie znajdziesz to wymienie tobie nazwiskami.
-
Vissegerd, mozesz wszystkie moje posty powycinac, prawdy nie ukryjesz bo przyjdzie tu inny ranny w drugie ucho i trzeci i od tego wycinania dostanies taki metlik w glowie, ze zaczniesz wyciete spowrotem wklejac. Jako, ze jestes historycznie niedorozwiniety opowiem tobie troche o Zydach. Zaznacze na poczatku, ze Zydow nie lubie, dlaczego, nie ma znaczenia, bo sam tego nie wiem. Po napadzie Sowietow na Polske, wzdloz Sanu przebiegala granica Sowiecko-Niemiecka, po prawej stronie, owczas sowieckiej znajduje sie wies Dybawka, kilka kilometrow od Przemysla. Mieszkal tam chlop, ktory ze swoim najmlodszym synem, przeprowadzal Zydow w obie strony, oni odwdzieczali sie jakimis kolorowymi wstazeczkami. Tak trwalo do marca 1940, wtedy to Rosjanie wysiedlili kilka wiosek i zaczeli tam budowac bunkry. Czesc mieszkancow wywiezli na Syberie, czesc pod Stryj. Kto gdzie wyjedzie o tym decydowli Zydzi, w tym czasie Rosjanie obsadzili nimi urzedy w Przemyslu. Jakich represji dopuscili sie w tym czasie, nie jest mi wiadomo, ale wiem, ze zamieniali nazwiska na listach, tak, ze wiekszosc Polakow trafila pod Stryj a reszte z Rusinami wywiezli na Syberie (wszyscy Syberie przezyli, po wojnie osiedlili ich na ziemiach odzyskanych). Zaraz po wojnie w Boleslawcu osiedlil sie rowniez ten chlop z Dybawki, pozniej byl bity w pomieszczeniach UB, ponoc 37% ubekow to byli Zydzi. Wroce do marca 1940 po tym okresie, Zydzi dalej przychodzili do Dybawki i pytali sie o tego chlopa, on byl pod Stryjem ale znalaz sie inny ktory ich wyprowadzal na gleboka wode i zbieral po nich plywajace walizki. Co sie dzialo z Zydami jak przyszli Niemcy nie jest tajemnica, urzedy przejeli Ukraincy i robili to samo co we Lwowie. Getto bylo za dworcem i siegalo do Sanu a "Zydki nie umialy plywac". W poblizu Przemysla nie ma duzo miejsc na Sanie, ktore mozna przejsc. Jeszcze zapomnialem dodac, ze ten chlop przeprowadzal rowniez Polakow, w zimie 1939/1940 przeprowadzil siedmiu ksiezy polskich i patrol sowiecki przyszedl w nocy po sladach do jego domu i postawil go przed nim w koszuli do rozstrzelania. Ale to juz inna historia.
-
Nie ma co tu odpowiadac, Vissegerd wytnie mi znowu posty i bedzie klamal, ze wzbudzam nienawisc, to ze czesc z was nie wie o czym pisze tzn, ze nie zna historii. Portal jest kierowany prze TWA i zadna prawda tu nie przejdzie. Chyba, ze gloryfikacja UPA i Niemcow i klamanie, ze Rosjanie to gwalciciele a przeciez zadej z waszych babek nie zgwalcili. Jak to mozliwe?
-
A dlaczego Sowietów stawia się za bohaterów? Albo takiego Świerczewskiego? Albo lotników anglo-amerykańskich za Drezno? A czemu np. NSZ się nie stawia za bohaterską organizację? Ukraińcy czczą UPA, a my-AK, która walczyła z UPA. Andreasie, nie wszyscy stawiaja Sowietow za bohaterow. Byli bohaterami dla Polakow na kresach, dla wiezniow w obozach, dla przymusowych robotnikow, nie byli bohaterami dla czesci Wojska Podziemnego, dla kolaborantow, (ktos tu napisal, ze po wkroczeniu Niemcow na tereny polskie, w jego miescie 90% ludnosci podpisalo volksliste, czyli zdajcow mielismy duzo), arystoktacji, kosciola. Swierczewski musial dokonac czegos, na co odwazylby sie malo kto. Lotnicy anglo-amerykanscy nie sa bohaterami, widzialem program w tv, wiekszosc zaluje, ma wyrzuty sumienia, po tym jak sie dowiedzieli o szkodach jakie wyrzadzili, podobnie z lotnikami rzucajacymi bomby na Hiroszime. Czyn lotnika z bombami na polkadzie nie moze byc czynem bohaterskim, on wykonuje rozkaz. NSZ wspolpracowal z wrogiem i zabijal Polakow. Ukraincy czcza Polakow, urodzili sie w Polsce, wczesniej walczyli w Polskim Wojsku, zlozyli przysiege, a czcza ich za mordowanie Polakow, UPA nie walczyla o wolna Ukraine, nie przynosla jej niezaleznosci. My nie czcimy AK, czci tylko czesc spoleczenstwa, ktoremu zrobiono zawieruche w glowach, nasz rzad i Senat. A dzieje sie tak dlatego, ze nie mamy wlasnych historykow, korzystamy z prac albo niemieckich historykow albo ukrainskich a tych mamy caly IPN.
-
"PS. Proszę o polskie znaki diakrytyczne!" A skad? Pisalem, ze nie mam czegos takiego na angielskim sprzecie. Czy ty myslisz ze wtedy kiedy UPA modrowala i matki z dziecmi sie bronily, to moga i bandyci i ich ofiary zostac bohaterami? Nie, za zabijanie czlowieka nie mozna zostac bohaterem. A na wojnie tylko to sie robi. Jesli kogos zgwalcisz (wojna jest pogwalceniem suwerynnosci) to i ty i osoba zgwalcona bedzie bohaterem? Bzdury piszesz. W Iraku nie moze byc polskiego bohatera bo jestesmy agresorami. Chyba, ze ktorys z zolnierzy uratuje tam zycie ludzkie, niewinnych ludzi przed polskim sadysta, narazajac lub poswiecajac swoje wlasne. Mysle, ze nie wiesz co bohaterstwo oznacza i nie tylko ty, dlatego tak tym terminem rzuca sie pod nogi, pierwszemu lepszemu bandycie. A robia to historycy.
-
Ukraina i jej dążenia niepodległościowe
rannywucho odpowiedział Vissegerd → temat → Historia ogólnie
Don Pedrosso, zmien tytul jesli mam tobie odpowiedziec na wczesniejsze (13) pytania. "Ukraina i jej dążenia niepodległościowe" 1. Z historii wiemy, ze mowa jest o Rusi wiec nie zmieniajcie nazwy. Na calym swiecie wzmianki na ten temat mowia o Rusi. 2. Dazenia niepodleglosciowe. Powstania kozackie to powstania kozackie, nic innego. 3. Dazenia niepodleglosciowe. Mordowanie ludnosci polskiej nie jest dazeniem niepodleglosciowym, nie bede wymienial tu wlasnych rodzin, to nie jest niczym innym tylko czystka religijna, etniczna tego nie mozna nazwac, depolonizacja. 4. Dazenia niepodleglosciowe. Dazenia od dazen? ***********EDIT********** Od kogo chcieli sie uniezaleznic? a. Od Niemcow? Fakty mowia o czym innym. Nachtigal, Roland, Policja, SS Galicien. Czy od nich chcieli niepodleglosci? b. Od Sowietow? Ich omijali z daleka. c. A moze od Marsjan. Wiec jakie dazenia? *********************EDIT********************** -
FSO, chyba nie czytasz o czym pisze, przytoczyles jedno miasto Krosno, wiec obrociles te wysmiewki przeciwko sobie. Napisalem wyraznie, jedno miasto Krosno to nie cala Polska, wiec twoj przyklad nie ma znaczenia. Pozniejsze czasy pokazaly, ze wiekszosc inteligencji w Krosnie tworzyli Polacy pochodzenia mojzeszowego. Austryjacy nie zniesili tego zakazu tylko dlatego, ze obowiazywal w Krosnie, zniesli w calym Cesarstwie bo glownie dotyczyl miast Austrii. Wszyscy zaborcy musieli go u siebie zniesc dzieki wlasnie rozebranej Polsce. Stryj. Stefan Batory zobowiązał kupców przywożących sól do zatrzymywania się w mieście na trzy dni, w 1576 nadał Żydom przywilej kupowania domów i zakładania sklepów.
-
FSO, Paryz i Tito wyskoczyl w temacie dlatego, ze zadano mi takie pytanie. Porownywanie zolnierza broniacego Kolobrzegu czy atakujacego go i stwierdzenie, ze i ci i ci byli bohaterami, jest smiechem na sali. Wstyd aby historyk nie wiedzial co oznacza bohaterstwo. Zolnierz atakujacy czy tez broniacy wykonuje tylko rozkaz i nic wiecej. Aby kogos nazwac bohaterem trzeba docenic w nim cos szczegolnego w sytuacji bez wyjscia, poswiecenie zycia, szczegolna odwage, ratowanie komus zycia narazajac swoje wlasne, szczegolne czyny, ktore nie byly ujete w wydanym rozkazie, nie byly do przewidzenia. Twierdzenie, ze wszyscy w Kolobrzegu byli bohaterami jest klamstwem historycznym, w kierunku ich plecow byly skierowane lufy ich przelozonych. Typowy przyklad deptania wartosci patriotycznych.