Minister

Niektórzy mówią że my to nie Polacy, że 'Niemce' to już wszystko u was wykupili i tak dalej i tak dalej... Ziemie Zachodnie (czy też Odzyskane) są względnie nowym nabytkiem terytorialnym Rzeczypospolitej z perspektywy dziejów. Krew mnie zalewa gdy czytam w internecie na różnych forach teksty typu 'Oddałbym Szczecin, Gorzów, Wrocław i Opole za jeden Lwów albo kawałek Kresów chociaż'. Jednak nie dziwię się, kilkaset lat utraconego kontaktu z 'Piastowską Macierzą' zrobiło swoje. W Jeleniej Górze, skąd pochodzę, ludzie czują się po prostu Polakami z Dolnego Śląska, bez jakiejś germanofili, z Wrocławiem jako punkt odniesienia gdzie 'wszystko jest'. Niemiecka przeszłość miasta nie jest jakimś tabu i poznawanie histori poprzednich epok i bycie po prostu kontynuatorami rozwoju miasta i regionu jest stałym elementem w takiej zbiorowej świadomości i dosyc zauważalnym elementem szkolnego życia. Dolnoślązacy ! Jak wy się odnosicie do polskości naszych terenów i jak bardzo kochacie swe małe ojczyzny ?

Od dawna mnie nurtuje ten temat. Jak żyli amerykanie w latach 30 ? Co cechowało tamte społeczeństwo ? Pruderia, bogobojność czy niechęć do 'czarnuchów'... Boom motoryzacyjny, budowa autostrad w dzisiejszym tego słowa znaczeniu i dobrobyt Szczególnie fascynują mnie publikacje na temat przyszłości z tamtych lat... Albo wakacje na Florydzie Jak się kształtowały warunki życia, płace ? Jaki był poziom życia ? Zapraszam do szerokiej dyskusji

Otoz od dluzszego czasu zastanawiam sie czy nie dojdzie do jakies duzego wstrzasu spolecznego w blizszej przyszlosci ? Zmieniajace sie ekipy, niby nowi / inni, a jednak ciagle ci sami, cyrk w sejmie, Prezydent i Premier w ciaglej niezgodzie. Sluzba zdrowia w katastrofalnym stanie. W dodatku kryzys który spowodowal wiele zwolnien z pracy i oszczednosci budzetowe... (Niech Pani Pitera sama szoruje chodniki... ot co, wyzszosc patroli pieszych zamiast zmotoryzowanych?) Premier zdecydowal sie aby przeniesc obchody upadku komunizmu do Krakowa aby 'oszczedzic' Europie spojrzenia na determinacje stoczniowców... Osobiscie jestem przeciwko zadymie i paleniu opon oraz samochodów... ale czy to jest nieuniknione ? Czy spoleczenstwo stanie na granicy wytrzymalosci i po prostu wyjdzie na ulice i pokaze swoj gniew i dezaprobate w stosunku do sytuacji materialnej oraz tego co sie dzieje w polityce ? Zapraszam do dyskusji

Chyba zapominacie o jednej ważnej rzeczy w tych dywagacjach... ZSRR sobie stoi i patrzy jak towarzysze z Polszy przeżywają zachwycenie odchyłami kapitalistycznymi czy innymi socjalizmami z ludzka twarzą?

Film, Suwalki, 1937 To o ten materiał chodzi, ma ponad 40 minut. Enjoy

Temat stary ale jary A tak na poważnie, ciągle aktualny Co do EURO, dzięki temu budowa dróg została przyspieszona, a w porównaniu z okresem 1989-2000 (autostrad powstało tyle co kot napłakał, kilkukilometrowe przedłużenia w okolicach Katowic i Krakowa, za komuny też coś tam budowano ale budowy trwały latami, przykłady: kawałek autostrady koło Łodzi - 10 lat, autostrada Chrzanów-Kraków - 9 lat, autostrada Września-Konin - 12 lat) jest wręcz świetnie. Ogólnie zaczęło się ostrym wejściem w 2000 roku, 90 kilometrów A4 w Opolskim. I póki co jest presja z powodu EURO i trochę tych dróg budują. A co samych planów, przecież jest plan budowy dróg rozłożony na okresy, 2007-2015 i mamy docelowy plan sieci dróg szybkiego ruchu na ponad 8000 km który jest bardzo perspektyistyczny. Problemem jest to często sprawa grzęźnie w gąszczu administrycjnym, pozwoleniach i decyzjach a i do tego trzeba również dodać sytuacje gdzie inwestycje są blokowane przez jakieś grupy mieszkańców czy ekologów, no i jeszcze finansowanie ! itp co jest bardzo żmudnym procesem. 100 km autostrady można spokojnie w 2 lata zbudować ale żeby ją można było budować... I tak bardziej odnosząc się do samego pytania, myślę że w III RP istniała pewna stygma związana z poprzednim systemem... wielkie budowy okresu Gierka. A takich właśnie dużych programów dla infrastruktury, nie tylko dróg ale też koleji na przykład na której sytuacja jest delikatnie mówiąc nieciekawa i póki co szybką kolej można między bajki wsadzić sobie

Jutro mam mature z historii na temat Niemiec, 'Od Cesarza do Wodza 1900-1945' i w gąszczu powtarzania materiału naszła mnie myśl, jak to jest Polsce ? Do czego zmierzam, jaką szkołą reprezentują polscy historycy pod względem tego kto jest winny jej wybuchu i jaki udział mieli w tym Niemcy ? Dodam że, musimy znać poglądy Wehlera i Fischera (szczególnie temu drugiemy poświęciliśmy sporo czasu) no i z pewnego powodu również Iana Kershawa który jest faworyzany przez głównego egzaminatora z histori, chciałbym również poznać poglądy na ten temat z Polski. Czy możecie mi polecić jakieś prace polskich historyków które analizują stopień niemieckiej odpowiedzialności ? Jest to klasyczna debata i mam nadzieje coś takiego się znajdzie. Jeśli temat jest w złym dziale to proszę go przenieść do działu o PWŚ.

Ceny zagranicznych aut w Peweksie w dolarach, z forum youngtimer.pl

Nie sam Wrzesień ale... zniszczona Warszawa w 1940 roku... w kolorze!

Time, artykuł o Gomułce Szkoda że tylko po angielsku ale warto poczytać, jest to artykuł z Time'a opublikowany 10.12.1956 Nie jest tam tylko o Październiku ale także o bardzo trudnej histori Polski w okresie powojennym, okresie ciągle świeżym w czasie kiedy ten artykuł powstał A potem przyszedł Marzec '68 oraz Grudzień 70' i sie skończył 'dobry' Gomułka. Wydaje mi sie że ten artykuł zbyt przecenia możliwości ewentualnej demokratyzacji...

Ta nowomowa przyszła z Zachodu. A co do tego nazewnictwa stanowisk. To po to aby ludzi dowartościować. Np w Anglii, sprzątacz nie jest już Cleaner, ale Hygiene Supervision Staff czy coś w tym stylu (kolejność przypadkowa). Mimo że za tą inteligentnie brzmiącą nazwą kryją się te same obowiązki i płaca, to jednak człowiek czuje się lepiej chociaż troche

Jak dla mnie nasi wlodarze wykazuja sie nazbyt poprawnoscia, i nazywaja co drugi nowy obiekt, trase czy most im. Jana Pawla II

Dworzec Centralny ma w sobie pewne piekno ale... Dobre bedzie tu porównanie Poloneza i dobrego samochodu zachodniej produkcji. Niby nowoczesna linia, stylistyka itp itd ale okazuje sie ze niedomaga pod wieloma wzgledami, w wyposazeniu, osiagach czy trwalosci w porównaniu do swojego zachodniego konkurenta... Ok, wiec do rzeczy. Obecnie DC jest szpecony przez róznego rodzaju budy z podejrzanym jedzeniem które smrodza, przez szmaty, ekhm reklamy. Przywrócic przestrzen hali dla ludzi ! Czemu znowu tak nie moze byc Obecnie dworzec sie sypie i wymaga ogromnego nakladu. PKP chce przeznaczyc 22 mln zlotych na to, co jest kpina. Ale jezeli uda sie im go wyczyscic i uporzadkowac, bedzie to sukces. Osobiscie jestem za budowa nowego dworca, od nowa, byc moze z nawiazaniem do wygladu obecnego Centralnego.

Zalezy jak na to spojrzeć. Otóż widać spore podobieństwa pomiędzy ekspansjonistyczną polityką zagraniczną nazistowskich Niemiec (Cesartwo z Kajzerem w poprzednich latach też ostrzyło sobie ząbki, Weltpolitik, Program Wrześniowy itp) Związek Radziecki zakładał, w zależności kto byłby u włady, permanentną rewolucję, de facto podbijanie i narzucanie reżimu w krajach ościennych. Ja tu żadnego pacyfizmu nie widzę. Propaganda mająca na celu niby pokazanie ludzkiej twarzy socjalizmu. Czysta hipokryzja. Z resztą do dziś w Rosjii takie słowa jak nacjonalizm są bardzo źle kojarzone... och ironio losu

Ciekawie ma się sprawa tłumienia Irlandczyków którzy przedstawiali swoje działania jako stan wojny z Wielką Brytanią. Brytyjczycy natomiast chcieli to pokazać jako 'zakłócanie porządku' i terroryzowali ludność rękami Royal Constabulary. Zawsze mogli ściągnąć regularną armię na teren przyszłej Republiki, jednak to by wywołało zbyt duże oburzenie opini publicznej. Irlandia bardzo długo walczyła o swoje, a Anglicy tak długo jak mogli unikali tego jak ognia różnymi sposobami od negocjacji polityczny przez różne zabiegi polityczne mające zabić nacjonalizm irlandzki aż po użycie działania zbrojne. Swego czasu słyszałem taką historię, że Irlandia wysłała kondolencje III Rzeszy w związku ze śmiercią Fuhrera czyli utratą głowy państwa. Ponoć to rozwścieczyło Brytyjczyków.

Mówiąc stricte o inwestycjach, możemy zawdzięczać rozbudowę układu drogowego w mniej więcej dzisiejszym kształcie.Tysiące kilometrów dróg zostało poszerzone, wybudowano wiele obwodnic, gdzie droga zwykle szła środkiem przez rynek. Zbudowano trasę szybkiego ruchu Warszawa-Katowice-Wisła i wiele innych dujezdniowych wylotówek, zaczęto grzebać przy autostradach (Kraków-Katowice, Brzeg-Opole, Konin-Września). Dziś być może to 'nic' ale wtedy był to spory skok. Zbudowano by na pewno więcej ale jak to kiedyś ktoś powiedział w pewnym filmie 'w końcu musiało się to kiedyś zesrać', kasa się skonczyła i tyle widzieli 'drugiej Polski'

Jeśli ktoś by chciał się dowiedzieć jak to wyglądało mniej więcej u naszych braci Czechosłowaków, polecam film 'Bony a klid' (Bony i spokój) z 1987 roku. Wystarczy wklepać na YT

A co powiecie o ambitniejszym kinie tamtych czasów ? Rzeczy które nie zawsze się cenzurze podobały. Chętnie oglądam Człowieka Z Marmuru i Człowieka Z Żelaza, jak dla mnie to takie ówczesne superprodukcje tamtych lat, jednak dające do myślenia Szkoda że nie powstała kontynuacja, o coś w stylu Tomczyk i Winkel są przetrzymywani gdzieś podczas stanu wojennego Przesłuchanie, film bardzo dobry, jednak osoby nie będące zainteresowane tamtymi czasami bądź niezbyt skore do myślenia, ten film na pewno będzie nudził. Jest kawałek filmu Ręce do Góry na You Tube, byłem w szoku ! Taki film w 1967 roku, nic dziwnego że trafił do na półkę. Ktoś wspomniał Przypadek, też pozycja obowiązkowa Są jakieś inne filmy z tamtych czasów które nie są przesiąknięte propagandą i wyraźnie ukazją wypaczenia tamtego systemu ?

Zgadzam się z FSO i Wolf. Chyba niektórzy zapomnieli, że i dzisiaj istnieją jak i wtedy istniały oddziały zwarte służące do rozpraszania tłumów, przywracania porządku, jak i trzeba to wtedy i dziś ciężkie ręce mają . I wtedy ZOMO i dziś OPP ma pałki, gaz, gumową amunicję, armatki wodne i transportery opancerzone do taranowania przeszkód i różnych barykad. Dzisiaj się nie strzela do ludzi, bo to jest środek ostateczności. Wtedy też był ale jest jedno ale, wtedy były inne czasy i nie takie rzeczy się działy chciałoby się powiedzieć, do dziś mam ciarki widząc milicjantów biegających z Kałaszami na plecach podczas demonstracji 3 Majowych. Myślicie, że tylko dlatego że górnicy którzy szli na milicjantów ze wszystkim co mieli, będą uznani za bohaterów narodowych w oczach sądów nawet dziś ? Nie bardzo, jedynie kogo bym sądził to tych wydali rozkazy aby strzelać. I chociaż gazety i różne portaly mogłyby używac poprawnych nazw, Pluton Specjalny to nie był żaden 'pluton egzekucyjny', tylko policyjny oddział antyterrorystyczny, ojciec dzisiejszych SPAPów. Dziś gdyby doszło do podobnej sytuacji, nie użyto by broni, nie zginęli by ludzie ale działania rozpraszające by przeprowadzono

Chociażby dlatego, że je ograbiano

Jest jedna rzecz której nie rozumiem...dlaczego często Żydzi (może nie tyle co 'zwykli szaracy' ale eksperci, gdzieś na ten temat był artykuł w Angorze) starają się mówić o tym że Polacy pomagali przychylnie Nazistom w zagładzie narodu żydowskiego przy jednoczesnym chyba celowym pomijaniu pomocy jaką niewatpliwie Polacy udzielali Żydom ryzukjąc życiem własnym i rodzin. Czy Żydzi starają się za wszelką cenę szukać nowych wrogów ? Czy po prostu z Niemcami jest już wszystko cacy cacy, to teraz trzeba szukać gdzie indziej. Żydzi powinni też spojrzeć na swoje grzechy i burzliwe okoliczności powstawania Izraela...problemy które trwają do dziś. Ale to już osobny temat

Mamy granice jakie mamy, cieszmy się, że mamy demokratyczne, pnące się w góre państwo. Ważne aby przkeazywać tą wiedze o Lwowie czy też Wilnie naszym potomkom. Jeśli Niemcy będą żadać zwrotu Ziem Odzyskanych w realnym wymiarze, to tylko jeśli my otrzymamy Kresy, sprawa zamknięta

Oprócz znanych i lubianych produkcji z PRL jest ogromna masa drugo i trzeciorzędnych produkcji na temat IIWŚ czy budowy Polski Ludowej (oczywiście ppropaganda dominuje) o których dopiero pierwszy raz słyszałem na Kino Polska. Co jak co ale w PRL filmów był od groma i ciu ciut produkowanych

Polskie społeczeństwo ma jeszcze sporo do nadrobienia w kwesti tolerancji. Ogólnie jest to problem tej części Europy, nie mówiąc już o Rosji gdzie neofaszystowskie grupy 'robią porządki' w imię słowiańskiej dumy i wyższości. Tutaj fotka pokazująca plakat ze Słoweni, chyba nie ma większych problemów ze zrozumieniem tych wyrazów Polska aspiruje do miana mesjasza narodów, powołując się na przeszłośc gdy schronienie mogli znaleźć religijni 'odmieńcy' z Europy Zachodniej. Jak się odnosimy do innych narodów ? A różnie to jest, wystarczy poczytać jak ludzie odnoszą się do ewentualnego otworzenia Polski na emigrację lub jak mówią o innycb rasach. 'Murzyni to powinni sobie tam w Afryce zostać' jak mówił obywatel dla telewizji. Temat Niemcy i Rosja a sprawa Polska postawiłbym w innych kategoriach przez tragiczną i skomplikowaną wspólną historię, nie pawamy miłością do tych państw z wzajemnością. No gej, no to pedał nienormalny, tępić ich trzeba albo leczyć, a gdyby jednego z drugim ktoś chciał wyleczyć z jedynego słusznego heteroseksualizmu ? No właśnie... Również sprawa ubioru i własnego stylu, nie wiem jak jest dzisiaj w dużych miastach ale z tego co ja pamiętam indywidualność nie była czymś pochwalanym, a naawet istniało ryzyko bójki no i oczywiście bycie nazwanym pedałem. To są moje może troche subiektywne opinie poparte własnymi doświadczeniami z życia. Mam nadzieję, że to się zmienia na lepsze

Problem w tym, że w porównaniu do krajów Europy Zachodniej, dużo mniej osób stać na markowe ciuchy. Większa część osób jest skazana na bazar czy inny tani sklepik. W Jeleniej Górze, że tak powiem to guzik jest, byle jakie buty firmowe 200 zł, koszulka 150, kurtki 300-400 zł... a rzeczy z rynku mnie nie urządzają bo ani to nie wygląda, ani nie trzyma fasonu po pierwszym praniu W Anglii w sumie te rzeczy są tańsze, to zależy jeśli idziemy do galerii i tam do supertrendi sklepów obleganych przez zarozumiałych gówniarzy to ceny są podobne. Ale drugim wyjściem są sklepy TK Max które mają porządny asortyment, nie tylko ubrania i tam rzeczy są zwykle połowe lub więcej tańsze . Ogólnie ciężko tu o rzeczy 'no-name', nie licząc Primarka. Więc mam nadzieje, że kiedyś do nas coś takiego wejdzie i firmowe, naprawde dobre rzeczy będą dostępne nad Wisłą dla baardzo szerokiego grona obywateli, a nie tylko obejść się smakiem i pogapić sie w niedzielne popołudnie... A co do poszczególnych marek. Spodnie, Wranglery bluzy Nike są bardzo fajne odnoszące się do 'Air' i lat 80 Buty... jakieś Nike Dunk lub Conversy czy tam inne czarne Duffy czy coś w tym stylu. W sumie nie ma ma jakiś sentymentów do poszczególnych marek