youpendi

Książki nigdzie nie dostaniesz, chyba, że ktoś ją odsprzeda - jest to album wydany przed Ministerstwo Obrony Narodowej, jako edycja limitowana. Niedostępna w księgarniach. Tytuł to 'Pieśń Ojczysta. Zbiór najpiękniejszych śpiewów patriotycznych'. Ja osobiście dostałam ją za udział w konkursie, którego patronem było MON. Stąd ją mam Jak jeszcze Ci jakaś pieśń potrzeba to służę, o ile jest w albumie.

Ale ja nie przeczę, że Niemcy akt wydali po to by uzyskać żołnierzy. Uważam to za fakt oczywisty Po rewolucji Francja chcąc odgrodzić się od bolszewików wpadła na genialny pomysł poparcia niepodległości Polski. Wykorzystała niestabilną sytuację w Rosji i zgodziła się na utworzenie Armii Polskiej (Błękitnej Armii Hallera), by w ten sposób zapewnić sobie wpływ na wydarzenia w środ. Europie. 'my pozwalamy założyć wam armię, w zamian za to chcemy prawo głosu a propos waszej sprawy'. Komitet Narodowy Polski też został utworzony właśnie po to, by przymilić do siebie Polaków i w przyszłości mieć wpływ na ten kraj..

Proszę nie link, ale zdjęcie z książki. Jak niewyraźne (moim zdaniem wystarczająco wyraźne ) to zrobię jeszcze jedno. Nuty do Marszu.

Dokładnie, Francja nie zgodziła się, pomimo silnych próśb polskim emisariuszy, na utworzenie Armii Polskie we Francji, gdyż bała się Rosji. Nie chciała jej złościć, gdyż wiedziała, że będzie jej potrzebna w zwycięstwie nad Niemcami. w 1914r. Polacy utworzyli tylko oddział bajończyków (kompania), który walczył w Legii Cudzoziemskiej. Dopiero po akcie dwóch cesarzy, Ententa zorientowała się, że Polacy mogą zostać przekupieni na stronę Niemiec, co mogłoby przechylić szalę na niekorzyść US. Stąd szybka interwencja Wilsona (orędzie noworoczne z 1917r.) i utworzenie Armii Polskiej we Francji w czerwcu 1917r. A na początku wojny Polska była jednym z wielu krajów, które się nie liczyły. Pod zaborami, wyniszczeni, bez regularnego wojska - dlaczego mieliby obchodzić takie potęgi jak USA czy Wlk Brytania? To, że Polska sprawa wyszła 'na światło dzienne' i państwa zachodnie zwróciły na nią uwagę paradoksalnie zawdzięczamy Niemcom. takie jest moje zdanie - gdyby nie ich akt o utworzeniu Królestwa Polskiego podległego Niemcom.

jeśli zajmiesz od 11 do dołu to dostaniesz dyplom i prawdopodobnie jakąś arcyciekawą książkę. jeśli zajmiesz od 10 w górę to: 10. mjsc otrzymuje chyba ok. 300zł + jakiś dosyć drogi gadżet. im wyżej tym większa forsa i tym lepszy/droższy prezent 1. mjsc i 2. w tamtym roku otrzymało chyba wieżę + 2.000zł ale nagrody rzeczowe zmieniają się co roku (na 100% wiem, że szóste miejsce w gimn. otrzymało zegarek tej znanej szwajcarskiej firmy ^^) w liceum (ale to akurat się Ciebie nie tyczy) pierwsze trzy miejsca oprócz kasy dostały laptopy+indeksy na jakieś marne uczelnie

Andreas! nie ma się czego bać, naprawdę! ) tam wszyscy będą nieprzygotowani (oprócz Arka Piecyka, o ile się w tym roku startował [bo jeżeli startował to NA STO PROCENT jest w finale ]), a poza tym jest prześmiesznie, można dużo improwizować, zazwyczaj są pod każdym zadaniem 'podpowiedzi' (szczególnie w literaturze ), a poza tym - niezastąpione - ściąganie wszechobecne nie chcę tutaj zbyt dużo pisać, żeby sobie nie podbijać mojej marnej statystyki postami niehistorycznymi ale generalnie to nie ma się czego bać - a zabawa naprawdę jest warta świeczki! :sorcerer:

Jest 10 konkurencji ze wszystkich jest test oprócz konkurencji Eksponat. w tej konkurencji losujesz jakąś broń i opowiadasz o niej przed komisją i przy okazji przed całym zgromadzonym tłumem w tym roku ma być jeszcze podobno oprowadzanie po polu bitewnym i rozmowa z weteranem. i te konkurencje też byłby ustne. reszta konkurencji to testy.

Bo mi się 'fartło' chociaż wolałabym napisać gorzej od Ciebie, ale dostać się do W'wy ale never mind, jutro idę zobaczyć pracę, może mi źle punkty o sto policzyli

Jarpen, jeśli o mnie chodzi to jeszcze Pedrosso się dostanie, ale niestety nasz kochany kurator Toporek bardzo się ociąga z podaniem tej radosnej nowiny >tzn. ja nie znam jeszcze wyników, ale myślę, ze Pedros z łatwością* przekroczył 60%< *oczywiście nie wliczam tutaj orderów, gen Orderze ___ a piernik znaczy mniej więcej tyle, co duży szacun i pozdro 600 xD jak już się pokaże komunikat o konkurencjach IV etapu (bo nie wiem czy wiesz, ale jest ich koło 10ciu) to mogę Ci napisać o co mniej więcej w której chodzi, bo znam je z autopsji

Dostałeś się? ;o o pierniku! gratuluję

Stanisław Adamski: na początku wojny namawiał Polaków do podpisywania Volkslisty, by w ten sposób uratować ich przed deportacją. Później jednak obróciło się to przeciwko Ślązakom, gdy Hitler pilnie potrzebował żołnierzy i werbował właśnie z Volkslisty. Z jednej strony uratował wiele rodzin przed rozdzieleniem i śmiercią w obozach pracy, z drugiej jednak mnóstwo Ślązaków musiało wstąpić do wojska znienawidzonego wroga. I moje pytania: - czy uważacie, że bp Adamski dobrze zrobił namawiając do Volkslisty? - wiemy również, że AK nie popierała poczynań duchownego. Dlaczego więc nie skazała go na śmierć? Wydaje mi się, że w oczach AK większą 'zbrodnię' popełnił Adamski niż Igo Sym.

To ma być wystąpienie tabelka nie bardzo wchodzi w grę. Może za to na dwóch kartonach zrobić projekt; na jednym zalety na drugim wady i po kolei je omawiać. Mile widziane byłyby minirysunki, które z daną wadą/zaletą by się kojarzyły (np. zaleta - budowa portu w Gdyni, obrazek: statek z wesołym marynarzem ). Wizualizacja bardziej trafi do klasy niż nudne czytanie z kartki. a nauczycielce też się spodoba - gwarantuję!

Poza tym Rydz łudził się, że Rzesza najpierw zaatakuje Francję - a wiadomo, że Hitler jeszcze w pierwszej dekadzie kwietnia wahał się co do tego. I prawda jest taka, że Polska mogłaby zatrzymać Hitlera, tyle, że zawiodło większość z czynników, które dałyby nam taką możliwość: pomoc Francji, 'cios w plecy' ZSRR i fatalna łączność pomiędzy dowódcami większych związków taktycznych. No i jeszcze pół żartem pół serio, Polacy wychodzili już z niemałych opresji, więc dlaczego nie mieliby pokonać Wehrmachtu choćby 'marnymi' 37 dywizjami

Z drugiej strony wyłączenie i zaraz potem włączenie światła spowoduje kilkukrotnie większe zużycie energii. Jestem za ochroną środowiska, ale się nie przyłączam, bo uważam, że to nic nie da - ba! może zaszkodzić.

Wczoraj była rocznica aresztowaniu 16tu przywódców Polski Podziemnej, sądzonych 18-21 czerwca 45r. w Moskwie.

Mogę się pochwalić? Ta druga osoba z warm-mazurskiego to mój kumpel jestem dumna, że mam takich znajomych ^^ A moim zdaniem organizatorzy dyskryminują dziewczyny, bo wątpię, żeby którakolwiek dziewczyna, która dostała się do wojewódzkiego uczyła się broni, samolotów czy okrętów xD Poza tym Pedros, jestem przekonana, że miałeś ponad 329 pkt Straciłeś tylko na orderach

Ja bym się spytała czy miał jakiś kontakt z grupą Pileckiego. I czy często myśli o tamtych dniach.

Nie uważasz chyba, że zrobiliśmy w porządku zabierając Czechom Zaolzie, gdy ci rozpaczliwie potrzebowali naszej pomocy, wsparcia, choćby czysto dyplomatycznego. Zresztą Czesi nic podstępnie nam nie zabrali, a już nie na pewno w czasie wojny pol-bolsz (wojska czeskie przekroczyły naszą granicę 23 stycznia 1919r.). To był ROZBIÓR; Litwini też brali udział w 'IV" rozbiorze Polski w 39r. i co? to też było w porządku, że wzięli ziemie które PODSTĘPNIE zagarnęliśmy w 1920r.?

ha! Na pewno o mocarstwa, bo na temat Hallera niestety nie powiedział NIC, co mnie bardzo rozczarowało. A wizja Davies'a zdecydowanie była w pesymistycznym klimacie. Aczkolwiek ja obstawiam, że mimo wszystko umrę przez efekt cieplarniany

Z mojej strony mogę powiedzieć tylko tyle, że na ul. Grzybowskiej (fabryka łóżek), ul. Leszno (warsztat samochodowy) i przy al. Jerozolimskich znajdowały się największe fabryki produkcji broni. to w Warszawie. W Krakowie Błyskawice produkowano na ul. Mogilskiej. Dosyć spora fabryka znajdowała się także w Skarżysku-Kamiennej. I w Suchedniowie - ale tego nie jestem pewna. W czasie PW w największej powstańczej fabryce przy ul. Hożej ("jajczarnia") produkowano granatniki-moździerze. W czasie zdobywania PAST'y miotacze płomieni znacznie pomogły powstańcom w zdobyciu budynku. A produkowano jej na ul. Senatorskiej (warsztat bodajże A. Więckowskiego). I nie możemy zapomnieć o jedynym w swoim rodzaju samochodzie pancernym Kubuś został wyprodukowany w warsztacie samochodowym (a jakże!) na Powiślu.

I tak Jarpen zmiażdżyłeś system, że nadążałeś to notować Widać studencką rękę ;d, co prawda profesor nie mówił zbyt szybko, ale mimo wszystko...

podejrzewam, że za stroną rządzącą, gdyż w moim mniemaniu Piłsudski chciał wszystko 'sam'. Osobiście uważam, że gdyby dożył Kampanii to podziałoby się z nami lepiej, jednak powinien trzymać się daleko od polityki. Co prawda do Wojciechowskiego tez nie pałam zbytnią sympatią, jednak wolę demokracje niż.. swoisty autorytaryzm. Poza tym Józef Haller był po stronie rządu co tez ma wpływ na to, po której stronie bym się opowiedziała

FSO, czyli rozumiem, że nie do końca wierzysz w to, że to Dmowski nazwał tak bitwę warszawską? akurat bitwa pod Radzyminem zbiegła się z datą 15 sierpnia, co jak powszechnie wiadomo jest rocznicą WNMP; endecja, więc uznała, że to sam Bóg pomógł nam zatrzymać bolszewików, a wkład Piłsudskiego ograniczył się do wydania rozkazów, które 'gdyby nie Bóg' na nic by się zdały. co prawda nie mogę teraz poprzeć tego żadnym cytatem, ale mam przed oczami nawet pierwszą stronę gazety, na której był właśnie artykuł endecji o Cudzie z 1920 (widziałam, w którejś książek - nie wiem czy to nie była przypadkiem Kronika Historii Polski.. ale mogę się mylić).

ale warto nadmienić, że bitwa warszawska została nazwa Cudem przez przeciwników Piłsudskiego - endecję. Po to by UMNIEJSZYĆ zasługi Piłsudskiego - a skąd zwykły, prosty chłop mógł wiedzieć, że to była po prostu bitwa dobrze rozegrana? Dopiero później hasło Cud nad Wisłą miało tylko pozytywne skojarzenia (i ma je do dziś - przynajmniej mi się miło kojarzy ) jak to? uważasz bitwę warszawską jako coś mniej ważniejszego niż np. bitwa o Narvik? niż obrona Tobruku? gdybyśmy przegrali wojnę polsko-bolszewicką Polska (o ile by istniała) wyglądałaby zupełnie inaczej. Bitwa warszawska była bardzo ważną bitwą, jedną z ważniejszych XX wieku! I moim zdaniem ważniejszą od wielu bitew II wojny (nie mówię, że od wszystkich)

odnowię temat Wstąpiłabym do Szarych Szeregów i dzielnie walczyła w Wojskowej Służbie Kobiet. później jak już SzSz włączyli do Kedywu do moim marzeniem byłoby walczyć w Agacie. a gdybym miała walczyć we Wrześniu (i po) chciałabym walczyć w Oddziale Hubala.