Skocz do zawartości

grzegorz

Użytkownicy
  • Zawartość

    113
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez grzegorz


  1. Muszę przeanalizować twoją listę jeszcze raz. Zacznę od Woli.

    1.08.44 r.

    Ppor.Franek-F.Gramza ginie w natarciu na Monopol Tytoniowy przy ul.Dzielnej 1/2.08.44 w składzie

    sześcioosobowego patrolu por.Motyla.

    sierż.pchor.Marian- W.Szczepański , postrzelony przez łącznika KG , podczas koncentracji oddziału

    kpt.Zgody na ul.Zielnej 11, zmarł w drodze do szpitala.

    2.08.44 r.

    strz.Krajevsky-Jan Żano Orszagh ( z pochodzenia Słowak ). W drodze na zbiórkę plutonu Mieczyków

    1.08.44 dołączył do oddziału ppor.Małego. Zginął tragicznie w dniu 2.08 na kwaterze na skutek samo-

    postrzelenia.

    4.08.44 r.

    wachm. pchor.Topór-J.Oczechowski , dca drużyny w plutonie por.Piotra , poległ w okolicy ul.Karolkowej.

    5.08.44 r.

    Dzień , który przyniósł duże straty batalionowi w wyniku natarcia w rejon ul.Płockiej

    Polegli : ppor.Stanisław-Z.Zięba

    strz.Tadeusz-T.Janik

    strz.Blacharz-E.Krzyżewski

    pchor.Potwór-St.Potworowski , c.ranny , zm. z ran 5.08

    strz.Pomian-T.Izdebski , c. ranny , zm. 5/6.08

    ppor.Wąwóz-T.Tomaszewski , zaginął

    ranni : por. Rolicz, por.Czarny, ppor.Mech , pchor.Gryf , pchor.Alina , plut./ppor. Lotnik zm. z ran 8.08 ,

    pchor.Bocheński zamordowany 2.09 szpital , kpr.Polak , strz.Leszek zaginął w szpitalu na Starówce,

    plut.J.Żmiejko ....

    7.08.44 r.

    Sześcioosobowy patrol dowodzony przez plut.Bociana, szefa plutonu Mieczyków , wyruszył rano w rejon

    szpitala Karola i Marii. Na skutek złego rozpoznania patrol wpadł w zasadzkę niemiecką.

    Polegli: plut.Bocian , strz.Sikora , stz.Ryś , strz.Stawiński c. ranny powrócił , odtransportowany do szpitala Jana Bożego zmarł.


  2. Kurzyna Mieczysław ps. Lipiński , Miecz ur.3.08.1921 r. , st.strz.pchor., ppor.cz.woj.(17.08.44)

    Od pażdziernika 1939 r. w organizacji konspiracyjnej Pobudka. Od 1942 r. kierownik Terenu Młodzieży

    Konfederacji Narodu ( KN ).Studiował polonistykę na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Redagował

    pisma " Młodzież Imperium" i " Iskra ".

    W Powstaniu Warszawskim dowódca plutonu Mieczyków. Jako jednostka pomocnicza Mieczyki podlegały

    por.Piotrowi- Z.Zołocińskiemu. Ranny 9.08.44 odchodzi do szpitala. Do walk batalionu Czata 49 włącza się

    ponownie na Czerniakowie jako dowódca sekcji. Po zakończeniu walk powstańczych wychodzi z Warszawy

    razem z mjr.Witoldem .

    Po wojnie był sekretarzem redakcji "Dziś i Jutro", redaktorem "Kierunków"(1956-1969), przez jakiś czas

    był zastępcą redaktora "Słowa Powszechnego". Przez lata pełnił funkcję dyrektora Liceum św.Augustyna.

    Był członkiem Zarządu Stowarzyszenia PAX. Opublikował w Instytucie Wydawniczym PAX m.in. "20 lat próby"

    (1965 r.),"Pluton Mieczyków"(1958 r.), zbiór reportaży "Wartburg i Syrena"(1966 r.), "O Melchiorze Wańkowiczu-nie wszystko"(1975 r.),"Wańkowicz" (1972 r.).

    Zmarł 31.01.1983 r. w wieku 62 lat w Warszawie. Pochowany na Powązkach.

    Jan Dobraczyński "Mieczysław Kurzyna"(wspomnienie pośmiertne)- Słowo Powszechne 1.03.1983 nr22 s.3

    Aleksander Bocheński "Wspomnienie o Mieczysławie Kurzynie"-Kierunki 1983 nr7 s.2

    Zygmunt Lichniak "Wspomnienie o Mieczu"- Słowo Powszechne 11-13.02.1983 nr30 s.9

    W Powstaniu Warszawskim w plutonie Mieczyków walczył brat- blizniak Mieczysława Kurzyny, Tadeusz Kurzyna.

    Protokół ekshumacyjny

    " Kurzyna Tadeusz ( ps. Zygfryd , kpr.pchor. plutonu Mieczyków batalionu Miotła , ur.3.8.1921 , poległ 6.08.44 )

    zam. ul. Nowogrodzka 19 , zabrany 12.3.45 z ul.Gibalskiego róg ul. Mireckiego, zwłoki zabrała rodzina w osobie

    brata , Mieczysława Kurzyny , pochowany na Powązkach wojskowych ( w kwaterze baonu Miotła ) . "

    Tadeusz Kurzyna ps. Zygfryd był dowódcą drugiej drużyny w plutonie Mieczyków. Poległ od odłamku szrapnela podczas ostrzału artyleryjkiego na ul. Karolkowej. Pośmiertnie odznaczony KW dn 17.08.44 r.


  3. Dwudziestu najbliżych współpracowników mogło pochodzić ze sztabu płk.Radosława.

    Por.Anatol , por.Czarny ( i tu jest błąd u pana Nowożyckiego , gdzie na Mokotowie wymienia por. Czarnego

    wśród oficerów Czaty) i ppor.Torpeda z bat.Miotła wychodzą z Warszawy z ludnością cywilną. Organizują

    pózniej oddział bojowy , liczący 20-25 ludzi do dyspozycji płk.Radosława.Ppor.Torpeda został zastrzelony

    w swoim mieszkaniu przez Rosjan.Próbowano odtworzyć Kedyw po Powstaniu, lecz ludzie płk.Radosława

    odchodzili z różnych powodów: mjr.Motyl , kpt.R.Grzybowski, ppor.Niemy,Kiejstut-J.Hagmayer i wielu innych.


  4. Cezaria Iljin-Szymańska ps.Kaja -Kpt. Sęp , Rafał , Czarny : od legendy Hubala - do Wronek

    W tej pozycji znajdziesz informacje na temat przeprawy ppor.Podkowy na drugi brzeg. W książce są też

    zdjęcia ze spotkania w domu państwa Szymańskich. Jest na nich pan Popowski i jego przyjaciel pan Żabicki

    w Powstaniu pchor.Pokrzywa. Były spotkania, wspomnienia.Kontakty po Powstaniu były utrzymywane .


  5. Popowski Jan ps.Podkowa , ur. 6.07.1913 r.

    Przed 1939 r. odbył kursy wojskowe : kurs pilotażu wywiadowczego i kurs instruktora spadochronowego

    I kat. Kampanię Wrześniową przeszedł w stopniu plutonowego. Następnie znalazł się we Francji i zaliczył

    obóz koncentracyjny w Hiszpanii. Gdy znalazł się w Niemczech na robotach wykorzystał okazję i uciekł do

    Polski. Wstąpił do Wachlarza w lipcu 1942 r. Przydzielony na 4 odcinek do patrolu dywersyjnego Mińsk.

    Wyjechał do Warszawy 12.10.43 r. ( awans do stopnia sierż. 4.03.43 r. ) .Na początku 1944 r. przedostał się

    wraz z grupą por.Piotra na Wołyń do 27 DP AK.

    W Powstaniu Warszawskim dca drużyny w plutonie por.Piotra.

    Wola - wspomnienia Marka Szymańskiego

    ...Szkop biegnie do hali i tu na progu wpada na Podkowę. W bezpośredniej bliskości nie mogli użyć broni...

    Podkowa wolna ręką zadał silny cios w szczękę esesmana. Zawadza o hełm i łamie palec. Wtedy szczepili się

    niby dwa rogacze w śmiertelnym pojedynku. Zwarcie nie dozwalało na użycie pięści. Rzucali sobą na przemian,

    gorączkowo szukając nieomylnego chwytu, który miał zdecydować o zwycięstwie.Walczyli w zupełnej ciszy...

    Tarzali się dziko w pyle fabrycznym, aż Podkowa ostatnim wysiłkiem odepchnął na chwilę przywarte szczelnie

    do niego cielsko esesmana. Dziryt wykorzystał tę chwilę i plunął serią w dymiący potem łeb Niemca...

    Dalsze wspomnienia M.Szymańskiego

    ...Na Podwalu spotykamy Podkowę. Dostał w nogę na Muranowie...

    Ewakuowany z rannymi z Czaty kanałami do Śródmieścia. Widać go na dwóch zdjęciach po wyjściu z kanałów.

    Pierwsze zdjęcie znamy , ale jest jeszczę jedno wśród rannych ( od lewej Podkowa, Głóg , Leszek i NN ).

    Włącza się do walk batalionu na Czerniakowie.

    Wspomnienia M.Szymańskiego

    ...coodziliśmy we trójkę: ja , Podkowa i sanitariuszka Ksenia przyjmować lądujące na Czerniakowie oddziały

    berlingowców...

    Przepływa na drugi brzeg łodzią wraz z kpt.Czarnym , łączn.Kają , sanit.Ksenia , Adamem Romanem i jeszcze jednym żołnierzem Czaty. Przewieziony do szpitala polowego w Aninie.

    Inna wersja podaje , że był jednym z pięciu(ośmiu) żołnierzy z Czaty wyznaczonych do dalszej walki w konspiracji już po zakończeniu Powstania i znalazł sie w obozie przejściowym w Pruszkowie. ???

    Awansowany do stopnia ppor. cz. woj. 4.09.44 r. i odznaczony 2 x KW.

    Po wojnie mieszkał i zmarł w Warszawie.


  6. Wspomnienia z walk na Czerniakowie Pana Marka Szymańskiego:

    ...przy ulicy Rozbrat. Tu rozwinął swoje zdolności myśliwskie Kosek.Lubił on chodzić własnymi drogami.

    Bywało jeszcze na Woli, że znikał na kilka godzin, a czasem na całą noc. Wracał zmachany,ale zadowolony.

    Opowiadał wtedy, że trochę popolował. Teraz urządził sobie stanowisko na pierwszym pietrze.Okno zasłonił

    papierem , zostawiając w nim kilka otworów, żeby mieć wgląd w pozycję nieprzyjaciela. Z dala od okna

    ustawił stół, a na nim zrobił podpórkę pod karabin. Siedząc wygodnie w krześle czekał na okazję.

    W pewnej chwili przybiegł zaaferowany z meldunkiem, że coś się tam, to jest w ogrodzie sejmowym,dzieje.

    -Niech pan porucznik sam zobaczy-powiedział-szkopy coś szykują.

    rzeczywiście, na stokach ogrodu kopali zawzięcie. Widać było kilkanaście sylwetek pracowicie machających łopatami. Kosek przymierzył i strzelił. Tam zrobił się ruch. Niemcy zniknęli w krzakach.

    -To już drugi- powiedział Kosek- Po pierwszym się nie zorientowali.

    Doświadczony myśliwy zaraz po strzale padał plackiem na ziemię lub krył się za jakąś osłoną. Odpowiedż

    bowiem przychodziła często błyskawicznie.


  7. Henryk Paweł Wilczkowiak ps. Rett , ur.8.07.1917 r. Topola Wielka , ppor. (10.43) , syn Władysława Wilczkowiaka i Władysławy Heleny Gerntke , żona ( ślub 19.10.1940 r. Warszawa ) Irena Orwid-Eljaszewicz

    h.Geisz (1915-2004) , dzieci Krystyna , Andrzej , Wiesław.

    Dowódca 3 drużyny zorganizowanej z ochotników i ludzi bez przydziału . 28.08.44 r. 3 drużyna poniosła

    największe straty zasypana w kamienicy przy ul.Mławskiej 3/5.

    10.09.44 r. ppor. Rett został zasypany przy ul.Okrąg 3 ab , mocno potłuczonego , lecz całego odkopano.

    Po Powstaniu w obozach jenieckich. Zm. 18.06.1987 r. Alameda (USA) w wieku 73 lat.

    Odznaczony KW.


  8. Super znalezisko.Pierwszy raz to widzę i jestem pod wrażeniem.

    Z nazwiskiem Jankowski Ryszard nie spotkałem się ale zakładając , że był to oficer , a jest to prawdopodobne

    można odnależć wśród zaginionych na Czerniakowie ppor.Oskara - NN .

    Podaje pewne fakty ze zdarzenia, które miało miejsce. Tylko wprowadza pewną nieścisłość. Przeprawa oddziału Czaty 49 przez Wisłę odbyła się ale poprowadził ją ppor.Jagoda i por.Marek . Przeprawili się 15/16.09

    i powrócili 16/17.09. Wydaje mi się , że tylko w sztabie mógł ten oficer poznać szczegóły tej akcji.Chyba , że

    czterech żołnierzy którzy brali udział w przeprawie było niedyskretnych.

    Czuje się ,że osoba ta ratuje sobie życie podając się za dezertera. Młody wiek ( 24 lata) zastanawia mnie.

    Musiał awansować w konspiracji a nie było łatwo albo w Powstaniu a brak na to dokumentów.

    Ciekawe są też wspomnienia Jura -Wolskiego z Zośki jak dostał sie do niewoli po upadku Czerniakowa i też

    paplał Niemcom różne rzeczy.


  9. Stanisław Potworowski z Sienna h.Dębno ps.Potwór, kpr.pchor.. ur.1920 (1921) r.

    Syn Andrzeja Adama Potworowskiegoz Sienna h.Dębno ( ur.3.11.1887 Skłoty, zm.20.10.1963 Poznań)

    i Marii Wyganowskiej h. Łodzia ( ur.1.11.1891 Piotrów , zm. 4.12.1944 Auschwitz-obóz )

    Kuzyn rodziny Maringe. Uczęszczał do gimnazjum im. Sułkowskich w Rydzynie (1928-1939) koło Leszna.

    W tym samym gimnazjum uczył się gen.Zbigniew Ścibor-Rylski. W czasie okupacji przebywał na praktyce

    w majątku państwa Rosenwerth-Rózyczków w Cieleśnicy.

    1.08.1944 r. zgłosił sie na ochotnika do batalionu Czata 49. Ciężko ranny 5.08.44 ul.Płocka. Zmarł w trakcie

    transportu do punktu sanitarnego. Odznaczony KW (12.08.44).


  10. Uzupełnienia w Czata 49

    Romuald Śreniawa-Szypowski w artykule Batalion Czata 49 w Powstaniu Warszawskim napisał:

    ...została przyłączona grupa powstańców z rozbitych ugrupowań wolskich...

    Kiedy to sie stało ? W połowie sierpnia , gdy został utworzony nowy pluton pod dowództwem por.Drzewicy.

    Nie wiem kiedy do Czata 49 dołączył plut.pchor.Ireneusz-Tadeusz Borowski dca 321 plutonu na Woli.

    Śreniawa-Szypowski podaje, że wchodził w skład kompanii kpt. Motyla więc mógł dołączyć w innym terminie

    niż ta grupa która nas interesuje.Ciekawe wspomnienia żołnierzy zgrupowania Waligóry , którzy przeszli

    na Stare Miasto znajdują się w Archiwum Historii Mówionej. Kpr.Marian-Marian Pikuła i plut.Plichowski-Piotr

    Żak wspominają Stawki , atak na Dworzec Gdański , walki o Jana Bożego. Pierwszy z nich twierdzi , że

    przeszedł z grupą oddziału wolskiego do Czata 49. W Śródmieściu dołączył z powrotem do macierzystej

    jednostki bat.Sowińskiego(Hala).Wyłowiłem jeszcze paru żołnierzy z oddziałów wolskich: Jur-Jerzy Szlarz ,

    Felek-Stanisław Radzimirski , Ptak-Zdzisław Tendereda.

    Ciekawym uzupełnieniem był pluton,oddział ppor.Pionka z batalionu Pięść. Stan tego plutonu na dzień 1.08.1944 r. wynosił 44 ludzi. Około 3.08 ppor.Ryś odszedł z Pięści z pewną grupą ludzi plutonu ppor.Pionka

    i przyłączył się do plutonu 1908 por.Juliusza. Pozostała część plutonu policyjnego Pionka została przyłączona

    6.08 do kompanii por.Jędrasa. To uzupełnienie mogło wzmocnic na tyle pluton por. Jędrasa , że powstała kompania.

    Co do uzupełnienia z Dyonu Motorowego 14.08. Śreniawa-Szypowski mówi o kilkunastu żołnierzach dołączonych do Czata 49. Pan Zygmunt Zabrzeski podaje liczbę 30-40 ludzi z Dyonu.Pierwsza wersja jest

    chyba bliższa prawdy. Nie doszukałem się nigdy tak dużej liczby nazwisk ludzi z tego oddziału .

    Ochotników batalion Czata 49 musiał przyjąć jednak więcej . Patrząc jak oddział Zgody, liczący 1.08 12 ludzi

    osiaga stan 40 osób po początkowym okresie walk.Wnioski nasuwają się same.


  11. Dzię ki za szybką odpowiedż.Szkoda , że nic tam nie ma na temat Czaty 49. Pluton Pionka wywodził się z bataliou Pięść. Połowa jego stanu trafiła do Czaty , a druga połowa przeszła do plutonu Juliusz. Co ciekawe

    pluton składał się z policjantów .

    San. Róża - Zofia Rościszewska wchodziła w skład plutonu Pionka. Po wojnie przyjeła nazwisko Kamińska.

    To zbieżność nazwisk czy może wzieli ślub po wojnie?


  12. L.J. Wójcicki "Życie na stos" s.87

    ...Zgoda odchodzi od nas.Dostaje awans na majora i szefostwo saperów Zgrupowania. Ma chłop przed sobą

    syzyfową pracę przygotowania obrony przeciwpancernej Czerniakowa , przeszkód, okopów, kanałów

    łącznikowych i schronów plot...

    Do tego oddziału włączono żołnierzy nieuzbrojonych od por.Czarnego, por.Mirka , ppor.Torpedy , część

    plutonu ppor.Sarmaka i ponad 20 osobową drużynę sierz.Białego z oddziału por.Osy.

    Kto dowodzi tym oddziałem ? Z początku dowodzi ppor.Mały , ale już od 8.09 ppor. Sarmak.

    Mjr. Zgoda przesiaduje raczej w sztabie Radosława.

    W Śródmieściu zadziało się też coś dziwnego i mjr.Zgoda nie idzie do niewoli z odzdziałami Radosława.

    L.J.Wójcicki "Życie...."

    ...Zgoda nie chce iść do niewoli z oddziałami Radosława , ze względów psychologicznych.Obawia się, że ludzie,

    którzy spędzili razem 2 miesiące w tej samej walce i stracili w niej krewnych, znajomych i towarzyszy broni,

    przyniosą z sobą do Oflagu podświadomie psychozę powstania. Będą przeżywać ponownie cały jego koszmar...

    ...Zgoda proponuje pójście do niewoli z Oddziałem "Topór", w którym ma kilku znajomych wśród byłych spadochroniarzy i zrzutków z Anglii, między innymi płk.Topora, mjr.Kodzika ,por.Kreskę i innych...


  13. Marian Mieczysław hrabia Czarnecki herbu Prus (III) ps.Ryś , Ignacy , Ruski , urodzony 11.11.1907 r. Rusko.

    Syn Zygmunta hr. Czarneckiego z Ruska h. Prus(III) - zm.18.03.1940 r. i Marii Działowskiej z Działowa

    ( von Salendorf ) h. Prawdzic.

    W tej rodzinie tytuł hrabiego przysługuje w danym momencie tylko jednej osobie(jednemu mężczyznie).

    Prawo do tytułu jest ustalane na podstawie primogenitury (pierworództwa).

    Marian Czarnecki uzyskał stopień oficerski w 1930 r, służąc w 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Kampanię

    wrześniową przebył wraz z pułkiem.Do organizacji podziemnej wstąpił w 1941 r.Zastępca dowódcy III Odcinka

    Wachlarza. Aresztowany 20.11.1942 r. w okolicy Dawidgródka. 18.01.1943 r. odbity z więzienia w Pińsku

    przez oddział Ponurego-Jana Piwnika.Jako jedyny z odbijanych więżniów otrzymał za tą akcję Krzyż Walecznych nadany mu przez gen.Grota rozkazem z dn.8.02.1943 r. Po likwidacji Wachlarza przeszedł wraz z grupą żołnierzy III Odcinka do II Bazy Centrali Zaopatrzenia Terenu.

    W Powstaniu Warszawskim dowódca plutonu w batalionie Czata 49. Ranny 12.08.1944 r. na Stawkach i 29.08.1944 r.w walkach o szpital Jana Bożego. Po opuszczeniu Starego Miasta przebywał w szpitalach powstańczych w Śródmieściu aż do kapitulacji.

    Odznaczony VM V kl.( 4.09.44.) i KW (12.08.44).

    Awansowany do stopnia porucznika rezerwy 4.09.1944 r.

    W dniu 29.05.1966 r. poślubił Zofię Jadwigę Houwalt h. Houwalt (1912-1973). Bezpotomnie zmarł 17.05.1967 r. we Wrocławiu.


  14. Zołociński Zdzisław ps. Piotr, ur. 3.07.1916 r. w Warszawie, zmarł 17.02.1964 r. w Warszawie na skutek

    odnowienia się ran z okresu Powstania Warszawskiego.

    W 1937 roku wstąpił do Szkoły Podchorążych Saperów w Warszawie. Kampanię wrześniową przebył jako

    dowódca plutonu w Armii "Łódź". 3.09.1939 otrzymał awans na stopień podporucznika. Uniknął niewoli

    i od początku 1940 r. włączył się do działalności konspiracyjnej. Brał udział w kilkunastu akcjach dywersyjnych

    m.in. w akcji "Góral". Na początku 1944 r. zorganizował grupę żołnierzy, którzy podjęli decyzję przedostania się

    na Wołyń do 27 DP AK. W wołyńskiej dywizji został dowódcą "warszawskiej" kompanii saperów.

    Na kilka dni przed 1 sierpnia 1944 r. przybył do Warszawy z grupą swoich podkomendnych. W batalionie

    Czata 49 zostaje dowódcą plutonu, a później dowódcą kompanii. Ciężko ranny 7.09.1944 r. w walkach o szpital św. Łazarza na ul. Książęcej 7. Pomimo rany pozostaje przy batalionie. Wzięty do niewoli 23.09.1944 r.

    na Czerniakowie.

    Po wojnie najpierw zaczął pracować w spółdzielni " Spiera". Firmą tą kierował inż. Sawicz, ostatni dowódca

    grupy dywersyjnej "Osjan". Później ukończył studia na WSI w Warszawie i pracował jako inżynier budownictwa lądowego. Utrzymywał kontakty ze swoimi podkomendnymi z 27 WDP i Czata 49.

    Odznaczony VM V kl. i KW. Pochowany na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

    Zołociński Stanisław ps. Doman, ur. 19.09.1922 r.

    Do działalności konspiracyjnej włączył się razem z bratem Zdzisławem. Ranny w akcji "Góral" 12.08.1943 r.

    W składzie "warszawskiej" kompanii saperów 27 WDP. W Powstaniu Warszawskim dowódca drużyny w plutonie

    Piotra. Ciężko ranny 12.08.1944 r. na Stawkach. Zmarł z ran 13.08.1944 r. w szpitalu Jana Bożego.

    Odznaczony VM V kl. i 2 x KW. Pośmiertnie awansowany do stopnia podporucznika rezerwy.

    Pochowany na Powązkach Wojskowych w Warszawie.


  15. Hulimka Stanisław ps.Wiesław , ur. 14.05.1920 w Krakowie , w rodzinie Jana (oficer WP) i Anny z Letyńskich.

    Od wiosny 1942 czynnie działał w konspiracji , a od roku 1943 służy w zwiadzie konnym AK na Zamojszczyżnie.

    Po upadku powstania uciekł z obozu w Pruszkowie i do końca wojny ukrywał się we wsi Zawada k. Bochni.

    Od 1945 r. pracował w spółdzielni ogrodniczej w Krakowie , a pod koniec 1946 r. rozpoczął studia na Uniw.

    Wrocł. Dyplom lekarza dentysty otrzymał 16.11.1950 na Oddz. Stomatologicznym Wydz. Lekarskiego AM

    we Wrocławiu , po czym rozpoczął pracę w Centralnej Przychodni Dentystycznej w Gliwicach.Po odbyciu wielu kursów i stażów uzyskał II stopień specj. w zakresie chirurgii stomatologicznej. Odznaczony m.in. KW, Krzyżem AK , Krzyżem Partyzanckim.

    Zmarł 27.10.1981 w Klin. Kardiologicznej w Zabrzu.Pochowany na cmentarzu przy kościele św.Antoniego w Gliwicach.


  16. Sommer Stanisław ps. Makina , ur.12.11.1923 r. w Warszawie.

    Uczeń Liceum Fotograficznego w Warszawie pod kierunkiem prekursora polskiej fotografii Mariana Dederko.

    Naukę przerwała wojna.Podczas okupacji pracował jako fotograf w teatrze.

    W Powstaniu Warszawskim w plutonie por.Piotra . Ranny 12.08.44. r. na Stawkach. Bierze udział w desancie

    na Placu Bankowym 31.08.44. r. W czasie powstania wkonał szereg zdjęć , które ukazują się po wojnie

    w wielu reprodukcjach w prasie i albumach. Oto kilka z nich:

    -żołnierze z plutonów Piotra i Czarnego na ul. Wolskiej

    -rusznikarnia przy ul.Karolkowej

    -pluton Piotra , pluton Szczęsnego w tzw.Domu Bankowym na rogu ul.Bonifraterskiej i Przebieg

    -sanit. Xenia j.w.

    -por.Piotr j.w.

    Po wojnie kontynuuję naukę uzyskując stopień mgr. inż.

    Autor ksiązek o fotografii: Proces negatywowy i pozytywowy w fotografii (1955) , Fotografia na materiałach nietypowych , Vademecum fotografa (1956) przy współpracy Witolda Dederko.

    Zmarł 08.04.2002 r. w Warszawie.


  17. Klimaszewski Tadeusz ps. Góral ur. 22.07.1919 r.

    Do plutonu por. Głoga dołączył ok. 14. 08. 1944 na Starym Mieście.Ranny 6.09.44 w walkach na ul.Książęcej.

    Do 14.09.44 przebywał w szpitalu przy ul.Mokotowskiej 55. Następnie w szpitalu Maltańskim. Uniknął niewoli,

    opuszczając Warszawę z ludnością cywilną.

    Po wojnie wydał kilka powieści. Pobyt w Indochinach zaowocowała dwiema pozycjami: " Uciekłem z Legii

    Cudzoziemskiej" (1954) i " Febra" (1967). W latach 1974-1975 pracował w Libanie. Wspomnienia z tego

    okresu zawarł w powieści " Cztery kwadranse snajpera" (1983).

    Tematykę Powstania Warszawskiego Tadeusz Klimaszewski porusza w książkach : " Verbrennungskommando

    Warschau" (1959) i we fragmentach " Przyciągania Ziemi" (1972).


  18. Leszek Jan Wojcicki s. Stanisława ps. Jesion , Leszek

    Ur. 24.06.1923 r. Warszawa , uczestnik akcji sabotażowych polskiego podziemia ( m.in. operacja " Bursztyn"

    na terenie Prus Wschodnich). Żołnierz oddziału kpt. Zgody. Dowódca drużyny i nastepnie dowódca plutonu.

    Ranny 17.08.44 na ul. Konwiktorskiej. Ewakuowany do Śródmieścia kanałami. Do walk batalionu Czata 49

    włączył się ponownie na Czerniakowie.Awansowany do stopnia podporucznika 23.09.44 r. Po powstaniu

    przebywał w niewoli niemieckiej w oflagach X-B i X-C.

    Po wojnie wyemigrował do Australii. Od 1970 r. zaczął pisać do miejscowej prasy australijskiej.Obecnie jest

    uznanym pisarzem , publicystą i malarzem mieszkającym w Casino, New South Wales w Australii.

    Podczas wizyty w Polsce w 1975 r. nawiązał kontakty z powstańcami z batalionu Czata 49 , którzy zachęcili

    go do wydania wspomnień z Powstania Warszawskiego. Swoje marzenie opublikowania zapisków prowadzonych w czasie powstania urzeczywistnił w 1985 r. , kiedy ukazała się jego książka "Życie na stos"

    wydana przez londyńskie wydawnictwo Veritas Foundation Press. Pamiętnik ten jest niezwykle cenną relacją

    z uwagi na to, iż autor przeszedł cały szlak bojowy bataliou Czata 49.


  19. Relacja T. Stachowiaka ... opisałem jej przebieg najdokładniej , zgodnie z posiadanymi notatkami , porobionymi w 1945 roku oraz obrazami z pamięci , które utrwaliły mi się głęboko i wyrażnie...

    T.Stachowiak odznaczony m.in. orderem VM V kl. z dnia 14.09.44 , trzykrotnie ranny , po raz trzeci 16.09.44 w walce na ul.Zagórnej , następnego dnia ewakuowany na prawy brzeg Wisły. Mógł napisać nieprawdę?

    Nie zaprzecza , że w desancie brali udział ludzie z Miotły.

    ... nie wykluczone jest , że i w plutonie por.Cedry byli żołnierze Miotły , dokoptowani w ramach uzupełnienia , które Cedro przyprowadził , wracając z odprawy...

    W dokumentach znalazło się takie uzasadnienie wniosku na KW z dnia 4.09.44.

    Strz. Żuk- ... Ochotnik wszelkich patroli i niebezpiecznych placówek. W akcji na pl. Bankowym osłaniał zejście kolegów do włazów dn. 2.09.44 r...

    We wniosku pojawiły się błędy w dacie i ilości włazów , choć wydarzenia były jakże świeże.

    Strz. Żuk- Tadeusz Marszałek brat strz. Wielkiego-Stefan Marszałek pochodził z oddziału Jędrasa.

    T. Stachowiak oddalił się od fontanny do ruin pałacyku co najmniej raz. Po powrocie do fontanny odparto tu drugi atak Niemców podchodzących od prawej strony. Budowa fontanny stwarzała możliwości obrony okrężnej , lecz jej uczestnicy niekoniecznie widzieli się wzajemnie.

    A teraz relacje ludzi z Miotły , które budzą moje wątpliwości.

    St.strz. Kamiński , rocznik 1923 , w chwili wybuchu wojny miał 16 lat. Czyli nie służył w wojsku i nie miał okazji nauczyć się obsługi działania granatnika, do którego notabene potrzebne były dwie osoby.Powstańcy mieli problemy z obsługą piata , a granatnik to bardziej skomplikowana broń. Dlaczego nie wskoczył do fontanny z innymi ? Nie zmieścił się czy spanikował?

    Oddział Torpedy nie posiadał 3 LKM-ów.

    ...Właz kanałowy znajdował się w samym środku namiotów , obok fontanny...

    To też dodaje napięcia w niektórych relacjach , ale czy mogło to być realne? Czy można rozbić namiot na bruku? Niewykonalne.Namioty z II wojny światowej.Relacja Z. Jędrzejewskiego jest inna . ...Niemcy spali pod...budynkami otaczającymi plac...

    W grupie Morro znależli się żołnierze Leśnika.Oddziału , ktory w zasadzie już nie istniał. Dołączyli do Zośki w kościele św.Antoniego i przebijali się dalej z nimi. Dlaczego innym miałoby się nie udać dostać do Śródmieścia innymi sposobami?

    Spróbować trzeba dotrzeć do innych relacji z tej nocy.


  20. Mam prośbę . Chcąc rozszerzyć temat batalionu Czaty 49 załóż nowy link. Znani po wojnie lub ci co przetrwali czyli dalszy ciąg losów żołnierzy batalionu. Tu wielu i wiele nas zaskoczy.

    Mogą to być takie krótkie notki typu:

    Roman Adam ps. Adam , w powstaniu w plutonie kpt. Piotra , po wojnie rzeżbiarz , wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie , kierownik Katedry Konserwacji Rzeżby Kamiennej.

    Klimczak Zdzisław ps. Danecki,Lot,Zdzich, w powstaniu w drużynie kurierów plutonu kpt.Motyla , po wojnie dr n. med ,laryngolog , długoletni ordynator Szpitala Przemienienia Pańskiego w Warszawie.

    Można tu dopisywać mnóstwo nazwisk ludzi wybitnych i znanych.


  21. Trochę artykułów w bibliotekach: Desant na Placu Bankowym - Tadeusz Stachowiak Życie Warszawy nr 177/1981 , Na Czerniakowie -Marek Szymański Argumenty 10.08.1969 r. , Po drugiej stronie Wisły - M. Szymański Kierunki 13.05.1962 , Od Woli doŚródmieścia - M.Szymański, C. Ilijn-Szymańska Kierunki nr41/1957 r., Pluton Mieczyków - Mieczysław Kurzyna Biuletyn Informacyjny PAX Warszawa 1958 , Szlak bojowy Czaty 49 - R.Śreniawa-Szypiowski Za wolność i lud nr 15/1962.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.