Cezra

Prawo nie może być absolutem- Tak jak wspominał Vissegerd Hitler doszedł do władzy zupełnie legalnie!!! I tak jak w wypadku zamachu majowego, tak trybunał w Poczdamie na zasadach prawa naturalnego , osądzał zgodnie z wyższą racją stanu.

Odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie jest niemalże niemożliwe z prostego powodu, każdy z nas podając jakąś datę ocenia ją pod kątem przełomu w jakiejś (kilku,kilkunastu etc.) dziedzinie życia ludzkiego, i teraz dochodzimy do momentu która z tych dziedzin życia ludzkiego jest najważniejsza i znowu jesteśmy w kropce. Może to być materia religijna np. sobór w Konstancji czy 1517, militarna np 1415 symboliczno/kulturowa 1453 itd Moje zdanie w tej materii jest takie że datą tą jest zerwanie (ale już symboliczne) polityczne ze starożytnością upada europejskie państwo, którego korzenie sięgają starożytności. Ps. Ciekawe jaki zdanie na temat daty końcowej średniowiecza mają np.tacy Chińczycy, Japończycy, Sudańczycy czy jacyś Meksykanie:P

Medieval total war - biorę pop-corn i po prostu oglądam;)

Moim typem jest Juliusz Cezar. Zwyciężał w bitwach z galami, belgami, germanami,egipcjanami, mieszkańcami azji mniejszej i krymu, iberami, Brytami, helwetami nie zapominając o innych armiach rzymskich. Jego manewry były na przeprowadzane impulsywnie ale wiele razy z wrodzoną intuicją czy poprzedzone genialnym planem. Cezar umiał dowodzić zarówno małymi jak i dużymi siłami, kombinowanymi jak i jednorodnymi armiami, był genialnym kwatermistrzem, pod względem geniuszu taktycznego na pewno bije pozostałych wodzów, a strategicznym nie odstaje. A jako wódz miał jeszcze jedną ważną "cechę" szczęście.

Lekka kawaleria Kurbogi(bughi) nie byłaby wstanie rozerwać szergu krzyżowców jeżeli ich ciężka piechota utrzymałaby szereg. Kurboga nie będąc Lubianym w świecie Islamu, chciał w walnej bitwie jeżeli nadarzała się okazja podnieść swój prestiż. Chęć szybkiego zwycięstwa, niepopularność Atabega i doskonałe morale Krzyżowców uniemożliwiłyby mu zwyciężenie w tej potyczce. Wystarczyło kontrować marsz Krzyżowców z Antiochii aż do momentu jakby nie padli z wycieńczenia. W walce na broń białą w tych warunkach Armia Mosulu nie miała szans

Nic dodać nic ująć. Holocaust to działanie w pełni zamierzone odgórnie, przez scentralizowaną władzę, tymczasem pogromy w paru miastach Niemieckich, i wyłudzenie pieniędzy nie można charakteryzować jako eksterminacji narodu. Zresztą np. władza kościelna (katoliccy biskupi) brali w obronę żydów, za co niektórzy ponieśli śmierć z ręki tłumu.

Zgadzam się całkowicie z moim przedmówcą, w systemie prezydenckim dwupartyjnym, władza jest tak rozdzielona (trójpodział), że wiadomo kto odpowiada za konkretną decyzję.

Jeżeli można mu coś zarzucić to nieudane oblężenie Malty oraz niepełne wykorzystanie swoich sukcesów w konflikcie z Habsburgami. Machina wojenna Turcji powoli się przegrzewała. Jednak sam władca to z pewnością jeden z najbardziej utalentowanych ludzi XVI w. Moje 2 typy to Karol V (I) twórca potęgi Habsburgów oraz Ludwik XIV, którego państwo zajęło rolę hegemona w Europie po wojnie 30-letniej.

W wypadku wielu (słusznych czy mniej słusznych kompromisów) możliwe byłoby to w wypadku republiki Weimarskiej i z tym poglądem się zgadzam, zgodnie z jedną teorią według,której traktat Wersalski za mało osłabił Niemcy by były niegroźne, i za mocno by mogły z tym żyć. co do ZSRR uważam, że w tej kwestii Europa na drodze dyplomacji ( a głównie chyba taką tu rozważamy?) dużo by nie wskórała

Szalenie trudne pytanie tak naprawdę ze względu na czas (1000 lat ) trudno byłoby wskazać. Moim skromnym zdaniem,patrząc na najdłuższe okres tzw. potęgi do grona tych państw włączyłbym na 1 miejscu Bizancjum, na 2 papiestwo, 3 na równi Francja (nie państwo franków!) i Cesarstwo Niemieckie. Punkt widzenia mocna eurocentryczny:) W gruncie rzeczy to mimo wszystko zgadzam się z Tofikiem

Czy ktoś zna jakąś literaturę poświęconą tej bitwie lub Kampanią Necho II.

A) System Prezydencki to nie Monarchia!!!!! W istocie system prezydencki (ale w wersji USA nie francuskiej) jest niemalże pełnym wypełnieniem postulatów Trójpodziału władzy- wyraźnie rozgraniczonych kompetencji ustawodawczych,wykonawczych i sądowniczych połączonych ze wzajemną możliwością blokady rozszerzenia kompetencji poszczególnych organów. Ja osobiście tęsknie do monarchii, ale w obecnej sytuacji to mrzonka. Dlatego uważam, że system prezydencki jest dla Polski najbardziej realny i korzystny. System Parlamentarny wymaga wielu, wielu innych czynników,które w Polsce nie występują np.wspomniany wcześniej system dwupartyjny. Jeżeli chodzi o kompetencje Prezydenta USA nie są, aż takie olbrzymie jak większość sądzi. Najbardziej prezydent ograniczony jest w sferze budżetowo-skarbowej czytaj podatki:) a bez kasy daleko się nie zajdzie w Polityce:) Jednak nie jestem zwolennikiem sytemu semiprezydenckiego takie jak Francuski, Tam w odróżnieniu od Polski władza wykonawcza ma wyraźną przewagę nad ustawodawczą, co w wypadku utzrymania systemu demokratycznego tworzy często patologie.

Warto też pamiętać, że łucznik może stać bokiem, a kusznik zajmuje całą szerokość swego ciała

Gros rycerzy walczyło zgodnie z hasłem Deus Vult, a pamiętajmy że praktycznie za każdym tłumem (również rycerzy) stoi(ją) ludzie najczęściej potrafiący nim manipulować i naginać do własnej wizji świata 2 przykłady hmm po prostu I i IV krucjata, dosyć skrajne przypadki:)

Ja obstawiałbym za armią Angielską doby bitwy pod Cresy, za model bitwy obronno-zaczepny, ewentualnie obstawiałbym jeszcze armie królestwa Jerozolimskiego