Widzę, ze temat rozwinął się szalenie. Pozwólcie, że ja wrócę do początku i wypiszę moje myśli.
Ostatnimi czasy moija wiedza historyczna cofnęła się o wiele istotnych informacji, jednak postaram się zmusic do myślenia, jak największą liczę szarych komórek.
Litwini mogą żywic urazę jedynie do ich własnych ziomków. To z racji ich władcy Litwa przyjęła chrzest, państwo nie stało pod presją ataku ze strony państw katolickich, chodzi mi o wyprawianie krucjat. Zapewne napór Krzyżaków, nie mógł spowodowac tak dyrastycznego kroku, nawet jeżeli unie i sojusze, były zrywane i podpisywane, można by rzec "od tak". Przecież to władca z ich ziem stanął na czele unii. Brak męskiego potomka oraz przywilej koszycki oraz zagrożenie ze strony Krzyżaków, mogły spowodowac zawarcie porozumienia między państwami w postaci unii. Jednak, żadne z ów wymienionych jako pojednyńczy argument.
Na razie, tyle. Mam zamair stopniowo wtapiac się w dyskusję.