Cześć... pozwolicie, że się dołączę do "dyskusji" i zadam wam kilka pytań:
1. Czy poprzez prywatyzację można uniknąć sytuacji, o których czasami się mówi, a mianowicie powszechnym jest że duża część osób wybrała tenże właśnie zawód bo nie miały one innej koncepcji na życie (a tym samym mowa o pewnej niekompetencji )?
2. Czy nie uważacie, że prywatyzując szkolnictwo, a tym samym doprowadzając do podniesienia pensji, w drzwiach szkół pojawiłoby się więcej kandydatów na stanowisko nauczyciela, co oznaczałoby, że konkurencja doprowadziłaby do weryfikacji czy dana osoba jest kompetentna czy też nie?
3. Czy nie uważacie że sprawiedliwym byłoby zapłata za edukację w przypadku, gdy chcecie aby wasze dziecko się uczyło i ponoszenie kosztów tylko za jego edukację ?(pragnę przypomnieć że każde z was płacąc podatki finansuje system szkolnictwa aż do śmierci, z którego przecież większość z nas nie jest zadowolona / prywatyzując finansujesz to co chcesz, ty wybierasz ty płacisz.