Skocz do zawartości

Shrek63

Użytkownicy
  • Zawartość

    103
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Shrek63

  1. Kwestia Anschlussu

    no ja bym sięgnął jeszcze bardzie wstecz! Właściwie to nawet do sredniowiecza, i to stosunkowo wczesnego (w skali narodu niemieckiego), kiedy to, najpierw Niemcy funkcjonowały w podzielonej Monarchii Karolingów, a potem, ni z gruchy, ni z pietruchy (no może ciut przesadnie) stali się mocarstwem światowym. Rózne koleje losu miały Niemcy, ale, generalnie, byli to Niemcy... zawsze gotowi do wojaczki! Ówczesna Marchia, to, w głównej mierze, rycerze niemieccy (bez rozrózniania nacji). Ostmarchia to odskocznia do podboju wschodu. Ta, która powstała na terenie dzisiejszej Austrii, wymierzona była w południowych Słowian. W róznych kolejach losu, praktycznie bardzo sporadycznie uznająca zwierzchnictwo cysorza, wyrosła na potężną siłę! i tak oto narodziło się Cysorstwo Austraickie, w głównej mierze, oparte o dominacje Niemców (z Marchii) nad podpitymi narodami słowiańskimi. Przez wiele lat byli jednym z "pepków świata", choćby z racji tego, że cysorzem byli jednoczesni władcy Hiszpanii... złozona solidnie historia! Po klęsce w I w.św. Niemcy austriaccy sporo stracili, tak na prestiżu, jak i gospodarczo! ich mocarstwo stało się niewielkim kraikiem... coś jak obecnie Słowenia! niby gospodarka solidna, ale siła niewielka, więc nikt, zbytnio się nie liczył z Austrią! to była potężna obelga! Kiedy Adolf zaczął rządy w Niemczech, dośc szybko zaczął podnosic się standart życia Niemców w Niemczech, ale ci w Austrii... już nie korzystali z tego! Stąd tak silne tendencje, i takie orgazmistyczne podejście, do Anschlussu, który Austriakom kojarzył się z gospodarczym dobrobytem! Tym, który utracili z wyniku klęski, i podzału cysorstwa, w traktatach w Neuilly-sur-Seine i Saint-Germain-en-Laye! Hitler, przynajmniej w ich umysalch, gwarantował powrót do "potęgi". Stąd takie bałwochwalcze spojrzenie na Adolfa, i Anschluss... Aha! przy zamiarach "anschlussu" trzeba pamietac, że Hitler, bodajże, w 1936 roku, próbował dokonać go w sposób "polityczny", ale na jego drodze stanął jeden z ówczesnych decydentów Europy... Benito Mussolini! który uczynił siebie, jeszcze w latach 20-tych, patronem Austrii, i gwarantem jej niepodległości! W 1938 roku Duce inaczej już postrzegał świat... szkoda, że świat nie postrzegał inaczej ani Duce ani Adolfa!
  2. Najlepszy RKM II wojny światowej

    Mimo dywagacji Speedy'ego, oddam głos na MG-42. Właściwie był poza wszelką konkurencją w owych czasach. Nad innymi jakos sie specjalnie nie zastanawiałem, bo ta pozostałość bardzo daleko odstaje od "piły" podzawiam Shrek63
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.