Witam wszystkich forumowiczów
Znalazłem ten temat, który ostatnimi czasy mnie bardzo ciekawi, a że z racji pracy rozumie dość dobrze język czeski to poczytałem sobie trochę źródeł czeskich, pooglądałem czeskie kroniki filmowe z 1938 roku (które są dostępne na stronie TV czeskiej oraz trochę materiału jest na YouTube) oraz widziałem znaną czeską 4-godzinną epopeje historyczną "Dni Zdrady" opowiadający o miesiącu przed Układem Monachijskim (niesamowity film, pokazujący zarówno zwykłe życie i stosunki niemiecko-czeskie na pograniczu sudeckim w tamtych dniach jak i przebieg rozmów dyplomatycznych Benesz<->przedstawiciele Francji i Anglii<->Hitler)
Oto kilka najważniejszych wniosków w wielkim skrócie :
- Czesi chcieli walczyć, zarówno rząd (prezydent Benesz i jego otoczenie) jak i przede wszystkim naród ; przeciwko walce jedynie była spora część klasy przemysłowców, którzy bali się utraty swoich fabryk i biznesów w razie przejścia pod okupację niemiecką. Skupieni wokół parlamentarnej Partii Agrarnej mieli swój udział w całej sprawie, oczywiście w świetle negatywnym (m.in. przekupywali innych posłów żeby głosowali i naciskali Benesza na zrezygnowanie z walki).
- Mimo faktycznie dość dobrego stanu wyposażenia i rozwoju (szczególnie w porównaniu z ówczesną polską armią), armia czechosłowacka miała kilka dość dużych problemów :
A) sporą część zmobilizowanych żołnierzy oraz kadry oficerskiej stanowili obywatele pochodzenia niemieckiego, słowackiego i węgierskiego, którzy nie bardzo byli skorzy do bitki, brano pod uwagę ich dezercję w przypadku niedobrego obrotu walk.
B) niedokończona wybudowa umocnień, na zachodniej granicy z Niemcami było OK, ale jak już tu ktoś zauważył od południa czyli od byłej Austrii oraz z północy od Śląska umocnienia były w początkowej fazie budowy (na niektórych odcinkach dopiero ruszono z szybką budową po Anschlussie Austrii), plany przewidywały oddanie skutecznego i dokończonego pierścienia umocnień dopiero ok. 1942-43 roku.
Podsumowując, same dowództwo armii CzS przewidywało czas trwania skutecznej obrony na ok. 1 TYDZIEŃ. Ich plany obronne były opracowane defensywnie i OPIERAŁY SIĘ GŁÓWNIE A WRĘCZ WYŁĄCZNIE NA SZYBKIEJ POMOCY MILITARNEJ FRANCJI.
Pamiętajmy że Anglia i Francja ZMUSIŁY Czechosłowację do przyjęcia ultimatum Hitlera jakim był Układ w Monachium. Do rokowań nie dopuszczono przedstawicieli rządu CzS. Po wyjściu z rokowań, Chamberlain bezczelnie tylko oznajmił czekającym za drzwiami dyplomatom czechosłowackim że taka zapadła decyzja i wręczył "wyrok" z mapą okrojonej Czechosłowacji i planem oddawania poszczególnych odebranych ziem przez Czechów. Mieli na to tylko 10 dni. Ponad pół miliona Czechów musiało opuścić swoje domy, majątki, ziemie bez żadnego sprzeciwu, po drodze opluwani i szydzeni przez miejscowych Niemców. Żołnierze z ciężkim sercem opuszczali obsadzone (2 tyg. wcześniej była ogłoszona mobilizacja) umocnienia, niszczyli sprzęt tam znajdujący się, były przypadki odmówienia opuszczenia bunkrów.
Czesi zdecydowali racjonalnie, opuszczeni przez sojuszników zachodnich (Benesz mimo sympatii Czechów w tamtych czasach do Rusków, nie brał poważnie pod uwagę ich oferty przyjścia z pomocą). I to jest ten główny powód i różnica w stosunku do decyzji Polski rok później. My mieliśmy "solidne" zapewnienia Zachodu że przyjdą nam z pomocą. Oczywiście na ile się okazały warte te sojusze to już wiemy...