Na pewno szybszym sposobem niż zwykłe reformowanie. Wszelka opozycja była w carskiej kieszeni, a w razie oporów innych to tez by się jakoś załatwiło. Co więcej, zyskujemy nie tylko większą armię, ale i żołnierzy, którzy zdobywają jako takie doświadczenie bojowe. Zalążek ewentualnej większej armii. tudzież kadrę podoficerską. Idąc dalej trzeba wskazać na tymczasową poprawę jakości służby wojskowej. Mogło sie nagle okazać, że bycie żołnierzem nie jest takie złe. Przez co zyskało by morale.
Kto wie jak by się to potoczyło w takim układzie...