Skocz do zawartości

Andrus

Użytkownicy
  • Zawartość

    136
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Andrus


  1. Dwa małe zastrzeżenia :

    1. Co ma faszyzm do nazistowskich Niemiec

    2. Piłsudski nie był zbytnio wytrawnym politykiem, co zresztą pokazał w swych działaniach i nie krył się z tym, że chce dokonać uderzenia wyprzedzającego ewentualny ale spodziewany atak Rzeszy. Więc czy w takim razie sojuz był możliwym? Możliwy ale kruchy i to bardzo ( coś typu sojusz ZSRR i III Rzeszy).


  2. Tyle, że ewentualna odpowiedź Francji na działania Niemiec w Nadrenii była usankcjonowana, umowy międzynarodowe zabraniały niemieckiemu wojsku wkraczać do Nadrenii więc powód był, Hitler w tym czasie był... słaby więc gigantycznej mobilizacji nie trzeba było przeprowadzać. I co najważniejsze, z punktu widzenia prawa międzynarodowego to Niemcy byłyby widziane jako agresor a nie Francja gdyby zdecydowała się na taki krok.

    Tereny graniczące z Belgią były ufortyfikowane choć niechlujnie, inspekcji ich dokonywał zresztą Edward i przekazywał potem informacje niemcom.

    Co do tych procedur to nadal one tak wyglądają, a w 20-sto leciu międzywojennym były one o niebo prostrze w niektórych krajach, zaś taka interwencja ( któa miałaby za zadanie dopilnowanie ażeby wypełniać postanowienia pokoju ) zbytniej aprobaty sejmu nie potrzebuje.


  3. 1. a) czy były to pustkowia ? :P zawsze ktoś tam mieszkał ale istotnie taki teatr działań wymagał zawsze mobilnych jednostek.

    b) Francja pod względem administracyjno prawny miała ograniczone zasoby ludności, a dlaczego ? Nie mogli powołać wszystkich ludzi pod broń, na wschodzie sytuacja państwa jak i mentalnośc ludzi była i jest inna.

    c) Nie chodziło o kultury moskiewskie czy litewskie :P lecz o kultury w wydaniu prof. Feliksa Konecznego :P

    d) Inny był styl walki na zachodzie Europy gdzie zamiast moblinych jednostek preferowano piechotę, siły potrzebne do oblężeń a inny styl walki panował na wschodzie, Moskale preferowali szybkie i mobilne uderzenia, uderzenia rzecz jasna siłowe ( swoją drogą w odpowiedzi na ten podpunkt :P przyznałeś mi rację :P ) Broń palna była naturalną konsekwencją postępu, była to broń lepsza od łuku. Ich szkoła wojenna od dawien dawna polega na ataku masą, lecz masą mobilną czyli z dużą ilością jednostek szybkich.

    Czy wybór Jagiełły był elekcją ? Prawnie tak :P wybrała go de facto szlachta, więc jeżeli patrzeć z punktu widzenia prawa była to elekcja króla, lecz z puntku widzenia tamtejszych obyczajów i praw dworkich było to normalne postępowanie które współcześnie elekcją raczej by nie nazwali. ;)

    Może i Car :P to wydaje mi się najbardziej prawdopodobne :) co do magnatów Litewskich tu śmiem powątpiewać gdyż próba obrania na króla takiego Sanguszki czy Radziwiłła czy też Wiśniowieckiego skończyłaby się wojną domową o władzę :)


  4. Ciekawy- To dlaczego, skoro mieli taką najsilniejszą armię, nie zareagowali na działania Niemców w Nadrenii po tym jak ich Minister Spraw ZAgranicznych Pier Flandin nie uzyskał aprobaty u Brytyjczyków ?

    I co najważniejsze, była za taką postrzegana choć armią silną nie była. Ich linie umocnień na terenach przy granicy z Belgią pozostawiały wiele do życzenia ( zasieki, rowy przeciwczołgowe - źle wykopane, bunkry które miały ograniczone pole ostrzału) mieli też słabe dowództwo co pokazuje to, że nie wykorzystali informacji pochodzących od pilota RAF-u z 7 maja który wykonał zdjęcia 400 czołgów niemieckich w Ardenach, nie reagowali na loty zwiadowcze Niemców, opieszale dążyli do wykonania planu ( bodaj) D autorstwa Gamelina, dali się złapać na incydent w Mechelen a ich wywiad za późno dostał informacje o Bedauxie i Edwardzie VIII


  5. 1. Tyle, że sytuacja militarna na ogólnie pojętym wschodzie była zawsze taka sama i wynikała :

    a) z przestrzeni

    b) zasobów ludzkich

    c) kultury

    d) szkoły wojskowej

    Wojna tam zawsze toczyła się na ilośc a nie na jakość.

    2. Wybór dynastii dziedzicznej także byłby wyborem ;) Co do Batorego to oczywiście żadnych roszczeń do Litwy nie mieliśmy ale sytuacja mogłabyć po naszej stronie, zauważ, że Litwa nie ma władcy :)


  6. Piłsudski proponował atak wyprzedzający na Niemcy lecz to się mu niezbyt powiodło więc moim zdaniem taki sojusz nie był realny. Piłsudski był dziwną postacią, nie wiem dlaczego ale gloryfikowaną a żadną wybitnością on nie był. Wracając do tych sojuszy to każdy z nich ( czy to z Niemcami czy z ZSRR) oznaczał dla nas stratę części ziem, gwarancję, że poniesiemy największe straty materialne i ludzkie ( procentowo) gdyż wojna będzie toczona na naszych terenach oraz, że stracimy całkowicie swą niepodległość będąc jedynie kolonią czy to Niemiec czy ZSRR ( każdy z tych krajów oczywiście dokonuje następujących kroków: instaluje swój rząd, pozbawia nas wszelkich możliwości decydowania o własnym losie, zaciąga ludność do swojego wojska, sił tyłowych pracujących na recz przemysłu, ograbia nasz kraj, dokonuje eksterminacji elit, kolonizuje tutejsze tereny). I tak źle, i tak niedobrze. Co do układu z Francją, to wojny z zachodem miało nie być gdyby zachód zgodził się na swobodny marsz na wschód, wojny nie chcieli Brytyjczycy ( zwłaszcza jeżeli rządziłby nimi Edward z Mosleyem ;) ) Francuzi nie zrobiliby bez Brytyjczyków żadnego kroku do przodu co pokazali w czasie remilitaryzacji Nadrenii ( Brytyjczycy cieszyli się u nich estymą ). Zaś we Francji dodatkowo do zamachu stanu szykowali się kagulardzi.


  7. 1. Na wschodzie wojna zawsze toczyła się na ilość :)

    2. Gdby nie zdecydowano się na rozwiązanie pod postacią wolnej elekcji w naszym kraju wybucha wojna domowa, a w tym wypadku kompromis był konieczny. Gdyby nie zdecydowano się na wolną elekcję wiekszość panujących dynastii postarałaby się o to ażeby królem Rzeczypospolitej został członek ich rodu - więc mamy kolejne wojny ;)


  8. Oczywiście taka unia byłaby dobra jeżeli byłaby realna ;) Szwedzi szybko mogliby stwierdzić iż Polska będzie chciała ich zdominować, na przeszkodzie unii stają interesy magnatów i arystokracji, religia, kultura, systemy polityczne etc.

    Unia realna musi być potwierdzona jakimś dokumentem a w takim oba kraje musiałyby załatwić sprawę ziem nadbałtyckich co stanowi kolejne ognisko sporu. Pomysł ogólnie dobry lecz jeżeli nawet zostałby zrealizowany to po krótkim okresie czasu któraś ze stron zerwie owy układ pod byle pretekstem


  9. 1. Rozwiniętą częścią wojny była bitwa Warszawska, jako kulminacyjny punkt - takie moje zdanie :D

    2. Skoro są chęci to i wykonawca się znajdzie, a Niemcy były zbyt słabe dyplomatycznej ażeby takich kroków dokonać, w innych okolicznościach demilitaryzacja takiej Nadrenii byłaby szybkim faktem ;)

    3. Odebranie zaboru było poniekąd częścią ich strategii gdyż to również osłabiało Niemcy :(


  10. Podział zamiast Unii - temat wałkowany na wielu forach :D

    Moim zdaniem, taki podział zamiast Unii dobrze wyszedłby Polsce która nie wiązałaby się przez jakiś czas w walki na wschodzie a raczej skierowałaby politykę wojskową i dypmlonatyczną na zachód, w podobnym kierunku poszłyby zmiany systemowe.

    Litwa oczywiście w taki wypadku się po prostu rozpada, nie byłaby na tyle silna ażeby odeprzeć najazdy Moskwy, Tatarów jak też jednocześnie borykać się z powstaniami wewnątrz kraju.

    Prędzej czy później Litwa zostałaby wchłonięta przez Moskwę albo na drodze pokojowej ( Litwini za władcę chcieli cara a potomkowie Jagiellonów z powodu ich masy szans nie mieli, przynieśliby sobie śmierć w wojnie domowej o władzę a i tak Car zasiadłby na tronie) albo militarnej.

    Ale pozostaje jeszcze jedna nurtująca mnie kwestia, po tym podziale przecież nadal żyje Zygmunt August :( a więc i Wielki Książe, więc de facto unia nadal byłaby faktem, przynajmniej do jego śmierci ;)


  11. 1. To tylko początkowa część wojny, ostatecznie zwycięstwo przyniosła strategia :D

    2. Jak chcesz ale prawo jest dosyć ciekawe :P

    3. Było inaczej gdyż ażeby coś ulegitymizować należało stworzyć prawną otoczkę tegóż czynu. Gdyby nie taki wymóg to Niemcy zajeliby sporne tereny w latach 20 ;)

    4. Jeżeli tak to dlaczego ostatecznie była po naszej stronie ? Choć to prawda, że większośc zaboru musieliśmy sami wyrwać :(

    5. Która stała na obecnym placu Piłsudskiego :P bodaj rozebrano ją na cegły, ale żałuję, że to zrobiono ;(


  12. 1. Tuchaczewski uznawany jest za rosyjskiego Napoleona jeżeli chodzi o zdolności taktyczne. Wracając do meritum, to nie była dobrze dowodzona, spójrz na samowolkę Stalina, problemy logistyczne itd.

    Skoro siła nie tkwi w taktyce i strategii to dlaczego Polska zwyciężyła ? :)

    2. Jest wielka różnica pomiędzy Rosją a ZSRR, te państwa posiadają inne granice, cele, "program", nie mają żadnej ciągłości prawnej

    3. W latach 30- nie, na uwadze miałem lata 20 :huh:

    4. Francja chciała osłabienia Niemiec. Niestety Kongresy żydowskie obecne zresztą na konferencjach w Wersalu ograniczały nasze możliwości, zresztą izraelici nie myśleli wtedy realnie chcąc tworzyć państwo buforowe, żydowskie w Europie.

    5. Zależy polityka jakiego kraju. Kraje totalitarne mają w przysłowiowym nosie zapisy prawa...

    6. w 1938 :) .... mówi wszystko :) chociaż dziwne, czemu mimo temu popi wspominają okres II RP jako czas rozwoju cerkwi ( w porównaniu rzecz jasna z ZSRR ;) )


  13. 1. Rosja mogła nas rozbić sama gdyby jej armia była dobrze dowodzona a tak nie było. To raz.

    Należy zwrócić uwage na to, że Rosja sama naszego kraju zająć nie chciała to w dodatku nie było jej to na rękę. To dwa.

    Poprzez samodzielne zajęcie Polski tylko na Rosji ciążyłaby zbrodnia złamania traktatu Wersalskiego. To trzy.

    I czwarte, Niemcy po zajęcia swego zaboru wywołaliby reakcję zachodu, a to skończyłoby się wojną.

    2. Należy na nie spoglądać gdyż kodyfikują nasze życie

    3. Jeżeli pomocnicze to się zgodzę ;) choć w takich powstaniach śląskich ( lepiej używać nazwy śląska wojna domowa) bo obu stronach byli mieszkańcy regionu i stanowili większość tak i w oddziałach powstańczych jak i w jednostkach Freikorpsu

    4. To dlaczego u nas cerkiew posiadała możliwość rozwoju ( co sami zresztą podkreślają popi) ?


  14. Uderzenia Niemiec i Czechosłowacji.

    Co do działania zgodnie z prawem, nikt nie lubi tak działać, nawet Polska wielokrotnie łamała prawo organizując bojówki w ramach akcji "Łom" na Rusi Zakarpackiej czy "Powstanie" w 1938 na Zaolziu.

    POW miało marginalne znaczenie a wielu przypadkach ( tak jak w przypadku powstań śląskich) utrudniało nazywanie powstań regionalnymi czy też zgodnymi z moralnością ( wysadzanie pociągów np. na wysokości Racławic Śląskich)

    Co do Dowbora-Muśnickiego to się zgodzę :)

    Czy taka polityka była najlepszym wyjściem ? Tak, była lecz polityka RP tamtych lat posiadała domieszkę pomysłów federacyjnych więc nie była zbytnio skuteczna, wręcz te plany ograniczały nasze możliwości działania.


  15. a) pytałeś się z jaką wojną a ja ci odpowiedziałem. Zresztą gdyby doszło do ataku naszego wschodniego sąsiada na tereny Polski i zniszczyłby naszą armię przechodząc Wisłę to mogliśmy spodziewać się uderzenia na południu i zachodzie.

    b) mogłyby ale zbytnio realne to nie było :)

    c) co innego Czesi a co innego Rosja :D

    POW w zaborze pruskim byłó bardzo słabe a ich wspracie dla powstania Wielkopolskiego i jednej ze stron wojny domowej na Górnym Śląsku było doscyć słabe a i bez niego powstańcy poradziliby sobie ;)

    Walki z Ukrainą i Rosją zostały w ten sposób pokierowane ażeby nie było widać różnic politycznych, kto wie jak wyglądałaby walka gdyby nasz kraj opowiedział się po którejś ze stron konfliktu w sposób zdecydowany. Choć szczerze powiedziawszy czasu cofnąć bym nie chciał, mamy piękną historię i nie zmieniłbym jej za żadne skarby ;)

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.