-
Zawartość
186 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Woj
-
1939 - czy można było pokonać Niemcy łącznymi siłami Polski, Francji i Anglii
Woj odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Oczywiście: - jakkakolwiek akcja z Zachodu nie polegala na zrzucaniu ulotek (choc te, owszem, także zrzucano - a dokładniej zrzucali je Brytyjczycy), - nigdy i nigdzie nie zostało uzgodnione, że siły francusko-brytyjskie zgodnie umowami z Polską miały rozpocząć ofensywę (w uzgodnieniach mowa była tylko o ofensywie francuskiej), - nie jest prawdą, że ofensywa miała nastąpić w 15 dni po rozpoczęciu działań (główne działania Francuzów miały nastąpić 15 dnia po dniu początkowym francuskiej mobilizacji). Co stwierdzam tylko dla porządku. Za dużo już w tej kwestii mitów narosło. -
1939 - czy można było pokonać Niemcy łącznymi siłami Polski, Francji i Anglii
Woj odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że jakakolwiek akcja z Zachodu miała wówczas miejsce? Na lądzie, morzu i w powietrzu... -
Moze zamiast nerwóe trochę lektur? Tam znajdziesz odpowiedzi na zadawane bez ładu i składu pytania. W przypadku eksportu do Grecji (i zresztą sporej części innych wspomnianych kwestii) istotna była nie tyle wartość kontraktu (naiwnie mylona wyżej z dochodem producenta), ale zatrudnienie zakładów, którym brakowało zamówień. A bez zamówień funkcjonawać się nie dało - nawet w specyficznych warunkach II RP.
-
Głównie licencję na śmigła Hamilton Standard.
-
Transakcja warta była 6.409.500 zł i - pechowo dla niektorych - była akurat z zawartych przez PZL najbardziej oplacalna. "Śliwki" nazywały się drachmy (bo płatność była w drachmach). Bez eksportu znaczzna część przemysłu lotniczego II RP po prostu by upadła. Reszta się zgadza. Tylko... jaka reszta?
-
Prauss (konstruktor). Tylko - nie on się sprzedażą zajmował.
-
Żadną.
-
O natarciu stada świń na Niemcy w II Wojnie Światowej
Woj odpowiedział reni77 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Panowie biorą sensacyjną informację prasową za rzeczywistość. Mogę zapewnić, ze w podanym rejonie żadnych operacji "zajmowania wiosek" w tym czasie nie prowadzono, a w rozkazach i raportach strony francuskiej (znam) nic o "świńskiej wojnie" nie ma. Ot, taka ciekawostka z dziejów dziennikarstwa wojennego. -
Odpowiedź masz kilka postów wyżej - do Wielkiej Brytanii i Rumunii.
-
GR 14M dostarczono 50. Z 400 kupionych. A kontrakt na Boforsy plot. był szwedzki - choć z nami go bezpośrednio uzgadniano.
-
Naprawdę? No popatrz - nie wiedziałem! Czyżby? Człowiek się całe życie uczy.... W trakcie tej rozmowy nic nie było jeszcze zakontraktowane. A Boforsy Francuzi chcieli właśnie wymienić na R35. Ojeju... Znów - nie wtedy jeszcze! Brytyjczycy zgłosili się wcześniej.
-
No i czym się ekscytujesz? "Kłamstwo" było tak naprawdę raczej skrótem myślowym. Po pierwsze chodziło o to, że dla Francuzów mocy produkcyjnych nie wystarczy (i to była prawda), po drugie - Musse o polskim eksporcie sprzętu wiedział i tak, a Stachiewicz wiedział, że M. wie. Próba rozmyślnego wprowadzenia w błąd nie wchodziła w grę.
-
Realne możliwości mobilizacyjne II RP
Woj odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Nie rozumiem. Jest jakaś reguła, która zabrania przystępować do wojny nieprzygotowanym? Ale to cały czas jest :offtopic: -
Realne możliwości mobilizacyjne II RP
Woj odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Mobilizacja alarmowa to nie jest zabawa, a ogłaszać jej wcześniej nie było żadnego sensu: ani z punktu widzenia wojska, ani polityki, ani finansów. Jak widzę poziom dyskusji tradycyjnie pikuje - proszę więc wybaczyć jeśli za chwilę dam sobie z nią spokój. -
Realne możliwości mobilizacyjne II RP
Woj odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Sprzęt wojskowy eksportowali w roku 1939 wszyscy więksi jego producenci - Niemiec nie wyłączając. I żaden z nich do wojny przygotowany bynajmniej nie był. Pytanie a jakie wojenne [przygotowania] podjęli jest nie tyle "retoryczne", ile TOTALNIE KOMPROMITUJĄCE. I pozostaje mi tylko udawać, że nigdy nie padło. -
Realne możliwości mobilizacyjne II RP
Woj odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Informacja ma się nieźle. Bo na jedną zmianę nie pracowano (choć różnie z tym było w różnych zakładach). Stwierdzenie na temat "furczenia" pozostawię bez komentarza, bo pod użyte pojęcie można podłożyć dowolne treści. RAZ bardzo zdecydowanie dowodzi, że nie zostały podjęte żadne wojenne przygotowania, i to jest dowód na jego skrajną ignorancję. -
Realne możliwości mobilizacyjne II RP
Woj odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Było więcej. Do tematu ten szczegół ma się nijak. -
Niezupełnie. Chodziło o przeciwlotnicze Boforsy, a tu rzeczywiscie nie było wolnych mocy produkcyjnych. W tym wątku istotne jest jednak, że Musse nie mógł w tym czasie raportować, ze polski przemysł zbrojeniowy pracuje głównie na eksport - jak maniacko powtarza RAZ. Zarówno Noel jak Musse pisali wtedy natomiast o zwiększaniu stanu gotowości polskiej armii i związanych z tym wydatkach - a więc o czymś dokładnie przeciwnym. Kto tu kłamie to już możesz sobie sam dośpiewać.
-
Pewnie każdy analfabeta twierdzi, że poznanie jest niezależne od wiedzy, więc czytać nie trzeba. W tym konkretnym jednak przypadku zarówno RAZ-owi ja i jego wyznawcy zalecić mozna po prostu lekturę jakiejkowiek naukowej książki na temat genezy brytyjskich gwarancji. Bo farmazony wysłuchiwać/czytać jednak przykro. Przy okazji - niech sobie RAZ poczyta francuskie opinie na temat aktywności polskiego przemysłu zbrojeniowego i finansowania armii wiosną 1939 roku, bo od miesięcy powtarza na ten temat brednie i ogłupia słuchaczy (może być np. pismo Noela do Bonneta z 10 maja, albo opinia Faury'ego przytoczona przez Noela w piśmie do Daladiera z 19 czerwca). Żeby było śmieszniej, Francuzom właśnie wtedy odmówiono dostaw sprzętu z przemysłu produkującego wedle RAZ'a "głównie na eksport". Ze względu na to (rozmowa Musse ze Stachiewiczem z 28 kwietnia, że "całość produkcji jest przekazywana na wyposażenie naszych jednostek".
-
Kolejny dowód na to, że "logika" przy kompletnym braku wiedzy nieuchronnie wiedzie na manowce. Niestety.
-
Ani jedno, ani drugie. Koncepcja lotnictwa dyspozycyjnego NW to rok 1936. Zaś uzasadnianie spraw z roku 1936 słowami napisanymi ponad dekadę wcześniej, w zupełnie innej sytuacji, potraktować mozna tylko wzruszeniem ramion.
-
1939 - czy można było pokonać Niemcy łącznymi siłami Polski, Francji i Anglii
Woj odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Świetna recenzja efektywnosći polskiego szkolnictwa z ostatnich (mam nadzieję) lat. :thumbup: Zero wiedzy, bogata wyobraźnia! -
To się nazywa zdolność krytycznego myślenia. Wspominałem wyżej. Data jest błędna - oferta datowana była 10 VIII 1938 r. W marcu 1939 r. o złożeniu czegos podobnego mowy być juz nie mogło. 10 VIII 1938 r. zresztą też już było po wszytskim - bo trzy tygodnie wcześniej kupiono Canty. To tez powinien uruchomic krytyczne myślenie. Choć mam wątpliwości czy potrafi.
-
Wyjątkowo nierzetelnie robi przypisy? Co zresztą jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Najobszerniej górę zbadał dr Juliusz Tym ("PHW" 1/2010), ja sam zaś dołożyłem kilka uwag ( https://historia.org.pl/2011/07/30/lotnictwo-lat-30-xx-wieku-w-polsce-i-na-swiecie-t-pawlowski-recenzja/ )
-
Istotnie - to jakiś talent by z wielu mozliwości wybrać możliwie gorszą. A TP nie tylko czytał, ale nawet chwalił kiedyś w druku. Dajac zresztą przy tym kolejny dowód braku wiedzy i zmysłu krytycznego.