-
Zawartość
4,220 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Kadrinazi
-
Całość sił Karola (dodajmy - bez czeladzi!) w Inflantach to w tym momencie ok. 14 000 ludzi (stąd często podaje się takie dane dotyczące sił w bitwie). Książe dążył do bitwy z Chodkiewiczem, wiec zabrał gros wojska z obozu pod Rygą, stąd liczba ok. 11 000 walczących pod Kircholmem wydaje się być najbliższa prawdzie.
-
Służba obozowa w armii szwedzkiej nie brała udziału w bitwie - pozostała w obozie pod Rygą i tam sporo z nich zginęło, bądź z rąk Litwinow bądź też inflanckich chłopow plądrujących oboz. Zresztą w armii szwedzkiej służba obozowa nigdy nie walczyła (w odrożnieniu od RON, gdzie to się jednak zdarzało - patrz link do dyskusji, ktory podrzuciłem).
-
Poza tym Powstańcy znali miasto - potrafili wykorzystać skroty między ulicami, przejście pomiędzy budynkami, etc. Co do tego co napisał Lu Tzy - Niemcy mieli już chyba jakieś regulaminy walki w mieście, zwłaszcza w kontekście użycia szturmowych jednostek pionierow i broni przeznaczonej specjalnie do walki w mieście (np. Goliath)
-
Pamiętajmy jeszcze, że nawet dla żołnierzy z wyszkoleniem (np. z okresu kampanii 1939 roku) specyfika walk powstańczych była czymś nowym - walka w terenie zabudowanym wymaga zupełnie innej taktyki i to już na szczeblu drużyny. Nie wiem na ile przedwojenne regulaminy przygotowywały żołnierzy to takiego rodzaju walk.
-
Przypominam że czeladź ma tutaj 'własny' obszerny temat (to tak na wypadek gdyby dyskusja zeszła z Kircholmu ): https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...t=0&start=0
-
Moja ulubiona piosnka The Cure - The Lovecats - tym razem w wersji akustycznej, Robcio jak zwykle wspaniały
-
Niemniej jednak czeladź to nie siła bojowa - na pewno brała udział w plądrowaniu pobojowiska, zwłaszcza po tak spektakularnym sukcesie, niemniej jednak nie wlicza się jej w poczet wojska biorącego udział w bitwie.
-
A czy to nie była czasem 'Husaria pod Kircholmem' Jana Meysztowicza z serii BKD?
-
Pierwszy szczyt był w Genewie w 1985 roku, drugi w Reykiaviku rok poźniej, trzeci w Waszyngtonie w 1987 roku
-
Podany stan to oddziały biorące udział w bitwie, mogę sprobować poszukać danych o oddziałach (nielicznych) ktore pozostały pod Ryga. @Lu Tzy - dane o walczących stronach są jak zwykle rożne, zależnie od autora Szwedow określa się na od 10 do 14 000, Litwinow na 3400 do 4350, przyznam szczerze że nigdy nie spotkałem się z liczbą 7000 żołnierzy po naszej stronie. Tyle to zapewne Chodkiewicz nigdy nie miał pod komendą w tej kampanii
-
A jego wspaniała rola w 'Lock Stock & Two Smoking Barrels'? http://www.youtube.com/watch?v=83dHET-3gZM
-
Co Ty byś zrobił/zrobiła w maju 1926 roku?
Kadrinazi odpowiedział Paweł1 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jeżeli służyłbym wtedy w wojsku to wykonywałbym rozkazy dowodzącego oddziałem, co mogłoby mnie postawić po ktorejkolwiek stronie barykady. Gdybym był cywilem to bym 'Tofikował' - nie ma sensu się wychylać. -
Wojsko w obozie liczyło 11 675 koni i porcji, czyli ok. 9000 żołnierzy, a liczba 15 000 podawana praktycznie w każdej pracy wynika z podania liczby rzeczywistej walczących + ok. 6000 czeladzi, ktora także była w obozie.
-
Reformy wojskowe Gustawa II Adolfa
Kadrinazi odpowiedział Pancerny → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Uprzedzając ewentualne zdryfowanie tematu na zagadnienia walki piechota kontra jazda podrzucam sznurek do odpowiedniego tematu na forum: https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...t=0&start=0 -
Znalazłem ogolne dane: Kozacy wystawili 164 regimenty jazdy, z tego 119 działało w ramach 28 dywizji kawalerii, reszta samodzielnie. Oprocz tego 181 samodzielnych kompanii i 78 połkompanii. Inne kozackie formacje kawaleryjskie to 27 dywizjonow artylerii konnej, w skład ktorych wchodziły 63 baterie. Do tego należy doliczyć 15 samodzielnych baterii. Kozackie formacje rezerwowe - 16 regimentow jazdy, 3 dywizjony jazdy, 8 kompanii jazdy, jeden dywizjon artylerii konnej, dwie baterie i dwa plutony artylerii konnej.
-
To cytat bodajże z 'Czasu pogardy' Sapka - mogł to sam wymyślić.
-
Nieudana Odsiecz Wiedeńska i wojna z Rosją od 1683 roku
Kadrinazi odpowiedział AK47 → temat → Historia Polski alternatywna
Tylko jak armia koalicyjna mogłaby przegrać z kretesem? Chyba tylko w przypadku gdyby Polacy nie dotarli na pole bitwy lub gdyby Wiedeń skapitulował wcześniej. Jakoś nawet w historii atlernatywnej trudno sobie wyobrazić porażkę koalicjantow w walnej bitwie. -
Google się popsuło ? Drugi szczyt to 11 i 12 X 1986 r. w Reykiaviku.
-
Ok, przepraszam w takim razie, nie zrozumiałem tego w sposob jaki miałeś na myśli Faktycznie wcześniej nie było tak wyspecjalizowanych oddziałow, chociaż może coś w epoce napoleońskiej? Trzeba Bavarskyego zapytać
-
Jaki jest wasz ulubiony starożytny bóg?
Kadrinazi odpowiedział Aleksander → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Zdecydowanie Mitra - bostwo nader uniwersalne - zwłaszcza w 'wersji' wyznawanej przez rzymskich legionistow. -
Tu się nie mogę zgodzić, w mojej ulubionej epoce mamy dowody na bardzo skuteczne metody na wyciąganie od jeńcow informacji, gdzie brano się poważnie za weryfikowanie informacji. Przykładowo zeznania szwedzkich jeńcow, złapanych przez Litwinow w 1625 roku w Inflantach, pozwoliły zbudować całkiem dokładny obraz sił szwedzkich - ilość regimentow, ich liczebność, nazwiska dowodcow.
-
Na wypadek gdyby ktoś chciał się bardziej wczuć w klimat bitwy, kilka starych fografii La Haie Sainte http://www.hat.com/Othr8/Quiot05P.html
-
Coś się koledze pomyliło, zapewne z Aleksandrem - Filip II został przeszyty mieczem przez jednego z gwardzistow
-
Materiały do dziejów Rzeczypospolitej Obojga Narodów
Kadrinazi odpowiedział Pancerny → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Przyłęcki Stanisław, Pamiętniki o Koniecpolskich : przyczynek do dziejów polskich XVII wieku, Lwów 1842 [ http://pbc.biaman.pl/dlibra/docmetadata?id...x&dirids=21 ] -
Wiarygodność jeńcow była nader rożnorodna - pojmany oficer mogł mieć dokładniejsze dane, ale też mogł celowo dezinformować. Zeznania były tylko częścią składową całego rozpoznania, na ktory składały się np. raporty szpiegow, zwiadowcow, ludności cywilnej, etc. Ważne były też sposoby wyciągania informacji od jeńcow - czasami taki pojmany robił to dobrowolnie, czasami stosowano okrutne metody (zależne od okresu i regionu). Oczywiście musimy patrzeć też na kontekst historyczny - im bliżej naszych czasow tym lepsze metody rozpoznania i mniejsza zależność od badania 'języka'.