Kadrinazi

Jedyny słuszny komentarz do filmu i 'gry' aktorskiej

Granacik, acz jeden felerny eksplodował porucznikowi w ręku A tak poważnie - dawno temu lubiłem sobie siedzieć nad małym jeziorkiem na Kujawach, często przylatywała tam czapla i tak sobie łowiliśmy - ona była o wiele bardziej skuteczna, ja łowiłem metodą 'na pułkownika O'Neilla z SG-1'

Generalnie niebieski był w RON kolorem piechoty, a jeszcze na dodatek dom Wazow i ich niebiesko-białe kolorki Jeżeli chcesz zrobić gwardię w okresie Władysława IV lub Jana Kazimierza to takie kolory (przynajmniej dla początku kampanii lub okresu pokojowego) powinny być w porządku, w toku walk gwardia już tak ładnie nie wyglądała - zwłaszcza że często ponosiła duże straty (np. wysłana na pomoc Litwinom w 1655 roku)

A ja znowu hałaśliwie, wiosennie i celtycko Gaelic Storm - Scalliwag

Moja ulubiona, acz niebezpieczna, to ta opisana w 'Cienkiej Czerwonej Linii' Jonesa. Trzeba być tylko ostrożnym by nie skończyć jak porucznik Culp (to chyba jemu się stała krzywda podczas 'połowu')

Lista chorągwi tatarskich ktore przeszły na stronę turecką wiosną 1672 roku - podaje nazwiska rotmistrzow/porucznikow: - Aleksander Kryczyński (przywodca buntu) - Murza Korycki - Daniel Szabłowski - Samuel Sulejmanowicz - Hussejn Morawski - Dżafar Morawski - Adam Morawski - Samuel Krzeczowski - Samuel Murza - Lechtezar Szabłowski - Aleksandrowicz - Adamowicz Trzeba jednak pamiętać, że armia koronna miała latem 1671 roku tylko 7 chorągwi tatarskich (460 porcji = ok. 410 ludzi), więc część oficerow służyła zapewne w tych samych chorągwiach.

Może uda się powrocić do tematu tego hetmana Jak oceniacie jego udział w walkach w widłach Sanu i Wisły - Litwini pod komendą hetmana Sapiehy nie zdołali utrzymać blokady wojsk szwedzkich Karola X Gustawa. Po walkach na początku kwietnia 1656 roku Szwedom udało się wyrwać z pułapki, wymanewrować wojska litewskie i pomaszerować na Warszawę. Sapieha 'powetował' sobie straty moralne zdobywając Lublin i, mimo obietnic, wycinając do nogi poddający się garnizon (złożony jakoby z 600 Lapończykow!).

Nie aż tak jakbyś myślał Tofiku W źrodłach z XVI i XVII wieku Polacy nagminnie pisza o Mołdawii jako hospodarstwo Wołoskie, a o Wołoszczyźnie hospodarstwo Multańskie (Multeńskie). Stąd autor, opierając się na źrodłach, ma poniekąd rację...

Zbyt pewny siebie, to na pewno. Sukces spod Kumejek w 1637 roku chyba trochę uderzył mu do głowy - w końcu wojskom pod jego komendą udało się to z czym mieli problem o wiele lepsi hetmani, czyli rozerwać tabor kozacki i zakończyć powstanie jedną bitwą. Już rok poźniej w 1638 roku było gorzej, kampania w 1648 roku to z kolei od początku katastrofa - hetman zupełnie się pogubił...

Dzięki za linka, niedługo dołączy do kolekcji A żeby nie oftopikować - kolejny zakup z Amazona, M. Roberts (ed.), Sweden's Age of Greatness 1632-1718. Z przesyłka 22 funty, czyli tanio.

Albinosie, a nie mają tam czasem jeszcze jednego egzemplarza Abrahamowicza?

Fakt, pogooglałem i znalazłem notkę w necie http://genforum.genealogy.com/forbes/messages/2293.html Niestety nie ma o nim nic w 'Scots in Sweden' Jonasa Berga i Bo Lagercrantza, za to jest (nader ogolna) wzmianka o rodzinie Stuartow: http://www.electricscotland.com/history/sweden/16-1.htm

Bardzo ciekawy (chociaż niezbyt długi) opis użycia piechoty przeciw Kozakom w 1625 roku można znaleźć w Diarjuszu kommissji albo expedicji przeciwko wojsku Zaporoskiemu. 1625 http://litopys.org.ua/sborlet/sborlet05.htm

Jak to w końcu z Forbesem było - przeżył bitwę jako jeniec czy zginął?

Baa, jak tak człowiek sobie poczyta Davida Icke http://www.davidicke.com/index.php/ albo Sherry Shiner http://www.thewatcherfiles.com/ to chyba we wszystko uwierzy...

Jako pułkownik Schum występuje u Podhorodeckiego - ot jeszcze jeden nader szybko awansowany oficer. Karol IX miał jakąś słabość do awansowania najemnikow do stopnia pułkownika, a biorąc pod uwagę jaki dziwnymi formacjami były wtedy regimenty w armii szwedzkiej, taki pułkownik mogł dowodzić czymkolwiek

Oni są szarzy, to nie od dzisiaj wiadomo (zieloni to zupełnie inny gatunek) Prawda czy nie, ważne że jest pożywka dla seriali i filmow, książek, tabloidow, maniakow na Youtube, etc

Znalazłem dane dotyczące wyposażenia w okresie wojny smoleńskiej 1632-34. W obliczu dużych zaciągow, zwłaszcza wojsk autoramentu cudzoziemskiego, Władysław IV musiał nakazać zakupy ekwipunku zagranicą. Z Holandii zamowiono 500 sztuk pancerzy (nie wiem jednak czy chodzi tylko o kirysy czy pełne zbroje) i 10 000 pistoletow.

Mimo podpowiedzi nie damy chyba rady Może podasz odpowiedź i zadasz nowe pytanie Nabuchodonozorze?

Rownie dobrze mogli to być Kozacy - część walcząca pieszo, jakaś grupka walcząca konno, tak zaznaczyłeś w drugiej opcji. Tak Zaporożcy jak i Dońcy mieli w swoich pułkach sotnie/chorągwie jezdnych, nie ma w tym nic nietypowego. Ogolny 'bałagan' panujący w wojskach w okresie Dymitriady dodatkowo gmatwa obraz - Lisowski mogł mieć chorągwie jazdy typu kozackiego (czyli na wzor polski) złożone z Kozakow

A może chodzi tu o 5000 Kozakow i 50 koni petyhorcow?

Dzięki Marcinie! Jak widać dobrze zapamiętałem liczbę 12, tyle tylko że nie chodziło o dywizje a regimenty

Rozumiem że chodzi o Horace'a Verneta? http://www.military-art.com/mall/more.php?ProdID=4969 http://images.google.co.uk/images?hl=en&am...net&spell=1

Niemniej jednak chyba dobrze kojarzę że Gwardia Honorowa też przeszła na stronę Bourbonow w toku tej kampanii, mimo że w niektorych starciach całkiem nieźle się pokazała.

Dzięki Tofiku, jesteś wielki że chciało Ci się to wszystko przepisać Co do mieszanej chorągwi husarsko-kozackiej - w tym okresie to już co prawda ewenement, ale czemu nie? W 1621 roku ochotnicy litewscy stawali w Inflantach z pocztami husarii i jazdy kozackiej, więc takie kombinowane chorągwie musiały być wciąż w użyciu.