Kadrinazi

Informacje są ciekawe, ale edycja tekstu niestety leży i utrudnia czytanie. Są ortografy, tytuły źródeł nie są wyróżnione kursywą (a niektóre, jakby dla odróżnienia, są wzięte w cudzysłów, co wprowadza jeszcze większe zamieszanie), przydałoby się też nieco hojniej szafować spacją Dla kogoś kto nie jest zorientowany w temacie przydałoby się też chociaż kilka słów wstępu co to za armia i czemu tam właśnie w tym czasie stacjonowała - może przesunąć tekst z końca na początek i nieco go rozszerzyć.

Szwedzi swoją drogą do Nowogrodu mieli wielką słabość, co w czasie Smuty pokazał Jacob Pontus de la Gardie, tocząc tam swoje małe wojenki

Jeżeli chorągiew faktycznie służyła pod koniec 1629 roku to zwinięto ją w połowie (?) 1630 roku, acz nie znalazłem póki co dowodów na to, że faktycznie weszła do służby. Tajemnicza chorągiew w sumie nie jest aż tak tajemnicza (pisałem o niej na forum jak i na blogu): http://kadrinazi.blogspot.com/2010/11/dla-maosci-pocztow-dworskich.html 17 lipca 1629 roku król Zygmunt III miał wjeżdżać do obozu koronnego w osłonie chorągwi królewskiej (nadwornej), ale ta dla małości pocztów dworskich nie bardzo okryta była. Słabości roty nadwornej zaradzono w prosty sposób - zwinięto przybyłą do obozu pięć dni wcześniej chorągiew Dobrogosta Grzybowskiego, starosty warszawskiego i jej żołnierzy wcielono pod znak królewski. W ten sposób monarcha mógł powitać armię w asyście porządnego oddziału husarzy przybocznych.

Niestety nie wiem do jakich pułków (i czy w ogóle) włączono chorągwie z nowego zaciągu 1629 roku. W popisie części kawalerii z 15 września 1629 roku niezidentyfikowana chorągiew Lanckorońskiego(sądzę jednak, że chodzi o kozacką) wchodzi w skład pułku Potockiego, rachunek skarbu koronnego z tegoż roku wymienia w tymże pułku chorągiew kozacką Lanckorońskiego, a wszystkie nowe chorągwie są wymieniane poza pułkami. Niedatowany spis armii koronnej, który znajdujemy w Extranea 80 (a który dzięki zawartym tam informacjom możemy umiejscowić najwcześniej na lipiec/sierpień 1629 roku) nie wykazuje w armii większości nowo zaciągniętych jednostek jazdy. Kiedy (i w czy w ogóle) dotarły one do armii koronnej tego nie wiem. Przynajmniej jedna chorągiew husarii zwinęła się od razu po przybyciu do obozu (sic!). Kozacka chorągiew Lanckorońskiego istniała jeszcze w 1630 roku, nie kojarzę jednak żadnego źródła które mówiło by o przybyciu tejże chorągwi do Prus. Bodajże Wacław Odyniec w swoim artykule o lądowej obronie wybrzeża w czasie tej wojny pomylił się, identyfikując kozacką chorągiew Lanckorońskiego oblegającą w 1627 roku Puck z chorągwią husarską (a dwie kolejne obecne tam chorągwie kozackie zaliczył do dragonii...).

To była inna chorągiew, nowozaciągnięta. Kozacka wciąż pozostała w armii, wchodziła w skład pułku Mikołaja Potockiego. Co ciekawe, w 1629 roku zaciągnięto przynajmniej 5 chorągwi husarskich, ale jednak z nich miała nad wyraz krótki żywot

@Tomasz N - brak sił, kobiety służyły w oddziałach Haganah na podobnych zasadach jak mężczyźni, nie było ich bodajże tylko w oddziałach Palmachu.

I znów moderatorsko: To nie jest temat - komentujemy na temat tego co napisano o Ossolińskim na historycy.org - więc prosiłbym żebyś przestał cytować fragmenty wypowiedzi z historyków.org i na nie odpowiadał. Nie wszyscy biorący tam udział w dyskusji są zapisani na forum.historia.org.pl więc nie mogą Ci odpowiadać na Twoje wypowiedzi. Każdy kolejny cytat z dyskusji na historycy.org będzie usuwany.

Ups, przepraszam Secesjonisto, to nie było do Ciebie tylko do RR, który - traf chciał - także nosi imię Marek

Marku, a wydajże Ty chociaż jakiś artykuł na temat - ba, opublikuj go nawet w necie - bo póki co tylko co forum krytykujesz wszystkich niemal autorów jak się tylko da, samemu niewiele wnosząc. Ja rozumiem że zbierasz materiały do własnej książki, ale postawa jaką reprezentujesz zaczyna być coraz bardziej irytująca...

Wystarczyło przejrzeć listę tematów w 'Wazowie na tronie polskim' - ten temat został tkwił dokładnie na dole pierwszej strony

uwaga moderatorska: Proszę nie mnożyć tematów, połączyłem z już istniejącym tematem o kanclerzu Ossolińskim. Poza tym komentarze na temat innego forum, decyzji dlaczego ktoś jest na nim zbanowany czy też ile to już razy próbował się tam ponownie rejestrować pod innymi nickami proszę zachować dla siebie lub komentować w temacie na to przeznaczonym. Jestem moderatorem spokojnym i cierpliwym, ale wszystko ma swoje granice...

Opluty miał iść jako podoficer poza kolumną, ubezpieczając ją z lewej strony - tak wynika z opisu innego świadka, biorącego udział w marszu.

Ech, muszę sobie wreszcie sprawić to tomiszcze, zawsze o tym zapominam

Tym razem z Danii Fallulah w utworze Bridges: http://www.youtube.com/watch?v=QZ1Ryg5wjts&feature=feedlik

Ciekawa jest ta kwestia stawiania piechoty w pospolitym ruszeniu, muszę pogrzebać coś w tym kierunku.

Wspaniała kolekcja zdjęć z wojny krymskiej autorstwa Rogera Fentona - niezwykle ciekawe, polecam: http://allworldwars.com/Crimean-War-Photographs-by-Roger-Fenton-1855.html

Szukałem pewnej informacji na temat 93rd Highlanders pod Bałakławą i natrafiłem na polską ciekawostkę, może komuś przypadnie do gustu: http://kadrinazi.blogspot.com/2011/11/polish-addition-double-barrelled-to.html

A co Ty tak zawzięcie tłumaczysz Tapatiku?

No to generał kwatermistrz to właśnie szef sztabu, nie wiedziałem że to jeszcze trzeba tłumaczyć

Patrząc na anglosaskie odpowiedniki to chyba 'generał kwatermistrz'.

Ciekawy opis użycia granatów przez oddziały koronne w 1699 roku, w czasie walk przeciw Kozakom pod Chwastowem: oberszterleutnant Goltz z dwiema sty grenadyerów w nocy przyszedłszy, zapalił granatami sterty w przygródku, gdzie i kozactwa wiele nagorzało

Ale suma 18-21 daje Ci właśnie sumę karabinków. Pisałem że jest literówka - 14-17 to karabiny, 18-21 to karabinki.

Trzeba by dotrzeć do samego raportu Mortona. Wydaje mi się, że rzucił sobie po prostu liczby o tak szerokich widełkach, nie wiedząc ilu dokładnie było na tym statku Japończyków (nikt ich przecież nie liczył) i nie było to do końca związane z tym ilu ludzi wystrzelano, a ilu według niego było na pokładzie. Biorąc pod uwagę, że na jego rozkaz zniszczono wszystkie łodzie/szalupy, mógł on założyć że wszyscy Japończycy zginęli.

Pozycje 18-21 to karabinki (w podsumowaniu masz właściwe słowo) a nie karabiny. A czego w podziale 'narodowym' nie rozumiesz?

Łodzi było faktycznie ok. 20, sam Morton podał taką liczbę. To także on podał w swoim raporcie po powrocie z rejsu liczbę '1500 do 6000' zabitych Japończyków.