Skocz do zawartości

Kadrinazi

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,220
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kadrinazi

  1. Najgorszy film jaki widziałem to...

    Taaa, Mega Shark wymiata
  2. Najgorszy film jaki widziałem to...

    A to trzeba było tak od razu Ale jeżeli ktoś szuka naprawdę szokujących 'doznań' filmowych to polecam Mega Shark vs Giant Octopus - to jest dopiero mocne lub jeden z najgorszych filmów wszech czasów, czyli legendarny 'Plan 9 From Outer Space'
  3. II wojna światowa - linki

    Japońskie lądowania w Australii - sporo 'urban legends', ale generalnie temat bardzo ciekawy http://home.st.net.au/~pdunn/japsland/japsland.htm
  4. Gry o Powstaniu Warszawskim

    Z informacji na blogu wynika, że zamierza zrobić kolejne oddziały zgrupowania 'Radosław'
  5. A ja mam pytanie nieco z innej beczki, jako dyletant w kwestiach PW Jak duży był oddział żandarmerii? Czy to był pluton czy coś tego rzędu? Czy są dane dotyczącego jego wielkości i uzbrojenia?
  6. Gry o Powstaniu Warszawskim

    Wiesz, wargamingowo raczej nie zrobili modeli bez broni, ale może powinienem mu to zasugerować? Poza tym to tylko pierwszy pluton, w planach są kolejne
  7. Co to za okręt?

    Co ciekawe, Kriegsmarine także używała tych okrętów. W Saint-Nazaire udało im się przejąć budowane dla francuskiej marynarki 6 jednostek, cztery z nich ukończono i wcielono w okresie 1943-44 do służby pod nazwami PA-1, PA-2, PA-3 i PA-4.
  8. Najgorszy film jaki widziałem to...

    Ten film warto obejrzeć dla jednej pięknej sceny. Costner stanął przed grupą młodych poczciarzy, jeden z przybocznych: - Powiedz coś, żeby wiedzieli że to ty. - To ja! Film nie był taki najgorszy, ot amerykańska bajka. Lepsze te od dziwnych '2012' czy tego typu chłamu
  9. Gry o Powstaniu Warszawskim

    I oddział pięknie zrobiony przez Yoriego skończony: sekcja dowodzenia pluton w pełnej krasie
  10. Wielka Armada i bitwa pod Gravelines

    Irlandia to jednak nie Anglia - o wiele dalej od głównej bazy wojsk hiszpańskich czyli Flandrii, o wiele trudniej dosyłać posiłki Co do wyżywienia - oczywiście że byłby to problem, ale o ile większy problem mieliby ze swoją masą Anglicy? Przecież oni nawet nie potrafili wyżywić załóg swoich okrętów walczących z Wielką Armadą, a co tu mówić o sirca about 100 000 milicjantów. Generalnie zastanawia mnie, czy Anglicy próbowaliby nawet przyjąć walną bitwę z Hiszpanami? O ile milicja jako tako mogła się nadawać do obrony fortyfikacji, o tyle w walnym starciu, praktycznie bez artylerii i kawalerii (podczas gdy Hiszpanie mogliby liczyć na ok. 2000 jazdy) słabo to widzę. Z drugiej strony, jak pokazuje angielska historia już od starożytności jeżeli przeciwnik lądował na wyspach, próbowano walczyć z nim w najkrótszym czasie od lądowania, wiedząc jak 'wrażliwe' na ataki agresora są tereny wschodniej czy południowej Anglii (a i do Londynu blisko).
  11. Wielka Armada i bitwa pod Gravelines

    Z tym tylko, że 17 000 żołnierzy księcia Parmy (elita Armii Flandrii, najlepsze jednostki) to nie była całość sił hiszpańskich w tym regionie - w kwietniu 1588 roku Armia Flandrii liczyła bowiem ponad 63 000 ludzi - jak widać byłoby z czego dosłać posiłki, nawet przy konieczności szachowania Holendrów. Podałeś liczbę wojsk angielskich - tyle tylko że jakościowo był to 'żołnierz' (biorę w cudzysłów, gdyż takie określanie owych milicjantów jest mocno na wyrost) o wiele gorszy od Hiszpanów, gorzej wyposażony i wyszkolony, po stronie hiszpańskiej leżała też przewaga taktyczna. Angielska milicja, jakkolwiek liczna, nie miałaby czego szukać w starciu z tercio - w tym okresie najlepszą formacją lądową świata. Nie wyobrażam sobie, jak Anglicy mieliby skoncentrować i skoordynować działania takiej masy ludzi - nawet takie tuzy XVII wieku jak Tilly czy Gustaw II Adolf nie dowodzili w polu taką masą. Kwestie logistyczne (szczególnie żywność), groźba epidemii - to mogłoby osłabić Anglików jeszcze bez walki. Wydaje mi się, że nawet przy użyciu ok. 25-30 000 żołnierzy Hiszpanie mogliby się pokusić o utworzenie i stopniowe rozszerzenie przyczółka w Anglii (oczywiście musieliby zapewnić sobie osłonę morską w celu kontaktu z Flandrią), a to mogłoby zmusić Elżbietę do negocjacji z dworem madryckim.
  12. Bitwa pod Piławcami

    Nie, chodzi mi o większą pracę - Mirosław Nagielski, Liczebność i organizacja gwardii przybocznej i komputowej za ostatniego Wazy (1648-1668), Warszawa 1989 W Studiach... to mniejsze artykuły: Nagielski Mirosław, Społeczny i narodowy skład gwardii królewskiej za dwóch ostatnich Wazów (1632-1668) [w:] Studia i Materiały do Historii Wojskowości, tom XXX Nagielski Mirosław, Funkcje oddziałów gwardii królewskiej za panowania w Polsce dwóch ostatnich Wazów[w:] Studia i Materiały do Historii Wojskowości, tom XXXIII
  13. Bitwa pod Piławcami

    Wzmianka o stracie 200 żołnierzy gwardii pochodzi z relacji rotmistrza Zaborowskiego (przechowywana w Bibliotece Czartoryskich). Płk. Osiński miał wyprowadzić z pola bitwy ok. 400 swoich piechurów, uratowało się też ok. 200 piechurów kpt. Gizy. Generalnie regiment gwardii pieszej (gdyż dragonia gwardii pozostała w Warszawie) stracił ok. połowy stanu - informacje za pracą prof. Nagielskiego o gwardii za ostatnich Wazów.
  14. Wielka Armada i bitwa pod Gravelines

    Jak już pisałem - gdyby doszło do pomyślnego lądowania angielskie siły lądowe zostałyby zmiecione przez Hiszpanów. Mogę się nie znać na marynarce wojennej Maxgallu, ale wiem to i owo o wojskach lądowych - Anglicy nie daliby rady Hiszpanom, zupełnie nie ta klasa.
  15. Chodzi o wojnę lapońską? Niemcy mieli stracić od 950 do 1200 zabitych, 2-3000 rannych i ok. 1300 wziętych do niewoli (przekazanych przez Finów Rosjanom). Dla porównania armia fińska miała stracić 774 zabitych, 264 zaginionych i 2 904 rannych. Strat w sprzęcie niestety nie znalazłem.
  16. Ech, pomarzyć o takiej okazji, na pewno coś było ciekawego do wyszperania z mojej półki
  17. Wojna Osiemdziesięcioletnia na Morzu

    Niestety nic nie znalazłem w kwestii hiszpańskiego ODBu niemniej jednak zainteresowała mnie niderlandzka ranga schout-bij-nacht. Poniżej ciekawy opis anglojęzyczny, za wiki: Schout-bij-nacht is a Dutch Naval rank, equivalent to Rear Admiral in the US Navy and Royal Navy. It is the second most junior Admiral position of the Dutch Navy, ranking above Commandeur (Commodore) and below a Vice-admiraal (Vice Admiral). The rank of Schout-bij-nacht originated between the 15th and 16th century. Translated as Watch-at-night, the Schout-bij-Nacht was the officer who supervised the ship when the Captain was asleep. In later times the Schout-bij-nacht was also the officer who supervised an entire Navy squadron, in the absence of a senior Admiral, and by the 17th century Schout-bij-nacht was the common rank held by the naval commander of a battle fleet's rear squadron. Ze mnie to szczur lądowy, ale takie smaczki lubię
  18. Wenden, Selbork...

    No proszę, jak to ładnie można w liście porażkę przerobić na zwycięstwo Ciekawe czy po bitwie pod Drobbusch (II Wenden) Gosiewski też się reklamował jako zwycięzca.
  19. Gry o Powstaniu Warszawskim

    I kolejna drużyna Yoriego, tym razem piękna samoróbka - miotacz ognia
  20. Wojna futbolowa 1969 r.

    Anderson, Thomas P. The War of the Dispossessed: Honduras and El Salvador 1969. Lincoln: University of Nebraska Press, 1981 Acker, Allison. Honduras: The Making of a Banana Republic. Toronto: Between the Lines, 1988 Walzer, Michael.Just and Unjust Wars. New York: Basic Books, 1977 Armstrong, Robert and Janet Shenk. El Salvador: The Face of a Revolution. Boston: South End Press, 1982 I oczywiście R. Kapuściński z 'Wojną futbolową' Ciekawy artykuł: http://www.laahs.com/artman/publish/article_19.shtml nieco inna wersja: http://www.acig.org/artman/publish/article_156.shtml
  21. Czego teraz słuchasz?

    A ja już świętuję, że Sade wydaje nową płytę w 2010 roku (jupiiii) http://www.youtube.com/watch?v=6PoSYrFnGnk
  22. Co to za Pan?

    Augusto José Ramón Pinochet Ugarte http://pl.wikipedia.org/wiki/Augusto_Pinochet
  23. Wenden, Selbork...

    Szwedzka czeladź pod znaczkami nie chodziła, więc to odpada. Regiment pieszy Horna miał 8 kompanii, więc jeżeli wszystkie były obecne (a raczej były) oznacza to właśnie 8 sztandarów. Może jedynka dodała się w raporcie Co do ilości kompanii kawalerii - pomyłka o jedną nie jest aż tak wielka, powiedziałbym że mieści się w granicy błędu, dosyć typowe jeżeli się porówna z innymi raportami litewskimi czy polskimi dotyczącymi sił szwedzkich.
  24. Wenden, Selbork...

    Czyli można spokojnie skreślić I Wenden z listy bitew Co ciekawe o ile ilość kornetów kawalerii w zgrupowaniu Horna się generalnie zgadza (miał ich 12 lub 13), o tyle nie wiem skąd Gosiewski wziął aż 18 kompanii piechoty? Czyżby Pac nieco zawyżył siły szwedzkie w meldunku do Gosiewskiego?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.