-
Zawartość
4,220 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Kadrinazi
-
Tenacious D - Cosmic shame :mrgreen:
-
Znalazłem informację o 'florenach', ale zapewne chodzi Ci o bardziej dokładną nazwę...
-
Pozostańmy w klimatach Jaką to bitwę przedstawia rysunek i jakiż dokładnie (bardzo ważny) fragment starcia?
-
Śmiejcie się, śmiejcie, ale Vissegerd ma rację! Markiz Lescure prowadził swych żołnierzy z batem Jego żona, poźniejsza Markiza de la Rochejaquelein, twierdziła że nigdy nie wyciągnął szabli z pochwy w bitwie. Twoje pytanie Cintryjczyku!
-
'Broń' ta bardziej kojarzy się z koniem...
-
Sposoby ochrony piechoty przed jazdą
Kadrinazi odpowiedział Pancerny → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
1. Spotkałem się z dwoma wersjami sprawcow tumultu - jedna to żołnierze prywatni, druga to lisowczycy. Tak czy inaczej z ok.2000 ludzi ktorzy uciekli wtedy z obozu przez Prut przedarło się 800-900 żołnierzy prywatnych. Chyba o czymś to świadczy? 2. Grazziani 'grabił' sobie od początku tej kampanii - przyprowadził mniej wojska niż to zapowiedział wcześniej hetmanowi, cześc jego żołnierzy przeszła na stronę turecką w toku bitwy. Miał powody żeby uciekać z obozu- mogł się obawiać, że stanie się kartą przetargową między Żołkiewskim a Iskanderem. Mogł znaleźć posłuch nie wśrod wojska, a wśrod magnatow - ci chętnie skorzystali z okazji by sprobować wymknąć się spod komendy hetmana. -
Wciąż brak właściwej odpowiedzi...
-
Z 80 km to moja pomyłka oczywiście, taką odległość przebyły siły Czarnieckiego i Lubomirskiego w dwie doby (od Sandomierza pod Zwoleń). Pierwsze patrole szwedzkie napotkano nad Pilicą na drodze do Czerska. Siły polskie idące pod Warkę miały ok. 8000 żołnierzy, więc nie była to całość sił spod Sandomierza. Po drodze nie powinny napotkać innych sił szwedzkich: - głowna armia krola stała zablokowana w widłach Wisły i Sanu - korpus Fryderyka von Baden-Durlach, ktory miał zostać rozbity potem pod Warką (ok. 2500 żołnierzy) 3 kwietnia stanął pod Janowcem, skąd zaczął sie cofać na Warszawę. Dołączył do niego garnizon z Radomia, dlatego też siły posuwały się bardzo wolno (wielki tabor) i zostały dogonione przez Polakow pod Warka. Cmentarz może więc być miejscem gdzie pochowano Szwedow ktorzy nie zdołali się wycofać z mniejszych placowek, może jakieś oddziały furażerow. Niemniej jednak liczba 6000 jest zbyt duża, nawet dla obydwu stron. Z kolei 600 Szwedow mogło być tam pochowanych w toku całej wojny.
-
Niemniej jednak liczba 6000 wydaje się zbyt duża - nawet na wspolną mogiłę Szwedowi i Polakow. Starcie z tak dużymi stratami byłaby opisana w źrodłach, a przyznam szczerze że nic takiego nie kojarzę. Liczba 600 zabitych jest już bardziej prawdopodobna - np. po likwidacji szwedzkich podjazdow i/lub mniejszych garnizonow. Napiszę do znajomego Szweda, ktory zajmuje się tym okresem - może będzie coś wiedział.
-
Tu nie tyle chodzi o staż, co o poziom Niemniej jednak nie powinienem się wcinać - o gustach się nie dyskutuje...
-
Bitwa pod Kircholmem 1605 rok, obraz pędzla Pietera Snayersa.
-
Teutoński bo rekrutowany spośrod Niemcow, a ci byli potomkami germańskiego plemienia Teutonow
-
Czy nie pomyliło Ci się jedno 0? 6000 oznaczałoby, że to 10% całych szwedzkich strat w tej wojnie . Poza tym o ile pamiętam, nie było na tyle dużego starcia w toku wojny, by Szwedzi stracili jednorazowo tyle żołnierzy. Najbliższa duża bitwa to Warka (bodajże z 80 kilometrow od Sandomierza) - oddziały polskie przybyły właśnie spod Sandomierza na to starcie. Generalnie w okolicy o ktorą pytasz - Sandomierz - Zwoleń - Ostrowiec Sw (z naciskiem na Sandomierz) działo się sporo. Na przełomie marca i kwietnia 1656 roku praktycznie cała armia koronna i spore siły litewskie (ok. 20-23 000) zamknęła nieopodal Sandomierza w okrążeniu szwedzką armię polową samego Karola Gustawa.
-
Słabo widze, wzrok już nie ten Wydaje mi się, że widzę tam żołnierzy WP z 1939 roku - może kapitulacja Westerplatte (strzał na oślep)?
-
Hmm, a czy (biorąc pod uwagę zacytowany opis) rysunek nie przedstawia czasem sytuacji z 1 czerwca 1945 roku z kaplicą w Peggetz?
-
Jeżeli Joanna Kołaczkowska, w swoim czasie wspołtworząca Kabaret Potem, nie jest według Ciebie gwiazdą kabaretu to ja przepraszam :mrgreen: W czasach gdy o Ani Mru Mru czy KMN nikomu się nie śniło, Kabaret Potem był (i w pamięci wielu pozostanie) jednym z najlepszych kabaretow polskiej sceny.
-
Czyżby wydarzenia z obozu w Peggetz z przełomu maja/czerwca 1945 roku kiedy to Brytyjczycy wydali Rosjanom tysiące żołnierzy kozackich i ich rodzin? Dochodziło tam do dantejskich scen...
-
Sposoby ochrony piechoty przed jazdą
Kadrinazi odpowiedział Pancerny → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Panika w obwarowanym obozie jest zrozumiała, jeżeli spojrzymy na strukturę armii - to prywatne wojska magnatow na czele z Koreckim i Tyszkiewiczem w nocy z 20/21 września wyszły z obozu (gdzie działy się dantejskie sceny) i probowały dostać się do Prutu. Magnaci byli niechętni Zołkiewskiemu i wykoszystali tumult w obozie polskim by oderwać się od armii. O wybuch paniki w obozie obwiniany jest Grazziani, ktory obawiając się o własną głowę (mogł stać się kartą przetargową w negocjacjach Iskandera z hetmanem), miał podburzyć wojsko do ucieczki. Cały tumult mu się nie przysłużył - zginął w trakcie ucieczki. Oboz opuściło ok. 2000 ludzi, z tego 800-900 dotarło do Polski - reszta zginęła z rąk Tatarow i Wołochow, utonęła w Prucie lub została wzięta do niewoli. Co ciekawe - Turcy i Tatarzy nie zaatakowali wtedy obozu polskiego -czyżby wciąż żywili szacunek do przeciwnika? Tak jak napisałeś, rozerwanie taboru 6 października, ktorego następstwem była masakra wojsk polskich, było spowodowane chęcią rozliczenia się żołnierzy i oficerow ze sprawcami grabieży z 20/21 września. To czeladź (na ktorej w głownej mierze leżała wina) zaczęła umykać z taboru, wyprzęgać konie, dochodziło do walki z broniącymi swego dobytku żołnierzami. Dopiero wtedy na tak rozerwany tabor, ktorego nie zdołano zamknąć, spadli Tatarzy Kantymira. Dobrze prowadzony tabor, najeżony bronią palną i obsadzony przez zdeterminowanych żołnierzy, był dla Tatarow nie do rozbicia. Dla porownania, jedyny przypadek rozbicia przez Tatarow taboru kozackiego z jakim się spotkałem - wiosna 1629 roku, wyprawa Hryćki Czarnego dla wsparcia Mehmeda III Gereja - miał miejsce gdy słabej jakości żołnierze wyprawy Hryćki probowali go obalić i powołać nowego hetmana. Znowu warcholstwo żołnierzy zrobiło swoje (trzeba jednak oddać Kozakom, że chociaż z wielkimi stratami, ale zdołali zamknąć pierścień wozow) -
Mam sporo ulubionych, ale zdecydowanie na pierwszym miejscu jest Le fabuleux destin d'Amélie Poulain w reżyserii Jean-Pierre Jeunet. Mogę oglądać ten film do znudzenia najlepsze lekarstwo na podły nastroj.
-
Czy ktoś z Was orientuje się może, czy i w jaki sposób (jeżeli miało to miejsce) jazda kozacka, pancerni czy chorągwie lekkie transportowały swoje włócznie/lance/rohatyny? Chodzi mi dokładnie o to, czy w sytuacji gdy jeździec miał strzelać z łuku czy broni palnej broń drzewcową umieszczał może w jakieś tulejce/mocowaniu przy siodle? Transportował ją w jakiś inny sposób czy może rzucał na ziemię? Nigdzie takiej informacji nie znalazłem, a jest mi pilnie potrzebna, żeby moje modele Pancernych miały bron drzewcową zamocowaną jak trzeba...
-
Włocznie/lance/rohatyny w trakcie marszu
Kadrinazi odpowiedział Kadrinazi → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Tak, bawię się nawet w pisanie własnych zasad w oparciu o WAB/WECW. Tutaj możesz znaleźć więcej szczegołow (chyba mnie nikt za krytporeklamę nie pogoni), troszkę tego przez dwa lata już naskrobałem: http://www.gis.manewry.vdl.pl/viewforum.php?f=42 [ Dodano: 2008-07-26, 18:27 ] Udało mi się chyba znaleźć odpowiedź na zagadkę na stronie: http://alatusmortis.w.interia.pl/index_44.htm sprawdziłem tylko dokładne tytuły materiału źrodłowego. Andrzej Fredro pisał w 'Potrzebne consideratie około porządku wojennego i pospolitego ruszenia' (1675 r.) o rohatynie: W ciągnieniu zaś na sznurach z ramienia lewego może wisieć, żeby prawą ręką swobodnie można było władać. Długości rohatyna ma mieć 5 łokci albo trochę mniej Z kolei Bielski w swej 'Kronice polskiej' napisał (to XVI wiek co prawda) [pisownia oryginalna]: rohatynę nasi mieli którą uwiązawszy u łęku, przy koniu włuczyli i przeto ją włócznią zwali -
Podstawową formacją szkoły holenderskiej był regiment – z reguły składał się z 10 do 20 kompanii. W okresie 1595-1601 kompania składała się (teoretycznie) z 13-osobowego sztabu (kapitan, porucznik, chorąży, 2 sierżantow, 3 kaprali, cyrulik, kapelan, pisarz) i 136 szeregowcow (50 pikinierow, 86 muszkieterow). Po 1601 roku liczba szeregowcow spadła do 100 (30 pikinierow i 70 muszkieterow). W praktyce kompanie liczyły od 70 do 100 żołnierzy, leibkompania (kompania pułkownika) był zaś większa - ok. 200 ludzi. Na czas bitwy tworzono tak zwany regiment prowizoryczny (batalion) – składał się on z 800-1000 żołnierzy + 50-100 oficerow. Wydzielano z kompanii pikinierów i muszkieterow i tworzyli oni tzw. ‘hopeny’ (dywizjony/szwadrony). Z reguły z przodu stał ‘hopen’ pikinierow (8 lub 10 szeregow), za nim ‘hopen’ muszkieterow. Na czas walki ogniowej muszkieterzy wysuwali się do przodu lub rozdzielali na dwie jednostki które zajmowały pozycje na skrzydłach formacji pikinierow. Co ciekawe, na większości ilustracji z jakimi się spotkałem widać rozdzielenie hopenow na sub-jednostki – np. 800 osobowy regiment prowizoryczny rozdzielony jest na 2x200 muszkieterow i 2x200 pikinierow. Być może przed szyk pikinierów wysuwano także tzw. ‘straceńcow’ - muszkieterow w szyku rozproszonym Z kolei słynna brygada holenderska to szyk czterech regimentow prowizorycznych - 1 w pierwszej linii, 2 w drugiej (na skrzydłach), 1 w odwodzie (ok. 200 m za pierwszym). Plusy taktyki holenderskiej: - spora siła ognia, zwłaszcza przy wprowadzeniu kontrmarszu - dużo większa niż Tercio - strzelało więcej żołnierzy i z większą czestotliwością - krótszy czas ustawienia formacji (2000 Holendrow ustawiano w 20 minut, 1000 Hiszpanow w godzinę) - brygada holenderska była bardziej zwrotna niż Tercio, mogła manewrować pojedynczymi batalionami - duże nasycenie jednostki oficerami wzmacniało dyscyplinę i sprawnośc bojową - system 50 komend i doskonała musztra powodowały, że żołnierze znali swoje miejsce w szeregu formacji i potrafili szybko ustawiać się w szyku - tu duża zasługa rozbudowanego aparatu oficerskiego Minusy: - formacja wymagał żmudnego szkolenia - sprawdzała się w sytuacji holenderskiej, gdzie regularnie płacono żołd i można było szkolić żołnierzy przez dłuższy czas w tej samej jednostce. W realiach Wojny Trzydziestoletniej (zwłaszcza okres 1618-1626) nie zawsze był na to czas - jeżeli formacje ustawiono zbyt płytko lub gdy nie miała dostatecznej siły ognia/wsparcia pikinierow, padała łupem przeciwnika (Kircholm, Biała Gora, Wimpfen czy Stadtlohn) - bataliony były zbyt słabe (w porównaniu z Tercio) do samodzielnego działania - formacja holenderska nie miała takiej siły uderzenia w walce wręcz jak Tercio Paradoksalnie znamy tylko jeden wielki tryumf brygady niderlandzkiej nad Tercio -Nieuport z 2 lipca 1600 roku. Inne walki szkoły holenderskiej ze szkołą hiszpańsko-niemiecką kończyły się porażką nowych regimentow (patrz wspomniane bitwy z okresu Wojny Trzydziestoletniej). Reformy Maurycego Orańskiego nadały jednak kierunek ewolucji formacji piechoty - z czego bardzo dobrze skorzystał Gustaw Adolf. Bitwa pod Breitenfeld pokazuje, że ulepszona formacja holenderska staje się główną formacją piechoty w połowie XVII wieku. [ Dodano: 2008-07-26, 18:01 ] A tak według sztychu z epoki wyglądała piechota niderlandzka pod Nieuport. Można zauważyć, że muszkieterzy są rozdzieleni na skrzydłach 'hopenu' pikinierskiego w każdym regimencie.
-
Włocznie/lance/rohatyny w trakcie marszu
Kadrinazi odpowiedział Kadrinazi → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
-
O co by tuaj zapytac... O jednym z przywodcow powstania w Wandei w 1793 roku, Louis-Maris de Salgues, markiz de Lescure, mowiono że dowodził swymi żołnierzami zawsze w pierwszej linii, jednak nigdy nie wyciągał do walki szabli. Jaką to 'broń' dzierżył podczas walk 'Święty z Poitou'?