-
Zawartość
4,220 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Kadrinazi
-
Eeeee tam - gdzie tam największa nawiązania - toż to już reforma szkoły holenderskiej na przełomie XVI i XVII wieku była 'klasyczna' bo wzorowana na Rzymianach. Typowy przykład to słynne dzieło Justusa Lispiusa 'De militia Romana' z 1595 roku W moim pytaniu chodziło jednak o to, czy jest to spotykana nazwa dla sztuki wojennej z połowy XVIII wieku czy to raczej Twoja licentia poetica?
-
A czemu używasz określenia 'klasyczna sztuka wojenna'? Spotkałem sie z określeniem 'fryderycjańska', ale jak żywo 'klasyczna' kojarzy mi się li i jedynie z Grecją czy Rzymem... BTW - kilka interesujących tekstow ktore mogę Ci się przydać możesz znaleźć tutaj: http://www.gis.manewry.vdl.pl/viewforum.php?f=31
-
Adamie, ja odniosę się tylko do epoki ktorą się zajmuję Tu trzebaby nieco uściślić - pierwszy opis użycia bagnetow przez żołnierzy francuskich datuje się na 1642 r. (Armia Flandrii) - było to ostrze na drewnianym trzonku, wkładane w lufę muszkietu. Więc jednak połowa wieku Jeżeli już wspominasz o 'końcu XVII wieku' to jest to raczej pierwszy atak piechoty z uzyciem bagnetow - bitwa pod Marsaglią - 4/10/1693. Niektore źrodła wspominają nawet o bitwie wcześniejszej - Neerwinden z 29/07/1693, gdzie ataku na bagnety miała dokonać gwardia piesza. Pozdrawiam [ Dodano: 2008-08-06, 15:17 ] Nie do końca mogę się z Tobą tu zgodzić Adamie. Fryderyk II odziedziczył bowiem po ojcu całkiem pokaźną kawalerię: - 12 pułkow kirajserow - 6 regimentow dragonow - 2 regimenty huzarow. Rozwinął formacje kawaleryjskie, zwłaszcza jazdę lekką (wzorem Austriakow) ale jak pokazała I wojna śląska kawaleria ta nie była skuteczną formacją. Dopiero zimny prysznic pod Mollwitz (Małujowice) i Chotusitz (Chotusice) podziałał na krola - stąd słynne regulaminy dla jazdy wydane w 1742 i 1743 i całkowita przebudowa formacji (od musztry do umundurowania). Więc nie tyle budowa od podstaw co solidna reforma... Co do użycia lekkiej jazdy jako 'elementu regularnej bitwy' - używały jej armie w XVI czy XVII wieku, więc nie bardzo rozumiem Twoje sformułowanie? Polecam bardzo interesujący artykuł Łukasza Radulskiego 'Rozwoj pruskiej kawalerii w czasie wojen śląskich 1740-1745' [w:] Studia i Materiały do historii wojskowości, tom XLIII, Białystok 2007 - autor bardzo starannie omowił reformę jazdy. BTW- można prosić o bibliografię do Twojego tekstu?
-
Postawiłbym raczej na armię włoską - jej 'wyczyny' mające na celu wsparcie aliantow były żenujące.
-
Armia bizantyjska była wtedy (do bitwy) świetnie zorganizowana, wyszkolona i uzbrojona - tylko kadra dowodcza nie była najlepsza, co było widac pod Mantzikert.
-
Znalazłem ciekawe informacje dotyczące jednej z największych armii prywatnych w RON. Poniżej skład znacznie już przerzedzonych sił ks. Jeremiego Wiśniowieckiego w obozie zbaraskim - chorągiew tatarska Mikołajewskiego – 100 koni - chorągiew tatarska Krzysztofa Stapkowskiego – 115 koni - chorągiew piechoty polskiej Rzeczkowskiego – 100 porcji - chorągiew dragonii pod Hieronimem Bostyką – 72 porcje - chorągiew jazdy kozackiej Stanisława Poniatowskiego – 148 koni - choragiew jazdy kozackiej Andrzeja Bestkowskiego – 150 koni - chorągiew husarii Jana Grabie Wolskiego – 100 koni - chorągiew husarii Jana Baranowskiego – 100 koni ['Relacje wojenne z pierwszych lat walk polsko-kozackich powstania Bohdana Chmielnickiego okresu "Ogniem i Mieczem" (1648-1651)' w opracowaniu prof. Mirosława Nagielskiego, Warszawa 1999, str. 163]
-
To niestety nader tworcze (Wolanie zamiast Fremenow) tłumaczenie Łozińskiego, nie mam pod ręką pierwszego tłumaczenia.
-
Kilka moich ulubionych: Jestem twoim wrogiem, pierwszym jakiego spotkałeś, ktory jest sprytniejszy od ciebie. Nie ma nauczyciela, jest nieprzyjaciel. Tylko nieprzyjaciel może ci pokazac, jak zwyciężać i niszczyć. Odkryć twoje słabe punkty. Powiedzieć gdzie jesteś silny. Ta gra ma tylko dwie reguły: to co możesz mu zrobić i to, przed czym potrafisz go powstrzymać, by nie zrobił tobie. Od tej chwili jestem twoim wrogiem. Od tej chwili jestem twoim nauczycielem. Orson Scott Card 'Gra Endera' Trwoga zabija umysł. Trwoga jest małą śmiercią, ktora niesie ze sobą całkowite zapomnienie. Spojrze w oczy trwodze. Pozwolę, aby zalała mnie i przelała się przeze mnie, a kiedy odpłynie, wejrzę wewnątrz siebie i spojrzę na jej drogę. Tam, ktorędy przeszła trwoga, nie będzie już nic oprocz mnie. Frank Herbert 'Diuna' Obsadziliście mnie w roli, Ktorej nie uda mi się zagrać tak, Aby wypadło jak w życiu William Szekspir 'Koriolan' (Akt III, sc. 2) Nie cel jest ważny, ale bieg ku niemu, ktory jest zaiste wszystkim, co warto w życiu czynić. Nie doskonałość (...) lecz ściganie jej, cudowna samotność długodystansowca. Waldemar Łysiak 'Francuska ścieżka' Największym nieszczęściem człowieka czynu byłoby nie umrzeć po zamknięciu ostatniego rozdziału swoich dokonań. Mishima Yukio 'Hagakure-nyumon'
-
Wrzucam do tego tematu, bo informacja jak najbardziej o ułanach... Znalazłem niezwykle interesujący opis polskich lansjerow pod Albuerą - autorem jest porucznik Charles Madden z 4 pułku dragonow, ktorego jednostka miała pecha walczyć z naszymi rodakami: The charge of our right wing was made against a brigade of Polish cavalry, very large men, well-mounted; the front rank armed with long spears, with flags on them, which they flourish about, so as to frighten our horses, and thence either pulled our men off their horses or ran them through. They were perfect barbarians, and gave no quarter when they could possibly avoid. 'Perfect barbarians' to dla mnie cytat miesiąca
-
A co tu rozwijać o Falklandach? Był podstawową bronią brytyjskich żołnierzy, ot i wszystko
-
Wiem, że za dużo, ale inaczej nikt by pewnie nie zgadł Na zdjęciu jest porucznik brygady spadochronowej z Ugdah Arik - był pierwszym żołnierzem IDF ktory przeprawił się na drugi brzeg Kanału podczas Operacji 'Gazelle'.
-
Śmierć Aleksandra Wielkiego
Kadrinazi odpowiedział Mateusz 007 → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Teoria o truciznie o tyle trzyma się kupy, że było sporo oficerow zainteresowanych zejściem władcy z tego padołu. Istnieje teza o użyciu strychniny -tak na Aleksandrze jak i wcześniej na Hefajstionie. Poza tym liczne rany i niezdrowy tryb życia obnizyły legendarną odporność krola - stąd pogłoski o zapaleniu płuc czy malarii. -
Lars Eric Hoglund, 'Der Karolinska Armens uniformer under Stora Nordiks Kriget', zgrabnie przetłumaczona przez Dana Schorra jako 'The Uniforms of the Swedish Army in the Great Northern War'. Po angielsku czyta się bardzo sympatycznie Opis wszystkich regimentow, przebieg służby, zmiany w umundurowaniu + sporo kolorowych ilustracji. Bardzo wciągająca lektura, z ktorej można się wiele dowiedzieć o tej armii i jej liczebności :mrgreen:
-
Przez długi czas jako jazdę lekką używano po prostu jazdy typu kozackiego - najbardziej uniwersalnej formacji armii RON, istnieli też osławieni Lisowczycy. Często zdarzało się, że magnaci kresowi mieli w swoich oddziałach prywatnych chorągwie wołoskie czy tatarskie. W armii kwarcianej istniały w 1648 roku dwie chorągwie wołoskie - obydwie zniszczone pod Korsuniem. Rozkwit tej formacji nastapił po Batohu - chorągwie lekkie zaciągało się nader łatwo, tanio, a były bardzo przydatne do rozpoznania w czasie walk z Tatarami czy Kozakami. W 1658 roku formacje te osiągają stan 4800 koni! W 1663 zlikwidowano praktycznie wszystkie chorągwie wołoskie, ktore brały udział w związku wojskowym. W 1667 roku hetman Sobieski musiał zlikwidować niemal całą jazdę lekką - 'przemycił' kilka chorągwi przemianowując je na kozackie. W 1672 roku mamy zdradę Lipkow co owocuje spadkiem zaufania do jazdy tatarskiej w siłach koronnych (ale nie na Litwie). W kampanii roku 1683 jazdę lekką zwiększono do ok. 2000 koni. To tyle ogolnej historii Uzbrojenie - szabla, łuki, w jeździe wołoskiej dosyć często rusznica, pistolety (w miarę możliwości), od 1676 roku powszechnie dzidy/włocznie (spotykane już wcześniej na uzbrojeniu jazdy tatarskiej). Uzbrojenia ochronnego generalnie brak, chociaż spotykało się je u niektorych towarzyszy. Chorągwie ok.100-150 koni, w latach 70-tych i poźniej 60-100 koni. Poczty początkowo 3-konne, potem w większości 2-konne, nieco 3-konnych i towarzyszy służacych bez pocztow. [ Dodano: 2008-08-02, 16:44 ] Dorzucę może jeszcze to co pisałem w temacie o zmianie statusu jednostki: Rotmistrzami i porucznikami chorągwi lekkich była często szlachta tatarska i wołoska, rzadziej polska, nader często plebejusze, o czym świadczą nobilitacje na sejmach. Towarzysze i pocztowi to niemal wyłącznie element ludowy, wschodni, ktory po przekwalifikowaniu chorągwie przechodził do innych rodzajow jazdy, przez osobiste zasługi dochodził łatwo do stopni oficerskich, a potem drogą nobilitacji uzyskiwał możliwość wejścia do zamkniętego kręgu szlachty. (Jan Wimmer, Wojsko polskie w drugiej połowie XVII wieku, Warszawa 1965) Jazdę tatarską tworzono z żołnierzy dawnych wojsk nadwornych, ktorzy musieli opuścić Ukrainę po powstaniu w 1648 roku, z Tatarow litewskich, kaptowano nawet murzow krymskich ktorzy ze swoim ordyńcami przechodzili na polską służbę. Jazda wołoska pochodzi z księstw naddunajskich a także spośrod ludności ukraińskiej (lata 80-te i 90-te).
-
Wspomniana przez Ciebie książka opowiada o jednostkach z okresu II wojny światowej i nie jest to 'verlorene haufe' o ktorym mowa w tym topiku...
-
Dlaczego starożytni Grecy nie utworzyli jednego państwa?
Kadrinazi odpowiedział beata_poznann → temat → Starożytna Grecja
To fakt, ze Spartanami mało komu było po drodze. -
Dlaczego starożytni Grecy nie utworzyli jednego państwa?
Kadrinazi odpowiedział beata_poznann → temat → Starożytna Grecja
Kto wie, może z ruchow niepodległościowych wyklułoby się coś w kierunku zjednoczenia (oczywiście pod berłem jednego z silniejszych polis)? -
Dlaczego starożytni Grecy nie utworzyli jednego państwa?
Kadrinazi odpowiedział beata_poznann → temat → Starożytna Grecja
Może Cheronea to nie tak do końca po ptakach, ale na pewno solidna podstawa. O tym że zjednoczenie Grekow wciąz było realnym zagrożeniem dla planow macedońskich może choćby świadczyć fakt, ilu to żołnierzy musiał Aleksander zostawić Antypatrowi wyruszając na Persję. Sparta a potem Ateny probowały jeszcze Grekow rozruszać, ale Antypater pokazał im (paradokalnie głownie mieczami greckich najemnikow) co myśli o tak niedorzecznych ideach jak wyrwanie się spod macedońskiego sandała -
Gwardia Królewska w XVII wieku
Kadrinazi odpowiedział Pancerny → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Gwardia krola Jana III Sobieskiego w wyprawie wiedeńskiej - stan według popisu z 01/08/1683 r [Jan Wimmer, Wiedeń 1683, Warszawa 1983] 1. skwadron arkebuzerii pod Janem Gorzyńskim, starostą starogardzkim - 159 koni 2. regiment piechoty cudzoziemskiej pod gen. maj. Ernestem Donhoffem i płk. Bernstfejerem - 597 porcji 3. regiment dragonii pod Franciszkiem Gałeckim, kuchmistrzem koronnym - 600 porcji 4. chorągiew janczarska krola (nadworna) - 200 porcji -
Reformy wojskowe Gustawa II Adolfa
Kadrinazi odpowiedział Pancerny → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Szukałem takiego podziału, ale nic nie znalazłem Być może mogło dojść do rozdzielenia na mniejsze pododdziały czyli kapralstwa a tez kolei mogły być dzielone na roty - w końcu kompania narodowa miała 3 oficerow i 2 kaprali, a regiment najemny 3 oficerow i 3 kaprali - miał kto dowodzić. Dla porowniania - w polskim regimencie Lubomirskiego (1659-1661) w kompaniach były po 3 kapralstwa, mające 3-4 roty po 6 żołnierzy każda. -
Reformy wojskowe Gustawa II Adolfa
Kadrinazi odpowiedział Pancerny → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
No to jedziemy z jazdą w takim razie I. Struktura regimentu jazdy narodowej (w teorii 8 kompanii po 125 koni - razem 1000 koni, zdarzały się regimenty o 4,6 czy 12 kompaniach), Finowie do 1634 wystawiali skwadrony złożone z 4 kompanii, prawdopodobnie z takim sztabem jak regiment: a) sztab: - Pułkownik - podpułkownik - major (każdy z nich dowodził własną kompanią, pozostałe 5 kompanii regimentu dowodzone było przez kapitanów) - kwatermistrz - pisarz - chirurg B) kompania jazdy narodowej - 125 koni: - kapitan – poczet 4 koni - porucznik – poczet 3 koni - chorąży – poczet 3 koni - 2 kaprali -razem poczet 4 koni - furier – poczet 2 koni - pisarz- 1 koń - kapelan – 1 koń - provost – 1 koń - chirurg – 1 koń - kowal – 1 koń - 2 trębaczy – 2 konie Razem sztab - 23 konie, ale tylko 13 ludzi szeregowcy - 102 żołnierzy Kompania wystawiała więc na 125 koni tylko 115 ludzi. II. Struktura regimentu jazdy ‘Varvade’ (najemnego): a) sztab: - pułkownik - podpułkownik - major (każdy z nich dowodził własną kompanią, pozostałe 5 kompanii regimentu dowodzone było przez kapitanów) - kwatermistrz - pisarz - provost - urzędnik sądowy - do 4 kapelanów - 3 służących dla oficerów B) kompania jazdy - 125 koni: - rotmistrz/kapitan – poczet 6 koni - porucznik – poczet 4 koni - chorąży (kornet) – poczet 3 koni - kwatermistrz – poczet 2 koni - 3 kaprali -razem poczet 6 koni - pisarz- 1 koń - chirurg – 1 koń - kowal – 1 koń - 2 trębaczy – 2 konie Razem sztab - 26 koni, ale tylko 12 ludzi szeregowcy - 99 żołnierzy Kompania wystawiała więc na 125 koni tylko 111 ludzi. -
Hmmm, przyznam szczerze że wciąz to dla mnie dziwne. 'Verlorene haufe' kojarzy mi się tylko z lancknechtami, z reguły strzelcami, czasami (zwłaszcza przy szturmach) formowano je także z halabardnikow. Jednak, jak już pisałem, były to oddziały najemne, a nie jakieś grupy skazancow rzucane do walki...
-
Może się nie zrozumieliśmy - chodzi mi o to skąd pochodzi Twoja wiedza ogolna o tej formacji? Jakie jest źrodło podanego przez Ciebie opisu.
-
Przyznam szczerze, że nigdy nie słyszałem o takiej formacji niemieckiej formowanej z więźniow czy skazańcow. W regimentach lancknechtow wydzielano czasami grupy strzelcow, znane własnie jako 'verlorene haufe', ale to byli najemni żołnierze przecież. Może napisałbyś coś więcej o wspomnianej przez Ciebie formacji?
-
Czy chodzi Ci o formację znaną po angielsku jako 'forlorn hope'?