-
Zawartość
4,220 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Kadrinazi
-
A czemu zakładasz że w 1621 roku Rosjanie działaliby ramię w ramie ze Szwedami? Po 1617 roku takie wspołdziałanie nie było przez długi czas możliwe.
-
Niemniej jednak po rokoszu Zebrzydowskiego, wciąż z niezakończonym konfliktem inflanckim, wzięliśmy się za 'ulepszanie' sytuacji w Rosji Jak rozumiem chodziło Ci o 'alians' :wink: - żadne z tych trzech państw nie mogło długo pozostawać w sojuszu typu 'wrog mojego wroga jest moim przyjacielem'. Po prostu w RON była (wydawała się?) w pierwszej dekadzie XVII wieku na tyle silna, że Szwedzi i Rosjanie zawarli krotkotrwały i raczej trudny we wspołżyciu sojusz.
-
Kwadrans temu zakochałem się w tej piosence :mrgreen: - Soko 'I'll kill her': http://www.youtube.com/watch?v=25AsfkriHQc
-
Tofiku, atak na Szwedow w tym okresie były najlepszą opcją rozwiązania problemu z bitnymi Skandynawami- Szwecja była wyczerpana wojną, wybuchały bunty wśrod nieopłaconych najemnikow i oddziałow narodowych (zwłaszcza Finow). Tym bardziej że w 1611 rozpoczęła się wojna kalmarska, ktorej nie byliśmy w stanie wykorzystać, niestety... Sojusz szwedzko-rosyjski to w sumie iluzja na nader kruchych podstawach - zobacz że już kilka lat poźniej wzięli się za łby. Niestety szansy nie wykorzystaliśmy, skupiając się na Moskwie (i co nam to na dłuższą metę dało?) a Szwecja złapała oddech i od 1621 roku zaczęła nam się odwdzięczać.
-
Tofiku, pisałem o przechwyceniu korpusu de la Gardie wracającego z Rosji :wink: Idiotyczne wydaje mi się rozpoczynanie kolejnej wojny, gdy wciąż ma się jedną nieskończoną na karku. Przy odpowiednim nakładzie środkow udałoby się odbić szwedzkie zdobycze w Inflantach - dzięki temu Zygmunt III miałby bliżej do domu (znaczy do straconego tronu w Sztokholmie) :mrgreen:
-
Opowiedziałem się za opcją 'inny plan' :wink: Nie bawić się w wielką wyprawę na Rosję, co najwyżej szarpać przeciwnika zagonami, a skupić się na zajętych przez Szwedow Inflantach. Zdecydowana akcja połączonych sił koronnych i litewskich mogła doprowadzić do wycofania korpusu de la Gardie z Rosji (musiałby wesprzeć Mansfelda w Inflantach) - może udałoby się go nawet przechwycić w drodze powrotnej i zrobić drugi Kircholm :mrgreen:
-
Pancerny, czy chodzi Ci może o rajtarię Mikołaja Abrahamowicza z okresu walk ze Szwedami w Inflantach i Prusach? Jeżeli tak to nie wiedziałem że to początkowo była chorągiew husarska :shock: W sumie nazwa 'rajtaria' jest tu nieco bałamutna, bo z opisow regimentu Abrahamowicza w 1626 roku wynika że to odpowiednik cesarskich czy szwedzkich kirasjerow czyli, używając terminologii RON, arkebuzeria. Co do służby 'po rajtarsku' - odnosi się to do a) jednostek arkebuzerii/rajtarii (ta nazwa jest jakże myląca) ktore rożniły się od husarii praktycznie tylko głownym uzbrojeniem (zamiast kopii miały bandolet) jak np. chorągiew arkebuzerska (zaliczana jednak do husarii) Mikołaja Gniewosza na przełomie 1626/27 B) chorągwi husarskich ktore z takich czy innych powodow nie miały w kampanii 'drzewek' (braki w zaopatrzeniu czy walka z Tatarami). UWAGA - post zeedytowny w celu poprawy nazwiska dowodcy chorągwi/regimentu :wink:
-
Najlepszy dowódca średniowiecza
Kadrinazi odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Jasne, a zaraz po nim paladyn Roland :wink: - gdzież tu sens pisać w temacie średniowiecznym o Arturze, ktorego historycznośc jest mocno kwestionowana? -
Taki jest standard wydawnictwa Osprey - dla serii Kampanie to ok. 96 stron, podobnie np. dla serii 'Essential Histories'.
-
Właśnie przeczytałem pracę Roberta Frosta 'The Northern Wars 1558-1721' i mogę ją z czystym sumieniem polecić. Bardzo interesujące opracowanie rozwoju i upadku krajow basenu Morza Bałtyckiego. Autor korzystał z wielu polskich materiałow (nietypowe jak na Anglosasa :wink: ), co widać w jego pracy - np. unika tak częstego opisywania XVII-wiecznej husarii jako anachronicznej formacji, polemizuje z opiniami Robertsa czy Englunda. Ciekawie jest też opisany rozwoj potęgi Szwecji i Rosji.
-
Hmm, znam przydomki 'The Division' i 'Light Bobs' ale 'The sweeps'? Może chodziło o 'wymiatanie' przeciwnika z jego pozycji lub o nader skuteczny ostrzał ktory zmiatał wroga
-
Ba, a ja jeszcze nieprzytomnie ją uznałem.
-
Cintryjczyku, nie wymiguj się - Twoja odpowiedź była pełna.
-
Chyba za dużo mam angielskiego dookoła, bo mi się mozg lasuje :roll: - Vissegerd ma rację - to gwardziści mieli o sobie zbyt wysokie mniemanie, ktore dotyczyło nawet posiłkow. Stąd przydomek podkreślający ich bufonadę.
-
Dokładnie tak - pytanie jest Twoje Bavarsky
-
Czytało się w swoim czasie Łysiaka, to coś w głowie zostało :mrgreen: W czasie wojny w Hiszpanii, regiment brytyjskiej gwardii konnej (The Life Guards) otrzymał od żołnierzy innych jednostek nader dziwny przydomek - 'Roast and Boil'. Jakie jest pochodzenie tego 'nicka'?
-
Rozbojnicy we Francji, ktorych specjalnością było przypalanie stop podrożych w ognisku, by wydobyć informacje o ukrytych pieniądzach czy kosztownościach.
-
Wydaje mi się, że to ciekawa kwestia - jak potoczyłyby się losy II wojny punickiej, gdyby młody Scipio nie ocalał z krwawego pola bitwy pod Kannami? Inny generał (nie tak wielkiego kalibru) dowodziłby wyprawą do Hiszpanii - walki mogą się wtedy toczyć zupełnie inaczej. Hannibal nie spotyka rownie wybitnego wodza na polu walki, zapewne nie traci Hiszpanii (biorąc pod uwagę 'dokonania' rzymskich wodzow tego okresu). Co o tym myślicie?
-
Bitwa o Anglię - potrzebna literatura
Kadrinazi odpowiedział Trojan → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Trojan - PW w sprawie książek wysłany 8) Polecam też stronę Battle of Britain Historical Society, tam się znają na rzeczy :mrgreen: http://www.battleofbritain.net/ -
:shock: A jak Ty to sobie wyobrażasz Tofiku? To dopiero byłby bajzel...
-
Bitwa o Anglię - potrzebna literatura
Kadrinazi odpowiedział Trojan → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Interesują Cię tylko pozycje w języku polskim, czy angielski też wchodzi w rachubę? -
Polskie pieśni patriotyczne
Kadrinazi odpowiedział piterzx → temat → Polska pod zaborami (1795 r. - 1918 r.)
Znane także w wersji z 'Rejsu': Nie rozpaczaj dziewczę, spotkamy się w grobie :wink: -
Fakt, to kolejna rzecz o ktorej trzeba pamiętać przy temacie o możliwym sukcesie Białych - wspierali się na zasadzie 'wrog mojego wroga jest moim przyjacielem' ale nie mogło z tego wyjść stabilne, długotrwałe porozumienie 'ponad podziałami'.
-
Dziongo, a kto mogł wiedzieć w Rosji jacy będa bolszewicy? Narod miał dość przede wszystkim straszliwej Wielkiej Wojny, ktora wykrwawiła Rosję. Dużo ludzi poparło Bolszewikow, bo ich ważnym hasłem było zakończenie rosyjskiego udziału w walkach z Niemcami i A-W. Tyle tylko że kraj zaraz potem wpadł w wir wojny domowej i walk z Polakami.
-
Biali przegrali gdyż zbyt poźno zbudowali wspolny front przeciw Bolszewikom - gdyby od początku skonsolidowali swoje wysiłki i zdali sobie sprawę, że nie zdołają odtworzyć carskiej Rosji w jej poprzedniej formie mogliby odnieść sukces. Chociażby gdyby zrozumieli potrzebę uznania kilku ex-rosyjskich krajow, polepszyłoby to ich sytuację. W porownaniu z Bolszewikami mieli wiele atutow - dobrą kadrę oficerską, wielu dobrze wyszkolonych i ofiarnych żołnierzy, wsparcie krajow zachodnich.