Kadrinazi

John Lee Hooker i Van Morrison - I Cover The Waterfront - aż ciarki przechodzą, piękna pieśń 8) Richard Bona - Eyala - cudowna kołysanka, śpiewana przez jednego z najbardziej utalentowanych basistow na świecie

Ks. Kettler nie miał z nimi nic wspolnego. Utworzony jako 4-kompanijny skwadron w 1629 lub 1630, oddział składał się z kurlandzkich i pruskich weteranow, służących w czasie wojny 1626-29 w armii RON (sic!). Jedna z niewielu jednostek 'pełnych' kirasjerow (zbroja 3/4) w armii szwedzkiej w 1630 roku. Walczyła przez całą wojnę (od ok. 1634/35 roku oddział używał już tylko kirysow), obecni praktycznie w każdej najważniejszej bitwie z udziałem Szwedow. Z czasem rozbudowani do 8 kompanijnego regimentu. W końcowej fazie wojny dowodził nim poźniejszy krola Karol X Gustaw. Co ciekawe, skwadron/regiment praktycznie w każdej bitwie tworzył 'brygadę' z kirasjerami inflanckimi.

Tu mi zabiłeś klina, bo w sumie Siedmiogrod też mogł mieć ich na swojej służbie. Mi chodzi jednak o wiele potężniejsze państwo. Wynajęci Kozacy odegrali ważną rolę w zdobyciu miasta, ktore kojarzy się ze słynną operacją wojskową z 1940 roku

Nie byłbym taki pewien, że chorągiew dotarła do pozycji wezyra (może tylko kilku husarzy?). Wiem, że opis podaje podejście pod samą pozycję wezyra, jednak nie wspominają o tym źrodła tureckie z bitwy. Na pewno przebiła się przez pierwszą linię turecką, zapewne starła się z oddziałami przybocznymi Kary Mustafy (tak samo jak oddziały wysłane przez Sieniawskiego). Wielkość strat musi świadczyć, że walka była bardzo zacięta. Na wysokść strat mogło wpłynąć też to, że chorągiew przed samym uderzeniem musiał sforsować row przed pozycjami wroga i nieco rozluźniła szyk. Co do tureckiej koordynacji obrony - trudno powiedzieć, żeby coś takiego istniało - w opisach bitwy widać raczej, że każdy z dowodcow zgrupowań tureckich walczył 'sobie' a Kara Mustafa nie miał aż tak wielkiego wpływu na całościowy przebieg walk.

Bałagan to u Turkow był i bez tego :mrgreen: Pozycja wezyra musiała być po prostu najłatwiejsza do zidentyfikowania, poza tym krol chciał pewnie sprawdzić jaki opor stawią tam Turcy. Gdyby faktycznie misja miała za zadanie bezpośredni atak na Kare Mustafę, nie rzucono by jednej chorągwi (200 koni według stanu, 149 żołnierzy 1 września) a przynajmniej pułk.

De facto sejm ten zmniejszył gwardię - po zaciągach Władka liczyła ona 2400 samej piechoty Sejm ustalił jednak jej maksymalną liczbę na 1200 żołnierzy.

Wielkie dzięki za opis! To właśnie szarża z ok. 16, wysłana jako rozpoznanie - Sobieski chciał sprawdzić czy teren nadaje się do zmasowanego ataku husarii. Z kolei na skrzydle Sieniawskiego podobną szarżę rozpoznawczą wykonała husaria Szczęsnego Potockiego (porucznik Skarbek) i chorągiew pancerna Stanisława Potockiego (zginął w trakcie szarży). Nie odczytywałbym tego ataku jako samobojczej proby szarży na samego Wezyra (byłaby to zupełnie niespotykana taktyka) a właśnie jako sprawdzenie terenu pod głowny atak.

A czy mogłbyś znaleźć w artykule (jeżeli jest to podane) czas tej szarży? Ok. godziny 16 chorągiew krolewicza Aleksandra pod porucznikiem Zbierzchowskim dokonała ataku probnego na pozycje tureckie, tracąc 19 towarzyszy i 35 pocztowych. Potem chorągiew stanowiła część odwodu krolewskiego i użyto jej dopiero w ostatniej fazie ataku na oboz turecki (czy wciąż miała kopie po wcześniej szarży jest dyskusyjne). Kara Mustafa wciąż był wtedy wstanie wydawać rozkazy - nakazał ewakuację chorągwi proroka i prywatnego skarbca, osłanianych przez jego oddziały przyboczne.

Jeszcze inny kraj, bardzo ważny gracz tej wojny.

Austria tak, Czechy nie

Tak jest! Sława Kozakow zaporoskich była tak wielka, że zabiegano o ich zaciągnięcie do walczących armii podczas wojny trzydziestoletniej. Jakie dwa państwa dokonały zaciągow kozackich w tej wojnie? Dla ułatwienia dodam, że nie była to Szwecja :mrgreen:

:shock: Chorągiew krolewicza Aleksandra (nie przyboczna - po prostu był on jej nominalnym rotmistrzem) dotarła istotnie do środka obozu tureckiego, ale nie spotkałem się z informacją, że ta akca miała wyłączyć Kare Mustafę. Wciąż dowodził 'obroną tureckiego szańca', potem w centrum obozu dowodził jeszcze lewandami i arnautami, probującymi zatrzymać atakujących Polakow.

Bardzo dziękuję za informacje o przeciwnikach floty RON

Kara Mustafa zlekceważył przeciwnika pojętego ogolnie, a nie tylko Sobieskiego . Z jednej strony oczywiście w Stambule nie wierzono w realną koalicję cesarsko-polską, poza tym Kara Mustafa był miernym dowodcą i nie słuchał rad doświadczonych doradcow. Napisałeś: Po prostu Sobieski z tym co miał nie miał prawa wygrać bitwy pod Wiedniem i tu nie mogę się z Tobą zgodzić. Armia sprzymierzona było wiele lepiej wyszkolona, uzbrojona i dowodzona od sił tureckich, dodatkowo wielki wezyr znow zagrał na korzyść Sobieskiego, pozostawiając spore siły pod miastem i opoźniając przerzucenie większych sił do walki z odsieczą.

? Przecież to francuscy huzarzy zdobyli okręty holenderskie szarżując na nie - nie znam przypadku polskiej szarży.

Taka forma jest chyba najlepsza.

Spoko, usiądę nad dragonami i podeślę Esterze do uzupełnienia hasła, jeżeli nie masz nic przeciwko.

Tematy pyszne niestety nijak mi z Glasgow do Gdyni, poza tym już jednego magazyniera mam na składzie (a po co mi dwa dyplomy do zbierania kurzu )

1. Wyprawa była błędem i złamaniem rozkazow sułtańskich, nie takie były oryginalne plany tureckie, Kara Mustafa uprawiał samowolkę 2. Stanowiła zagrożenie dla Europy, bo zdobycie Wiednia przez Turkow mogło niebezpiecznie zachwiać sytuacją w Europie Zachodniej (konflikt cesarsko-francuski chociażby) 3. Patrz punkt 1 - wyprawa na Wiedeń to mimo wszystko głupota, Kara Mustafa zlekceważył przeciwnika 4. Czy samemu bytowi, trudno powiedzieć, niemniej jednak na pewno utrata Wiednia bardzo pomniejszyłaby autorytet cesarski.

Wydaje mi się, że hasło Pancernego o dragonach możnaby uzupełnić o kilka słow o tej formacji w innych krajach. W końcu dragonia występowała praktycznie we wszystkich armiach epoki.

A to nie Picton przypadkiem, co to mu się zginęło pod Waterloo? Pamiętam że lubował sie w cywilnych strojach, to może i parasolka była pod ręką.

Smok przetrwał też w średniowiecznej Europie w formie Zakonu Smoka, do ktorego miał należeć Władysław Jagiełło i Vlad III Tepes: http://en.wikipedia.org/wiki/Order_of_the_Dragon

Ważne że litery będą uporządkowane - gdy już cała Encyklopedia będzie skończona i tak będzie można posegregować w porządku alfabetycznym :mrgreen:

Drogheda Light Horse - przydomek brytyjskiego 18 regimentu lekkich dragonów, pochodzący od irlandzkiego rodowodu jednostki Diehards The - przydomek brytyjskiego 57 regimentu piechoty (57th Foot), pochodzący od okrzyku rannego dowódcy regimentu w bitwie pod Albuera. Devil’s Own – przydomek brytyjskiego 88 regimentu pieszego (88th Foot), pochodzenie nieznane Death of Glory Men – przydomek oddziałow brunszwickich służących w Hiszpanii, wywodzący się od symbolu czaszki noszonego na czakach

Dziękuję za delikatnie przemyconą sugestię na temat moich zdolności do rozumienia tekstu ktory czytam :mrgreen: , tylko że jakby nie patrzył, Archiwum Koronne były wtedy częścią Archwium Metryki Koronnej, więc i ono podległo inwentaryzacji