Kadrinazi

Coś tu dzisiaj jestem nadaktywny 8) I znow zapytam o Brunszwikow (a co sobie będę żałował) tym razem jednak chodzi o kampanię 1809 roku. W jakim mieście formował się 'Czarny Legion' brunszwicki na przełomie marca i kwietnia 1809 roku?

Dire Straits - Ride Across The River (wersja koncertowa) - wspaniały zespoł, świetna piosenka http://uk.youtube.com/watch?v=4hHfCMh-G-s&...feature=related

Coś mi się kołacze po głowie, najwyżej strzelę gafę - czy to nie oficerowie napoleońscy służący już po upadku Cesarza jako nadliczbowi oficerowie w pułkach, otrzymujący 1/2 żołdu i stąd nazwa?

Zgadza się tylko z drobnymi uwagami - ks. Fryderyk pod Waterloo nie walczył, gdyż zginął pod Quatre Bras (gdzie Brunszwicy ponieśli spore straty - ok. 190 zabitych i 400 rannych). Enigmatyczna 'Brunszwicka Straż Przednia' to batalion 'Avantgarde' - w skład wchodziły min. dwie kompanie Gelernte Jagers.

Wymęczyłem odpowiedź :wink: To może coś prostego - proszę podać skład korpusu brunszwickiego pod Waterloo w 1815 roku.

Jakaś śmierdząca sprawa z tym pytaniem :wink: Może owinięto koła dział słomą, scieżkę wyściełano nawozem i tak przesunięto 'kompostową drogą'?

Coś mnie wzięło na reanimację tematow Wiele z wymienionych w ankiecie kampanii można nazwać 'zapomnianymi', ze swojej strony dodałbym jeszcze nader skromnie opisaną w polskich pracach kampanię w Inflantach 1625-1629 (z przerwami :wink: ) - pisze się właściwie tylko o Walmozji, a było tam o wiele więcej jakże interesujących starć (Wenden, 2 x Salbork). Inflanty w tym okresie są zignorowane przez naszych historykow (chlubnym wyjątkiem jest prof. Wisner i jego 'Wojna inflancka 1625-1629' (niestety jej nie posiadam :cry: ), wszyscy skupiają się na walkach w Prusach Książęcych, podczas gdy Inflanty wciąż odgrywały ważną rolę w tej wojnie.

Zamaskowali działa jako wozy z nawozem (ale gra słow...) ? :mrgreen:

A to mi się pokićkało :mrgreen: Jeżeli słoma się zgadza, to może po prostu obwiązano koła dział słomą i przesunięto je niczym sanie po śniegu :wink:

Działa na lawetach, po zdjęciu koł, położono w wydrążonych pniach drzew i przeciągnięto po gorskich ścieżkach. Resztę ekwipunku (od koł po amunicję) żołnierze przenieśli na własnych grzbietach.

Zamoyski stracił więcej niż Maksymilian? :shock: Nigdy o tym nie słyszałem. Ocenia się (brak dokładnych danych) że Z. stracił ok. 1000 zabitych, a M. 2000-3000 zabitych (w tym sporo Polakow) i 1500 jeńcow.

Niemniej jednak Brandenburczycy szli bez taboru więc tempo powinno być dużo większe.

Faktycznie ta armia brandenburska jakaś wolna :wink: oddziały koronne w pierwszej fazie marszu pod Wiedeń w 1683 roku miały średnią ok. 4 mil (czyli +/- 28 km). Grupa hetmana Sienawskiego (zapewne sama jazda) trase z Krakowa do Mikulova pokonała ze średnią 36 km/dzień (odległość 321 km).

Może nieco interesujących informacji o walczących stronach. Siły oszacowane 'na oko', nie wszyscy d-cy potwierdzeni. Wojsko Ks. Maksymiliana Habsburga A. Rajtaria: - rota niemiecka Erazma Lichtensteina 100 koni - rota niemiecka Melchiora Redera 100 koni - rota niemiecka Bernhardswalda 100 koni - rota śląska Wilhelma Oppersdorfa 700 koni - rota śląska Henryka Waldau 200 koni - rota morawska Bogusława Borzity 300 koni - rota morawska Fridricha Żerotina 300 koni Razem: 1800 koni B. Arkebuzeria: - rota niemiecka Wenzla Brauna 200 koni - rota niemiecka Wenzla Geisa 30 koni - rota morawska 300 koni - rota morawska Jana Hodejowskiego 100 koni Razem: 630 koni C. Jazda lekka [kozacka? - W.J.]: - rota polska Floriana Suchorabskiego 50 koni - rota polska Krzysztofa Konickiego 50 koni - rota polska 100 koni - rota węgierska 30 koni Razem: 230 koni D. Husaria: - polska Stanisława Stadnickiego 200 koni - polska Stanisława Górki 100 koni - polska [Zborowskiego?] 50 koni - węgierska Walentyna Prepostvarego 500 koni Razem: 900 koni E. Piechota (stan/strzelcy/pikinierzy): - rota niemiecka landsknechtów Engeharda Kurzta 400/200/200 - rota śląska 400/100/300 - rota śląska z Kluczborka 600/200/400 - rota morawska Jana Hetzera 500/200/300 - rota polska 200/200/0 - rota węgierska 1190/600/590 Razem: 3290/1500/1790 Prawdopodobnie cztery działa ciężkie i kilkanaście falkonetów. Wojsko pod Janem Zamoyskim A. Husaria: - chorągiew Mikołaja Urowieckiego 200 koni - chorągiew Piotra Łaszcza 150 koni - chorągiew Stanisława Bykowskiego 100 koni - chorągiew Stefana Grudzińskiego 100 koni - chorągiew Stefana Kazimierskiego 100 koni - chorągiew Aleksandra Koniecpolskiego 100 koni - chorągiew Ka[cpra?] Maciejowskiego 100 koni - chorągiew Piotra Myszkowskiego 100 koni - chorągiew Joachima Osieckiego 100 koni - chorągiew Stanisława Pękosławskiego 100 koni - chorągiew Jana Pieniążka 100 koni - chorągiew Mikołaja Sobockiego 100 koni - chorągiew Baltazara Stanisławskiego 100 koni - chorągiew Broniowskiego 100 koni - chorągiew Karnkowskiego [biskupa?] 100 koni - chorągiew Ligęzy 100 koni - chorągiew podskarbiego (Jana Dulskiego) 200 koni Razem: 1950 koni B. Rajtaria: - Henryka Ramela 100 koni - szkocka 100 koni Razem: 200 koni C. Siedmiogrodzianie: - Jana Bornemiszy 100 koni D. Jazda kozacka: - Gabriela Hołubka 200 koni - Jerzego Farensbacha 200 koni - Andrzeja Zebrzydowskiego 150 koni - Jana Prusinowskiego 150 koni - Jana Zamoyskiego 100 koni - Chańskiego 100 koni - Jaskoleckiego 100 koni - Stanisława Żółkiewskiego 100 koni - Andrzeja Karchowskiego 70 koni - Łaszcza 100 koni - 2 chorągwie Pszonki 200 koni Razem: 1470 koni E. Jazda tatarska: - Stanisława Przerębskiego 200 koni - Abramowicza 200 koni - Jakuba Potockiego 100 koni Razem: 500 koni F. Piechota: - 2x wybraniecka Wawrzyńca Wybranowskiego 500 ludzi - 2x polska zaciężna Łysakowskiego 500 ludzi - polska zaciężna Siemaszki 100 ludzi - 6x węgierska Alberta Kiraly'ego 1200 ludzi Razem: 2300 ludzi Źródła nic nie wspominają o liczbie dział. Źrodło - Marek Plewczyński, Bitwa pod Byczyną 24.01.1588, „Studia i Materiały do Historii Wojskowości”, t. 1/XVII, Warszawa 1971.

Nie ma co porownywać z armią 'wschodnią' ktora poruszała się komunikiem. Za armią typu zachodniego, ktorej dużą część stanowiła piechota, zwykł się ciągnąć solidny tabor, ktory znacznie spowalniał marsz, stąd typowy 'prędkość' marszu była raczej niska. Co ciekawe, armia brandenburska w 1675 roku maszerowała bez taboru, stąd 'rekordowy' wynik

Ten hełm to przecież rysunek z 'Hirołsow' więc wizerunek nie należy do żadnej znanej cywilizacji :wink:

Informacja o nim + 4 była z gazety z niedzieli :wink:

Niemniej jednak dla Brytyjczykow jest to najwyraźniej ważne, bo to jego najbardziej uhonorowano

W UK żyje jeszcze 4 weteranow Wielkiej Wojny, ale tylko Patch walczył w jednostce pierwszoliniowej.

Andriej Kotljarchuk, In the Shadows of Poland and Russia. The Grand Duchy of Lithuania and Sweden in the European Crisis of the mid-17th Century - bardzo interesujące spojrzenie na relacje litewsko-szwedzkie (a i litewsko-polskie) w okresie 'Potopu'.

Dla mnie odkrycie zeszłego tygodnia - Sarah Bettens http://www.fabchannel.com/sarah_bettens_concert/

Ja przepraszam że zawitam w nieswoje klimaty ale szokująca jest dla mnie ta rotacja składu oficerskiego, dobitnie pokazuje to jak duże straty ponosiły najbardziej zaangażowane oddziały powstańcze.

Bagnet był o tyle pożyteczny, że pozwalał strzelcom na obronę przeciw jeździe. Do tej pory zawsze musieli opierać się o pikinierow, a z wprowadzeniem bagnetu wzrastały ich szanse na przeżycie starcia z jazdą. Wyeliminowanie z oddziału pikinierow (standardowo 1/3 składu) pozwala na ich miejsce wystawić kolejnych strzelcow, więc przesuwa się 'ciężar gatunkowy' piechoty na formację czysto strzelczą. Faktycznie przeciw jeździe typu wschodniego, walczącej bronią drzewcową, bagnet nie był wielką pomocą, jednakże spojrzmy kiedy bagnet wchodzi w powszechne użycie. Okres WWP, kiedy piechota jest masowo wyposażona w broń skałkową (a więc wzrasta szybkostrzelność, o czym boleśnie przekonała się polska jazda pod Kliszowem - paradoksalnie celność nie jest zatrważająca, przykłady z kilku bitew tej wojny dowodzą o niskich stratach oddziałow wystawionych na salwy) to właśnie zmierzch piki. Fakt, Szwedzi wciąż jej używają, ale jest to dla nich broń ofensywna, część słynnej taktyki 'ga pa', a nie broń anty-kawaleryjska.

Przede wszystkim bagnet spowodował, że z pola bitwy stopniowo zniknęła pika - Wielka Wojna Połnocna stała się jej łabędzim śpiewem. Muszkieter wyposażony w bagnet nie była już tak bezbronny w starciu z jazdą jak poprzednio, dodatkow bagnet okazał się też skuteczną bronią do zwalczania piechoty.

Jako że Pancerny wymienił Austrię i dodał Siedmiogrod, ktory mogł mieć Kozakow na służbie, uznaję odpowiedź. Krajem o ktory mi chodziło była Francja - w październiku 1645 roku zaciągnęła pułk złożony z blisko 2500 ludzi (w tym 800 jazdy), ktory via Gdańsk dotarł do Calais i wziął udział w zdobyciu Dunkierki w październiku 1646 roku.