Skocz do zawartości

Kadrinazi

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,220
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kadrinazi

  1. Zapomniana wojna epoki napoleońskiej

    Piękna sprawa Marcinie, dzięki za podrzucenie linka - co prawda nie moja epoka, ale sentyment do armii szwedzkiej pozostał
  2. Strażnik wielki koronny faktycznie stawał się tytularny, zwłaszcza w drugiej połowie XVII wieku (poza Bidzińskim), za to strażnik polny miał się dobrze - np. od 1630 roku zaszczytnie (i w swoim stylu) funkcję tę pełnił Samuel Łaszcz, a w czasie Potopu widzimy Stanisława Mariusza Jaskolskiego walczącego ze swoim pułkiem w straży przedniej armii koronnej (np. bitwa pod Kłeckiem/Gnieznem w 1656 roku).
  3. Highland charge

    Paradoksalnie sama 'highland charge' została wprowadzona w życie jako odpowiedź na wzrost siły ognia u przeciwnika niemniej jednak wzrost szybkostrzelności w XVIII wieku wywarł swoj wpływ. Masz jednak rację Viss, że bagnet odegrał tu swoją rolę (pod Culloden regimenty walczące z goralami były już przygotowane do walki wręcz), tak samo jak generalne przemiany w sztuce wojennej - żołnierzy nauczono jak radzić sobie z szalonym atakiem Szkotow.
  4. Jak Viss Glogerem, tak ja Wimmerem Strażnicy - wielki koronny i polny - czyli wojskowy. Do obowiązkow ich należało ubezpieczanie wojska zarowno w czasie przemarszow, jak i na postojach: rozsyłanie podjazdow, wystawianie czat i podsłuchow wokoł obozu oraz wart przy obiektach pilnie strzeżonych, a także czuwanie nad porządkiem i spokojem w obozie, Podczas marszu dowodzili oni zazwyczaj strażą przednią armii.
  5. Alasdair MacColla - znany także jako Alastair MacDonald - odważny i wspaniały syn Coll Kietache, syn Gillespie, syn Colla, syn Alastaira, syn Johna Cathanacha, ten ktory przez długi czas wspominany był w szkockim Highlandzie jako 'Niszczyciel'. Niezwykle barwna, wręcz legendarna postać - szkocki Achilles , zasłynął podczas 'Roku cudow markiza Montrose'a' (1644-1645). Kiedy na dworze swego kuzyna, Ranalda Oga, Markiza Antrim, domagał się komendy nad irlandzką wyprawą do Szkocji, wyciągnął swojego claymore i miał powiedzieć, że dowodztwo mu się należy, gdyż 'ten miecz jest w najlepszej ręce w Irlandii'. Jeden z irlandzkich kapitanow zapytał go wtedy, ktora ręka jest drugą najlepszą - na to MacColla przerzucił miecz z prawej do lewej ręki i powiedział 'Ta!'. W lipcu 1644 roku wylądował nieopodal Loch Sunart, na czele 1600 żołnierzy irlandzkich, w znacznej mierze z klanu MacDonald. Wtedy to zdobył swoj przydomek 'Niszczyciela' - jego żołnierze przynieśli zagładę znienawidzonym Campbellom - rabując dobytek, paląc domostwa, zabijając tuziny. Połączył się z krolewskim 'Generałem porucznikiem' - markizem Montrose - i jego doświadczeni Irlandczycy stali się rdzeniem armii Montrose'a. W każdej kolejnej bitwie oddziały wysłane przeciw Rojalistom Montrose'a były dziesiątkowane - szalone szarże szkockich klanow i determinacja Irlandczykow wygrywała kolejne bitwy. MacColla był jednak przede wszystkim zainteresowany w odzyskanie ziem swego klanu z rąk znienawidzonych Campbelli - odłączył się od Montrose'a po bitwie pod Inverlochy (luty 1645 r.) i znow 'gniew jego obrocił się na wrogi klan'. Do maja 1647 roku terroryzował Highland, będąc odpowiedzialny między innymi za 'Stajnię kości' - gdzie kazał spalić żywcem grupę jeńcow z klanu Campbell. Powrocił do Irlandii w 1647 roku, dołączył do armii Munsteru, wzięty do niewoli po bitwie pod Knocknanuss (13/11/1647) i niedługo potem rozstrzelany. Pamięć o MacColli żyje nadal w irlandzkim i szkockim folklorze - w takich pieśniach jak Alasdair Mhic Colla Ghasda znana także pod tytułem Alasdair Mac Colla czy Gol na mBan san Ar. Postać raczej mało znana w Polsce, postanowiłem więc napisac o nim kilka słow - może zachęci kogoś do zapoznania się z XVII wieczną historią Irlandii i Szkocji - tak bardzo połączonych
  6. Tercios

    Ciekawostka narodowościowa: jednostki 'tercio' miały zawsze podział ze względu na pochodzenie żołnierzy: - Hiszpanie zawsze tworzyli 'tercio' - Niemcy tworzyli regimenty o zupełnie innej strukturze niż 'tercio' - Burgundczycy do 1598 roku tworzyli regimenty typu niemieckiego, od tego roku 'tercio' (ale o kompaniach o mniejszej liczebności niż hiszpańskie) - Anglicy - 'tercio' - Włosi (np. Neapol) - 'tercio' - Walonowie - do 1602 roku regimenty, od tej daty'tercio' (kompanie także o mniejszej liczebności niż hiszpańskie)
  7. Zmiany w sztuce prowadzenia wojen, z jakimi mamy do czynienia na przełomie XVI i XVII wieku (znane jako dyskusyjna 'rewolucja militarna') przyniosły ze sobą min. dosyć częste zjawisko buntow wśrod armii. Niezadowolenie z przebiegu/sposobu prowadzenia kampanii, osoby wodza, a przede wszystkim zaległości w płatnościach - to tylko kilka powodow z ktorych żołnierze odmawiali walki (jak dobrze to znamy z historii RON). Dwa interesujące przykłady: - w hiszpańskiej Armii Flandrii, w samym tylko okresie 1570-1607 mamy do czynienia z przynajmniej 40 przypadkami buntow żołnierskich. Niektore były na naprawdę małą skalę (dotyczyły jednego regimentu i trwały nie dłużej niż 10 dni), inne zaś paraliżowały działalność dużej częsci armii (bunt w Zichem-Tienem rozpoczęty 26 lipca 1594 roku objął prawie 3000 żołnierzy i trwał... 710 dni!) - po śmierci marszałka Banera (20 maja 1641 roku) polowa armia szwedzka w Niemczech 'uhonorowała' odejście swego dowodcy przez masowy bunt, trwający do 25 listopada 1641 roku (+ jeden tydzień na uspokojenie nastrojow) gdy uśmierzył go nowy d-ca, Lenart Torstensson. Kilka rzeczy pod dyskusję: - w jaki sposob uśmierzano takie bunty? Czy używano tylko monety czy też dochodziło do krwawych, siłowych rozwiązań problemu? - jakie mogły być inne przyczyny niezadowolenia żołnierzy? - może chcecie się podzielić innymi przykładami znanych buntow w armiach nowożytnych (poza RON)? Zapraszam do dyskusji!
  8. Książka, którą właśnie czytam to...

    Właśnie dotarła i trudno się oderwać - Geoffrey Parke, The Army of Flanders and the Spanish Road, 1567-1659: The Logistics of Spanish Victory and Defeat in the Low Countries' Wars - kopalnia informacji o hiszpańskim wysiłku militarnym w walce ze Zjednoczonymi Prowincjami.
  9. Wynagrodzenie Hetmanów w RON

    Jan Wimmer, 'Wojsko polskie w drugiej połowie XVII wieku': Uposażenie hetmanow było początkowo niewielkie: do r. 1654 otrzymywali oni tylko tzw. jurgielt w wysokości 1800 zł dla hetmana wielkiego i 800 zł dla hetmana polnego, płatny ze skarbu koronnego. Faktycznym wynagrodzeniem za spełniane przez nich funkcje były jednak zyskowne starostwa, nadawane przez krola. Po wybuchu powstania na Ukrainie, gdy odpadły znajdujące się tam duże krolewszczyzny, w samej Koronie dał się odczuwać brak wolnych majątkow państwowych, ktore można by nadawać zasłużonym dowodcom. W 1654 r. sejm uchwalił więc oprocz jurgieltu pensje w rocznej wysokości 12000 dla hetmana wielkiego i 8000 dla hetmana polnego. Pensje te były płacone rownież z podatkow wpływających do skarbu centralnego. Niezależnie od nich sejm 1677 r. uchwalił dodatkową sumę 100 000 zł 'na buławy' (60 000 na wielką i 40 000 na mniejszą) ktore były odtąd płacone, podobnie jak na Litwie, ale z funduszow hiberny.
  10. Piechota w armii RON - literatura

    Uprasza się tylko o nie łamanie prawa autorskich i nie wrzucanie linkow do pirackich e-bookow w sieci (to było takie moderatorskie...) Temat niech zostanie tutaj, w KSO uległby skasowaniu. Dobra, spojrzymy na połki: - Mirosław Nagielski, Bitwa pod Warszawą 1656, Warszawa 2007 - użycie piechoty koronnej w największej bitwie 'Potopu', konfrontacja z piechotą szwedzką - tegoż autora, Losy jednostek autoramentu cudzoziemskiego w drugiej połowie 1655 roku (lipiec-grudzień) [w:] Wojny połnocne w XVI-XVIII wieku, pod redakcją Bogusława Dybasia, Toruń 2007 - Konstanty Górski 'Historya piechoty polskiej' - staroć, trzeba uważać na błędy, ale przynajmniej dostępna za darmo: http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadat...m=&dirids=1 - Księcia Krzysztofa Radziwiłła hetmana polnego Wielkiego Księstwa Litewskiego sprawy wojenne i polityczne 1621 – 1632 - trzeba się mocno wczytać, ale bezcenne źrodło opisow użycia piechoty przeciw Szwedom w 1621-22 i 1625-26 http://books.google.pl/books?id=4x8RAAAAYA...ityczne#PPP9,M1 - http://www.rotapiesza.pl/zrodla/zrodla.html - ciekawa strona reenactorow piechoty polskiej - wszelakie HBki dotyczące epoki- praktycznie w każdym znajdziesz dane o użytej piechocie. To samo dotyczy prac o XVII-wiecznym wojowaniu z wydawnictwa Inforteditions
  11. I wszystko jasne Prosimy o pytanie.
  12. Armia litewska 1649-1675

    Mam wszystko o co pytasz Vissegardzie, ale to trochę za dużo pisania żeby to wrzucił na forum. Bardzo dokładne dane - nazwiska rotmistrzo i 'papierowa' liczebność chorągwi w okresie 1653-1667 są we wspaniałym artykule Andrzeja Rachuby 'Wysiłek mobilizacyjny Wielkiego Księstwa Litewskiego w latach 1654-1667' w SMHW tom XLIII, Białystok 2007. Dodatkowo polecam też pracę Konrada Bobiatyńskiego 'Od Smoleńska do Wilna', Zabrze 2004 - z niej niestety tylko trochę informacji ale cała praca musi być niezwykle ciekawa. Okres wyprawy chocimskiej znajdziesz zaś u Damiana Orłowskiego w 'Chocimiu 1673', Warszawa 2007. O artylerii niestety nie widu ni słychu
  13. Armia litewska 1649-1675

    A tu nie bardzo jest co dodawać - problem z podziałem armii litewskiej na dwie stronnictwa nie był niczym nowym, polscy krolowie mieszali w dowodzeniu jak mogli
  14. Armia litewska 1649-1675

    Bronku, jeżeli wiesz czemu miał miejsce podział na dywizje to po co pytałeś w pierwszym poście?
  15. Z nowych mam tomy XLI i XLIII - kilka artykułow po prostu pierwsza klasa Niestety nie mam dojścia do starych, a np. na takie tomy jak 6.2, 16.1 czy 21 to bym się chętnie rzucił...
  16. W toku 'Potopu' dwa rożne regimenty piechoty w armii koronnej nosiły tytuł regimentu gwardii pieszej JKM. O ktore regimenty chodzi i dlaczego nazwa 'przewędrowała' z jednego na drugi?
  17. Pułkownikiem tym był Aleksander Pracki a przed wybuchem wojny przyjał święcenia w zakonie dominikańskim w Krakowie. Jak widać wojaczka nie wyszła mu na zdrowie
  18. Armia litewska 1649-1675

    Wiadomo - hetmani nie przepadali za sobą, Gosiewski był 'człowiekiem krola' i nie chciał się podporządkować władzy hetmana wielkiego. Z kolei gdy hetman polny został wzięty do niewoli pod Werkami, zastąpił go Komorowski, a po jego śmierci dywizję lewego skrzydła objął Michał Kazimierz Pac, kolejny 'człowiek krola'. Identyczny podział (na partie hetmana wielkiego Sapiehy i partię hetmana polnego Radziwiłła) mamy w wojnie 1625-1629 - mechanizm podziału był podobny.
  19. Może niech ktoś wrzuci jakieś pytanie dla rozruszania?
  20. Bitwa pod Warszawą 1656

    1. według Wespazjana Kochanowskiego, Samuela Twardowskiego i Jakuba Łosia, owym husarzem był Jakub Kowalewski (Kowalowski) z litewskiej chorągwi krolewskiej. 2. Mikołaj Jemiołowski opisywał niejakiego Dąbrowskiego, ktory miał ugodzić kopią kogoś z orszaku Karola X Gustawa i cało i zdrowo wrocić do obozu. 3. Anonimowy autor kroniczki z lat 1647-1656 wskazuje na Odachowskiego - w chorągwi krolewskiej od lata 1655 roku faktycznie służył niejaki Konstanty Odachowski. 4. Ostatnia teza dotyczy Wojciecha Lipskiego, wojewodzica rawskiego - jego ojciec, Kasper Zygmunt, mogł być rownieź starostą kowalewskim lub dąbrowskim, stąd inne określenie nazwiska
  21. Bitwa pod Warszawą 1656

    Szarża miała miejsce, potwierdzają to zarowno źrodła polskie jak i szwedzkie. Polecam ustęp w 'Bitwie pod Warszawą 1656' prof. Nagielskiego, jest tam zamieszczony ciekawy wywod na temat tego kim był legendarny husarz (mogę Ci przepisać Tofiku, jeżeli nie masz dostępu do tej pracy). Karol X Gustaw był pod tak dużym wrażeniem, że po bitwie nakazał pochować husarza z honorami. Nie wiemy tez na pewno kto zabił - polskie źrodła (np. Łoś) wskazują na ks. Bogusława, ale nie ma to poparcia u Szwedow (sprawdzę u źrodeł zza morza i napiszę).
  22. Pikinierzy w armiach RON

    Kilka uwag jeżeli można: - hajducy byli faktycznie piechotą tańszą (wynikało to także ze struktury organizacyjnej) jednak ich głownym mankamentem było uzbrojenie, ktore miało mniejszą donośność od muszkietu używanego przez Szwedow - a to w walnej bitwie bolało - lepszą konnicą dysponowaliśmy do sirca about 1627 roku - pod Tczewem Szwedzi pokazali nam jak pojętnymi są uczniami, zresztą już wcześniej w Inflantach jazda na służbie szwedzkiej potrafiła pokonać w walnym starciu nawet husarię - o ile w przypadku jazdy mowimy o szarży, o tyle piechota może co najwyżej atakować, nacierać lub szturmować - szarża nijak do nich nie przystaje (zwłaszcza że mowimy o regimentach pikiniersko-strzeleckich) - pika w obronie twierdzy także się przydawała (vide Wiedeń 1683 r.) niemniej jednak masz oczywiście rację, że tutaj strzelec będzie zawsze o wiele bardziej użyteczny (tak w obronie jak i ataku) Co do tego stwierdzenia: Natomiast „czyste” jednostki muszkieterskie w armii szwedzkiej w czasie wojny z polską z lat 1625 – 1629 były jedyną skuteczną odpowiedzią na szarże husarii. Pikinierzy nie byli w stanie osłonić muszkieterów przed husarią, tak więc jedynym wyjściem był zmasowany (kilka szeregów na raz) ostrzał naszej jazdy. Trzeba zaznaczyć, że Szwedzi celowali bardziej w konie niż jeźdźców, a ostrzał, ze 100 m był bardzo morderczy dla wroga to wydaje mi się ono nieco uproszczeniem. Salwy muszkieterow szwedzkich (2-3 szeregi jednocześnie) miały na pewno głowny wpływ na załamanie szarż husarskich (Walmozja, Gniew, Gorzno), niemniej jednak rownie ważne było wsparcie artylerii czy kawalerii (chociażby II bitwa pod Wenden). Co do celowania w konie - zawsze łatwiej było strzelać w konie, czy to z łuku, kuszy czy muszkietu zwłaszcza jeżeli jeździec miała na sobie zbroję. Co do morderczego ostrzału, to był on na pewno taki dla koni, ale paradoksalnie straty ludzkie były (zwłaszcza w husarii) raczej niskie...
  23. Jan III Sobieski

    Może kilka rzeczy dodajmy W słynnej bitwie pod Warszawą Jan Sobieski dowodził pułkiem jazdy narodowej (nie znam niestety składu). Podczas oblężenia Torunia w 1658 roku jego pułk składał się z 7 chorągwi jazdy kozackiej/pancernej i 1 chorągwi tatarskiej. W kampanii cudnowskiej regiment dragonii szefostwa Sobieskiego (pod komendą Zaklika) był jedną z największych jednostek dragońskich armii koronnej, ze stanem 599 porcji.
  24. Ingo, w tekście do ktorego podałaś linka znajdujemy coś takiego: W latach 1951 - 55 Thomas E. Lee, antropolog z Muzeum Narodowego w Kanadzie, odnalazł w wykopaliskach Sheguiandah na wyspie Manitoulin na jeziorze Huron narzędzia sprzed 75, a może nawet 120 tysięcy lat. Jego przełożeni, przerażeni odkryciem, postanowili uznać, że gdzieś nastąpiła pomyłka i oficjalnie podali wiek znaleziska, który dał się zaakceptować - ok. 30 tysięcy lat. Jednak Lee się nie ugiął i nadal twierdził, że owe ludzkie szczątki, narzędzia i palenisko pochodzą najprawdopodobniej sprzed 100 tysięcy lat. Stracił więc pracę i długi czas był bezrobotny Szukamy nazwiska w sieci i co znajdujemy? Thomas E. Lee (?, southwestern Ontario – 1982, Manitoulin Island, Ontario) was an archaeologist for Canada's National Museum in the 1950s and Laval University's Centre for Northern Studies in the 1960s and 1970s. His discoveries include Sheguiandah, on Manitoulin Island in 1952 and the Cartier Site on Quebec's Ungava Peninsula in 1964. In the time between these finds, Lee's mentor was ousted from the National Museum. Lee resigned out of loyalty & wasn't offered full-time archaeological work until taking a position with Laval. Upon his return to the profession, Lee discovered the Cartier Site, which he thought could be the earliest European settlement in North America. (This conclusion was extrapolated from results of carbon-14 testing). This, and similar discoveries in the Canadian Arctic, were of stone foundations that he suspected to be "temporary shelters built by Norse voyagers visiting the region around A.D. 1000". This would make these sites the same age as L'Anse aux Meadows. Lee returned to the site of his 1952 discovery, a week before his death there in the summer of 1982. Mowat, Farley. The Farfarers: before the Norse. Key Porter Books Limited, 10, 163, 201-206. Jak ja kocham 'cherry picking'
  25. Viss, z tego co znalazłem o Michaelu Cremo w necie nie ma on żadnego wykształcenia naukowego, a nawet wśrod zwolennikow podobnych spiskowych teorii dziejow postrzegany jest jako klasyczny przykład 'cherry picking'
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.