amon

Otóż nie , pozostała tylko jedna możliwość

Nie przyłączę się do ogólnego aplauzu , bowiem słuchanie jej piosenek budzi we mnie furie . Sposób śpiewania , aranżacja i te diabelskie harfy sprawiają że jej utwory są tak identyczne że śmiało mogła poprzestać na jednym . Dodamy do tego jej "angielską" urodę i rozmyte teledyski a jawi się nam twór niestrawny , byle jaki i mocno irytujący .

Mówisz że takie rzezie były na porządku dziennym ??? Sądzisz też że nikogo nie szokowały , ani współczesnych , ani kronikarzy ??? Bardzo interesujące stwierdzenie , tyle że nieprawdziwe.

Właściwie to koniec tematu Surowa , dynamiczna muza z histerycznym głosem Ozziego czy może być coś piękniejszego :twisted:

Na amona się powołałeś, ciekawy , a fala to temat rzeka . Ciekawe czy damy radę W Twoim poście z grubsza nakreśliłeś schemat , zasady i funkcjonowanie fali . Zwyczaje falowe , w wymiarze jak wyżej zagościły w LWP w latach 70 - tych . Rozmawiałem z ludźmi służącymi w latach 40-60 i takie zjawisko nie było zauważane. Przynajmniej w takiej formie. Zajmowałem się tym tematem , ze szczególnym naciskiem na ustalenie skąd i kiedy fala zagościła w LWP. Tropy są dwa , od Armii Sowieckiej , gdzie fala była bardzo brutalna , rozmawiałem na ten temat z sowieckimi oficerami , stąd moja wiedza w tym temacie , zbierałem też informacje na temat "noszenia" się sowieckich falowców. Drugi trop prowadzi do polskich więzień , bowiem wcielano ludzi karanych , którzy pewne zachowania wprowadzali w życie. Najlepszym tego przykładem był status "mistrza" czyli więzienny odpowiednik "cwela " czy "frajera" . " Mistrz" był to nieobcięty kot . Brak obcinki był karą za donosicielstwo ( najczęściej) bądź "burzenie się " przeciw wickom i dziadom . Powodów mogło być więcej , jednak pozostawienie "kity" sprawiało że "mistrz" nie był szanowany przez swoją falę ani przez kociarstwo , które w jawny sposób okazywało mu pogardę i nie usługiwało mu w żadnej formie . Falowy sposób zachowań sprawiał że "mistrz" ostatni ze swojego rocznika dostawał posiłki , często musiał sprzątać mimo upływu służby , nie wolno mu było siadać i leżeć na koju ( łóżko)bowiem kita która nosił powodowała "pożary" , co skutkowało laniem wody do koja. Wystawiano go do najgorszych i najbardziej uciążliwych służb . Słowem jego przykład miał być odstraszający dla kotów którym przyszłoby do głowy współpracować z kadrą zawodową , czy skarżyć się w domu .

Wyjaśnię , bo sam namieszałem :oops: Mundur i odznaczenia dotyczą ostatecznego pochówku w porfirowym sarkofagu w 1847 roku . Rację , połowiczną ma Kadrinazi , bo mundur szaserów w istocie byłby zgodny , tylko konkretnie jakich szaserów . Estera też dokopała się ale prawie , bo to wstęga Żelaznej Korony i wielka wstęga Legii Honorowej . Na kolanach położono kapelusz Bonapartego , w nogach urny z sercem i żołądkiem . Zwycięży ta osoba która określi prawidłowo mundur pułkownika szaserów

Niestety , jeżeli chodzi o mundur to pudło , natomiast jednym z odznaczeń była Legia, tyle że nie taka zwykła.

..a i owszem , poddani ze zdziwieniem zauważyli że republikańską równość diabli wzięli . Jako że historia kołem się toczy to poddani pewnego despoty nazwiskiem Stalin , też mogli zobaczyć podobną woltę , kiedy to przywrócono stopień marszałka (przy okazji przywrócono wszystkie stopnie wojskowe ) oraz kolor mundurów ( w 1945) z czasów carskich tzw. carską zieleń. Jak widać przykład Napoleona zadziałał, po wielu latach :wink:

Oczywiście . Jednak Courbet " przysłużył " się tej kolumnie dwójnasób :wink: Bowiem najsampierw w roku 1871 , bodaj w maju , z jego inicjatywy kolumnę obalono , by po zakończeniu całej hucpy z Komuną , na jego koszt całość odbudować . O ile pamiętam , po tej akcji , poszedł Courbet z torbami

Muszę dodać że z tym pogryzieniem to różnie ludzi gadali , w czym udział miała propaganda brytyjska :wink: Jednak z całą pewnością piesek nie lubił Napoleona . Oto pytanko : W jakim mundurze spoczywają szczątki Napoleona ??? Dla chętnych , proszę powiedzieć jakie ordery widnieją na tymże mundurze??

Nie ma piękniejszego pomnika niż ten na placu Vendome w Paryżu . Zwiemy go potocznie Kolumną Zwycięstwa , podziwiamy , zachwycamy się , a nie wielu pamięta że zawdzięczamy jego istnienie pewnemu malarzowi nazwiskiem , Courbet :wink:

Istotnie , nim niektórzy zostali marszałkami , symbolizowali co nie co . Tylko czym dla Napoleona były symbole odchodzącej w cień Republiki ? Pustymi , nic nie znaczącymi postaciami.

Życie , życie drogi Lu Tzy , na bezrybiu i ateusz ryba.

Przyznam że nagiąłem troszkę , bo i Arnaudowi , i Montfortowi w usta wkładano ten piękny cytat , dobrze ilustrujący całą sytuację . Proszę o wybaczenie , czasami cel wymusza środki :wink:

" Zabijajcie wszystkich , Bóg pozna swoich " , to metoda bardzo nie teges , aż dziw bierze że można to usprawiedliwić w sposób racjonalny. " Gratulacje" Regulus .

A to jest dowód na wpływy chrześcijańskie , jak wcześniej raczyłeś zauważyć , Lu Tzy . Takie uzupełnienie Twojej wypowiedzi .

Isa , Isa , Isa :wink: Aby się nie wymądrzać chodzi o Jezusa . Jak powiedział abbasydzki kalif Dawud Ibn Ali : " Wiedzcie tedy , że prawo to do nas należy i zostanie nam odjęte dopiero w chwili , kiedy przekażemy je Isie, synowi Marjam - niech Bóg go bogosławi ! " Podaję za :" Burzliwe dzieje kalifatu bagdadzkiego " autorstwa Jerzego Hauzińskiego strona 44/45 , PWN , Kraków 1993

Muszę dodać że nie lubię w historii ...historyków , zbyt wielu ich jest abym przytoczył choć cząstkę :wink:

Ten diabelec wabił się Fortune , i pogryzł Nepcia o zgrozo podczas nocy poślubnej . Małe wredne psisko :wink:

O gminie żydowskiej nie zapominajmy , pierwotnie świętym dniem nowo powstałej religii była wszak sobota , szabas jak nic :wink: Po namyśle i kontakcie z bogiem Mahomet zmienił zdanie , dobrze że był wolny piątek .

Klucz był prosty : interes , koligacje i wdzięczność .

O postaciach "jakich wiele " ludzie nie dyskutują :wink: Stara prawda historyczna mówi że " rewolucja pożera swoje dzieci " i Robespierre jest tego przykładem . Do niego za czas jakiś dołączyli : Trocki , Bucharin , Kamieniew , Radek , Rykow , Tuchaczewski , Uricki........

Amon się dołączy chętnie , o fali , trepach , kociarstwie , wickach i dziadach mimo upływu czasu pamięć nie pozwala zapomnieć . Były radiotelegrafista z JW 2016 , Wałcz.

Wiele w tym temacie Robert Bielecki " Berezyna 1812 " seria Historyczne Bitwy , 1990 . Są i mapy jak i szczegółowy opis . Niestety nie przebiję Jego wiedzy , czyli jak niewiele do wniesienia ma prosty user :wink:

Dzionga : A co by było gdyby teraz wyszły na jaw niezbite dowody, że Jezusa nigdy nie było? Jeżeli pamięć mnie nie myli to sowieccy historycy " prawie " to udowodnili ale to na marginesie . Gdyby nie uznano Jezusa za Mesjasza ??? Pytanie z gatunku s/f , wszak uznano :wink: Po Jezusie był Bar Kochba , też Mesjasz , Mani , też Mesjasz i Mahomet , Prorok , jednak równie skuteczny .