Skocz do zawartości

amon

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,310
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez amon

  1. Mówimy tu o rzekomym obrzezaniu Świerczewskiego, wobec czego nie dotyczy to innych narodów prócz żydowskiego. Co do prawa żydowskiego czyli Halachy, to prawo to obowiązywało i obowiązuje w Polsce.
  2. Książka, którą właśnie czytam to...

    Męczę się z "Dunkierką" H. Sebag-Montefiore. Jakiś koszmar, a najlepsze że o samej ewakuacji jest bardzo niewiele.
  3. Chodziło mi właśnie o taką informację. Co do mitu Tenenbauma, czyli o tym jak od dłuższego czasu mówi się o rzekomo prawdziwym nazwisku Świerczewskiego, jest to sprawa nie do odkręcenia.Prawdziwe nazwisko Świerczewskiego miało brzmieć Karl Tenenbaum. Oczywiście czytałem też o tym że Tenenbaum był sowieckim generałem który miał być pierwowzorem postaci generała Golza w "Komu bije dzwon".Wynikałoby z tego że obie postacie się po prostu nałożyły i Świerczewski stał stał się Tenenbaumem. Jednak w tym przypadku pytanie jakie musimy sobie postawić brzmi czy Świerczewski był tak zasłużonym bojownikiem w wojnie hiszpańskiej, że Hemingway uznał go za niekwestionowanego bohatera ? Jest to wierutna bzdura. Świerczewski był pułkownikiem Razwiedupru i wykazał się wyjątkową biegłością w eliminowaniu trockistów i socjalistów nieprzychylnych Związkowi Sowieckiemu. Nie dowodził żadną jednostką, bowiem jego zadaniem było zwalczanie wrogów wewnętrznych. Świerczewski podpadł jednak NKWD, komentując aresztowania członków KPP. W związku z tym już w kwietniu 38' został ściągnięty do Moskwy. Jego brat Maksymilian był już aresztowany. Jednak naszemu bohaterowi nic się nie stało ponieważ jego sukcesy w likwidacji wrogów, sprawiły że Jeżow skierował go na 1 rok do Zarządu Kadr LKO. I tyle. Zatem czy Tenenbaum i Świerczewski to jedna i ta sama osoba, to sprawa do wyjaśnienia. Mit nazwiska, mit zasług w wojnie hiszpańskiej i mit bohaterskiej śmierci to są sprawy na odrębny temat. Ale zachęcam do dyskusji. Informacje dotyczące prawdziwych funkcji Świerczewskiego zaczerpnąłem z książki 'Łańcuch śmierci. Czystka w Armii Czerwonej 1937-39" P.P Wieczorkiewicz. P.S I jeszcze jedna ważna sprawa. Obrzezanie nie przesądza o przynależności do narodu żydowskiego. Najważniejszym czynnikiem jest posiadanie żydowskiej matki, ojciec nie koniecznie musi być Żydem.
  4. Moje pytanie dotyczyło tylko protokołu z sekcji zwłok. Drugie, które się nasuwa to czy był tylko jedne protokół ? Reszty komentował nie będę bo nie jest to związane z tematyką tego postu. Świerczewski, Żydem. Czy mit Tenenbauma zawsze będzie ciążył nad tym sowieckim sprzedawczykiem ???
  5. Proszę o informację skąd masz wiedzę na temat protokołu sekcji zwłok gen. Świerczewskiego ? Stawianie w jednym rzędzie lewicującego Berlinga z komunistą Świerczewskim jest dosyć niefortunne.
  6. Bitwa pod Jeną

    Dopóki, widok umierającego Karola Wilhelma Brunszwickiego po bitwie pod Auerstedt, przedstawiony przez Knötela, będzie we mnie budził mściwą satysfakcję, dopóty będę cieszył się z tej wiktorii :thumbup: Chwała Cesarzowi i na pohybel Prusakom
  7. Niemieckie Pociągi Pancerne

    Wydawnictwo Militaria wydało kiedyś coś takiego; http://allegro.pl/niemieckie-pociagi-pancerne-1921-1939-i1855837365.html W linku są dwie części. Jest też książeczka poświęcona sowieckim pociągom; http://allegro.pl/sowieckie-pociagi-pancerne-militaria-296-nowa-i1863419827.html
  8. Książki, broń biała, hełmy, puszki do masek gazowych, wraz z maskami. Lata temu chodziłem z wykrywką, z czasem stany złomowe przestały mnie bawić. Zawsze poluję na to czego nie mam, a to co już mam i tak mnie nie zadowala :thumbup: Dzięki temu mam zajęcie do końca życia, albo i dużej, bo na pewno z tego nie wyrosnę.
  9. Szabla

    Jeżeli zawęzimy limes czasowy do armii z terenu Europy, to każda broń jednosieczna, o kliku procentowej krzywiźnie głowni, może być uznana za szablę. Kto zatem miał największy dostęp do takiej broni ? Pewnie Bizantyjczycy.
  10. Czy pożyczacie swoje książki?

    Z doświadczenie wiem, że na pożyczaniu książek zawsze źle wychodzę. Każdy wyciąga łapę, ale żeby potem oddać w jakimś, nawet odległym terminie, to już chęci brak Na szczęście nie mam kłopotów z atakiem na nieuczciwego pożyczalskiego :thumbup:
  11. Tranzyt wojska i materiałów wojennych był dopuszczalny. Dotyczyło to głównie przerzutu 162 dywizji piechoty. Dziwna to była neutralność.
  12. Bo Szwecja była cichym współpracownikiem Niemiec. Jak otrzymała od rządu Norwegii prośbę o pomoc wobec niemieckiej agresji, to odmówiła. Kiedy norweskie oddziały przekroczyły szwedzką granicę były skwapliwie rozbrajane i odwrotnie internowane. Szwedzka neutralność była cenniejsza dla Niemiec niż jej okupacja. Rząd szwedzki grzecznie ukląkł i w tej roli sługuska wytrwał aż role się odwróciły. Od 43' stanowisko rządu usztywniło się na tyle że ograniczono np. niemiecki tranzyt. Jednak na radykalne działania wobec Niemiec hitlerowskich trzeba było czekać aż do 7 maja 1945 Wtedy to odważny rząd królestwa Szwecji, odważył się zerwać stosunki dyplomatyczne z III Rzeszą.
  13. Do niedawna serial "Pacyfik" mogli oglądać Ci co mieli płatny kanał, obecnie publiczna TV emituje go od kilku tygodni. Film kręcono w oparciu o wspomnienia żołnierzy amerykańskich. Dołożono zatem wszelkich starań aby obraz przedstawiony w serialu był maksymalnie realny. Można pozazdrościć Amerykanom tego,że potrafią bez zbytnich przekłamań pokazać bohaterstwo swoich żołnierzy, nie wolnych od ludzkich słabości. Serial zdecydowanie warty obejrzenia.
  14. Pacyfik

    Kiedy obejrzałem ten serial po raz pierwszy miałem podobne odczucia. Porównanie do "Kompanii braci" nasuwało się samo przez się. Jednak są to dwa krańcowo różne filmy. Dynamika jest inna, mnogość bohaterów też nie ułatwia odbioru. Jednak z czasem przekonałem się że jest to majstersztyk. Tym bardziej że książkę E.B Sledge'a, czytałem kilka lat wcześniej.
  15. Szabla

    Teraz tylko trzeba określić co uznajemy za szablę ? Każdą broń z sieczną z wygięta głownią ? Lepiej ustalić to na początku dyskusji bo się jeszcze jakaś falcata lub kopis nawinie
  16. Bitwa pod Maratonem - Dowódca Grecki

    Polemarchos był jednym z dziewięciu archontów. Nazwa wskazuje że był to archont zajmujący się wyłącznie dowodzeniem armią. Polemos oznacza wojnę. W późniejszym okresie rolę dowódców przejęli strategoi. Oczywiście u podstawy sporu leży to, na ile polemarchos miał wpływ na planowanie działań wojennych. Już sam fakt że Kallimach miał u swego boku Miltiadesa o czymś świadczy. Tylko o czym ? Może Miltiades był tylko doradcą. Z racji wieku i doświadczeń wojennych jego głos mógł mieć znaczenie. Ale do kogo należała ostateczna decyzja, na 100 % nie wiadomo. Wiemy tylko że Ateńczycy uhonorowali Kallimacha. P.S Secesjonista napisał; Nike To wcale nie jest takie oczywiste. Po tym co pozostało z oryginału spór jak to bogini nie jest do końca jasny. Otóż obie boginie były skrzydlate, ale Iris miała w ręku kaduceusza, jako że pełniła rolę herolda. Natomiast Nike najczęściej dzierżyła gałązkę oliwną. W przypadku kolumny Kallimacha nie ma pewności co było w ręku bogini.A inskrypcja która się w części zachowała mówi tak ; Kallimach z Afidny zadedykował mnie Atenie; jestem posłańcem nieśmiertelnych, którzy zasiadają na tronach na Olimpie, etc.etc. I właśnie o tego posłańca sprawa się rozbija.
  17. Przecież cały czas dyskusja dotyczy bitew doby napoleońskiej, więc żadnego offu tu nie ma. Dobrze że temat ożył i kręci się jak należy :thumbup: Przy okazji podzielę zdanie gregskiego. Trafalgar był potwierdzeniem angielskiej supremacji na morzach i oceanach.
  18. Bitwa pod Maratonem - Dowódca Grecki

    W 480 r p.n.e Kallimach pełnił urząd polemarchy, stąd jego głos był decydujący. Dla współczesnych mu mieszkańców Aten jego wkład w zwycięstwo był bezsporny, bowiem uhonorowano go kolumną uwieńczoną jednym z bóstw ( Nike lub Iris)która stała na Akropolu. Miltiades był z kolei doświadczonym żołnierzem, który znał taktykę Persów, jednak jego wpływ na przebieg bitwy jest przekłamany. Przyczynił się do tego syn, Kimon, który 25 lat po bitwie, jako zwycięski wódz Aten, mógł spokojnie gloryfikować dokonania Miltiadesa. Dzięki temu rzeczywisty obraz tamtych wydarzeń został lekko zakrzywiony.
  19. "200 dni Napoleona " to album który w sposób zwięzły i czytelny pokazuje ponad półroczną kampanię rozegraną na terenie Polski i ówczesnych Prus. Dziwna to książka, z jednej strony zachwyca pięknem zamieszczonych zdjęć i obrazów, z drugiej irytuje skromnym tekstem, zbytnim uogólnieniem opisywanych zdarzeń. Całość bardziej przypomina nieporęczny z racji formatu przewodnik, niż książkę historyczną. Jednak w przeciwieństwie do przewodników większą część tekstu stanowią wspomnienia uczestników kampanii doskonale dopasowane do opisu miejsc widocznych na bardzo licznych ilustracjach. Wielka szkoda że zamiast bardziej czytelnych map, które powstały w epoce, autorzy fundują nam foty jezior z lotu ptaka. Ciekawostką w tym przypadku jest zamieszczanie zdjęć pól bitewnych które zostały zrobione w tej samej porze roku co opisywane zdarzenia. Przyznaję że lektura tego albumu zachęca do wyprawy na tereny które były świadkami napoleońskiej kampanii.Przede wszystkim przybliża laikom tematykę która w świadomości ogółu prawie nie istnieje. "200 dni Napoleona" to przyjemny dla oka album, wolny od dziecinnych błędów, w którym znajdziemy, prócz powszechnie znanych, rzadko publikowane litografie du Casteleta, czy obrazy olejne Roehna, Forta,Lecomta i wielu wielu innych.
  20. Książka, którą właśnie czytam to...

    Skoro o powieściach mowa to polecę książkę Michala Folco "Z woli boskiej i katowskiej" O rodzinie francuskich katów, którzy ciężko harują na gilotynie. Fajna i krwawa powieść o rzemiośle katowskim, dobrze osadzona w realiach. Dotychczas było tylko jedno wydanie w 1993 (PiW) ale jest do dostania, wiadomo gdzie
  21. Dokładnie :thumbup: Może zaczniemy wymieniać bitwy gdzie o manewrze nie było mowy Napoleon też ma sporo za kołnierzem
  22. Szabla

    Wygrzebałeś pokrakę jakich mało Szabla szabrowana z francuskich głowni :thumbup: Sporo tego typu wynalazków znalazło się na wyposażeniu niemieckiej armii po roku 1871 ! Miałem kiedyś taki egzemplarz,w kiepskim stanie niestety, który był bity francusko - pruskimi puncami . Najbardziej koszmarnym rozwiązaniem tej szabli było przycięcie oryginalnej głowni do wymaganej długości. Wskutek tego powstawał potworek bez pióra
  23. Książka, którą właśnie czytam to...

    Na właśnie :thumbup: Kupiłem ten album w maju b.r W sumie szkoda że to nie tekst jest wiodący, tylko ilustracje.Jest to nowatorski sposób przedstawienie tej kampanii, a w przeciwieństwie do podobnych wydawnictw zachodnich, nie budzi merytorycznych zastrzeżeń.
  24. Na pewno coś chcesz udowodnić, tylko co ? Nawet Bielecki, do którego można mieć zastrzeżenia, twierdzi że gdyby L'Estocq uderzył na lewe skrzydło Francuzów, a nie jak stało się w rzeczywistości, na prawe, to los bitwy byłby inny. Bardzo ciekawie o tym manewrze mówi Tomasz Rogacki w wydanej własnym sumptem książce z połowy lat 90-tych. Sytuacja pod koniec dnia bitwy raczej przypominała drzwi obrotowe, a nie jednostronne przeskrzydlenie. Każdy z Was zna przebieg bitwy, w której mało jest finezji a sporo bicia głową w mur, ale jedyny trafny komentarz niestety nie padł na tym forum tylko wypowiedział to Ney; Masakra Quel! Et sans résultat
  25. Książka, którą właśnie czytam to...

    "200 dni Napoleona. Od Pułtuska do Tylży 1806-1807" Lekka i przyjemna lektura, dobrze zilustrowana. Jeden z autorów tej pozycji, Andrzej Nieuważny zna się na temacie więc trudno tu marudzić. Kiedyś ten album był za 79 zł ! Na szczęście są "tanie książki" i wyrwałem to za 24 :thumbup: Skończyłem " Najazd 1939" Jochena Bohlera. Jak na Niemca to napisał bardzo pro polsko. Na pewno na rynku niemieckim taka pozycja może być przełomem, natomiast u mnie większych sensacji nie wzbudziła. Nie jest to książka o kampanii wrześniowej, raczej esej o problemach i mitach które żyją wśród naszych narodów od dziesiątków lat. Autor podjął walkę ze stereotypami,co nazwałbym pierwszym krokiem na długiej drodze szeroko rozumianego pojednania.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.