Skocz do zawartości

amon

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,310
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez amon

  1. Szabla

    Są jakieś granice śmieszności. Jak zauważyłem, nagle stałem się jednym z tych co coś od Ciebie chcą. W normalnej dyskusji wychodzi problem forumowej alienacji Capricornusa. Generalnie zupełnie mnie to nie interesuje. Dyskusja na temat tego czy miecz japoński to szabla, znana jest w polskim necie nie od dziś. Możemy się różnić w ocenie tej nazwy, lub szukać powodu do skopania tematu. I ty, Capricornus, robiłeś wszystko aby opcja nr.2 dominowała. Gratuluję wytrwałości i polecam się na przyszłość. Nic tak nie leczy kompleksów jak net. Oby w Twoim przypadku kuracja odniosła dobrotliwy skutek.
  2. Szabla

    Nie po raz pierwszy udowadniasz wszystkim że nie wiesz o czym piszesz. Ale brnij dalej, śmieszniej nie będzie. Przeciętny wzrost Japonczyka oscylował w granicach 155 cm. Zatem każdy samuraj który walczył no-dachi musił mieć ze sobą sługę, który po zdjęciu miecza trzymał pochwę z której był wyciągany. Inaczej wydobycie broni było bardzo trudne. Oczywiście przeciętny europejczyk wychowany w durnych filmach z Hollywood, nie raz widział miecz zawieszony na plecach aktora, z którego wyciągnięciem nie było kłpotów. A co do kopis i jego konstrukcji, to był to tylko przyklad na Twoim poziomie, a nie powód do następnej, niczego nie wnoszącej dyskusji. Jak widac łyknąłeś i to, w całości.
  3. Szabla

    Jeżeli krzywizna głowni ma decydować o tym czy daną broń nazywamy szablą, to już kopis był szablą. Cała dyskusja nt. miecza japońskiego zmierza w ślepy zaułek interpretacji określenia "szabla". Wbrew pozorom określenie szabla stało się modne dopiero po II wojnie światowej, gdzie w literaturze poświęconej walkom na Dalekim Wschodzie, zwykle używano określenia szabla oficerska, szabla japońska, np. u Flisowskiego. W pracach angielsko języcznych stosowano określenie sword, co w zależności od przekladu może być i mieczem, i szablą. Kuriozalne przekłady książek tyczących epoki napoleońskiej dawały nam "bagnety- miecze" do strzelby Bakera i szable samurajskie z okresu Muromachi. Wszystko zależało od znajomości tematu przekładającego tekst. Decydującym czynnikiem prawidłowo określającym typ broni jest jego historia i kształtowanie konstrukcji wraz z jej upływem. Szabla, z polskiego punktu widzenia, to broń która zawitała do nas ze wschodu i jest kojarzona z ludami zamieszkującymi tamten region świata. Najprawdopodobniej krajem w którym powstała były Chiny. Natomiast sytuacja tycząca miecza samurajskiego jest inna. Najpierw był miecz z Chin, który wygięto, aby umożiwić opancerzonemu samurajowi walkę na koniu. Jednak idąc tokiem myślenia kolegów z forum, dlaczego miecz typu no-dachi, zawsze określamy mieczem, a nie szablą ? Chociaż od "szabli" samurajskiej jest tylko dłuższy ? Długośc tego miecza uniemożliwala jednoosobową obsługę i był przeznaczony min. do walk z kawalerią przeciwnika. Jednak nikt tej broni nie określa mianem szabli, mimo że ma krzywizną jak się patrzy. Podkreślę jeszcze raz swoje zdanie, krzywizna głowni nie czyni szabli z każdego miecza. Nie jest nim kopis, nie jest nim miecz japoński.
  4. Książka, którą właśnie czytam to...

    Na plus można zaliczyć ciekawe fotografie, a na minus brak szczegółowego opisu charakterystycznych elementów umundurowania. Zirytowało mnie określenie stopnia gen. Romanowicza, jako generała podporucznika Tekst jest ograniczony objętością, a to zaledwie 100 stron.Wskutek czego otrzymujemy pewien rys działań, a nie wyczerpującą monografię. Całość prezentuje się dosyć dobrze, pomysł serii wart uwagi.
  5. Szabla

    Co do budowy, to przyznaję Tobie rację, nie znasz się, czego dowodzą powyższe posty. Aby uniknąć kłótni, która niczego konstruktywnego nie wnosi, kończę dyskusję w temacie Szabla. Ustępuję pola znawcy przedmiotu.
  6. Który aktor był najlepszym odtwórcą roli Jamesa Bonda?

    Uważam że sztampę w postaci Bonda przełamał Daniel Craig. Wcześniej nieżle pasował Timothy Dalton, oraz Brosnan. Nie jsetem jakimś szczególnym fanem tej serii. Zwykle film ten jest zbyt odrealniony, dlatego szukam w nim dobrej zabawy, w zamian za uszanowanie widza.
  7. Co najczęściej oglądasz w telewizji?

    Kapitan Bomba był OK :thumbup: Ale Miś Pushupek jest równie odlotowy. Rzadko oglądam TV z jakimkolwiek zainteresowaniem. Czasami coś na NG, Planete+,lub od biedy History, Historia, lub BBC Knowledge. Nie ma tego wiele, zwykle rządzi tym przypadek, nieobecność żony no i pilot :thumbup:
  8. Oczekujesz tytułu filmu który byłby lepszy niż ten knot pt."Królestwo niebieskie". Jestem dosyć wiekowym kolesiem, ale nic gorszego nie przychodzi mi do głowy. Wcześniejsze produkcje z Hollywood były równie denne, mam tu na myśli produkcje z lat 50-70. Bardzo bym uważał z pisaniem o wydarzeniach w królestwie Jerozolimy, że zostały "uproszczone". W.g mnie jest to coś na kształt opowieści o niczym, vide " Braveheart". Nic co zobaczyłeś nie jest prawdą, ale wszystko co zobaczyłeś za prawdę chciało uchodzić.
  9. Szabla

    Gdybym był niegrzeczny roześmiałbym się szczerze. Dawno ustalona systematyka to w.g Ciebie co??? Literatura przedmiotu, nazywa rzecz po imieniu -miecz. Mamy zatem książki w języku polskim które w tytule traktują o mieczu, a nie o szabli. Przykłady znajdziesz sobie sam. Natomiast idąc dalej Twoim tropem, tzw. systematyki, to posłużę się przykladem podziału mieczy obowiązującym wśród kolekcjonerów, do ktorych jak mniemam nie należysz. Zatem jaki jest klucz w.g datujemy miecze japońskie. 1. Miecze starożytne- a więc miecze które powstały przed X wiekiem n.e 2. Stare miecze, czyli Koto - od wieku X do 1596 roku. 3. Nowe miecze, czyli Shinto- od 1596 do 1800 roku 4. Nowe-nowe miecze, czyli Shin-shinto- od 1800 roku do 1868 5. Miecze okresów Meiji, Taisho, Showa - od 1868 po 1989, czyli miecze współczesne. To czego nie chcesz widzieć, Capricornusie, to ciągłość historii tego miecza, którego nawet krzywizna głowni nie zrobiła szablą. Szabla i miecz japoński to dwie różne bajki, które nie mają punktów stycznych. Ewolucję miecza japońskiego do kształtu jaki dziś znamy ograniczyła hermetyczność miejsca w jakim powstał. I tyle w temacie. Polecam literaturę przedmiotu. "Miecz samurajski"-Inami Hakusui "Jelce mieczy japońskich"-Katarzyna Maleszko, Krzysztof Polak "Miecz samurajski"-John M. Yumoto "Wojskowe miecze japońskie"- R. Fuller,R. Gregory "Tsuba"- Henryk Socha
  10. O bitwie i topografii w wąwozie Termopile było na forum; https://forum.historia.org.pl/topic/946-termopile/page__st__15
  11. Szabla

    Szabla nie jest bronią dwuręczną. Miecz japoński ma wygiętą głownię z powodów wyżej opisanych. Wywodzi się od prostego miecza chińskiego i w żaden cudowny sposób nie stał się szablą. Natomiast próby wporwadzenia szabli na uzbrojenie wojsk japońskich spełzły na niczym. Moda na szable którą pod wpływem europejskim próbowano zaszczepić wśród oficerów spełzła na niczym. Jak już pisałem krzywizna głowni wprowadza zamęt, ale jedynie wśród laików. Nazwy mieczy, używanych w okresie Showa (od 1926) mówią: kyu-gunto - pierwszy(kyu) wojsko(gun) miecz(to) shin-gunto- nowy(shin) wojsko(gun) miecz(to) kai-gunto- morze(kai) wojsko(gun)miecz(to) Kyu-gunto wprowadzono jeszcze w erze Meiji, w przekładzie angielskim określano go jako proto army sword. Mam świadomość że jak ktoś się uprze to jak mantrę będzie powtarzał bajkę o szabli, jednak ja w tej kwestii wypowiedziałem się w miarę dokładnie. Jeżeli padną jakieś merytoryczne wnioski to chętnie się do nich odniosę.
  12. Bagnet, ostrze. Co to jest?

    Wkleję zdjęcie głowni kordzika, jak wrócę do ...domu. Nadal uważam że ten egzeplarz nie jest HJ. Brakuje mu wyrażnie zarysowanego progu głowni. A fotki nie załączę, bo "plik jest za duży" Mimo że jest mały
  13. Szabla

    Japoński miecz, nie jest szablą. Jego rodowód sięga do mieczy pochodzących z Chin i pierwotnie głownię miał prostą, z ostrzami po obu stronach. Nim rozpoczął się w Japonii okres Heian znano już dwa rodzaje takich mieczy tsurugi i tachi. Z samej nazwy wynikało że ten pierwszy służył do pchnięć, od słowa tsuranuku, a drugi do cięć, od słowa tatsu. Charakterystyczne wygięcie klingi, która nam Europejczykom jednoznacznie kojarzy się z szablą, zastosowano ze względów praktycznych. Otóż dla samurajów którzy w okresie wczesnego Heian (794 do 1129 n.e), walczyli konno, wykonywano miecze których krzywizna głowni zaczynała się zaraz za rękojeścią i była ona nieduża. Miało to ułatwić posługiwanie się tą bronią, co było i tak drugorzędnym problemem, zważywszy że podstawowym uzbrojeniem samuraja i tak był łuk. Wówczas też w mieczach typu tachi stosowano tylko jedno ostrze. Sposób walki w omawianym okresie wymuszał na samuraju zadawanie ciosów tylko poprzecznych i po przekątnej. Główną przeszkodą w innym soposobie zadawania uderzeń była zbroja w którą był odziany. Miecze, które mają koledzy na myśli, z wyraźną krzywizną, powstały w późnym okresie Kamakura(1192). Jako że od tego czasu samuraje walczyli trzymając miecz oburącz i to miało wpływ na zamianę jego kształtu. Mam nadzieję że chociaż w skromnym zakresie wytłumaczyłem dlaczego broń samuraja jest, mimo krzywizny, nadal mieczem
  14. Szabla

    Od zbyt długiego czasu siedziałem nad zagadnieniem ktore nijak nie będzie pasowało do tego tematu. Otóż miałem spore parcie aby napisać coś o szabli japońskiej. Niekoniecznie w kontekście użytkowania przez W.P. No i me zamiary spełzły na niczym. Teoretycznie z góry wiedziałem ,że temat jest trudny do rozkminowania, bowiem to nie z szabli słynie Japonia, tylko z mieczy. Zarazem miałem świadomość, że w drugiej połowie XIX wieku na uzbrojenie armii Nipponu weszły szable. I to interesowało mnie najbardziej. Okazało się,że wzorem dla konstrukcji japońskich były szable angielskie, a potem pruskie (niemieckie). Jednak rola tych szabli ograniczyła się do funkcji paradnej, cywilnej i jako broń boczna jednostek policyjnych. Jednym z najwcześniejszych modeli jest wzór oparty na Wilkinsonie model 1872. Póżniej wprowadzono wz.1873, oraz kordzik wz.1883. Jednostki kawalerii używały modelu wz. 1886, w którym zastosowano sprężynowy układ blokady szabli w pochwie. Typowy dla mieczy japońskich. Szable tego modelu charakteryzowały się głownią zbliżoną w kształcie do miecza, z charakterystycznym piórem. Głowica z kabłąkiem i szerokim jelcem, wymuszała chwyt jedną ręka. Zdobienie rękojeści typowe dla Japonii czyli kwiat wiśni,rozetka policji, chryzantema lub kiri(kwiat paulownia imperlialis). Niestety, lub stety, w późniejszym okresie broń biała nawiązywała stylistyką do miecza samurajskiego. Tradycja zwyciężyła z trendem europejskim. Na wposażenie armii i marynarki weszły miecze. Kai-gunto, miecz marynarki, oraz shin-gunto, nowy miecz wojskowy. Miecze obu typów produkowano przemysłowo, jednak znamy sporo przykladów na to, że głownie zabytkowe z rodowych mieczy samurajskich, bywały przekładane w oprawę współczesną, wojskową. Należy zazanczyć, że głownia wykonana przed rokiem 1867 charakteryzowała się znacznie wyższą jakością, niż te produkowane masowo. Jeżeli chodzi o polską armię okresu międzywojennego, to muszę wspomnieć o tym używaliśmy broni białej wyprodukowanej w Japonii. Były to bagnety do karabinu Arisaka, zdobycz na wojskach bolszewickich, używanych też przez dawną carską armię. Karabiny Arisaka wraz z bagnetami używały przed wojną min.jednostki Policji Państwowej.
  15. Szabla

    Karabela swoją głownią konstrukcjyjnie nawiązywala do tasaka, jej masywność sprawiała że broń ta bardziej nadawała się do rąbania niż finezyjengo fechtunku. Ale rzecz jasna nie był to tasak, prznajmniej ten prezentowany na obrazku. Zadałeś zagadkę której rozwiązanie leży w książkach.
  16. Szabla

    Uparty jesteś secesjonisto :thumbup: Wbrew pozorom nie rzucam słów na wiatr. Jednak myśląc o szablach "polskich" na pierwszą myśl przyszła mi ...szaszka. Jakby nie patrząc zgrabna, wschodniego rytu i nieźle wyważona szableka, wcale nieobca Polakom okresu Wielkiej Wojny, i nie ma co ukrywać II wojny też Szabelka nieskromna, bez pałąka,i bez jelca, kaukaski model, o zdecydowanie nie europejskim wyglądzie. A to właśnie wschodni model przesądza o jej popullarności. Nie ma co ukrywać, że w przypadku tej szabli, skojarzenia z Rosją, przesądzają o jej popularności wśród obecnych zbieraczy. W cvarskiej Rosji szybko poznali się na jej zaletach i wzorem 1881 wprowadzili ją na uzbrojenie konnych pułków. Obecnie liczne repliki tej szabelki, rodem z Chin, znajdują równie licznych nabywców. A szkoda. Wszak najważniejsza wiedza gdzie należy pieniądze ulokować, a nie poryw serca. Fałszowane są egzemplarze Rosji Sowieckiej, jak i zacnego Złatousta. Cóż ja, skromny bywalec tego forum mogę powiedzieć na temat tej arcyciekawej konstrukcyjnie szabli. Mialem egzemplarz anno 1909 Złatoust. Cudna broń. Jak z oryginalnej nazwy wynika, coś jak dłuższy nóż. Dziwny, ale w ręku leży dobrze, głownia szeroka, skora do głębokiego cięcia. Wymieniłem ją za inny fant, który mentalnie był mi bliższy. Trochę żałuję. Poniżej głowica sowieckiej szaszki.
  17. Książka, którą właśnie czytam to...

    "Krucjata Churchilla. Brytyjska inwazja na Rosję 1918-1920" autor Clifford Kinving, wydała Bellona w 2008. Ksiązka poświęcona bojowym działaniom na terenie Rosji, jeszcze nie Sowieckiej. Nie najlepszy przekład, książka teoretycznie rzetelna, a praktycznie czegoś tam brak. Może Ordre de Bataille, które by zamknęło jakąś klamrą starania autora aby przedstawić wszystkie aspekty tej kampanii ? Mam pewien niedosyt.
  18. Głowna fabuła pokrywa się z wyobrażeniem scenarzysty. Jeżeli chodzi o płaczliwego Baliana z filmu a postać historyczną, to chyba sobie żartujesz. Co parawda nigdzie nie napisalem że ten film to gniot, bo jest to określenie za lekkie, ten film to dno, którego nikt przy zdrowych zmysłach, tylko z lekka otarty o historię wypraw krzyżowych, nie jest w stanie obejrzeć.
  19. Lubię uściślać wypowiedzi tyczące mundurów Wiem co widziałem, a mimo tego akceptuję tą wizję w filmie. Co do "Sztrafbatu" to oglądalem z dużym zainteresowaniem, jednak masz w tym przypadku całkowitą rację. Kilka wątków wartych uwagi, jednak sowiecki patos zarżnął ten serial dokładnie.
  20. Film "Gladiator"

    Słodycze często miały wpływ na prawidłowe działanie trucizny. Było tak w przypadku Rasputina.
  21. A nie w szwajcarskich Efekt i tak jest zadowalający, wszak jedym z kooperantow było Hero Collection
  22. Ten film nie trzyma się niczego. Jest to luźna opowiastka w klimacie hollywood w żaden sposób nie związana z rzeczywistym oglądem zdarzeń. A główny bohater Balian z Ibelinu i jego łzawe losy przedsatawione w tym filmie, to po porstu skandal w biały dzień. I tak nader ciekawy kawałek historii przekuto w niezjadliwego hamburgera pod tytułem "Królestwo niebieskie"
  23. 'Kompania braci", "Pacyfik" i "Odległy front" . Cenię te filmy za realizm i zgodność historyczną. Poczynając od rzetelnego przedstawienia wydarzeń, poprzez wierne odwzorowanie umundurowania i uzbrojenia.
  24. Film "Gladiator"

    Tylko że wówczas głownym bohaterm filmu musiałbybyć niejaki Narcyz, który jak wiemy nie posłużył się poduszką, a bezpośrednio chwytem za gardło wyprawił Komodusa na inny świat
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.