-
Zawartość
1,310 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez amon
-
22 zwycięstwa powietrzne. Jednak bardziej nobilitowało go stanowisko dowódcy JG I,, którym dodowdził wcześniej Czerwony Baron. Goering chętnie podkreślał fakt, że był spadkobiercą i kontynuatorem tego kajzerowskiego asa.
-
O pschychozach i innych zainteresowaniach Eligiusza Niewiadomskiego, tudziesz głębokich przemyśleniach i mało stabilnych wnioskach można przeczytać w biografii 'Niewiadomski - zabić prezydenta' autorstwa jest Partyka Pleskota. http://sklep.polskaniezwykla.pl/ksiazki-historyczne/75327-niewiadomski-zabic-prezydenta-premiera-26-09-2012-9788374277402.html?gclid=CMDLo_POprMCFQNd3god2GgAoA Tam znajdziesz najlepsze studium postaw i zachowań, oparte o źródła oraz prasę z tzw. epoki. Polecam bo warto.
-
Pamiętajmy że był to rok 1812. Aby utrzymać jakiś status quo potrzebnu byli sojusznicy, nawet tacy któtych status w danym momencie był niższy niż przed konfliktem. Nawet gdyby niewola Napoleona zatrzymała działania wojenne w tym roku, to nowy porządek należało by ustalić. Wówczas dyplomacja działała w.g modelu wieku XVIII.
-
Mniej więcej o to chodzi w wlace powietrznej. A co do rzeczywistej skuteczności pilotów dywizjonu 303 to najnowsze badania historyczne boleśnie korygują ich zgłoszenia.
-
Kazirodztwo w jego rodzinie miało pewną tradycję. Geli była jego siostrzenicą, a tu gentelmen pasuje jak świni siodło.
-
Młode były te hemoroidy, to pękły. A tak poważniej traktując Twój przypadek, to jest on dosyć łatwo wytłumaczalny, jednak pominę milczeniem szczegóły tego zabiegu. Stara metoda kawalerzystów na pozbycie się dolegliwości jest skuteczna tylko w określonych sutuacjach. Napoelona to nie dotyczyło.
-
Uważam że los Księstwa byłby i tak przesądzony. Cesarz rosyjski Aleks wjechałby w mundurze polskiego generała w granice Warszawy, a Mickiewicz pięknie by o tym zdarzeniu napisał. Żadna ze stron nie byłaby zainteresowana przedłużeniem istniena tworu Napoleona. Polska była przegrana niezależnie od losu Cesarza. Kongres i tak by się odbył, być może nadal w stolicy innego drugorzędnego sojusznika Rosji. Przecież klęska Napoleona, czyli jego niewola, byłaby klęską całej reszty. I tak do podziału byłaby reszta Europy. Może Murat by się ostał ?
-
Alternatywa w tym przypadku jest mocna naciągana. Robert Bielecki autor "Berezyny 1812" bardziej fachowo niż Łysiak (którego organicznie nie znoszę) przedstawia rzeczywistą sytuację militarną w rejonie Borysowa. Napoleon zagnany w narożnik rosyjskiego ringu wyprowadził skuteczny cios który zdezorganizaował wrogi atak. Wobec tego, mając na względzie przedstawioną powyżej alternatywę, sytuacja wyglądałaby tak; Napoleon dałby nogę. Rosjanie chociaż oszołomieni i tak by ruszyli na zachód. Prusacy, stojący z boku, dogadaliby się z Rosjanami. Tradycje wojny 7-letniej były całkiem żywe, a cuda domu brandenburskiego mile wspominane przez obie strony. Zasoby cesarstwa francuskiego i tak były nadwyrężone latami wojen. Nawet rabunkowa gospodarka podbitych wcześniej terenów niewiele mogła zmienić. Francja przypominała pacjenta po długotrwałej wnyniszczającej chorobie. Brytole wbrew pozorom nie byli słabi.Legenda Wellingtona w roku 1812 miała się już całkiem dobrze. Pismaki robili mu dobrą, chociaż nie do końca, prasę. Anglole mieli dobry patent na sojuszników, dawali kasę, urabiali mentalnie i podporządkowywali sobie każdego z osobna. Pod Waterloo mogliśmy zobaczyć finalny rezultat tej polityki, gdzie bitwę wygrano dzięki Niemcom ale to Anglicy spili propagandową śmietankę.
-
Wszyscy wieszają psy na tym filmie, mimo że nikt go jeszcze nie widział. A może w tym przypadku powinna zadziałać zasada, niech mówią źle, byle mówili :thumbup: Film traktuje o polskim wkładzie w zwycięstwo, orzeł na wyrost, zbroje plastikowe, a efekt nieprzewidywalny. Może ktoś zastanowi się nad tytułem i sięgnie po odpowiednią literaturę ? :flex:
-
Jakie rzeczy kolekcjonujecie lub kolekcjonowaliście?
amon odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Kolekcjonowanie i modelarstwo
Niewielu dało by radę wykonać coś tak zgrabnego :thumbup: Widać że masz dryg i niekiepski talent. Gratulacje. -
Dokładnie. Teoretycznie sprzedaż tego destruktu nie podchodzi pod ustawę, co innego gdyby znalazła się reszta. Wówczas mogą zacząć się schody. Być może na allegro ktoś by ten kawałek kupił, ale nie można wykluczyć że Policja zacznie węszyć i szukać drugiego dna.
-
Myśliwska strzelba typu bock. A raczej jej część. Być może egzemplarz z lat 30/40-tych. Na metalowych elamentach wokól spustu powinny zachować się jakieś sygantury.
-
Kutrzeba vs. Kleeberg
amon odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Straty niemieckie są znane i wyniosły 16343 zabitych, 320 zaginionych i 27280 rannych. Obiektywnie trzeba przynzać że przy całkowitym załamaniu polskiej obrony, braku łączności i ogólnym chaosie dowódczym straty najeźdźcy były niemałe. Przez cały okres powojenny rościliśmy sobie prawo do zadania większych strat i skutecznejszej obrony. Czas zweryfikował tą mrzonkę, a nowe pokolenia polskich historyków weryfikują historię od nowa. Przytaczanie informacji z współczesnej wydarzeniom prasy jest niezasadne i z miejsca musi być korygowane. Obecnie nie ma ograniczeń w gromadzeniu informacji na temat kampanii wrześniowej, dlatego dziwią mnie takie wpisy jak ten cytowany. -
Owszem w internecie jest mnóstwo kłamstw ziązanych z "Krwawą Niedzielą". Na szczęście od lat wielu userów weryfikuje ten temat. Ukazało się też całkiem sporo wartościowych pozycji, w tym publikacja IPN-owska. https://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=2994&start=0 Podobny tego samego autora; http://www.forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=39&t=714&start=0 Nawet na angielskojęzycznym axis jest temat posiłkowany informacjami z polskich forów. Tak, że jak ktoś chce to znajdzie. http://forum.axishistory.com/viewtopic.php?f=6&t=3697&start=510
-
Identyfikacja szabli
amon odpowiedział cerberus → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Zero. http://www.fhttp.com//forum...56672_thumb.jpg Gdzie mamy szukać zdjęcia ??? -
Bóle żołądka to jedno. Wiadomo że rak żołądka wyeliminował sporą część jego rodziny. Dziedziczność niepodważalna. To co typowano jako chorobę wrzodową żołądka było w efekcie początkiem nowotworu. Natomiast hemoriody również nie są wykluczone. Jazda konna i otyłość, sprzyjają rozwojowi tej choroby, która w zaawansowanym stadium może być bardzo dokuczliwa. To czy te schorzenia wywarły decydujący wpływ na jasność oceny Napoleona, pozostanie tajemnicą. Pod Borodino biegunka też nie pomogła w skutecznym sprawowaniu dowództwa. Jednak jest to tylko jeden z licznych powodów braku skuteczności. O tym musimy pamiętać. Napoleon cierpiał też na świerzb którym zaraził się pod Tulonem. Podbno wyleczyły go mrozy w Rosji. Być może jest to tylko plotka.
-
Polecam serię napoleońską wydawnictwa Finna ; http://finna.com.pl/ Jeżeli chodzi o tytuły z serii "Historyczne Bitwy" to nie polecam "Borodiono 1812", jak i "Jena-Auerstedt 1806" Szkoda pieniędzy na te tytuły. Wykaz książek tej serii; http://pl.wikipedia.org/wiki/Historyczne_Bitwy Tam znajdziesz te które dotyczną tematyki napoleońskiej. Pozdrawiam i witaj w klubie niepoprawnych bonapartystów ;-)
-
A u mnie na szkółce, w Wałczu broń tego typu była nader niezawodna. Poręczna i celna. Mile wspominam użytkowanie tego karabinka. Później, czyli po zakończeniu szkółki oraz dodatków z tym związanych, miałem jeszcze przyjemność używania tej broni, bowiem powoływano mnie do rezerwy ok.10 razy. Strzelanie z "Kałasznikowa" to wielka frajda.
-
Post powtórzony.
-
W mieście Fordon, który obecnie jest dzielnicą Bydgoszczy nagonka na czarownice w latach 1675-1747 przyniosła nader obfity plon. Skazano 73 osoby, z tego tylko 3 mężczyzn. Stos zapłonął 58 razy. Z tego w dwóch przypadkach spalono wydobyte z ziemi zwłoki, oraz dwukrotnie spalono skazańca po dekapitacji. Fordon jest na pewno w czołowce miast będących w granicach Polski, gdzie stos płonął nader często. Moda na ten rodzaj wykonywania wyroku śmierci przyszła z Niemiec.
-
Święta religijne jednej religii dniami wolnymi od pracy w... świeckim państwie...
amon odpowiedział Wschodni → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Nie obchodzę świąt chrześcijańskich mimo że mam w tym czasie dni wolne. Nic na ten stan rzeczy poradzić nie mogę. Gorzej jest z życzeniami w te najpopularniejsze święta, bo każdy musi na wszelki wypadek dobrze życzyć i to bywa irytujące. Najbardziej zadziwa mnie wolne w święto Trzech Króli. Wszak żaden król u wezgłowia małego Jezusa się nie pojawił,a święto jest i ma się dobrze. Jak w bajce, niby wszyscy wiedzą że czegoś takiego nie było, ale święto państwowe aby to coś uczcić jest. I jak tu wierzyć że Polska jest krajem nautralnym światopoglądowo. Bzdura. -
Szeregowy armii austro-węgierskiej. Okres I wojny. Na pasie bagnet do karabinu Manlicher.
-
Głownia jest oryginalna. Jednak całość przysposobiona do potrzeb właściciela. W sumie nieźle przerobiona szabelka. Wystaw na al... za 250 a na pewno znajdziesz nabywcę.
-
Prawie im się udało :clap: Kiepski żart. Ilość Japończyków którzy dali wiarę chrześcijańskim wysłannikom nie była tak duża jak się Tobie wydaje. Motywy jakie przyświecały ówczesnym mieszkańcom wysp w zmianie wiary mogłyby być zaskakujące dla przeciętnego Jezuity Faktem jest że krzyż stał się w pewien sposób popularny w Japonii. Powstanie w Shimabarze w latach 1637-38, które w historiografii katolickiej jest synonimem końcowych prześladowań chrześcijan, tak naprawdę wybuchło z dosyć prozaicznych przyczyn, nie mających nic wspólnego z religą.
-
"Wielka Trwoga. Polska 1944 – 1947. Ludowa reakcja na kryzys" - M. Zaremba
amon odpowiedział Albinos → temat → Dzieje najnowsze
Książka jest oczywista i zachwycająca zarazem. Teoretycznie wiele informacji w niej zawartych jest znanych, a praktycznie wszystko jest nowe i nieznane. Genialna konstrukcja książki sprawia, że po lekturze donosimy wrażenie, że teraz o temacie wiemy już wszystko W.g mojej oceny jest to historyczna książka roku. Autor jet perfekcjonistą i wykazał się wszechstronną znajmością tematu. Lektura jego pracy to czysta przyjemność jakiej życzę wszystkim.