-
Zawartość
1,310 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez amon
-
Nie jestem kategoryczny. Wzór orła nie jest zgodny z tym, co widać na zachowanym materiale ikonograficznym dotyczącym tego pułku. Nie znaczy to wcale, że widoczny na zdjęciach przedmiot nie jest związany z historią tej jednostki. Na razie usiłujemy rozwiązać tą zagwostkę i nikt nie powiedział że jest to łatwe zadanie.
-
To nie jest płomień trąbki. Orły były innego kształtu. Na stronie 12 w monografii 3 Pułku Ułanów ( z serii WKKP) wyraźnie widać różnicę. Prawidłowa jest forma nazwy tej jednostki. Tylko dwa z 27 pułków ułanów miały taki szyk Pułk 3 Ułanów ( podobnie pisano nr.4) Reszta najpierw oznaczona była kolejnym numerem, czyli 2 Pułk Ułanów, 6 Pułk itp. To co zwraca uwagę to brak barw pułkowych, które były obowiązkowe. Sądzę że jest jakiś dar wotywny.
-
Skoro przypomina metal, być może jest to odpad poprodukcyjny po piecu dymarskim ? Prawdopodobnie trafiłeś na dawne stanowisko hutnicze.
-
Czy mi się wydaje, czy mój post w temacie wcięło Błąd strony, czy był też jakiś inny powód ?
-
Sprowadzamy dyskusję na manowce. Davies, to faktycznie inna liga, jednak niewiele wyższa niż książki i programy tytułowego bohatera wątku. Wołoszański był prekursorem. I nikt mu tego prawa nie odbierze. Jednak jego programy TV, a później publikacje książkowe cechował nacisk na element sensacji. Tematem wiodącym były działania wywiadu oraz ogólnie znane tajemnice dotyczące skarbów ukrytych w trakcie wojny. Jako że temat był nośny, trafił do licznej grupy czytelników oraz odbiorców. Problem tkwił w tym, że Wołoszański stał się kreatorem licznych mitów które ubrał w historyczną wiarygodność. Kuriozalnym tego przykładem był wątek wymyślony przez Wołószańskiego w którym gen. Kutrzeba mógł odmienić losy kampanii wrzesniowej atakując Berlin !!! Takich kwiatków jest całkiem sporo.
-
Łatwiej będzie wystawić na jakimś portalu aukcyjnym, bo jak rozumiem interesuje Ciebie wartość tej wagi i wówczas będzie wszystko jasne. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle; waga dziesiętna wyprodukowana pod zaborem rosyjskim, używana przez wiele lat na podstawie aktualnych cech legalizacji. Wartość tego typu przedmiotów zwykle jest nieduża.
-
Bagnety to moja branża. Konieczne jest zdjęcie, na podstawie którego postaram się odpowiedzieć na zadane pytanie.
-
Wołoszański to relikt komunistycznej przeszłości. Dla niego fakt, to obecnie Fakt. Nagina sytuajcę do potrzeb, chociaż jest w tym uczciwy, bo zwykle tytułuje swoje książki jako "Sensacje". No i taka ich wartość.
-
No i się zawiesiło. O wojnie Dwóch Róż sporo informacji znajdziemy w popularnej książce autorstwa Kendalla 'Ryszard III" PiW 1980. Cisza w temacie tej wojny trwa w polskiej literaturze od lat. Pewnym pocieszeniem jest zapowiedź książki o tym konflikcie, która ukaże się późną jesienią, dzięki wydawnictwu Astra. Tytuł tej pozycji brzmi; "Lancasterowie i Yorkowie. Wojna dwóch róż". Autor; Alison Weir. http://www.wydawnictwoastra.pl/zapowiedzi.html
-
Mało znane książki o 2 wojnie światowej
amon odpowiedział kubatsw → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Z opowieści w podobny stylu i klimacie; Szukaj po autorze; Antony Beevor "Stalingrad", 'D-day" 'Berlin 1945". -
:thumbup: To niezla pozycja. Obśmiałem się z niej setnie :thumbup:
-
To mnie zmartwiłeś. Odstawiłem sobie ten tytuł na później, mając na względzie doskonały warsztat autora. Po lekturze "Bitwy pod Wschową" jestem pełen dobrych chęci aby zmierzyć się z innymi pozycjami Inforteditions.
-
Zdjęcia lilipucie. Aż dziw bierze, że ktoś się odważył podjąć rękawicę.
-
Dlaczego Hitler napadl na ZSSR gdy wojna z Anglia byla jeszcze w toku?
amon odpowiedział Ludwik Kowalski → temat → Ogólnie
Te brednie można przeczytać na kilku forach. Otóż Ludwik Kowlaski tak dalece uległ propagandzie goebelsowskiej, że nadal uważa Churchilla za podżegacza wojennego. Gratuluje wiedzy Ludwiku Kowalski. Masz rację, to przez Churchilla Adolf Hitler nie mógł zrealizwoać sowich pokojowych celów. Jaka szkoda. -
Napoleon Bonaparte - ocena
amon odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Nie lubię słow geniusz. Napoleon był bardzo dobrym strategiem. Cytując; "Istota strategii polega na tym, by nawet dysponując słabszą armią, mieć więcej wojska od wroga w punkcie naszego ataku lub naszej obrony" Był świetnym artylerzystą, praktykiem. Miał ten szósty zmysł, który na polu bitwy pozwalał mu na podjęcie skutecznych decyzji. A to ważne, zważywszy na stres jaki zwykle towarzyszy dowódcy. Świadczy o tym min. ów sławetny rozkaz o którym była mowa w wątku. Nagle w przypadku zagrożenia Napoleon troszczy się o tych którzy mogą przysłużyć się historii i potencjalnym badaniom. Napoleon był sprawnym politykiem, można by rzec że znał się na PR. Napoleon był oczytany, miał przy tym doskonałą pamięć. Warto wspomnieć o podzielności uwagi przy wydawaniu rozkazów, pisaniu listów itp. działalności. Czy zatem Napoleon był kimś wyjątkowym ? A czy gdyby nie był, byłby tym kim był :thumbup: -
Zacytuję, aby była jasność; W taktyce kawalerii szwedzkiej dużą rolę odgrywała broń biała, czyli rapier. Wywodził on swoją konstrukcję z techniki walki ukształtowanej w czasach Odrodzenia jako broń bojowa i pojedynkowa. Prosta głownia z rozbudowaną rękojeścią-to charakterystyczne cechy rapierów używanych do kłucia i do cięcia. Z czasem ewolucja broni doprowadziła do eleganckich i wyrafinowanych form zdatnych jedynie do szermierki pojedynkowej i porzucenia ich przez wojskowych Podano za "Kliszów 1702" Marek Wagner. Bellona 1994. Storna 97.
-
Nie było min o takiej średnicy. Przedmiot jest płaski, ukształotwany w lejek. Brak elemntów charakterystycznych dla min.
-
To zależy co kto czyta, aby bzdurę pt. rapier do szabli przyrównać. Jak rozumiem, sposób walki rapierem w wielu XVIII jest koledze znany. Historia rapiera jest tożsama ze szpadą, głownia prosta i sposób walki identyczny. Polecam analizę użycia tej broni, na polach bitew ówczesnej Europy.
-
W czym jest problem ? Falkalndy zostały włączone w skład Wlk. Brytani oficjalnym dokumentem w roku 1771. Chociaż już w roku 1761 Brytyjczycy rościli sobie do nich prawo. A Argentyna dopiero od roku 1820. Jak rozpatrywać tego typu problem ? Bliskością wysp?
-
Z grubsza wygląda to na jakieś runy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Runy http://www.wsp.krakow.pl/whk/pismo/runy/index.html Używanie runów było modne w XIX/XX wieku. Nie wiem czy to co wyryto na pomniku, jest zapisem fonetycznym niemieckiego, czy też autor umiał pisać w oryginalnym starogermańskim dialekcie.
-
Kto Rządzi Światem, Rząd Światowy, Nowy Porządek Świata - Cytaty znanych osób
amon odpowiedział xGxHxBx → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Dziwi mnie że wśród tych licznych cytatów, które są jednoznaczne i świadczą o złych intencjach mitycznych "bankierów" brakuje wypowiedzi bogaczy z Azji, z krajów arabskich. Przecież zgromadzony tam kapitał jest większy niż te o których wspomniał autor mega postu. Co powiedzieli panowie Wang Chuanfu czy Liu Yongxing w tej samej sprawie ??? Czy chamskie wypowiedzi Rothschildów róznią się od równie pazernych planów Akiry Mori lub Kunio Busujimy ??? -
Sama odbitka warta jest przysłowiowe grosze. Znacznie cenniejsza jest rama tego obrazka. Sądzę, że za ramę można zawołać ok. 100-150 złotych.
-
Hokeista Rudi Ball niczego w Berlinie nie dokonał :thumbup: Asem był, tyle że zimą. Jeżeli chodzi o obywateli niemieckich pochodzenia niemieckiego, to warto wspomieć Wolfganga Furstnera. Półkrwi Żyda, dopuszczonego do łask, wbrew ustawom norymberskim, który był organizatorem i budowniczym wioski olimpijskiej. Dosyć ciekawie przedstawia się sytuacja Helene Mayer, która ówcześnie mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Sama zgłosiła akces do drużyny Niemiec, narażając się na agresywne ataki diaspory żydowskiej. Jako, że Hans von Tschammer und Osten, szef sportu III Rzeszy, wahał się z włączeniem Mayer do drużyny szermierki, Amerykanie będący członkami ekipy olimpijskiej zagrozili bojkotem Igrzysk. Ten nacisk opłacił się Niemcom, bowiem włączając Mayer do swojej drużyny, otrzymali srebrny medal w szermierce.
-
Tak sobie żartujemy. Dalszy komentarz przysporzy mi wroga na tym forum. Niekompetencją jest uczynienie Grassa honorowym obywatelem miasta Gdanska. Późniejsze lamentowanie było już tylko śmieszne. http://pl.wikipedia.org/wiki/Honorowy_Obywatel_Miasta_Gda%C5%84ska Najpierw trzeba pomysleć, a potem dzialać. W tym przypadku dzialanie nastapiło nim się pomyslało. A Kazik kiedyś zawarł w swojej piosence oczywiste stiwerdzenie; Wszyscy artyści to prostytutki w oparach lepszych fajek, w oparach wódki A jedne są lepsze, a drugie są gorsze. A gorsze są tańsze, a lepsze są droższe. Wszyscy artyści to prostytutki, w oparach lepszych fajek, w oparach wódki A jedni są lepsi, a drudzy są gorsi. A gorsi są tańsi, a lepsi są drożsi. Sprawa i larum jakie podniesiono w sprawie Grassa, która nawet na tym forum przekształciła się w dyskusję mało związaną z tematem, tak właśnie wygląda.
-
Błazenada rajców miejskich Gdańska którzy najpierw włażą w przysłowiowy tyłek pisarza, a potem odsądzają go od czci i wiary, nadal pozostanie smutnym spektaklem niekompetencji. Identycznie oceniem wszystkie wypowiedzi równie święcie oburzonych. Pisarz zwykle kreuje jakąś tam rzeczywistą, byłą czy nie byłą, w.g sobie znanego kryterium doboru. Ale prywatnie dalej pozostaje np. kłamcą, pijakiem, zboczeńcem, lub byłym SS-manem. To, że ktoś o jakiś przywarach nie wie, lub nie docieka prawdy w osobie artysty, pisarza itp. to zwykła naiwność i głupota. I tak jest w przypadku Grassa. Nie on pierwszy, nie ostatni.