Skocz do zawartości

amon

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,310
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez amon

  1. Aleksander Samsonow- niesławny spod Tannebergu

    Podałem tytuł, bez trudu znajdziesz autora. Skoro napisałeś o "kilku błędach" jakie popełnił generał Samsonow, to może rozwiniesz temat. Nie mam zamiaru bronić generała, bo jakby nie było wziął odpowiedzialność za poniesioną klęskę. Bardziej zasadne byłoby pytanie, czy 2 Armia w ogóle miała szanse aby pokonać 8 ? Chociażby; wykorzystanie infrastruktury kolejowej Prus, wydatnie pomogło w zatrzymaniu rosyjskiej ofensywy, nieprawdaż ? Itp.
  2. Amon widzi same błędy w tym filmie. Osoba głównego bohatera jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Saladyn dysponuje 200 tys. armią ??? Kiedy ? Gdzie ? Bo na pewno nie w przedstawianym okresie. Jeżeli amon, pisze nieprawdę, to prosze amonowi tego dowieść.
  3. Aleksander Samsonow- niesławny spod Tannebergu

    Odnosisz się do tematu wg oklepanego sznytu. Wiedza z "Sierpniowych salw" itp. publikacji. Proszę abyś konkretnie odniósł się do tych; "kilku błędów" które doprowadziły do klęski 2 Armię.
  4. Hitlerowskie pozdrowienie _ Heil Hitler

    Co Ciebie gryzie gregski ? Wyraźnie masz jakiś problem, niestety nie jestem w stanie Tobie pomóc.
  5. No patrz, a w tym przypadku Twój model oceny filmu nie działa. Balian z Ibelinu istniał, ale to co przedstawiono w odniesieniu do jego osoby to bzdura. Czyli taki bohater to fikcja. Stworzono NOWĄ postać która nijak się ma do oryginału. Być może potrzebujesz lotniskowca, aby to zjawisko zrozumieć.
  6. Jesteś w błędzie. Ten film fabularny NIE JEST osadzony w realiach historycznych. Szkoda że nie czytasz moich postów ze zrozumieniem. Niestety nic na to nie poradzę.
  7. Hitlerowskie pozdrowienie _ Heil Hitler

    Furiusz słusznie zgrzał się na te sążniste epistoły. Jednak zrewanżował się tl;dr :thumbup: W moim odczuciu jesteśmy gites. Secesjonista wyjechał z penalizacją. Też git. Wszystko zależy od wykształcenia. Humaniści dadzą radę, reszta nie koniecznie. Cytując Administratora; uważam że jakiekolwiek marsze mogą się odbywać pod flagą ze swastyką czy sierpem i młotem. I uważam, że mam obowiązek względem samego siebie dać w mordę osobie która wykonuje takowy gest - ze wszystkimi tego konsekwencjami, zatem i tymi prawnymi. Klękam. Dosłownie klękam. To jest dopiero relatywizm. Jeżeli chodzi o grupy rekonstrukcyjne to każdy gest jest usprawiedliwiony, acz nie do końca. Szczególnie jeżeli chodzi o odtwarzane formacje Wehrmachtu. W tym przypadku liczy się data, czyli przed 20 lipca 1944, lub po. Warto ten niuans mieć na uwadze. Co do legionów rzymskich, mocno bym dyskutował. Czy mamy całkowitą pewność,że takie pozdrowienie było faktem niepodważalnym ? Tytuł tego wątku jest jednoznaczny. Zatem wszelkie dywagacje stricte socjologiczne, nie mają tu racji bytu.
  8. Hitlerowskie pozdrowienie _ Heil Hitler

    No tak, ten relatywizm. A ja tak po łebkach; tl;dr. Z mojej strony to wszystko w tym temacie, za dużo słów, a treści niewiele.
  9. Hitlerowskie pozdrowienie _ Heil Hitler

    To chyba jedyny rozsądny głos w tej dyskusji. Pozdrowienie o którym mowa kojarzy się jednoznacznie. Wszelkie dyskusje około tematowe, mijają się z celem. To co jest złe, bo ze złem jest tożsame należy piętnować. Nie rozumiem dlaczego w tym przypadku należy stosować jakąś taryfę ulgową, którą usprawiedliwają sążniste epistoły powyżej.
  10. Pewnie to do mnie. Dlatego napisałem o głównym bohaterze, jakoby kowalu czyli Balianie z Ibelinu. Akcja filmu zaczyna się w latach 80-tych XII wieku, stąd cytat z Runcimana. Balian nie był nikomu nieznanym człowiekiem. Pochodził z wpływowego rodu. Był synem Baliana z Chartres, zwanego Starym i Helwizy dziedziczki Ar-Ramli.Żoną Baliana była Maria Komnena, dziedziczka Nabulusu. Maria była córką bratanka bizantyjskiego cesarza Manuela I Komnena,i pierwszą żoną króla Jerozolimy Amalryka I. Po śmierci króla jako dziedziczka Nabulusu została jedyną żoną Baliana z Ibelinu. Urodziła mu czworo dzieci. Jana, późniejszego seniora Bejrutu, Filipa, Heliwzę późniejszą żonę Renalda z Sydonu, oraz Małgorzatę żonę Hugona z Tyberiady, a następnie Waltera z Cezarei. Ibelinowie byli ustosunkowaną i dobrze spowinowaconą rodziną. W filmie Balian z Ibelinu był nic nieznaczącym człowiekiem. Jak zatem ocenić tą produkcję pod względem błędów historycznych, jeżeli los głównego bohatera jest wymysłem scenarzysty ? Mnie takie podjeście do tematu irytuje, a niektórych wzrusza i fascynuje. Wszystko zależy od tego co wiemy o danym okresie historycznym przedstawianym w filmie.
  11. Bo chyba tylko o to w tym filmie chodziło. O harlequina w którym przystojny Orlando będzie wzruszał, ale i cieszył oko. Oto widzimy przepięknej urody kowala który między kuciem ozobnych gadżetów znajduje czas aby pomachać mieczem. Kowal ten, bo trudno go nazwać rycerzem, jest delikatny i ciapowaty. Dalej pisał chyba nie będę, bo ten kto film widział ten wie jakie były dalsze przygody tego przystojniaka. Efekty komputerowe były na poziomie całej reszty. Cieniak z tego kowala. W filmie na pewno. A przecież np. pod Askalonem w 1177 było tak; Saladyn nie zdążył ustawić reszty wojska w szyku bojowym....Uszedł z życiem tylko dzięki swej przybocznej gwardii mameluckiej.....Do zwycięstwa przyczyniło się walnie męstwo braci Baldwina i Baliana z Ibelinu "Dzieje wypraw krzyżowych" T.2 str. 380 S. Runciman Szanse na jeszcze większy skok znaczenia Ibelinów wzrosły kiedy to Baldwin wpadł w oko Sybilli. Jednak później wpadł też w ręce muzułmanów, a wynikłe z tego powodu przygody byłyby dobrym materiałem na świetny film. Tak czy inaczej Sybilla wyszła za Gwidona. No ale my tu o Balianie, niby biednym kowalu z Ibelinu Dopiero teraz dochodzimy do punktu, w którym nasz Balian osiągnie jeszcze więcej niż dotychczas. To dzięki Balianowi nie doszło do wojny domowej, a klęska pod Hittinem pokazała tylko jak wielkie znaczenie miali Ibelinowie w roku 1187. Balian wyróżnił się w tej bitwie i ocalił głowę. Potem musiał zmierzyć się z wewnętrznymi tarciami między krzyżowcami. Poparł Rajmunda z Tuluzy, przeciwko Lusignanom i Courtenayom. I tak dalej. Reszty też w filmie nie było, bo filmowa postać Baliana to fikcja. W jednym zgodze się z gregskim. Mnie ten film też doprowadził do łez. Były to jednak łzy człowieka który poczuł się oszukany już po kilku minutach trwania tej produkcji.
  12. Hitlerowskie pozdrowienie _ Heil Hitler

    Wyciąganie wniosków ze zdjęć, czy starych kronik filmowych jest jak najbardziej zasadne. Lansowane od lat przez koła prawicowe określenie tego powitania jako "salut rzymski", jest niczym innym jak dorabianiem pozytywnego PR do gestu o jednoznacznie pejoratywnych konotacjach. Wszelkie dyskusje w tej sprawie stają się przyczynkiem do wytłumaczenia gawiedzi, że to faszystowskie pozdrowienie nie jest niczym groźnym, a jego obecne zastosowanie nie świadczy o złu jakie ono uosabia. W tym przypadku taryfy ulgowej nie ma. Nikt w normalny sposób tak się nie wita. Indianie o tym wiedzą najlepiej. Podnosili rękę, bez konieczności prostowania jej w sposób nienaturalny. Bagatelizowanie skali tego zjawiska, do niczego dobrego nie prowadzi. Wszelkie ruchy faszystowsko-nacjonalistyczne prawo do śmiechu niszczą w pierwszej kolejności. Więc zamiast żartować, trzeba się przeciwstawić.
  13. "Królestwo niebieskie" to typowy humbug quasi-historyczny. Jego fabuła jest tak luźno oparta na materialach źródłowych, jak plwocina na szybie. O dupowatym kowalu Balianie z Ibelinu, koledzy już wspomnieli. A to nie koniec kretyńskich kreacji aktorskich. Weźmy pod lupę groteskową postać trędowatego króla Baldwina IV. Jego udział w tej produkcji sprowadzono do roli straszaka w masce rodem z innej kupy pt. Galdiator. Widzimy sceny w których komputerowo rozmnożone armie, prowadzą boje których skala budzi szczery śmiech politowania. Fałsz i całkowity brak smaku, to jedyne słowa jakie można odnieść do tej produkcji. Podobny poziom prezentuje film "Aleksander"
  14. Hitlerowskie pozdrowienie _ Heil Hitler

    Salut faszystowski w Polsce. Celowo unikam jasny skojarzeń z Hitlerem. Pogrzeb Romana Dmowskiego, rok 1939. Warto obejrzeć całość. Wyciągnięte łapy w znanym salucie od minuty 3, a później 5/6 i dalej. Bojówki formą nawiązujące do podobnych im w innych krajach Europy.
  15. Sprawność fizyczna w wojsku

    Zgadzam się w całej rozciągłości. W uzupełnieniu tej dyskusji należałoby wziąć pod uwagę rzeczywisty stan sprawności fizycznej w armii PRL-owskiej. Wątpię czy zachowały się jakieś materiały, dokumenty w jednostkach wojskowych. To co znam z autopsji to pobór ludzi którzy nigdy w wojsku służyć nie powinni.
  16. Sprawność fizyczna w wojsku

    Nie jestem w błędzie, bo nie o wojsku polskim lat 90-tych piszemy, tylko o zasadach i sposobach przyznawania Woski do roku 1989. Jakie państwo, taka armia.
  17. I to chyba budzi największy śmiech. Z komunisty na osobę duchowną. Z 1 maja na 3, albo z 22 lipca na 11 listopada.
  18. Sprawność fizyczna w wojsku

    Jak wszystko w służbie zasadniczej doby PRL-u. Tam fikcji było więcej niż rzeczywistych osiągnięć, przecież liczyła się tzw. sztuka. Zatem można było zdawać egzamin na Woskę kilka razy, podając tej samej komisji inne dane osobowe. Wówczas prawo do noszenia tej odznaki miało więcej żołnierzy w drużynie, przez co dowodzący nią trep miał szanse aby jego pododdział uzyskał tytuł Drużyny Służby Socjalistycznej. Nie był to jedyny powód aby prawo do sznura DSS uzyskać, ale dosyć istotny. Nie pamiętam jakie były parametry aby uzyskać Woskę brązową, na pewno był to wymyk, który zwykle przysparzał najwiącej problemów. Mimo że do wykonania wymyku nie potrzeba było wielkiej siły, to system szkolenia w armii "ludowej" stał na tak niskim poziomie że żaden trep, nawet najbardziej ambitny, nie mógł tego zmienić. W efekcie wymyk na drążku wymuszał podmiany wśród szeregowców, bo większość nie potrafiła tej prostej czynności wykonać.
  19. Sprawność fizyczna w wojsku

    W czasach PRL nadawano Wojskową Odznakę Sprawności Fizycznej. Miała trzy klasy; brązowa, srebrna i złota. Aby otrzymać "woskę" należało zdać egzamin przed komisją w danej jednostce wojskowej. Od roku 2012 wskrzeszono ją w formie jednostopniowej.
  20. Identyfikacja bagnetu

    W ogóle wygląda jakby był ostrzony. Wyrażnie widać zaobloną końcówkę resztki póra. Ktoś go intensywnie używał do prac domowych
  21. Identyfikacja bagnetu

    Zapewne jest to austriacki bagnet do kb. Werndl, któraś z tych dwóch wersji. Skracany, brakuje części pióra.
  22. Powstanie Wielkopolskie

    To miły akcent. Dobrze że o tym fakcie przypomniałeś. Czas nawyższy aby historia jednego kraju przestała dzielić jego mieszkańców.
  23. Battle of Britan

    Przytoczyłeś chyba najgorszą pozycję książkową która traktuje o tej bitwie. Lotniczy atak niemiecki nad Angilię nie miał szans powodzenia bez względu na czas jaki byśmy tu rozpatrywali.
  24. Grafika - identyfikacja

    Temu nie przeczę. Określam tylko tego typu sformłowanie jako bardzo na wyrost. Komendantura twierdzy to jedno, a sama twierdza to drugie. Twierdza w tym przypadku, znaczy dokładnie tyle co obiekt czy garnizon. Wielkie słowa, za którymi nic wartościowego prócza nazwy obiektu się nie kryje.
  25. Całkiem udany temat się z tego robi Niejaka Róża, wcale nie z Luksemburga kreowała hasła które o ironio sprawdziły się ale w drugą stronę; Socjalizm albo barbarzyństwo – innej drogi nie ma! To "albo" wystarczy zamienić na "i" Socjalizm albo powrót do jaskiń. Tu też wymiana na "i" jest wpełni uzasadniona. Pius XI, którego notowania nie do końca są pozytywne, ładnie ujął problem socjalisty; nikt nie może być jednocześnie dobrym katolikiem i prawdziwym socjalistą Itd.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.