-
Zawartość
156 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez cosiek
-
Bitwa pod Akcjum zdecydowanie... jak to było w ogóle możliwe :shock:
-
Siedząc sobie tak, nagle poczułem głód, i to mi dało pomysł na stworzeni tego wątku. Jakie znacie przepisy Rzymian lub proste potrawy jakimi się mieszkańcy Rzymu zajadali Zacznę może znalezioną Fasolką Kommodusa z anyżem i jajkami: 400g świeżej fasoli w strąkach 1/2 szklanki wody sos: 1 łyżeczka pieprzu 1/2 łyżeczki ziaren selera lub lubczyku szczypta anyżu 2 łyżeczki pokrojonej cebuli 1/2 szklanki białego wina 3 surowe żółtka Ugotować fasolkę, odcedzić, wywar zachować. Do moździerza wsypać pieprz, ziarna selera (lubczyku) i anyż, wymieszać z łyżeczką wywaru z fasoli. Dodać cebuli, wina i dobrze ubite żółtka, polać odcedzoną fasolkę. Piec w temperaturze 180 st. C. Podobno była to bardzo ostra potrawa Według Apicjusza De re coquinaria
-
Jaki był najlepszy ustrój Starożytnego Rzymu?
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytny Rzym
Zgadzam się z przedmówcą, trudno dojść do 100% odpowiedzi. Pod względem decyzyjnym cesarstwo. Nie było żadnych opóźnień w podejmowaniu decyzji, a reakcje były natychmiastowe. Pod względem społecznym no to pewno republika, gdzie społeczność miała jako taki wpływ na władzę. Jednak kupczenie głosów, dysproporcja między arystokracją a plebejuszami za republiki jednak przemawia za cesarstwem, gdzie starano się tego typu przewagę niwelować (przynajmniej formalnie). Oczywiście w cesarstwie zdarzały się rządy dobre jak i złe, ale chyba jednak wolałbym żyć w okresie pryncypatu lub dominatu niż pełnej biurokracji republice. -
Czy można było zapobiec upadkowi Cesarstwa Rzymskiego?
cosiek odpowiedział Prezes_barca → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Podałem dla przykładu Dobrze Oktawian zdobył Germanię, ale właśnie tymczasowo. Gdyby nie wspomniana bitwa w lesie teutoburskim, prawdopodobnie Rzym kontynuowałby politykę agresji i poszerzania granic. Nie zdobycie Germanii lub chociażby jej podporządkowanie doprowadziło jak wielu historyków twierdzi do nacisku na granicę i upadek. Oktawian August po klęsce Warusa wpadł w popłoch. Zrezygnował z dalszej polityki ekspansywności i skupił się na umacnianiu zdobytych ziem. Jego słabość w tym aspekcie jest powszechnie krytykowana. Według Oktawiana czy jego sztabu Germania nie miała większego znaczenia ekonomicznego i politycznego, dlatego też zrezygnowano z podboju German. Oparto się na naturalnej granicy, Renie. Przechodząc jednak do Antoniusza, prawdopodobnie on nie zrezygnowałby z ekspansji gdyby znalazł się na miejscu Augusta. Klęska Warusa jedynie zachęciłaby go do podboju ziem po Łabę lub dalej (znając jego temperament) lub chociazby ujarzmienia. Racja, pośpieszyłem się... Chodzi o zniszczenie zagrożenia w zarodku. Lecz trudno tutaj wyciągać jakiekolwiek wnioski. Jest to tylko fikcja historyczna. A Brytania to zupełnie inna rzecz :razz: -
Przyczyna powstania Imperium Rzymskiego
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Zgadzam się z Tobą że ludność podbita nie była uznawana od razu za obywateli na tym samym poziomie co Rzymianie z pokolenia na pokolenie. Chodzi mi jedynie o ich wartość ekonomiczną dla państwa. Inne państwa starożytności lud podbity traktowały głównie jako tanią siłę roboczą, Rzymianie z kolei pozwalali się im asymilować i wchodzić we wszelkie struktury państwowości. Ogromna populacja Imperium nakręcała Rzym. Buntów było mało, ale jak zauważyłeś czasami występowały. O ile w początkowym okresie podbojów, podbite ludy wykazywały skłonność raczej do przeciwstawiania się najeźdźcy o tyle zwykle w kilkadziesiąt lat później takiej skłonności nie wykazywały. Oczywiście składała się na to ogromna surowość władz na wszelkie bunty, ale i świadomość że nie udało się podobnym występkom czegokolwiek osiągnąć. O co konkretnie Ci chodzi z wojną sojuszniczą? Opowiadanie się miast za poszczególnym obozem? -
Najlepsza flota starożytości
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Pewnie chodzi mu o dostosowywanie walki do sytuacji. Rzymianie w tym doskonale się sprawdzali. Jak zostało wspomniane dużą przewagę Rzymianom dawał pomost abordażowy - "kruk" (corvus). W momencie zbliżenia się do wrogiej jednostki kładkę tę opuszczano, tak że swym końcem opadała na pokład atakowanego przeciwnika wbijając się weń specjalnym kolcem, co uniemożliwiało zrzucenie pomostu przez obrońców oraz przytrzymywało okręt nieprzyjaciela na wypadek prób ucieczki. Po kładce w mgnieniu oka na uchwyconą jednostkę przebiegał oddział abordażowy, który mogąc rozwinąć tam swój zwykły szyk, pokonywał wrogą piechotę morską w szybkim tempie. Jak wiemy Rzymianie mieli doskonałą piechotę, więc przeniesienie elementów walki lądowej na walki morskie było doskonałym pomysłem gwarantującym sukces. Także Rzymianie! -
Zbrodnie i mordy w starożytności
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Trudno powiedzieć. Na potępienie zasługuje zamordowanie Cezara. Bardzo ciekawe jak potoczyłyby się losy imperium pod jego władztwem no i potem dynastii julijskiej. Pewno pokonałby Partię na wschodzie, i znacznie poszerzył terytorium państwa. Jednak mimo wszystko wielkie imperia zawsze upadały, więc i tym razem nie byłoby wyjątku. Dużą tragedią było także doszczętne zburzenie Kartaginy 146 roku p.n.e. i jej wielu fenickich budowli. Dopiero po kilkudziesięciu latach postanowiono odbudować miasto, ale to już nie było to samo! -
Gdzie i kiedy w starożytności chciałbyś mieszkać?
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Rzym, panowanie Oktawiana Augusta, w jego kancelarii Ewentualnie za panowania Hadriana lub Trajana, czyli złotego okresu Rzymu! -
Najlepszy historyk starożytności
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Herodot, Swetoniusz i Plutarch to napewno Szkoda że nie wspomniano o Ammianusie Marcellinusie, ostatnim wielkim historyku Starożytnego Rzymu. To dzięki autorowi Res gestae (Dzieje) znamy okres 353–378 n.e.. Cała praca obejmowała lata od panowania cesarza Nerwy (96) do roku 378, jednak niestety nie zachowały się pozostałe części. -
Starożytność - ciekawostki
cosiek odpowiedział RoksiSK → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Gdy chłopca w Sparcie przyłapano na kradzieży bito go. Ale nie bito go za kradzież tylko za to, że dał się złapać. -
Jaki jest wasz ulubiony starożytny bóg?
cosiek odpowiedział Aleksander → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
MARS bóg wojny oraz FORTUNA, oby mnie nie opuściła -
Która cywilizacja starożytna miała największe znaczenie?
cosiek odpowiedział napata → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Jak dla mnie to zdecydowanie Rzym i Grecja. Grecja za kulturę, demokrację i powstrzymanie Persów. Rzym za ujednolicenie europy pod względem prawa i kultury. Wiele państw obecnie utożsamia się z Rzymianami. Ile to mieliśmy przypadków w historii, gdzie odwoływano się do wartości rzymskich. Warto także wspomnieć że rozrost imperium pozwolił ucywilizować barbarzyńców! -
Jaka jest wasza ulubiona starożytna cywilizacja?
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Tylko i wyłącznie STAROŻYTNY RZYM. Od swoich początków z historią ubóstwiałem dzieje tego państwa. A zaczęło się to wszystko od podziwów dla geniuszu militarnego Rzymian. Ave!!! -
Największy dowódca starożytności
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Attyli zdarzały się wpadki :razz: Mój typ to zdecydowanie Cezar. Oczywiście i on przegrał bitwę, do której doszło pod Dyrrachium. W niej to armia Pompejusza pobiła armię Cezara, jego samego narażając na wielkie niebezpieczeństwo. Jednak to geniusz Cezara uratował wszystkich cezarian od pewnej porażki i doprowadził powiedzmy szczerze do upadku skorumpowanej republiki. -
Wielkie słowa starożytnych
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Hmmm... pod względem charakteru i sposobu bycia Rzymian mi najbardziej przypada do gustu: "A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć" [ceterum censeo Karthaginem esse delendam] Marka Porcjusza Katona. Sformułowanie w stylu "Balcerowicz musi odejść" było za każdym razem powtarzane przez Katona pod koniec obrad Senatu. Pod względem użyteczności słowa Karakalli: "Nikt nie powinien mieć pieniędzy prócz mnie, abym mógł je rozdawać żołnierzom" :mrgreen: Co do myśli zawierającej jakiś głębszy sens, to na pewno któraś ze sławetnych wypowiedzi Marka Aureliusza, np. "Dopóki żyjesz, dopóki można, bądź dobry" Kiedyś udało mi się ułożyć samemu dość ciekawą myśl: "Na chwałę Cezara i Ludu Rzymskiego pójdź drogą zwycięstwa, drogą wielkiego Imperium", co wkrótce stało się myślą przewodnią mojej strony. pzdr -
Gry i zabawy w starożytności
cosiek odpowiedział Norton → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Popularny był oczywiście także hazard (o ile dobrze trafiłem z wątkiem). W Rzymie na ulicach był on bardzo rozpowszechniony, a w karczmach organizowano specjalne zakłady. Sprawiało to ogromną przyjemność Rzymianom. Warto wspomnieć że także w trakcie wyścigów rydwanów obstawiano jedną z 4 drużyn. Popularna była także zabawa na miecze jak zostało wspomniane, co miało dodatkowo przygotowywać dzieci do przyszłej roli w wojsku. Podstawy i schematy posługiwania się bronią pokazywano już od małego. -
Przyczyna powstania Imperium Rzymskiego
cosiek odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Oczywiście ważny był system rekrutacyjny oraz reforma Mariusza 107-2 p.n.e., która w tym aspekcie pozwoliła stworzyć Rzymianom armię zawodową. Warto zwrócić jeszcze na jeden ważny aspekt, który pominęli moi przedmówcy. Mianowicie podbijani przez Rzymian nie stawali się poddanymi, lecz obywatelami. W ciągu kilku pokoleń zaczynali postrzegać siebie jako obywateli rzymskich i dobrowolnie użyczali państwu swoich pieniędzy i sił, w zamian odnosząc korzyści z następnych podbojów. Miało to ogromny wpływ na kształtowanie się imperium. Większa populacja równała się większej liczbie możliwych rekrutów, a to jak wiemy było znaczącym czynnikiem w wielu wojnach. Jak wiemy Hannibal miał ciągle tylko pewną ilość żołnierzy z kolei Rzymianie mogli w szybki sposób zregenerować siły, jak np. po Kannach. Ważne jest także podejście psychologiczne Rzymian. Dla nich istniały dwa terminy dyplomatyczne: wróg i sojusznik. Nie było czegoś takiego jak neutralność. Dla nich zawsze ktoś musiał mieć swoje zdanie. Wrogowie byli dla Rzymian elementem podboju, aby zlikwidować zagrożenie. Sojusznicy z kolei byli chwilowymi, wartościowymi partnerami, którzy z czasem jeśli byli słabi mogli zostać wchłonięci, albo byli zbyt silni (Partowie) i wtedy pozostawała współpraca. Jak wiemy jednak sojusznicy często przenosili się na stronę wrogów, co dodatkowo motywowało Rzymian do dalszych aneksji terytorialnych. -
TO jeszcze ja dwa grosze dorzucę: Verres - świnia (zachowanie) Verrucosus - plamiasty Co do przydomków to mnóstwo ich i najlepszy zbiór można znaleźć tam gdzie derkalf podał.
-
Czy można było zapobiec upadkowi Cesarstwa Rzymskiego?
cosiek odpowiedział Prezes_barca → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Przedstawię swój pogląd na sprawę upadku Rzymu, skupiając się głównie na kwestii inwazji ludów. Jak dla mnie przełomowym momentem była bitwa pod Akcjum 31 roku p.n.e. Porażka Antoniusza prawdopodobnie, przynajmniej wg mnie, odebrała imperium dalszą szeroko zakrojoną ekspansję na wschodzie - przeciwko Partom i za Ren pod Łabę. Możliwe że nieustępliowść Antoniusza w bojach oraz brak barier moralnych (mam tu na myśli wycięcie 3 legionów 9 roku n.e.) umożliwiły Rzymianom zapanowanie nad plemionami germańskimi i powstrzymanie ich przyszłego nacisku na granice. Jak wiemy Oktawian powstrzymał dalszą ofensywę na Rynie, mimo początkowych zakusów na te ziemie, i zgodził się co najwyżej na chwilowe wypady za rzekę, po klęsce Warusa. Wielu znanych naukowców i badaczy wyznacza właśnie bitwę 9 roku na punkt zwrotny w dziejach Imperium Rzymskiego. Zrezygnowanie z dalszej kampanii i romanizacji barbarzyńców poza Renem miało jak wiemy tragiczne skutki dla państwa. Mała armia rzymska nie radziła sobie z falami ogromnych hord, co zmusiło władze Rzymu po 235 roku n.e. do modernizacji i w pewnym sensie zatracenia ducha bojowego legionów. Z czasem większość w armii rzymskiej stanowić mieli naturalizowani obywatele rzymscy, dla których służba miała znaczenie jedynie ekonomiczne, a nie patriotyczne. Szczerze mówiąc jednak trzeba było dokonać tej reformy, gdyż brak rekruta też doprowadziłby do upadku armii. Warto także wspomnieć że rezygnacja z ofensywnych działań legionów rzymskich za panowania Oktawiana spowodowała że w przyszłości odnotowywano problemy na rynku niewolniczym. Malała liczba niewolników, rosły ich ceny, a to rodziło dziury w gospodarce i osłabienie państwa. -
Zgodzę się naturalnie że legiony rzymskie nie były przez cały swój żywot najbardziej doskonałą formą formacji wojskowej. Ich czas świetności to jak zostało już wspomniane I wiek p.n.e.- III n.e. Zdarzały im się oczywiście wspomniane "wpadki" ale tego nie da się uniknąć. Można tu wspomnieć chociażby o sławetnej porażce Rzymian w Lesie Teutoburskim 9 roku n.e., kiedy to 3 legiony zostały zmiecione z pow. ziemi. Klęska wynikała głównie, jak łatwo się domyśleć, ze złego dowodzenia Warusa i reszty sztabu, ale i z wrodzonej sztywności legionów. Germanie nie mieli problemów z ciągłymi chaotycznymi, wypadami. Żołnierze nie mogli samotnie występować z szeregów, w celu dogonienia atakujących (co groziło śmiercią), a tym samym byli skazani na ciągły ostrzał i ataki barbarzyńców. W trakcie tej właśnie bitwy uwidoczniły się słabe strony legionu. Podchodząc jednak do zagadnienia szczerze - zgódźmy się, wątpię czy jakakolwiek ówczesna formacja byłaby w stanie się uratować. Jak dla mnie genialnym czynnikiem, który przyniósł wojsku rzymskiemu jego wartość bojową (a o czym nie było wspomniane) było zastosowywanie umiejętności wcześniej nabytych rekrutów w trakcie kampanii. Tak więc jeżeli ktoś przed poborem posiadał umiejętności kowala zostawał zbrojmistrzem, szewcy szyli obuwie dla żołnierzy, a ci którzy specjalizowali się w obróbce drewna budowali maszyny oblężnicze. Jeżeli zaś nikt nie posiadał jakiejkolwiek umiejętności mógł zostać np. członkiem drużyny mierniczej lub grupy oczyszczającej drogi. Takie czynności pełnili żołnierze kiedy nie toczyły się walki. Kiedy zaś trąby dawały sygnał do bitwy, wszyscy legioniści mieli być gotowi na stanowiskach w pełnym uzbrojeniu. Jak wiemy legionista musiał mieć przy sobie zawsze gladiusa, aby w razie czego móc stanąć do walki mimo braku uzbrojenia. Mamy tutaj przykład ogromnej mobilności armii rzymskiej. Żołnierze utrzymywali byli w ciągłej niepewności aby uczulić ich na wszelkie niebezpieczeństwa.
-
Generalnie prawo do odbycia triumfu, wymagało kilku podstawowych kwestii. Mianowicie: - w pojedynczej bitwie musiało polec więcej niż 5 000 przeciwników, a straty własne musiały być niższe - wojna musiała być toczona wobec wroga zewnętrznego - wojna musiała doprowadzić do rozszerzenia terytorium państwa - wódz w trakcie wojny musiał piastować urząd konsula lub pretora lub dyktatora - wódz musiał doprowadzić do stolicy swoje wojska Jak wiemy wiele z tych wymogów jak i innych, o których mogłem zapomnieć były nagminnie łamane. Jak wiemy Cezar otrzymał prawo do odbycia triumfu 46 roku p.n.e., głównie ze względu na zwycięstwo w wojnie domowej. Oficjalnie jednak podkreślano jego zwycięstwa w Galii, Egipcie, Poncie i Afryce, co było nielada wyczynem. Triumfy i zasady ich przyznawania różniły się w zależności od okresu. W republice mógł je mieć pretor, konsul lub dyktator, którzy odnieśli ważne zwycięstwo jako dowódcy. Potem za okresu cesarstwa, prawo triumfu przysługiwało jedynie princepsowi, który zbierał fanfary za głównych dowódców na frontach. Co do niewolnika stojącego na rydwanie za wodzem. Jest to kwestia sporna, co mógł ów niewolnik szeptać na ucho zwycięskiemu wodzowi. Wielu badaczy powtarza że było to jednak: "Pamiętaj, że jesteś tylko człowiekiem". Ta wersja była na 90% przypadków w republice pewna, gdzie obawiano się jakiegokolwiek wyolbrzymiania zwycięskich wodzów w obawie o ich zbytnią siłę. Z kolei przytoczona przez Ciebie mowa mogła mieć miejsce pod koniec republiki w stosunku do znienawidzonych wodzów, którym specjalnie kazano szeptać do uszu takie sformułowania. Przychylę się jednak do odpowiedzi że jest to tylko wymysł, a obowiązywało jedno tradycyjnie powtarzane sformułowanie! Pozdrawiam
-
Bitwa pod Alezją z pewnością jest jedną z najlepiej rozegranych bitew Rzymian w historii Rzymu i nie tylko. 90 tys. oblężonych Galów + 250 tys. pomocy przeciwko 70 tys. Rzymian. Pamiętajmy jednak że liczby były zawyżane i trudno jednoznacznie określić siły stron Co do wojen punickich, to ostatecznie można je uznać za kampanię Mimo początkowych problemów i geniuszu Hannibala, późniejsze działania Rzymian były doskonale przeprowadzone (myślę tu głównie o II wojnie punickiej i mądrym przerzuceniu walk na teren Kartaginy przez Scypiona Afrykańskiego Starszego). Oczywiście wspomniane wcześniej wojny Aureliusza i Juliana są także warte podkreślenia !!
-
A ja postawie na Juliusza Cezara, jednak jego kampania galijska 58 - 53 p.n.e, w której walczył z plemionami celtyckimi zamieszkującymi Galię była imponująca. Warto także dodać o późniejszym zlikwidowaniu dwóch powstań, gdzie to drugie (Wercyngetoryksa) nieźle dało się w kość Rzymianom.
-
Nie jestem wielkim fanem Europy, ale z tego co wiem historia w tej części jest jak zwykle bardzo dobrze odwzorowana. Posiadam tą grę i póki co nie moge się jakoś przekonać. Mimo wszystko wole ROME TOTAL WAR Pozdrawiam