-
Zawartość
251 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Col. Frost
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Przełączam co chwila na mecz Austria- Niemcy i na podstawie tych paru fragmentów, które widziałem, muszę stwierdzić że gospodarze całkiem nieźle sobie radzą. Mają szansę. Co do Polaków. Cóż nie jest źle, ale nie jest też za dobrze. Jednak mam nadzieję, że w drugiej połowie będzie lepiej.
-
W obronie zdziwiła mnie nieobecność Bąka, ale mam nadzieję że Dudka godnie go zastąpi. Zresztą jeszcze przed mistrzostwami można było mnóstwo poczytać o takim wariancie, więc specjalnie sama obecność Dudki w obronie mnie nie zaskoczyła(pomijając oczywiście nieobecność Bąka). W linii pomocy obawiam się o postawę Łobodzińskiego i Murawskiego. Mam jednak nadzieję, że zaprezentują dobry poziom. W razie czego zawsze można wstawić Smolarka, a Saganowskiego dać na prawe skrzydło, gdzie jak pokazał, nieźle się spisuje. Nieobecność Ebiego też mnie zaskoczyła. Mam tylko nadzieję że Don Leo, wie co robi. Rogera na lewo? Nie. Kto by miał zagrywać do napastnika? A może zagralibyśmy wówczas dwójką wysuniętych napastników? Moim zdaniem Roger w środku to świetny wybór, a Krzynówek prezentował się całkiem nieźle. Gdyby tylko zaczął częściej podawać, a rzadziej się kiwać.
-
Postawa aliantów wobec Polski w 1939 i 1945
Col. Frost odpowiedział marcin29 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Zgadzam się w zupełności z Jarpenem. Nie ma co się oszukiwać. Gwarancje Francji i Wielkiej Brytanii miały na celu jedynie odstraszenie Hitlera, a nie miały za to, żadnego potwierdzenia w realiach. Alianci mieli nadzieję, że taką postawą zatrzymają ekspansję III Rzeszy. Jednak tą ekspansję trzeba było powstrzymać najpóźniej przed Austrią. Co do roku 1945. Wojna była zakończona. Nikt nie chciał kolejnego konfliktu ze ZSRR i to o jakąś Polskę i kilka krajów ze wschodniej Europy. Całkowicie normalna postawa. Właściwie rzekłbym nawet, tradycyjna. -
Ginie legenda?! No, przepraszam bardzo, ale dwa mistrzostwa olimpijskie z rzędu to chyba spore osiągnięcie? W tym roku nie wyszło, trudno. Nie zawsze można być najlepszym. Nie każdy ma przewagę w swojej dyscyplinie, tak jak kiedyś Robert Korzeniowski. Sycz i Kucharski maja już swój wiek. Miałem nadzieję, że w Pekinie zobaczę ich w finale, na pewno chciałbym, żeby zdobyli trzeci złoty medal, ale realistycznie na to patrząc, nie dawałem im zbyt wielkiej szansy. Ale na Pekin, rzeczywiście liczyłem.
-
FPS-y II wojna światowa - które lubicie i w które gracie?
Col. Frost odpowiedział Andreas → temat → Akademie im. Jana Czochralskiego
CoD na pierwszym miejscu, zaraz potem seria MoH. Prócz tego Rech Orchestra nie jest taka zła, no ale to gra tylko MP. Oraz Brothers in Arms jest całkiem fajna serią. -
Przepraszam, ale Ty oglądasz F1? Chyba widać, że między pierwszym a 14 zawodnikiem jest różnica paru kilometrów i nie można chyba wtedy tego nazwać bezpośrednią walką? Tak?? A widziałeś jak długo jechał za Glockiem? Jakoś się nie zbierał do wyprzedzania, chociaż wiedział, że jadący za nim Heidfield przez to się do niego zbliża, a Robert miał jeszcze jeden pit-stop. Wystarczyłyby jeszcze z dwa kółka Niemca więcej zanimby zjechał do pit-stopu i na wczoraj słuchalibyśmy niemieckiego hymnu zamiast polskiego. Nie twierdzę, że Kovalainen jest lepszym kierowcą. Ale jeżeli wykluczymy możliwość wypadku to Robert nie wygra z wieloma kierowcami, którzy jeździliby bolidami Ferrari lub McLarena. Nie wszystko widać w tabeli. BMW jest drugie w klasyfikacji konstruktorów a nie wmówisz mi że jest ich bolid jest lepszy od bolidu McLarena. A czy ja napisałem gdzieś, że nie? Sam jestem tego zdania i już parę razy wyrażałem to zdanie w tym temacie.
-
Na sto procent, no może na 99 w bezpośredniej walce Robert przegrałby z Kovalainenem. Mankamentem Roberta jest wyprzedzanie, a Kovalainen wziąłby go na pierwszej lepszej prostej.
-
No tu bym się raczej nie zgodził. Hamilton jechał prosto na Kubicę i dopiero w ostatniej chwili skręcił na Raikonena. Jakby stwierdził, że Fin jest groźniejszy dla niego
-
Czyli jak rozumiem kibicujesz po prostu lepszym? Nie lubisz porażek? :razz:
-
No nie spodziewałem się, ale uwielbiam takie niespodzianki. Chociaż jak jechał za Glockiem to się obawiałem, że po wyjeździe z pit-stopu będzie za Heidfeldem
-
No pod koniec połowy Austria nawet zyskała pewną przewagę. Ogólnie rzecz biorąc, gdybym był Chorwatem to bym się wstydził lekko. 5 drużyna w rankingu FIFA, ta drużyna która zatrzymała Anglię teraz męczy się ze słabiutką Austrią, a jedyną bramkę po karnym. Nie zdziwię się jeżeli Austriacy zdołają wyrównać nawet, chociaż lepszej sytuacji niż tej pod koniec 1 połowy mieć pewnie nie będą.
-
Tak jest dokładnie. Widać to na każdym kroku. Bo jeżeli na ten przykład na treningach ćwiczy sie udawanie faulu to już jest lekka przesada. I to nawet na treningach młodzieżowych drużyn. Niestety nie tylko piłką, ale całym sportem. Okazało się, że można na tym zbić niezłą kasę to się rzucili inwestorzy i wygląda to tak jak wygląda. Przecież kiedyś było nie do pomyślenia, żeby zawodnik nie chciał grać w reprezentacji.
-
Tym razem zgadzam się z Jarpen Zigrin. Niestety obecnie futbol tak wygląda. Gra się po to, by nie stracić bramki, a nie po to żeby bramkę strzelić. Doskonały przykład to gra Greków 4 lata temu. Mnie również to się nie podoba. Jak się czasami ogląda puszczane co jakiś czas mecze Polski z mistrzostw 74, albo 82 to widać, że wtedy grano zupełnie inaczej. Ale właśnie na tym powinna polegać piłka. Byłaby bardziej widowiskowa.
-
Najlepsi dowódcy wojny secesyjnej
Col. Frost odpowiedział piterzx → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Nikogo chyba nie zaskoczę, jeżeli wybiorę generała Lee. Bez wątpienia najbardziej błyskotliwy ze wszystkich dowódców tej wojny. -
A moim zdaniem zdrowy Łobodziński jest w stanie rozegrać lepsze spotkanie od kontuzjowanego Kuby. Nie przesadzajmy, pomocnik Wisły nie jest taki słaby. Fakt, że Błaszczykowski jest lepszy i jego brak jest sporym osłabieniem, ale wypowiedzi co poniektórych wskazują na to, że Łobodziński jest kompletnym zerem, a moim zdaniem, w meczu z Danią pokazał się z bardzo dobrej strony. Bardzo Ci się podoba gra Rogera?! Co Ci się w niej podoba, bo ja jakoś nie zauważyłem chociaż jednego pozytywnego aspektu w jego dwóch meczach i na chwilę obecną, według mnie, jest to zmarnowane miejsce w reprezentacji. Gdyby grał tak jak rok temu w Ekstraklasie byłbym za, ale w tym sezonie to już zupełnie inny zawodnik, nie pokazujący zbyt wiele.
-
W skrócie widzę to tak: O losach wojny nie zadecydowała, przyspieszyła jej zakończenie to fakt. Najważniejszym jej osiągnięciem było jednak zatrzymanie marszu komunistów na zachód, bo moim zdaniem, gdyby nie było drugiego frontu Sowieci mogliby się w Berlinie nie zatrzymać
-
No jasne. Chłopaki po raz pierwszy w historii awansowali do Euro, co nie udało się nawet legendarnym kadrom Górskiego, albo Piechniczka, a tu o blamażu gadka. No przyhamujcie trochę. Raz w historii tylko byliśmy potęgą w futbolu, ale te czasy już dawno za nami. Trzeba się cieszyć tym co się ma, a my zachowujemy się, jakby nasza reprezentacja zwykle grała na poziomie Włoch czy Francji :roll:
-
No, nie pisałem dokładnie, bo za specjalistę z szermierki to się nie uważam, ale o sukcesach tych dwóch drużyn było trochę głośno ;-)
-
Myślę, że w formie, jaką nasi siatkarze pokazali w Portugalii sa w stanie pokonać Serbię i Niemcy, o Egipcie nawet nie wspominam. Z grupy wychodzą 4, a nie 2 zespoły :-P A przynajmniej tak było na igrzyskach do tej pory. Oczywiście, zawsze te grupy mogą ulec zmianie, bo wiadomo jaki jest prezes FIVB. Jedyna dyscyplina na świecie, gdzie zamiast losowania, grupy omawia się przy stoliku. Ale jak chce się być najlepszym trzeba wygrywać ze wszystkimi. Osobiście jednak uważam, że jeżeli Polska zdobędzie jakiś medal w dyscyplinach drużynowych, to zdobędą go szczypiorniści. Na dzień dzisiejszy jest to nasz najlepszy zespół. Siatkarkom dałbym drugie miejsce w takim rankingu, a siatkarzom trzecie Szans medalowych mamy mnóstwo: - Leszek Blanik (gimnastyka) - kajakarze - tam jakiś medal być musi - Marek Plawgo, Tomasz Majewski, Anna Jesień, 4x400m, Monika Pyrek, Anna Rogowska, Szymon Ziółkowski, Kamila Skolimowska (lekkoatletyka) - Sylwia Czwojdzińska, Marcin Horbacz (pięciobój) - niemal cała kadra pływaków (nie ma chyba sensu wymieniac nazwisk) - Szymon Kołecki, Marcin Dołęga (podnoszenie ciężarów) - florecistki i szpadziści (szermierka) - wioślarska czwórka i być może duet Sycz/Kucharski - Zofia Klepacka, Przemysław Miarczyński, duet Kusznierewicz/Życki (żeglarstwo) - drużyna łuczniczek - być może Agnieszka Radwańska, albo debel Fyrstenberg/Matkowski (tenis) - i oczywiście nasze drużyny Z takich swoich, bardziej nadziei niż szans dodałbym jeszcze: - Robert Krawczyk (judo) - Rafał Ratajczyk (kolarstwo torowe) - Paweł Czapiewski, Piotr Małachowski (lekkoatletyka) - Aleksandra Klejnowska (podnoszenie ciężarów) Jak widać szans jest sporo, ale pewnie i tak skończy się tym, że zdobędziemy z 10-12 medali w ty 3-5 złotych. Uważam, że gorzej niż w Atenach być już nie będzie, i teraz będziemy piąć się tylko w górę. Za mojego życia to nawet nie było nigdy trzech drużyn na igrzyskach. Najlepiej było w Sydney gdzie grali hokeiści i koszykarki. A Atlancie i w Atenach byli tylko siatkarze. Nie wiem jak było w Barcelonie, bo wtedy jeszcze byłem za mały żeby się interesować sportem, i do dzisiaj żałuję, bo byłbym świadkiem medalu w piłce nożnej, ech... Co Ci nie pasuje z formą? Wygrali trzy mecze po 3:0. Zrobili co mieli zrobić i spokój. Może uważasz że każdy set do 0 powinni wygrać? Bez przesady. Moim zdaniem forma jest co raz lepsza, i jeżeli tylko nie zlekceważą rywali, albo w czasie meczu nie pomyślą "już wygraliśmy" tak jak to było w meczach z Czarnogórą i Estonia, wyjście z grupy pewne. A może nawet półfinał (zależy na kogo w ćwierćfinale by trafili).
-
A mi się najbardziej podoba jak Górski wystąpił w setnym odcinku HBO na stojaka. To się nazywa monolog. Widział ktoś? No i oczywiście dopisuję się pod hasłem że to najlepszy polski kabaret.
-
Aha to przepraszam, źle zrozumiałem. I dzięki zarazem. No ja nie twierdzę, że nie. To, że tak błyskawicznie się rozwijają, i że jeszcze niedawno korzystali z technologii Williamsa, a teraz są trzecim zespołem to ogromny sukces. Jednak nie wierzę, żeby w najbliższych latach byli w stanie dorównać takim wielkim i bogatym zespołom jak Ferrari i McLaren.
-
Oczywiście. Ale co ma jakość bolidów do błędów kierowców? Sam jestem zdania, że Kubica to świetny kierowca, a nie wiem czy nie najlepszy z obecnej stawki. Jednak w BMW sukcesów żadnych nie osiągnie (mam na myśli zwycięstw) przynajmniej przez najbliższe parę lat. Odejście do McLarena to według mnie byłaby kompletna pomyłka. Ta gwiazdorem jest Hamilton, jak już wcześniej wspomniałem. Natomiast Ferrari to już inna kwestia. Oczywiście zawsze istnieje ryzyko, że się nie zadomowi, ale przynajmniej nie będzie tak bardzo spychany na drugie miejsce jak byłby ewentualnie w Mercedesie, lub jak jest w chwili obecnej w BMW. Chociaż w sumie w tym sezonie to się zmieniło. Dzięki swoim wynikom wzmocnił swoją pozycję, ale i nie oszukujmy sie, to wciąż Heidfeld jest pierwszym kierowcą, mimo osiąganych rezultatów. W Ferrari z pewnością też byłby z początku drugim kierowcą, ale gdyby jeździł, tak jak teraz, po sezonie wywalczył by pierwsze miejsce w teamie, bo jednak Raikkonen i Massa nie są tak pewnymi kierowcami jak Robert i, przynajmniej w mojej ocenie, sa gorszymi kierowcami. A to co to za aluzja?
-
A dlaczego to w ankiecie nie ma Tygrysa Królewskiego? Bo jeżeli chodzi o pojedynek 1vs. 1 to przecież nie miał sobie równych na polach bitew. Natomiast jeżeli wziąć pod uwagę względy ekonomiczne, czyli najlepszy czołg z tych produkowanych w większych ilościach. innymi słowy: w miarę tani i w miarę dobry, to śmiało powiem: T34/85.
-
Przecież nie tego dotyczyło pytanie kolegi Albinosa. :razz: Lozano??!! Nietykalny??!! Małysz zgoda, ale Lozano?! Czytasz jakąś prasę albo chociaż newsy w internecie?
-
Dlatego napisałem "podobno"?? :razz:
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10