Skocz do zawartości

Col. Frost

Użytkownicy
  • Zawartość

    251
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Col. Frost

  1. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    Ale styl gry okropny. Widać skutki meczu z Hiszpanią. Oby pozbierali się na następny mecz, bo jak nie to dostaną wysoko. Awans to praktycznie mieli już pewny po wygranej z Egiptem. Poza tym w Atenach z Serbią (i jeszcze wtedy Czarnogórą) wygrali w pierwszym meczu a kolejne dwa przegrali z kretesem (Grecja, Francja). Teraz trzy mecze, trzy zwycięstwa, także jest o niebo lepiej. No i w ćwierćfinale na pewno nie trafimy na Brazylię Jaka tam porażka? Popłynęła całkiem dobrze, a że Chinki na prochach pływają to inna sprawa. Nikt mi nie wmówi, że Chinka, która nigdy nie startowała na światowej imprezie, a jej rekord przed igrzyskami wynosił 2:08:08 może pobić rekord świata i to o tyle. No, ale to moja opinia. Dzisiaj w sumie nie było wielkich szans na medal. Fakt, można było wierzyć w Otylię, ale cudów nie było sensu się spodziewać. Jutro będzie lepiej. Drużyna szpadzistów, Tomek Majewski i może łucznicy coś pokażą
  2. Quiz kto to powiedział?

    Strzelam, że jakiś Amerykanin. Może McArthur?
  3. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    Ale za co? Za to, że facet zrobił ze swojego hobby swój zawód? Za to, że za wielką kasę jeździ po świecie przy błyskach fleszów? No, nie wiem czy za samo bycie wielkim pływakiem można kogoś szanować. Wielbić, kochać, ekscytować się nim to ok, ale szanować? No nie jest to chyba najlepsze określenie Można sobie stawiać najwyższe cele, ale nie można mówić o porażce po zdobyciu 7 złotych medali, czyli byciu najlepszym na świecie siedem razy! No już bez przesady. Pływanie z zamkniętymi oczami aż tak bardzo nie przeszkadza. oni i tak mają już wszystko tak dokładnie wyliczone, że wiedzą dokładnie ile razy maja machnąć w wodzie rękoma, by zrobić zwrot. Przeciwników też widzieć nie muszą, bo płyną własnym tempem, jakie sobie wcześnie ustalili. Fakt, że pewnie trochę przeszkadza, ale jak mu ktoś przywiąże kotwice do ciała, a on mimo wszystko wygra, to wtedy jest się czym zachwycać :razz: A czy ja mówię, że jest inaczej? Ale proponuję już skończyć bo zaraz wyjdzie dyskusja typu "Jaki jest Phelps?" A to jednak temat o igrzyskach, a nie tylko jednym sportowcu
  4. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    Ok, ok spokojnie. Rozumiem, że jesteś w jego zaopatrzona jak w obrazek, bo o nczym innym nie piszesz w tym temacie, ale wyluzuj :razz: Jeżeli nie zauważyłaś wyraz zachłanny napisałem w cudzysłowiu, co oznacza, że nie powinien być rozumiany dosłownie. Niczego mu nie ujmuję z jego kariery sportowej, ale dla mnie wzorem sportowca jest człowiek skromny i cieszący się z każdego sukcesu, a nie dopiero jak zdobędzie 8 złotych medali. Ambicja to dobra rzecz, ale jak się mówi, że zdobycie 7 złotych medali to porażka no to stwierdzę, że dla mnie większymi sportowcami są zawodnicy Sierra Leone, albo Mozambiku, bo przyjechali tu tylko po to by wystąpić w igrzyskach i to już jest dla nich wspaniałe osiągnięcie. Po pierwsze amerykańska federacja jest bogata i Phelps ma pewnie ze 100 kostiumów. A po drugie on także narzekał na poranne finały (parę miesięcy przed igrzyskami) także nie jest to najlepszy przykład :razz: No i dobra. Przecież napisałem, że Phelps to świetny pływak. Ale nie jest dla mnie osobą godną naśladowania. Jest pracowity, ambitny itd. to ok. Ale ma też pewne cechy typowego amerykańskiego gwiazdora, a tego nie jestem w stanie znieść. To moje zdanie i mam do niego prawo, zresztą zawsze na pływalni kibicowałem Australijczykom :razz:
  5. Polacy na IO w Pekinie

    Aha, ale dlaczego wymieniłeś właśnie jego skoro wczoraj odpadali więksi "faworyci" od niego?
  6. Polacy na IO w Pekinie

    To on był w ogóle jakimś faworytem? Dla niego awans do finału byłby już wielkim sukcesem chyba. Polski przegrały z Japonią 3:2. Innymi słowy mogą się już pakować i wracać do Polski. Szkoda, liczyłem że pokażą się z bardzo dobrej strony i myślałem, że trzecie miejsce w grupie mają pewne. Niestety po raz trzeci porażka i grając w ten sposób przegrają też z USA. Trzeba przyznać, że Japonki miały wyjątkowe szczęście (jak zwykle zresztą), ale co to w ogóle za wytłumaczenie? Znowu ze świetnej strony zaprezentowali się polscy łucznicy. Łukasz Dobrowolski i Jacek Proć awansowali do 1/8 finału. No i ten drugi pobił rekord olimpijski. Kto by się spodziewał, że to panowie będą dostarczali nam takich emocji, a nie panie? W ćwierćfinale badmintona przegrał nasz debel Mateusiak/Łogosz po zaciętej walce z Duńczykami. Ostatnią szansą polskiego badmintona jest nasz mikst, ale trzeba przyznać, że nawet jeśli przegrają to nasi badmintoniści pokazali poziom na tych igrzyskach. Bokser Łukasz Maszczyk wygrał swoją pierwszą walkę. myślicie, że może zajść daleko? Bo ja uważam, że jeżeli nie trafi na żadnego Chińczyka to owszem. Do finału we wioślarskich jedynkach awansowała Julia Michalska. O awansie zadecydowały 0,05 sekundy! A więc mamy już dwie łódki w finałach, a jutro o finały powalczą czwórka podwójna i czwórka wagi lekkiej. Pływacy medalu nie zdobyli (zresztą chyba nikt się tego nie spodziewał), ale Otylia Jędrzejczak z 4 czasem awansowała do finału. Ma szanse powalczyć o podium. Świetna postawa Natalii Partyki w meczu pingpongistek z Honk Kongiem. Na nic się to jednak zdało, bo i tak Polska przegrała 3:0. Tylko ten mecz pokazał, że niepotrzebne nam naturalizowane Japonki, skoro nasza krajowa zawodniczka jest o niebo lepsza Krzysztof Szramiak zajął punktowane 8 miejsce w podnoszeniu ciężarów w kategorii 77kg. Trochę mnie zawiódł bo po rwaniu miałem nadzieję, że powalczy o miejsca 4-5, a przy pechu konkurentów może nawet o brąz. Niestety tak się nie stało. Nieźle zaprezentowali się też kajakarze górscy. Zarówno w K1 kobiet, jak i w C2 awansowali do półfinałów. Judocy i zapaśnicy jak zwykle, czyli porażki. Nie ma co komentować. W kolarskiej czasówce Przemysław Niemiec zajął odległą pozycję, no ale on nie jest specjalistą od takiego wyścigu. W szermierce tez nie zabłysnęliśmy, ale i szans na to nie było. Jutro Polacy mogą wystąpić w ośmiu finałach, ale pewny jest tylko jeden (Jędrzejczak). Ale mimo to warto zwrócić uwagę na drużynę szablistek, Sylwię Bogacką w karabinie sportowym, oraz naszych kajakarzy górskich. Prócz tego na pewno trzeba kibicować naszym wioślarzom, badmintonistom, siatkarzom i szczypiornistom :mrgreen:
  7. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    Mam nadzieję, że nie. Zaiste to wielki sportowiec, ale jak ktoś mówi, że jedzie na igrzyska po osiem medali, a zdobycie mniejszej ilości to porażka... W każdym razie ja uważam, że nawet jeden złoty medal olimpijski to ogromny sukces i nie przepadam za takimi "zachłannymi" ludźmi W każdym razie wierzę, że przynajmniej raz się potknie
  8. Polacy na IO w Pekinie

    Podziękujmy sędziom. Niestety piłka ręczna to dyscyplina, chyba najłatwiejsza do ustawiania. Posłuchajcie co mówi Wenta. Dlaczego pięciu Chińczyków, bo chyba nie rozumiem? Trzeba przyznać, że TVP pokazuje te Igrzyska wyjątkowo żałośnie. Gdyby nie eksperci w studiu typu Niemczyk albo Spruch to nawet bym nie oglądał. i tak większość oglądam przez internet bo telewizja nie wyrabia się na pokazanie wszystkich naszych A co to, internetu nie ma? :razz: Hehe. Przegrały, przegrały, ale z dwoma najlepszymi zespołami w naszej grupie. Teraz powinno być już lepiej.
  9. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    A dla mnie wydarzeniem dnia nie jest amerykańska sztafeta, ale postawa polskich łuczników. Poważnie zagrozili najlepszym na świecie Koreańczykom i przegrali zaledwie dwoma punktami. Do tego przez godzinę byli rekordzistami olimpijskimi. Zobaczycie, za cztery lata będzie medal :mrgreen:
  10. Polacy na IO w Pekinie

    Przecież Polacy przede wszystkim liczą się w drużynach. indywidualnie to jedynie Gruchała i może Jóźwiak mogły coś osiągnąć, i tu rzeczywiście było nieciekawie. A spodziewałeś się czegoś innego? Zresztą spokojnie, Krawczyk jutro staruje i jeżeli on nic nie osiągnie wtedy można zacząć narzekać. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się niczego innego. Uczknęły jednego seta Kubie, jednego seta Chinom. Przyjęcie i rozegranie nie istnieje. teraz zaczną się mecze, po których Złotka powinny zając trzecie miejsce w grupie i awansować do ćwierćfinału. Nie, no nie szerzmy pesymizmu. A Kusznierewicz z Życkim? A nasza czwórka podwójna bez sternika? A szermiercze drużyny? A pięciobój? A Kołecki? A Dołęga? A Radwańska? Igrzyska się dopiero zaczęły a Ty już byś chciał z pięć złotych medali mieć. przypomnę, że na igrzyskach w Sydney pierwszy medal zdobyliśmy dopiero w drugim tygodniu (Renata Mauer-Różańska) a jeszcze zdążyliśmy zdobyć 6 złotych w sumie. Spokojnie, doczekamy się. Tu się zgodzę z Jarpenem. Żaden powalający sukces. A nie masz przypadkiem na myśli Przemysława Wachy w badmintonie? Turniej tenisa stołowego się jeszcze nie zaczął. Poza tym w następnym meczu Wacha gra z nr 3 na świecie. (sam jest nr 14) Przecież najgorsze spotkania mają już za sobą :roll: Tak, ale teraz jest Jennifer Stuczyński, Czeszka (nie pamiętam nazwiska) i dwie mocne Rosjanki 9poza Isinbajewą). Poziom skoku o tyczce poszedł ostro do góry, więc nie zdziwcie się jeśli medalu nie będzie. W Lekkiej Atletyce liczyłbym raczej na Tomka Majewskiego i Marka Plawgę.
  11. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    No tak, ale właściwie gdzie mieliśmy pierwszego dnia, tak na prawdę, kogoś kto był na prawdę wielkim faworytem do medalu? Nigdzie. Niektórzy powiedzą, że Jędrzejczak, ale 100m st. motylkowym to niewątpliwie jej najsłabsza konkurencja, a ostatnio nie jest w formie. No, ja raczej na Bognę Jóźwiak, ale i tak okazało się, że najbardziej pokazała się Irena Więckowska :wink: Oczywiście, ale myślę, że pobicie rekordu życiowego, który jest jednocześnie rekordem kraju i to o prawie 3 sekundy to pójście na 120% i dodanie sporo od siebie :wink: Do bicie rekordów świata przez Phelpsa można się było już dawno przyzwyczaić. Szczerze mówiąc mnie to już nie ekscytuje, a nawet trochę nudzi. Fakt jest największym z dzisiejszych pływaków, ale mimo wszystko uważam, że nie zdobędzie kompletu złotych medali i nie pobije Spitza. A przynajmniej mam taką nadzieję. :wink: Dokładnie jak to napisał Pancerny. Zgodnie z planem. teraz czekamy na Hiszpanów. Niestety, ale jeżeli Bartek Kizierowski nie błyśnie formą to o medalu w pływaniu możemy zapomnieć. Liczyłem najbardziej na Mateusza Sawrymowicza, ale na mistrzostwach na krótkim basenie było widać, że jest w takiej samej dyspozycji jak reszta naszych. Szkoda, myślałem że przynajmniej jedno złoto będzie. No nie przesadzajmy. Niemcy nieźle nas sponiewierali, a Serbia, Rosja, czy Brazylia to znacznie mocniejsze team'y. Przypomnę również, że cztery lata temu, na dzień dobry, nasi siatkarze rozwalili Serbów (wtedy aktualnych mistrzów olimpijskich), a poszło im znacznie łatwiej niż dzisiaj z Niemcami. No, a potem porażki z Francją i (co najgorsze) z Grecją. Ale póki co wygrywamy! Teraz kolej na Egipt, a potem zacznie się droga pod górkę :wink: Nie, bo musiałbym sam sobie dowalić :wink: Zdziwiony? :razz: To MŚ w 2006 r. nie były wielką imprezą? :wink: A teraz coś ode mnie (tak wiem, że długi post, ale lubię się czasami rozpisać): Dzień drugi znów przyniósł kilka mniejszych sukcesów, ale też rozczarowań. Ładnie strzelcy i nasza reprezentantka w kolarstwie. Dobrze wioślarze. Ale pływacy i Marta Domachowska zawiedli. Świetnie zagrali siatkarze i szczypiorniści i mam nadzieję, że to podładuje całą naszą reprezentację i jutro będzie już dużo lepiej. Jutro na pomost wyjdzie Aleksandra Klejnowska. Może i dawno minęły czasy kiedy zdobywała złoto na międzynarodowych imprezach, ale wierzę, że stać ją na medal. Wystartuje tez drużyna łuczników. Są niżej notowani niż nasze łuczniczki, ale mogą namieszać i myślę, że jeżeli pokażą 120% swoich możliwości stać ich na półfinał. Sylwia Gruchała i koleżanki, czyli turniej kobiecego floretu, na razie indywidualnego. Mimo wszystko największa jutrzejsza szansa na sukces. I tak na boku wspomnę judokę Krzysztofa Wiłkimirskiego, który walczy o operację dla syna. Na pewno nie brak mu motywacji. A sporty walki często obfitują w niespodzianki, tym bardziej judo, w którym można wygrywać całą walkę a i tak przegrać w ostatniej sekundzie (kto pamięta walkę Krawczyka sprzed 4 lat? )
  12. Quiz Starożytność

    Hmm... Kobiety nie mogły pić wina. Czyżby po to, żeby mogły poczuć jak ono smakuje? (taki strzał)
  13. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    Bez przesady, było kilka pozytywów pierwszego dnia. 16 miejsce Przemysława Niemca w wyścigu kolarskim to spory sukces. Podobnie zakwalifikowanie się Bogackiej do finału Karabinka Pneumatycznego. 9 miejsce naszej młodziutkiej sztangistki Karpińskiej to dobra prognoza na przyszłość. No i zwycięstwo Więckowskiej z aktualną mistrzynią świata. 16 miejsce Spisaka po pierwszym przejeździe w ujeżdżaniu w WKKW to też znakomity wynik. Koledzy, nie tylko medale się liczą. Zresztą jutro do walki o medal staną nasze łuczniczki, które dzisiaj drużynowo były czwarte w rundzie "kwalifikacyjnej". No i trzeba wspomnieć o Leszku Blaniku, który wygrał dzisiaj kwalifikacje w skoku przez konia. To, że siatkarki przegrały. No cóż trudno, ale nie wstyd przegrać z Kubą. Zresztą chyba nikt sie nie łudzi, że nasze Złotka dojdą do finału olimpijskiego ;-) Być może półfinał, ale to maks. Co do pływaków, to rzeczywiście sprawili mi spory zawód. Szczególnie Otylka. O Korzeniowskim było ostatnio słychać, że leniuchuje, więc nie spodziewałem się wejścia do finału. Stańczyk jest specjalistą od 800m, także i tutaj dawałem mu małą szanse na czołową ósemkę. Na plus można jednak zapisać start Katarzyny Baranowskiej. Rekord Polski i to o prawie 3 sekundy poprawiony. Oby tak dalej. 9 miejsce na debiucie olimpijskim, to świetny rezultat. Sugerowałbym powstrzymać się od takich komentarzy. No chyba, że dla nas sukcesem będzie jeżeli Polska zdobędzie 10 złotych medali w pierwszym tygodniu ;-) Wcale nie jest tak cienko, co zresztą wyjaśniłem wyżej.
  14. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    Mi się podobał, i to bardzo pomysł z tym drukiem. Kiedy to poszczególne kostki z chińskimi wzorkami układały sie w przeróżne wzorki jak np. Wielki Mur, czy (kto to zauważył?) piramida, być może ta w Xian, a może jakaś inna ;-) Prócz tego podobał mi się pomysł z malunkiem. Najpierw tancerze w niby-chaotycznym tańcu namalowali kontury, potem dzieci to nieco pokolorowały a na koniec cała defilada sportowców uwieńczyła dzieło, po prostu przez nie przechodząc. Ciekawy też pomysł na ostatnią zmianę sztafety z ogniem, chociaż samo zapalenie znicza już nie powaliło. Jednak nic nie przebije tego znicza z Sydney. Ogólnie czuję pewien zawód, bo ciągle się mówiło, że to ma być coś czego świat jeszcze nie widział, a według mnie cztery lata temu grecy zrobili lepsze widowisko. Ale się rozpisałem. Co to będzie jak się zaczną zawody.
  15. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    Tak też to oglądałem. Widocznie liczby mi się pomyliły. W każdym bądź razie wychodzi jeszcze gorzej... Ja się martwię, żeby to nie był bój Chiny - Reszta Świata A skąd. po pierwsze w Atenach nie było tak źle, tylko później dziennikarze robili z tego wielką aferę. Może i rzeczywiście złote medale były "tylko" (jeżeli o zdobyciu złotych medali można powiedzieć tylko) trzy, ale przypomnijmy sobie ile było miejsc zaraz za podium. Andrzej Rżany, Robert Krawczyk, K4 kobiet, K2 mężczyzn na 500m, Paulina Barzycka, Paweł Korzeniowski, czwórka podwójna, Krystian Brzozowski. Do tego dodać by jeszcze należało nieobecność Leszka Blanika (przez głupi system kwalifikacyjny) oraz wielki pech naszego pięcioboisty (zapomniałem nazwiska) w jeździectwie. Teraz nasza ekipa liczy o 62 sportowców więcej i mimo, że mamy trzy reprezentacje w sportach drużynowych, to i tak widać, że również reprezentanci dyscyplin indywidualnych pojadą w większej liczbie. Na ostatnich mistrzostwach świata w konkurencjach olimpijskich (według moich obliczeń, więc mogą być błędy) Polacy zdobyli 6 złotych, 5 srebrnych i 10 brązowych medali. A nie zaliczają się do tego grona Marcin Dołęga (miał kontuzję), Paweł Korzeniowski (ogólnie słabszy występ Polaków), Paulina Boenisz (która na poprzednich mistrzostwach zdobyła 3 złote medale), Przemysław Miarczyński, Zofia Klepacka, czy Tomasz Majewski. Nie chcę szerzyć przesadnego optymizmu, ale ja wierzę w naszych i uważam, że narzekanie na nich przed startem jest już przesadą :-P No cóż. Stworzyło się ośrodki sportowe, które pochłaniały pieniądze (lecz bez zwrotu) to sukcesy były. Kasa się skończyła to sukcesów jest mniej. Chociaż nie licząc igrzysk w Atenach to pozostałe igrzyska "ery kapitalizmu w Polsce" wypadły podobnie pod względem liczby medali, jak te w Monachium, Tokio, czy Montrealu. No z tego co ja słyszę narzekają przede wszystkim działacze, czy "specjaliści". Jakoś nie słyszałem narzekań sportowców. Było tylko co najwyżej "jakoś sobie z tym poradzimy".
  16. F1 - 2008

    I dlatego właśnie kiedyś już to napisałem, a teraz powtórzę. W BMW Robert nie ma szans niczego osiągnąć. Co prawda niemiecki team zrobił wielkie postępy w czasie przerwy między sezonami, ale teraz stoi w miejscu. A kto w F1 stoi w miejscu, ten się cofa. Ferrari i McLaren już dawno odjechały, a teraz lepsze wydają mi się nawet Toyoty. Nie jest dobrze, powiadam Wam
  17. XXIX Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008

    No to ja proponuje na początek taki oto wątek: Wszystkich osób zajmujących się na Igrzyskach wykrywaniem dopingu będzie 197, ale tylko 10 spośród nich nie będzie Chińczykami. Już przed tą wielką imprezą mamy kilka skandali dopingowych, o których nie ma sensu się rozpisywać. Najprawdopodobniej w trakcie zawodów będzie ich jeszcze trochę. W każdym razie jak uważacie, czy Chińczycy będą dyskwalifikowali własnych sportowców? Co prawda niedawno jacyś Chińczycy zostali przyłapani, ale coś mi się zdaje, że to tacy "rzuceni na pożarcie" dla opinii publicznej.
  18. Whose Line Is It Anyway?

    No pewnie, że świetne. Chociaż w paru scenkach (szczególnie tych ze śpiewaniem) nie mogę się pozbyć wrażenia, że to już jest z góry ustalone ;-)
  19. Z: Ligi europejskie 2008/2009

    Moim zdaniem liga angielska jest ciekawsza niż hiszpańska. Chociaż wypowiadam się tylko na podstawie meczów, które widziałem w barze, gdyż sam Canalu + nie mam ;-) W każdym razie na wsypach gra się przez 90 minut i zawsze może zdarzyć się jakaś niespodzianka. Niby w Hiszpanii jest podobnie, ale porównując mecze Premiership do Primiera Division, jakoś bardziej podobają mi się te pierwsze. W lidze angielskiej zawsze kibicowałem Newcastle, jeszcze kiedy grał tam Alan Shearer, jednak za głównych faworytów uważam Chelsea i MU. Prócz tego oczywiście Arsenal i Liverpool. Jeżeli tylko Chelsea nie wygra będę zadowolony ;-) W Hiszpanii kibicuję Barcelonie, ale tylko dlatego, że nie lubię Realu, a to właśnie te dwa kluby powalczą o mistrzostwo. Ew. zakręcić mogą jeszcze Valencia czy Villareal.
  20. F1 - 2008

    Nie, tak było kiedyś, że na jednym komplecie opon musieli startować. I o ile się nie mylę od przyszłego sezonu znowu wchodzi ten przepis, tyle że tym razem będą to dwa komplety. Ciekaw tylko jestem co się będzie działo w takich wyścigach, gdzie czasami będzie padał deszcz, a czasami świeciło słońce. Oczywiście, że błąd ekipy. Ekipa BMW już nie raz i nie dwa udowadniała, że daleko jej do standardów czołówki ;-)
  21. Czy masz szlacheckie nazwisko?

    Wyszło mi 10 herbów: 1. herbu Cholewa 2. herbu Dołęga 3. herbu Jastrzębiec 4. herbu Odrowąż 5. herbu Rawicz 6. herbu Sas 7. herbu Sulima 8. herbu Świnka 9. herbu Topór 10. herbu Zaremba Chociaż muszę przyznać, że nie jest to dla mnie zaskoczenie. Mam w domu książkę "Polskie rody szlacheckie i ich herby" także już zdążyłem przestudiować swoje nazwisko a nawet znaleźć ten herb, który może należeć do mojej rodziny 8)
  22. Polskie kluby w europejskich pucharach 2008/09

    Przepraszam bardzo, ale w którym miejscu? Może i Lech zagrał dobra piłkę, ale jak na polski zespół. Nie ma się specjalnie czym zachwycać. W następnej rundzie pożegna się z pucharem UEFA, bo taką grą nie pokona Grasshoperu. Mnie osobiście nie satysfakcjonuje oglądanie polskich klubów grających bądź co bądź miernie. To już nie ten czas kiedy Legia dochodziła do 1/4 finału LM, albo Wisła grała w 1/8 finału pucharu UEFA. Niestety polska piłka klubowa zeszła na psy i trzeba to otwarcie przyznać. W tym roku przynajmniej nie będzie takiego wstydu, że polskie zespoły przegrają z Gruzinami, albo Macedończykami.
  23. Polskie kluby w europejskich pucharach 2008/09

    No z radością mogę przyznać, że się myliłem. Zarówna Legia, jak i Lech są w 2 rundzie. Dzisiaj losowanie, a nasze kluby mogą trafić na: - VfB Stuttgart (Niemcy), - Dnipro Dnipropietrowsk (Ukraina), - Austria Wiedeń (Austria), - Hertha Berlin (Niemcy), - Stade Rennes (Francja), - FC Zurych (Szwajcaria), - Grasshoppers Zurych (Szwajcaria), - Slovan Liberec (Czechy) - FK Moskwa (Rosja) Czyli tym razem chyba się nie pomylę, jeżeli powiem, że to koniec. No, a na pewno się nie pomylę, jeśli stwierdzę, że będzie ciężko ;-)
  24. Polskie kluby w europejskich pucharach 2008/09

    Fazie grupowej LM czy Pucharu UEFA? Wiadomo, że na LM nie ma co liczyć. Polskie kluby grają coraz słabiej i teraz wiadomo dlaczego. Po co się męczyć na treningach skoro klub i tak kupi najważniejsze mecze? Teraz wiadomo dlaczego większość polskich piłkarzy, którzy błyszczeli w lidze na zachodzie nie osiągnęła nic. Ale nie o tym ten temat. Osobiście uważam, że Wisła nie ma co liczyć na przejście Beitaru i po raz drugi z rzędu nie zobaczymy polskiego zespołu w 3 rundzie kwalifikacyjnej. Tyle, że Zagłębie przegrało ze Steauą Bukareszt, co nie jest jeszcze tak wielkim wstydem. Co do Pucharu UEFA, to może Lech przejdzie 1 rundę kwalifikacyjną, ale na Legię nie ma co liczyć. A Lech i tak odpadnie w 2 rundzie. I tak będzie wyglądać nasza przygoda w europucharach. Nie ma co się oszukiwać. Nasza piłka klubowa jest w tej chwili na poziomie Gruzji, Azerbejdżanu, czy Białorusi, a takie kraje jak Izrael już dawno nas w tyle zostawiły. Najciekawsze, że ja zawsze jestem optymista
  25. Spadochroniarze I WŚ

    To zależy gdzie dokładnie by wylądował, na jakie jednostki wroga by trafił, jakby zorganizowano zaopatrzenie itd. Jednak mimo wszystko uważam, że największym osiągnięciem mogłoby być przerwanie jednej linii zaopatrzeniowej i to też nie na długo. Krótko mówiąc zostali by rozniesieni, bo wątpię, żeby dowództwo alianckie postanowiło ruszyć z ofensywą na całym froncie, żeby uratować jeden batalion, no a sytuacja na zachodzie była patowa. Innymi słowy nie ta wojna, nie ta technika, jeszcze za wcześnie ;-)
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.