Paweł94
Użytkownicy-
Zawartość
13 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Paweł94
-
Tytuł
Ranga: Uczeń
Kontakt
-
AIM
7432419
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
Gorzów Wlkp.
-
Zainteresowania
Historia, Sport, Informatyka
-
Witam. Ostatnio bardzo często spotykam się z nazwami takimi jak np. Korsun Pocket. Wpisałem ''Korsuń'', ''Bitwa pod Korsuniem'', ''Kocioł pod Korsuniem''. Do tego dodałem jeszcze datę, bowiem już jedna bitwa pod Korsuniem na Ukrainie była, to ta w czasie Powstania Chmielnickiego :mrgreen: . Kiedy miała miejsce (wiem, że na pewno w 1944) i jaki miała przebieg (wiem, że była to zwycięska bitwa wojsk sowieckich z Niemcami na Ukrainie)? Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc. Mile widziane także ciekawe tytuły książkowe... :razz: Pozdrawiam
-
Dziękuje, teraz moje pytanie. Co podano do wiadomości 3 lipca 1914 roku w Berlinie. Dotyczyła ona pewnej linii kolejowej. Miała dać ona dostęp Niemcom do pewnego rejonu i dlaczego zależało na tym Niemcom?
-
Mam na myśli tylko i wyłącznie armie Austro-Węgier, armia dowodzona przez mało utalentowanych dowódców, słabo uzbrojona, o niskim morale jest mniej efektywna. To jest naturalne, nawet na warunki I wojny.
-
I wojna światowa jako prekustorka nowego modelu wojny?
Paweł94 odpowiedział mch90 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Zeppeliny? To chyba właśnie przez IWW przestano je w większości używać, tak mi się bynajmniej wydaje... Były one nieskuteczne przeciw późniejszym szybkim myśliwcom. -
Najlepsza, dziwne sformułowanie. Zależy jaka dla ciebie jest najlepsza, ta która przyniosła najwięcej ofiar? Naprawdę jakbyś tak się spytał np. oślepionego żołnierza gazem, ciekawy jestem co by Ci odpowiedział...
-
Efektywnie? No chyba o to tu chodzi. Nie spełniając nawet przeciętnie warunków podanych w mojej odpowiedzi dużo tych jedynek się nazbierało :clap:
-
Nie jestem nazbyt zawansowany w te klocki, mogę mylić Niemieckie z Austro-Węgierskimi oddziałami szturmowymi. Strzelam...Batalion Szturmowy Rohr... Powstał 8 Września 1915 roku, ale z czego się składał, sądzę, że z plutonu karabinów maszynowych i miotaczy ognia, może i z dział, ale nie wiem.
-
No tak, ale uzbrojenie, morale, taktyka, dowódcy... No nie była to siła bojowa porównywalna do Niemiec...
-
Plan Schliffena, chciałbym przypomnieć był już gotowy w 1905 roku! Nie pasuje mi słowo ''udoskonalono'', że natarcie będzie prowadzone tylko przez Belgię... Walka z Niderlandami byłaby zbyt zdecydowaną ingerencją, mogłaby przynieść opóźnienie w marszu wgłąb Francji. Nie znano wtedy czegoś takiego jak ''Blitzkireg'', bynajmniej nie w takim znaczeniu. Armia Niemiecka byłaby nieco rozrzucona, problem byłby z koncentracją wojsk w punktach kulminacyjnych.
-
No tak. Austro-Węgierscy żołnierze na froncie wschodnim to prawie jak mięso armatnie :razz: :clap: .
-
Witam. Według mnie wojna była nieunikniona, ale mogła inaczej się zacząć, pochłąnąć mniej ofiar. Dlaczego? Niemcy mieli przypuszczalne szanse uniknięcia walki na dwa fronty, lecz jak mówiono wcześniej mieli za duże plany i roszczenia co do swej pozycji w Europie i...Zatoce Perskiej. Przejdę do setna sprawy. Nikt nie kazał im atakować Belgii, mogli na zachodzie zachować status quo, oczywiście mówię w alternatywie Francja była już zmobilizowana, a Wielka Brytania, która jak wiemy chciała na uboczu przyglądać się sytuacji na ''kontynencie'' (jeden z angielskich polityków powiedział, że Brytania jest za daleko, nie wiem o co chodziło dokładnie), ale wcześniej zawarła z Belgami umowę o ich neutralności i niepodległości. Także z Francuzami nie zawarła poważniejszego układu. Jeśli byłbym na miejscu Wilhelma II ostawiłbym część armii na zachodzie, w miejscach najważniejszych. Co do problemu serbskiego. Dla mnie jest to co najmniej dziwna sprawa. Przecież ultimatum cesarza Austro-Węgier zostało przyjęte przez Serbów. Czyżby Niemcy tak bardzo oddziaływali na politykę zagraniczną Austro-Węgier? Austriacy wiedzieli (nie mówię o Węgrach, ci chcieli ''być neutralni'', a nawet wcale nie ingerować w sprawy niepodległości Serbii), że grozi im wojna z Rosjanami, lecz przecież ich sojusznicy Niemcy na pewno im pomogą w niej. Car Mikołaj II zarządził częściową mobilizację (tj. 6mln rekrutów przeciw 3mln z Austro-Węgier). Car był w dobrych stosunkach prywatnych z Wilhelmem II. A Niemcy, jako kraj, dążyli do wojny i ta ''przyjaźń'' obu władców nie miała większego znaczenia. Tak, więc armie niemieckie ruszyły w stronę granic z Belgią i Rosją. Czekała ich nieunikniona wojna z Francją i Wielką Brytanią, oraz oczywiście Rosją... Tak, więc przez odpowiednie zagrywki polityczne w przeddzień wojny można było coś pozmieniać. O tyle to ciekawy okres, że państwa nie były najeżdżane. Wypowiedzenie wojny odbywało się w sposób (przesadzając) kulturalny.
-
A jam takie pytanie, co do tunik noszonych przez zakony Templariuszy i Joannitów. Bo Templariusze w czasie walki nosili białe tuniki z czerwonym krzyżem jak na herbie zakonu, zaś Joannici czarne tuniki z białymi krzyżami. Ale słyszałem ostatnio, że mieli też drugi rodzaj nie-do-walki.
-
Czy państwa krzyżowe miały szanse przetrwać?
Paweł94 odpowiedział Regulus → temat → Wyprawy Krzyżowe
Witam. Według mnie Państwa Krzyżowców nie miały szans przetrwać, ale uważam, że pewne czynniki sprawiłyby, że po istniałyby dłużej. Jak już wspominano były otoczone przez potężne państwa muzułmańskie, które z pewnością na dłuższą metę nie tolerowały obecności chrześcijan na Ziemi Świętej, a co dopiero w Jerozolimie!!! Mieli do tego prawo nie tylko pod względem symboliczno-religijnym. A czy państwa krzyżowców dały coś średniowiecznej Europie? Może i dały, a skorzystał na tym kościół i rycerstwo, a szczególnie te drugie jak wiadomo z chęcią znalazło sobie kawałek swojej ziemi na Bliskim Wschodzie. Tam mogli wojować i brać łupy, bo w Europie jak wiadomo owa ziemia bogata nie była. Pozdrawiam