Rozmaryn
Użytkownicy-
Zawartość
2 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Rozmaryn
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
się biorą dzieci?
-
Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?
Rozmaryn odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Wschodni
Coż: jeśli ktoś czytał Lenina, którego Stalin traktował śmiertelnie poważnie, to wie, że najważniejsza była Ogólnoświatowa Rewolucja Proletariatu. Oczywiście praktycznie żaden cudzoziemiec nie pragnął rewolucji u siebie, więc 'jeśli nie chcecie przyjść do Proletariatu, Proletariat przyjdzie do was. Cała gospodarka i laboratoria ZSRR w ciągu kilku pięciolatek Stalin rozwinął zaiste gigantyczną budowę obiektów przemysłowych. Tak więc Stalin planował ruszyć NA ŚWIAT. Teraz moje argumenty świadczące, że to pewne... ...kilka faktów dotyczących stanu (i gospodarki) i Armii Czerwonej w przeddzień planu Barbarossa: - Przemysł radzieski był olbrzymi! Broń produkowały: Ural, Syberia, Kazachstan, Ałtaj, Daleki Wschód, Stalińsk, Prokopjewsk, Zagłębie Kuznieckie, Temir-Tan, Krasnojarsk, Barnuala, Leninsk-Kuzniecki, Kosmolsk, Ufa, Złatoust, Jekataneburg ................ itd.itp. - Rosjanie już w 1933 r. dysponowali jako jedyni na świecie pływającymi czołgami (T-37A), które miały potężne silniki, a do tego mogły zrzucać gąsienice i jechać na kołach. Stalin planował przez zarośniętą Polskę przejechać gąsienicami, by zrzucić je i mykać po niemieckich autostradach z prędkością 80 km/h. Wyobrażacie TO sobie? I to tylko tych, pływających miał w 1941 4.179 sztuk. - ZSRR w przededniu wojny miało 23.000 samolotów bojowych. Samych Migów-3 było więcej niż wszystkich Bf-109. Nie wspomne juz o nowoczesnych Jak-1 i ŁaGG-3. A oprócz tego świetne bombowce Pe-2, Ar-2 , Jak 2-4, Jer-2. (szukam zdjecia) - Oprócz tego zakłady zbrojeniowe produkowały tysiące T-34, T-35, T-40, KW, KW-2, BT-2, T-28, T-50, T-100, SMK - z najsilniejszymi armatami (80mm i 100mm oraz 150mm), silnikami (mocą i KM) i pancerzem (ktoś chce porównanie do czołgów Wehrmachtu - przez wielu niesłusznie uznawane za najlepsze wojska pancerne :/?) - ok. 50.000 nowoczesnych dział (były tak dobre, że Niemcy każdy zdobyczny egzemplarz Ł-10 adaptowali dla siebie lub wysyłali do Afryki Północnej) - do tego kilka milionów żołnierzy - A jakby tego było mało: cała ta armia była w czerwcu zmobilizowana przy granicach, przy których kończono rozmontowywanie Linii Stalina :!: Myśle, że w sierpniu przez świat pomknęłoby "HURAAAAA!" TAKIEJ POTĘDZE NIE MOGŁABY SIĘ RÓWNAĆ ŻADNA ARMIA. Tylko Stalin nie przewidział, że zawsze znajdzie się szaleniec, którego ruchów nie można przewidzieć. Po prostu Hitler swoim wodzeniem palcem po globusie pokrzyżował Jożinowi plany :arrow: -
Wehrmacht NIGDY (!sic) takowej przewagi nie miał-niemieckie czołgi były ok. 10-15 lat do tyłu jeśli chodzi o technikę! Wystarczy już tylko wspomnieć o tym, że Sowieci jako jedyni na świecie mieli 4.179 pływających czołgów T-37A, produkowanych w różnych seriach już od 1933r.! Sowieci mieli ogromne liczby różnarakich czołgów poczynając od pływających, po średnie i ciężkie. Mimo, że niektóre z nich Sowieci uznanali za przestarzałe i wycofywali z armii, to ich liczne egzemplarze trafiły do np. armii fińskiej, gdzie bez żadnych zapasowych części i "serwisu" walczyły z Armią Czerwoną nawet w 1945r. mimo 20-paru lat na karku. Ale odchodze od tematu. Tak więc liczbe sowieckich czołgów możemy szacować na ok.10 000-12 000 (nie pamietam dokladnej liczby, ale jak doczytam to edit). Nazwy niemieckich czołgów jest łatwo zapamiętać: PzKpfw I ,PzKpfw II,PzKpfw III,PzKpfw IV. Najnowocześniejszym z nich był PzKpfw IV, ale nawet on nie mógł się równać z żadnym ruskim czołgiem. Nie umiał pływać , był słabo uzbrojony, a do tego miał 2,5 raza słabszy silnik od T-37 (KM/t bodajże - PzKpfw IV takowych 12, T-37 30). No i oczywiście niemieckie smary i benzyna zamarzały w temp. -10C (po dodaniu energetycznego benzenu T. zamarzania paliwa wynosiła -kilka stopni., gdzie w ZSRR -20C to norma. Radzieckie armaty F-22 i USW kalibru circa 76 mm niemieccy inżynierowie ocenili jako majstersztyk i wszystkie zdobyczne egzemplarze przekazywali swojej własnej artylerii (np. Lis Pustynii używał ich do niszczenia alianckich Shermanów i Garantów w Afryce Północnej). Do tego Sowieci mieli aż 23.000 samolotów bojowych! Hitler słysząc o 6.000 nie uwierzył i uznał to za kłamstwo. Do tego należy dodać przeogromny przemysł ZSRR, którego nie dało się zdławić. A do tego, cóż atak na ZSRR mógł być tylko dziełem kompletnego durnia, który myśląc, że podbije ZSRR na hura w 3 miesiące w ogóle sie do takiej wojny nie przygotował! A do tego rozpier*** w dowództwie- 3 odrębnie działające sztaby generalne: piechoty(OKH), lotnictwa wojskowego (OKL) i marynarki wojennej (OKM). I każdy planował osobno działania wojenne (sic!). Jeśli dodać do tego osobne dowództwo Waffen SS... Każdy z tych sztabów widział sytuację na swój sposób, każdy wydawał własne rozkazy, skutki były opłakane. Jak pamiętamy w Niemczech sztaby piętrzyły się nad sztabami. Zdawałoby się, że planowaniem wojny przeciw ZSRR powinny się zająć te najwyższe. Ale nie. Ponieważ wojna ze Związkiem Radzieckim wydawała się lekka i krótka i łatwa, wielkie sztaby i wielcy dowódcy-Jodl i Keitel- nie zawracali sobie tym głowy (bo przecież "my wykonujemy tylko rozkazy Hitlera, nie bierzemy za nie odpowiedzialności"). O szczegółowych planach operacji Barbarossa Sowieci wiedzieli juz na początku maja, wiedzieli także, że Hitler nie produkuje masowo nie zamarzających smarów, ani takiej beznzyny, ani też nie szyje miliona baranich kożuchów dla swojej armii, Stalin wiedział też, że Hitler jest uwikłany w walkę na 4 frontach (Okupowana Europa, Wielka Brytania-choć 'ucichła' na moment, nie znaczy, że nie trwała, Jugosławia, Arfyka Północna) i żeby poprafić swoją sytuację postanawia ruszyć na ZSRR?! Uznano to za dezinformację. Jeśli do tego dodać tragedię w postaci "wywiadu" III Rzeszy i jego najlepszą "akcję wywiadowczą", to czara się przepełnia-o jego głupocie mógłbym napisać sporą notkę-jak kogoś to interesuje. Po prostu Niemcy nie mogli zdobyć ZSRR, nie bo nie myśleli, i nie mieli ogromnych zasobów surowców i ludzkich, by walczyć na kilka frontów. A do tego zabawa w pancerniki (zamiast jednego "Bismarcka" mogliby zbudować ok. 5000 czołgów, oraz zabawa w "Grubą Bertę" pod Stalingradem, wcześniej Sewastopolem). Wybaczcie, że tak troche bez ładu i składu i napewno pominąłem wiele kwestii i ważnych liczb, ale w moich żyłach krąży kofeina i ledwo żyję : p