Pomysł z takim serialem rewelacja. Brakuje takich filmów.
Ja gdybym kręcił film o Powstaniu, zainspirowałbym się stosowną muzyką zespołu LaoChe. Głownie chodzi o taki specyficzny klimat, zderzenie emocji: z jednej strony wszechobecna śmierć, tragizm, okropieństwa wojny, z drugiej taki kpiący stosunek do śmierci i wroga, odwaga (czyli przemożna chęć życia przejawiająca się w gotowości na śmierć), zawadiaccy twardzi krwiści bohaterowie nielękający się wyzwań. Patos i humor w odpowiednich dawkach. Do tego niedrętwe inteligentne dialogi.
Inny film - wojna polsko-bolszewicka 1920 r. Nie mam tu jakiegoś pomysłu na scenariusz... może możnaby się oprzeć na książkach Sergiusza Piaseckiego o przemytniku pracującym dla polskiego wywiadu. W ogóle życiorys Piaseckiego to niezły materiał na scenariusz.
Albo o amerykańskich lotnikach w Wojsku Polskim. Coś jak "Flyboys" tylko z większym polotem.
Kolejny pomysł (okres powojenny): losy polskiego najemnika walczącego z pobudek ideologicznych przeciwko komunistycznej partyzantce w Afryce - pierwowzór Rafał Gan-Ganowicz Ale to bym widział raczej jako typowe kino rozrywkowe. Taki lepszy Rambo w Afganistanie :wink:
Jeszcze coś by się znalazło... :twisted: