-
Zawartość
633 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez riv
-
Zgodze się z Tofikiem- Naczelny Wódz nie opuszcza swoich żołnierzy, którzy nadal walczą. To jest sprawa honoru oficera(tym bardziej marszałka) ale jak honor dla niego nie wiele znaczył, to jest to tez obowiązek! Polska 17 września walczyła, żołnierze walczyli. Warszawa walczy do 28 IX, Hel kapituluje 2 X. Obrona Kępy Oksywskiej jest wymownym przykładem postawy dowódcy-19 IX kapituluje, ale płk Dąbek popełnił samobójstwo nie widząc możliwości dalszej obrony, bitwa pod Kockiem 2- 6 X, można tak wymieniać- a gdzie był 'nasz naczelny wódz"? Ucieka..... A Polska walczy.....
-
czolgi i artylerie mieli, więc nie musiel im jej nikt dostarczać- chodzi mi głownie o amunicje, żywność i tp.Tutaj to nie ma dyskusji, sprawa oczywista, że bez czołgów nie dali by rady.
-
Sojuszników- nie współpracowników. bo nie brali udziału w bitwie, tylko wyczekiwali na końcowy moment. Na koniec przeszli na stronę przeciwnika. jego dość błyskotliwa politykę- no i skuteczną.Sam jeden przeciw Karolowi? No, nie wiem. Polowania są elementem polityki- kto bywał na polowaniach? Po co Manfred je organizował? Czy aby na pewno sam polował?
-
Łącznie wystrzelono 9 tys. V 1 które spowodowały śmierć 6 tys osób( Front Wschodni, L. Degrelle). czyli średnio do zabicia 3 osób potrzebowano dwóch V 1- no skuteczność naprawdę do pozazdroszczenia.... I to " gdyby mieli więcej funduszy"- ale nie mieli! należy dopasować zamiary do możliwości a nie odwrotnie!
-
Tak śmiesz twierdzić!? A uzasadnij! - To był żart :mrgreen: , nie gniewaj się. Ale faktycznie uzasadnij. Moim zdaniem wytrzymali by jeszcze ze 3 tygodnie. Ale to tylko moje " gdybanie'. Biorę tu pod uwagę możliwości dostawy sprzętu drogą lotnicza i sytuacje na innych odcinkach frontu. Właśnie, to jest ten element pomijany przy legendzie 101- oni bez czołgów i artylerii na pewno nie dali rady.
-
Akcja rozpoczyna się w roku 41, ale szczególne nasilenie przypada na rok 44. .Mordowanie dzieci, żeby zatrzeć, złe wrażenie... To go usprawiedliwia? To jest dość ciekawa koncepcja. Model miał poglądy nazistowskie, ale nie był nazistą. Fakt, że czytając S. Newtona odnosi się takie wrażenie. A ja odnoszę wrażenie, ze autor na siłę próbuje wybronić Modela- i robi to dość niespójnie. Tutaj podoba mi się ten tekst, że wielu Niemców miało wtedy takie poglądy- tylko, że należy dodać, że właśnie tych Niemców nazywamy nazistami. Nazizm właśnie polega na połączeniu koncepcji silnego państwa i nacjonalizmu z uprzedzeniami rasowymi i religijnymi. Na marginesie- czytając S. Newtona odniosłem wrażenie, ze autor nie tyle broni Modela, co na tym przykładzie próbuje zdjąć odpowiedzialność z Niemców za Hitlera. To dość ostatnio popularna teza na zachodzie. Ja bym polecił Bullocka Alana- on bardzo dobrze opisuje rozwój ideologii nazistowskiej w Niemczech, ta ideologia nie powstała z powietrza, jest rozwinięciem pruskiej koncepcji państwa i człowieka.
-
Nie twierdze, że pytanie jest błahe. tylko ,że żaden nazista nie twierdził, że robi źle. Rozwijając to: cala akcja była elementem szerszej akcji( tzw. rabunek krwi)chodziło o to, żeby zabierać dzieci rodzicom z terenów podbitych- następnie wybierano te które należy oddać rodzina niemieckim i zniemczyć, a pozostałe zabijano. Twoje pytanie mnie rozbawiło, bo oczywiście, że Model nie widział w tym nic złego. Ty sam oceń czy to jest zle... Tak jak napisałem Model nie dostał żadnego rozkazu, sam chciał brać odział w tej operacji. Akcje prowadził Alfreda Rosenberg, główny ideolog nazistowski- wydal takie "dzieło " Mit dwudziestego wieku", Dokonał podziału ludzi w postaci rasistowskiej drabiny-Na najniższym szczeblu tej drabiny Rosenberg umieścił Murzynów, Żydów i inne ludy semickie. Wyżej znaleźli się Słowianie (zaliczani już do Aryjczyków). Jako "rasę panów" Rosenberg określił rasę nordycką, określanej także mianem aryjskiej. Byli to według niego: Niemcy, Skandynawowie (łącznie z Finami i Estończykami), Bałtowie (Litwini i Łotysze) oraz ludy zamieszkujące Wyspy Brytyjskie. Oczywiście Niemcy mieli być na samym szczycie "rasa nadludzi". od 41 był Ministrem Rzeszy do spraw okupowanych Terytoriów Wschodnich. Mial swoich wysłanników podczas konferencji w Wannsee. Model był jego dobrym znajomym i podzielał jego poglądy. Sam zaofiarował mu swoja pomoc- był jedynym oficerem wehrmachtu dopuszczonym do udziału w akcjach związanych z postanowieniami tej konferencji( wszystkie były prowadzone tylko przez SS) . Tak, że myślę ,że można stwierdzić,że Model był nazistą. Ale nie widział w tym nic złego. Tu naprawdę nie trzeba wiedzy, żeby domyślić sie jak wygląda przymusowy pobór do SS, czy jak wygląda życie dzieci nawet 13 letnich w formacjach pomocniczych SS- no i 17 latków na froncie. To były tez tylko przykłady- bo oczywiście stosowanie taktyki "spalonej ziemi" jest zbrodnią- to jest nie tylko niszczenie domów, ale i mordowanie, a ci którzy przeżyli są skazani na śmierć z zimna i głodu. Model wysyła raporty mniej więcej w takim brzmieniu: "Grupa Armii "Środek" zamierza pochwycić i przewieźć do Rzeszy 40-50 000 młodzieży w wieku od 10-14 lat" To bodajże z roku 44. O czym to świadczy? Duzo możesz znaleźć w: Bullock Alan, Hitler Studium tyranii.
-
a co sądzicie o 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka za obronę wzgórza 262 Montormel-w bitwie pod Falaise, wyzwolenie Ypres, Gandawę i Passchendale,Bredę ( tu znakomity manewr oskrzydlający gen. Maczka), no i oczywiście 6 maja 1945 -dywizja przyjmuje kapitulację dowództwa twierdzy, bazy Kriegsmarine, floty "Ostfrisland", dziesięciu dywizji piechoty i ośmiu pułków piechoty i artylerii. Ja ta dywizje bym zgłaszał przedewszystkim za zdobycie Bredy. Bitwa o Brede wyglądała mniej więcej tak: ( bitwa rozpoczęła sie 27 X 44) Uderzenie wykonane jest siłą 4 dywizji alianckich, jako uderzenie główne i z pomocą Polskiej Dywizji. Jednak na skutek powolnego posuwania się sił głównych Polacy wysuwają się na czoło tych pięciu jednostek i tym samym z formacji pomocniczej stają się formacją główną. Jednocześnie zostaje gen. Maczkowi wyznaczone zadanie zdobycia Hollandsch Diep i położonych opodal mostów w miejscowości Moerdijk. Aby jednak wykonać to zadanie, należało najpierw wyzwolić Bredę i tym samym zająć wszystkie węzły komunikacyjne w tym rejonie. Miasto jest bardzo silnie ufortyfikowane od strony północnej i wschodniej. Ostrzał artyleryjski i bombardowanie wspomagające całkowicie zniszczyłyby to miasto, przez co gen. Maczek nie zdecydował się na ich wezwania i miasto zdobywał w walkach ulicznych. 28 października dywizja rozpoczyna działania dwoma ramionami: * północnym: z zadaniem opanowania północno-wschodnich wylotów miasta i osłony dywizji od ewentualnego przeciwdziałania niemieckiego od północy. * południowym: z zadaniem uchwycenia południowej i centralnej części miasta i szybkiego wyjścia na kanał Mark. Akcja ta 28 października do osiągnięcia dogodnej wolnej od Niemców bazy wypadowej na Bredę. Następnego dnia prowadzone są działania oczyszczające na drodze do Bredy. Walki 30 października toczą się na przedpolach miasta i na jego obrzeżach. Zajęte zostają część północna miasta, Princenhage i las po stronie zachodniej. Wieczorem 10 pułk dragonów wyrzuca Niemców na północ za kanał Wilhelminy, tym samym miasto zostaje wyzwolone. Straty dywizjii to: 151 poległych. Przy okazji uzasadnię dlaczego nie Falaise. Bo zdobywając Brede, maczek utrudnił sobie zadanie tylko dlatego, że chciał chronić ludność cywilną. Gdyby użyto artylerii straty dywizji były by zapewne mniejsze, ale ludności o wiele większe. Takie myślenie było rzadkością podczas tej wojny.
-
Nie było żadnego rozkazu. Była to akcja zarządzona Alfreda Rosenberga w 1941. Model sam się zaofiarował. Teraz to mnie trochę rozśmieszyłeś - oczywiście, że Model nie widział w tym nic złego. Odmowa była karana śmiercią. Uważasz , że zabranie z domu 15 ( powyżej 17 roku trafiali do oddziałów liniowych) letniego chłopaka i zmuszenie go do służby, bądź rozstrzelanie, to nie zbrodnia ? Żaden inny dowódcą wehrmachtu czegoś takiego nie wprowadzał.
-
Ale rozważamy co by bylo gdyby Patton nie przybył- wtedy bycz może Niemcy mieli by jeszcze 3 tygodnie. No właśnie- należy pamiętać, ze to nie sama 101 sie broniła. o ile pamiętam to były tam jeszcze resztki 106 Dywizji Piechoty i 28 Dywizji Piechoty- ale razem miały siłę może batalionu( czy nawet coś mniej). Była jeszcze artyleria i trochę czołgów.
-
Oczywiście, że wiedział - znał w pełni plan akcji "Siano". Żaden inny generał nie chciał się angażować w ta akcje. Zreszta Modela tez nikt nie zmuszał. Przymusowy pobór do wrogiej armii w świetle prawa jest przestępstwem. Zgadza sie. Wiesz zresztą więcej na ten temat ode mnie, to nie będę pisał o jego podejściu do ludności cywilnej. Dokładnie takie samo jak von dem Bach czy Reinehardt- choć masz racje, zdaje się , że oni jednak zbrodniarzami nie byli przynajmniej nie w Warszawie..... Norymberga
-
Model brał udział w akcji " Siano"("Heu-Aktion"). Wcielał przymusowo do SS przede wszystkim młodzież ukraińską, brał udział w tłumieniu Powstania Warszawskiego. To tylko główne zbrodnie Modela. To tez świadczy, że był nazistą i To jest nie do końca prawdziwe. Otóż właśnie adiutant SS i oficer wychowawczy w imieniu Modela nadzorowali przebieg Akcji " Siano". Podobnie adiutant SS był odpowiedzialny za przymusowy pobór do SS. Ten przymusowy pobór to byla inicjatywa samego Modela. W ramach akcji "Siano" dzieci kierowano do Kindererziehungslager, gdzie decydowano o ich dalszym losie(duża część trafiła do Auschwitz).
-
Leniwy raczej nie był. W 1265 Manfred zdobył Rzym. Papieze byli jego przeciwnikami, a pomimo to jakoś utrzymywał swoją władzę. a co do Karola Andegawena, to Manfred nie tyle wolał czekać, co porostu bezskutecznie próbował zebrać swoich sojuszników. Podczas samej bitwy hrabiowie włoscy go zdradzili.
-
Ani jedno ani drugie nie było dobre. Otton też długo nie porządził.
-
W tych kategoriach to był dobrym papieżem. We Włoszech to siłą rzeczy miał duże wpływy w końcu rządził jednym z większych państw włoskich. A co do wpływów w Niemczech to raczej ich zbyt wielkich nie miał- wojna pomiędzy gibelinami a gwelfami zakończyła się nie pomyśli Innocentego. Co prawda Filip został zamordowany i koronowano Ottona- ale to tez było nie korzystne dla papieża.
-
Znane jest opinia żołnierzy 101- " my nie potrzebowaliśmy pomocy"- ale to raczej podsycanie legendy. ( choć serial był niezly ) Ja osobiście bym się skłaniał, że odsiecz uratowała dywizję, ale należy wziąć pod uwagę, że alianci byli w stanie dostarczyć sporo sprzętu oblężonym, a i Niemcy w tej sytuacji nie mogli sobie pozwolić na długotrwale oblężenie. Należało by sie zastanowić czy 101 mogła sie dłużej bronić niż Niemcy mogli oblegać- ogólna sytuacja na froncie i tak by ich zmusiła do wycofania się pewnie w ciągu 2 może 3 tygodni- inaczej to oddziały oblegające znalazły by się w okrążeniu. Pytanie czy 101 wytrzymała by jeszcze te 3 tygodnie?
-
Masz racje Hube od 42 już nie dowodził ta dywizją, mój błąd.
-
Na pewno należy się zgodzić z tym co napisaliście. Ale był jednym z największych zwolenników Hitlera w armii, Hitler darzył go i zaufaniem i sympatią, stąd Model mógł sobie pozwolić na więcej niż inni- np. powiedzieć Hitlerowi, że sie na coś nie zgadza, inni za coś takiego tracili stanowiska. (Tutaj znowu przywołałbym von Mansteina- który stracił stanowisko- coś za często przywołuje postać Mansteina :mrgreen: ) I zdecydowanie Model jest zbrodniarzem wojennym. Ale faktycznie jako dowódca, był dobry, no i przedewszystkim bardzo skuteczny.
-
Chodzi o źródło rozkazu wydanego przez Mansteina z 20 listopada 1941 r.? To jest rozkaz powszechnie znany! Każdy kto choć troche się zajmuje frontem wschodnim napewno go zna. Rozumie , że w Wikipedii nie ma o tym mowy...... Ale prosze bardzo: "Aus einem Soldatenleben 1887-1939"- to są wspomnienia samego Mansteina- jest tu mowa tylko o motywach późniejszego rozkazu( o ile pamiętam). Po polsku wydano "Stracone zwycięstwa". Bartov A., The Eastern Front, 1941-45 : German troops and the barbarisation of warfare. A tutaj są wydane dokumenty: Datner Sz., Zbrodnie Wehrmachtu. Wybór dokumentów.- tutaj jest rozkaz w całości. Ripley T., The Wehrmacht: the German army of II world war 1939- 1945. Juz nie pamiętam czy tutaj przytoczono ten rozkaz w całości. A to akurat mam pod ręka: Masson P., Historia Wehramchtu, str.350-351. W internecie tutaj: http://www.wp39.pl/content/view/590 Niestety w Wikipedii nie znajdziesz wszystkich informacji :razz: Obawiam sie, że to znowu z Wikipedii- tam użyto sformułowania " klub towarzyski". Oczywiście, że to była jednostka SS- jej członkowie nosili mundury SS i stopnie SS! To, że nie brała udziału w alkach nie oznacza , że nie należała do struktur SS- jak najbardziej należała! O przynależności do SS nie decyduje udział w walkach! Obawiam się że to Ty mylisz pojęcia. SS-Reiterei jak najbardziej była częścią Allgemeine SS! W walkach na froncie brały udział formacje Waffen SS, i kilka formacji Tottenkopf SS. Wystarczy zajrzeć do pierwszej lepszej publikacji gdzie sa wymieniane jednostki SS.
-
Lotario de' Conti di Segni stwierdził. ze ci którzy słowo Jezusa stawiają wyżej niż papieża są heretykami! zorganizował IV krucjatę- nie muszę pisać czym sie skończyła.. Co rozumiesz przez pojęcie "najwybitniejszy"?
-
Sam pomyśl, kto jest w stanie zapłacić podatki? :tongue: Po co nakładać podatki, na tych którzy i tak nie maja z czego ich zapłacić? Tak jak napisałem, to był problem i królów przed Janem i po Janie.
-
Pewnie że sekunda to nie mało- tylko, że ktoś musi wycelować- no piloci niemieccy byli dobrzy- ale nie tak aby uchwycić cel w ciągu sekundy. Siła ognia to nie wszystko, nalezy ten ogień celnie kierować... Chyba ,ze chodzi ci ostrzelanie na oślep. Wtedy faktycznie różnica prędkości nie ma większego znaczenia.
-
Tak, ale Jan jako król chciał nałożyć podatki na baronów i kościół, a zmniejszyć biednym! To jest zasadnicza różnica. "Wielka karta swobód " dawała w praktyce tylko przywileje baronom. Dokładnie takie same problemy miał Henryk II- dla niego skończyło sie to fatalnie. To Ryszard nauczony przykładem ojca kazał podnosić podatki biednym. Jan wrócił do pomysłu HenrykaII, tez mu sie nie udało. Po Janie to samo probuje zrobić Henryk III- To doprowadza do buntu baronów. Tak że nie tylko Jan miał podobne problemy, ale identyczne miał wcześniej Henryk II a po Janie -Henryk III.
-
Co sadze o tej liście? Plantard ją sam podrzucił. Niestety papier na którym ją spisał pochodzi z XX w. Co więcej jeden z Wielkich Mistrzów, Rene Andegaweński (René d'Anjou) ( miał objąć przywództwo "Zakonu" w 1418 r.), miał wtedy 9 lat... datę jego urodzin znamy-16 stycznia 1409 roku na zamku Angers. Jak widać Plantard nawet nie sprawdził dokładnie nazwisk z własnej listy. Warto wiedzieć, że Plantard byl skazany na 6 miesięcy więzienia za oszustwa i malwersacje w1953, a wcześniej jako dziennikarz stawał przed sadem za fabrykowanie dowodów. No i oczywiście to co pisze Regulus.
-
Dlaczego Mieszko I nie został świętym?
riv odpowiedział elfo → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Można było starać się o kanonizację Mieszka, i nawet później niż za panowania Chrobrego, większość kanonizacji dynastów przeprowadzono długo po śmierci -kanonizacja Henryka II nastąpiła w 1146, a zmarł w 1024; św. Stefan zmarł w 1038, kanonizowany w 1083. To, że Wojciecha został świętym nie było przeszkodą, każda dynastia chciała mieć swojego świętego - na Węgrzech w 1192 kanonizowano Władysława I, mimo iż państwo to już miało swojego patrona. Pisze coś o tym Feliks Koneczny. Gerard Labuda.