-
Zawartość
355 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez chaemuaset
-
Wiesz, gdyby z tych paru tysięcy pozbierać te wszystkie deszcze to kilka lat by się zebrało. Zastanów się.
-
Biorąc pod uwagę materiał - wystarczy. Przecież już Totmes IV odkopał Sfinksa ale nie rzekł ani słowa o zniszczonym tułowiu.
-
A ileż to grobowców w Dolinie Królów zostało zniszczonych przez ulewne i gwałtowne deszcze, a one z pewnością nie były wybudowane w neolicie...
-
Spokojnie, to j jestem zbyt krytyczny i z góry wyznaczam akademicki poziom, bynajmniej jeśli chodzi o starożytny Egipt.
-
No w sumie to przypuszcza się, ze przed Narmerem Egipt jednoczył się i rozpadał już kilka razy. Co jest prawdopodobnie tego symbolem. Po pierwsze nie sęp tylko sokół, czyli Horus (a tak właściwie to sam faraon) siedzi na, tu masz rajcę, papirusie co z jednej strony oznacza wroga, który został pojmamy a z drugiej jego mnogość.No i na koniec: Nie "np." dlatego, że innych przykładów brak :mrgreen:
-
Nikt Ci nie zabrania ale gdzie Twój zdrowy rozsądek? Na tym w końcu polega historia - że nie ma historia = przeszłość.
-
Wybacz ale argumenty opierające się na niepewnych relacjach, bądź na opiniach będących "rodzynkami" nie są argumentami. Wielu innych badaczy, i to lepiej znających się na rzeczy, wyraziło wręcz odmienne opinie na temat tegoż kamyczka... Zwróć uwagę jaki ukazujesz nam tutaj stan badań: z 1910 roku... Przydało by się poczytać trochę nowszych prac i zastanowić dlaczego tak wiele mądrych głów nie bierze tego "źródła" na serio. [ Dodano: 2008-05-20, 12:37 ] Naryo bz przesady, nie można popadać w takie skrajności, bo dziś nie mielibyśmy historii :tongue:
-
Języki starożytne
chaemuaset odpowiedział darkelf → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Przetransliterowałem do połowy i zwątpiłem :? To jednak są brednie. Ktoś wybrał kolejne znaki z sylabariusza (1,2,2a,60,znak nie istnieje,90, etc.). -
Tak ale argumenty to argumenty. Są pewne argumenty, których nie da się pominąć i jaki by historyk nie był, jeżeli jest fachowcem, weźmie je pod uwagę. A z resztą w tym przypadku nie istnieje podawanie źródła pod wątpliwość. Nie. Tutaj źródło jest zbyt mało wiarygodne i potrzeba argumentów na "tak", aby uznać je za oryginalne.
-
To nie jest prawo, gdzie obowiązuje zasada domniemania niewinności ale historia, gdzie mimo pewnych argumentów za są argumenty przeciw - na tyle silne i ważne, że nie można ich pomijać.Kamień sam w sobie mógłby być prawdziwy, gdyby nie sama inskrypcja...
-
Najlepsze jest to, że ten kamień to unikat. Bardziej on przypomina starożytne stelle niż skandynawskie kamienie runiczne. Nie ma swojego odpowiednika pośród tych Skandynawskich. Z pewnością nie.Najprawdopodobniejsze jest, że jest to falsyfikat, ale trudno jest to jednoznacznie stwierdzić. Bynajmniej zawsze pomija się go jako źródło niepewne.
-
Grenladczycy mogliby ale na kontynencie i wyspach zaczęły się już wykształcać lokalne, tj. duński, szwedzki, norweski, islandzki, faroicki, dialekty.
-
Ostatni Grenladczycy z pewnością nie. Nie mieli oni przecież okrętów ani drewna na nie. W XIII i XIV wieku temperatury stawały się coraz niższe i trudno było przeżyć na niegdyś Zielonej wyspie. Grenlandczycy z pewnością by ją opuścili, gdyby tylko mogli.
-
Jak najbardziej. Tak samo jak można wierzyć sagom i znaleziskom wikińskiego osiedla w Ameryce.
-
A jakieś publikacje lub zdjęcia przynajmniej?
-
Języki starożytne
chaemuaset odpowiedział darkelf → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Jeśli to akadyjski to przetłumaczę, ale proszę o potwierdzenia bo na pierwszy rzut oka wygląda mi to na jakieś "bara bra riki tiki", czyli bzdury pozbawione sensu. -
Jednak pochówki Skandynawskich wojowników z terenów Polski wskazują, że dawał im ten pretekst :roll: Wydaje mi się, że nie musiano o nich wspominać - ich wszędobylskość czyniła z nich raczej dość pospolite zjawisko :arrow:
-
Heh, widzę, że nie rozumiesz szerszego założenia: ciągnęło ich do swoich nie dlatego, że oni tam zamieszkiwali, ale dlatego, że rządziła tam wareska dynastia... Poza tym po tak długotrwałej penetracji czuli się tam oni jak u siebie. Cóż, w niektórych miejscach nawet byli u siebie. A z resztą: Ni wyklucza ale nie jest oczywiste. A Weś? A Muroma? A Mera? Też zamieszkiwali te tereny i co? Wybaczam. Ty wiesz. Inni nie koniecznie - nie czytamy w Twoich myślach. Zaprezentowałeś gotowy wynik swego rozumowania, bez przedstawienia jego przebiegu co zaowocowało nieporozumieniem.
-
Kwestia tego, że sagi (przed wszystkim Islandzkie sagi rodowe) pochodzą z czasów późniejszych niż wikingowie, i chociaż traktują o wydarzeniach z czasów wikińskich, to jednak są ubrane w oprawę późniejszą - to trochę jak z Illiadą Homera (proszę tylko nie hiperinterpretować moich słów). Mimo to i tak wyciąga się z nim całe mnóstwo informacji... Są dobrym źródłem poznania historycznego...
-
Zauważ jak duża różnica jest między tym, że ciągnęło ich do swoich a że odcisnęli piętno. Są to stwierdzenia z innej beczki...
-
Mieszkańcy Islandii i innych lądów przed Normanami
chaemuaset odpowiedział Tofik → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Piszę o tym za Else Roesdahl. Wcześniej były one już zamieszkane, głównie przez ludność piktyjską. -
Też słyszałem jakoby takie istniały ale to apropos wschodniego szlaku po wielkich rzekach. Z resztą aż takim specjalistą to nie jestem i znam jedynie podstawy (którymi tutaj się dzielę) a że popływałem i pogadałem z paroma co się znają, poobserwowałem itd itp to coś nie coś wiem (ale jak piszę - specem to nie jestem).
-
Mieszkańcy Islandii i innych lądów przed Normanami
chaemuaset odpowiedział Tofik → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Nie to prawda. Jak najprawdziwsza. O ile w przypadku Islandii możemy mówić o bezludności (bo jacy to mieszkańcy z pustelników?) to wszystkie te małe wysepki, na których później poosiedlali się normanowie były już wcześniej penetrowane przez Piktów wypychanych z ich wcześniejszych siedzib. Islandia musiała być znana wcześniej skoro mnisi ze Szkocji i Irlandii wiedzieli, że tam znajdą spokój i odpowiednie warunki dla ascezy... -
Przede wszystkim, o czym zapomniałeś, ciągnęło ich tam, bo jechali do swoich...
-
Do tej pory było brak szerszych publikacji... Jak pisałem wyżej - pod koniec tego roku. Jak na razie mam na głowie starożytniczą sesję naukową i wydanie z niej materiałów. Nie znam znalezisk takowych. Powszechnie uważany za knarra jest statek z Oseberg (w Norwegii pływa rekonstrukcja 1:1 o imieniu Gaja).