Joanna

Och, jakie to romantyczne... :hug: Ja również dziękuję. :*

Zdecydowanie romantyzm. To czas uniesień, "choroby wieku", patriotyzmu, martyrologii młodzieży polskiej... Pozytywizm zbytnio stoi na ziemi i ma za dużo zbędnych opisów przyrody i elementów realizmu w swej literaturze. Czyli jednak romantyzm. :hug: We wtorek mam akurat sprawdzian na polskim z romantyzmu.

Lelewel wybronił Mickiewicza przed zesłaniem na Sybir, to chyba jednak dobrze. Z drugiej jednak strony, Słowacki nazywa go w "Kordianie" "bladym molem książkowym". Innymi słowy: zdania o nim są podzielone...

Ja też czytałam "Władcę Pierścieni" (i to nie raz!), "Wiedźmina" i "Harry'ego Pottera". Poza tym "Siewcę Wiatru" M.L. Kossakowskiej, "Miecz Aniołów" J. Piekary; obecnie czytam "Lwy Al-Rassanu" G.G. Kay'a. :hug:

Herbu "Wąż"... Hmm, do niedawna utwierdzano mnie w wierze, że "Jelita"...

Zgadzam się, oni są rewelacyjni. I mają taki humor, który nie wszyscy rozumieją!

Jak dla mnie, Francja rewolucyjna, w końcu rewolucja to czas zmian. Wtedy też podzielono ją na 83 departamenty, które istnieją do dzisiaj.