GodEatGod
-
Zawartość
128 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez GodEatGod
-
-
Jarema Wiśniowiecki.
Pan Poseł Kurski-Kłamczuszek.
-
Oj, prosimy.
-
W mój spis bogów słowiańskich wkradł się mały błąd (w zasadzie celowy, spodziewałem się jakiejś reakcji, a tu nic , albo nikt nie zauważył albo nie wiedział), zaznaczony był pytajnikami.Ja nie wiedziałem,ale ktoś tu się chwalił,że zna wszystkie wiary pogańskie
Jak już wiemy co nie co o bogach(kontynuacja dalsza wskazana),to może teraz porozmawiamy o świątyni pogańskiej.
Jak wyglądała,jaki był rytuał kapłanów...itd.
Ja się nie chwaliłam, że znam wiary pogańskie wszystkie...ja tylko mówiłam, że orientuję się w założeniach wszystkich europejskich kultów pogańskich...szkoda, że to w ten sposób odebrałeś......a błędu nie zauważyłam, pośpiech..
Niestety nie będziesz zadowolony - na terenach słowiańskich pogaństwo nie osiągnęło tak wysokiego stadium rozwoju, by wznosić budowle sakralne.
Na innych terenach funkcje te spełniał chram.
Najbardziej znany mimo to ośrodek kultu Świętowita mieściła się w Arkonie na Rugii.
-
Na pewno były,ale kronikarze idealizowali Mieszka więc pewne fakty mogli zostawić dla siebie,tym bardziej,że pisali księża.Więcej takich opisów zachowało się o Jagielle.Cholerny pech :?
Ooo, opisy o Jagielle? Poproszę :]
-
No niewątpliwie musiał, trudno się dziwić.
Czy istnieją jakieś swiadectwa, jakoby Mieszko miał kontynuować dawną wiarę?
-
A żeś sobie znalazł Capri....za cholerę nigdzie nie idzie nic o nim znaleźć.
-
Sorki gdzieś mi wsiąkła końcówka tekstu, wpisuję, więc cały dotyczący posągu.Jest jeszcze jeden dowód na istnienie bliźniaczego bóstwa, fakt, że nieznanego z imienia. W 1969 roku odkryto na Fischerinsel, wyspie położonej koło Tollensee w Meklemburgii, tej samej gdzie lokalizowano Radogoszcz, posąg drewniany wysokości 179 cm przedstawiający dwie postacie zrośnięte głowami i tułowiem, jest to, więc świadectwem kultu jakiegoś bliźniaczego bóstwa.
Ponieważ nie znamy jego imienia i z braku innych możliwości nazwijmy go (umownie) właśnie Lel-Polel.
Capri, nie ma czegoś takiego jak nazywanie umowne. Albo znamy nazwę, albo nie - skoro nazwa tego bóstwa nie jest znana, to nie możemy w ogóle wziąc pod uwagę, że jest to LP.
-
Dziękuję w imieniu całego FORUM.W mój spis bogów słowiańskich wkradł się mały błąd (w zasadzie celowy, spodziewałem się jakiejś reakcji, a tu nic , albo nikt nie zauważył albo nie wiedział), zaznaczony był pytajnikami.
Łada (tą usunąłem), taka bogini w panteonie słowiańskim nie istniała, wymyślił ją Długosz jako odpowiednik rzymskiego Marsa.
Radogost (tego zostawiłem) bóstwo opisane przez Adama z Bremy, przypisywał je Redarom na Połabiu, odpowiednik Swarożyca. Najprawdopodobniej nasz Adam pomylił lub utożsamił nazwę grodu (Radogoszcz) z imieniem boga.
Jest jeszcze problem z bóstwem bliźniaczym Lelum-Polelum, Lele-Polele, Leli-Poleli. Bruckner odrzuca boskość tych postaci sugerując, że jest tylko refren starej pijackiej przyśpiewki (lelać – chwiać się, zataczać) natomiast Podkański przytacza imiona osobowe Lel i Lal oraz inny przyśpiew rosyjski, w którym występuje słowo „Lelij” w prawdopodobnym znaczeniu młody, silny, zdrowy. Mogliby to być, więc bliźniaczy opiekunowie młodych, ale to tylko domysły.
Ja obstaję jednak przy twierdzeniu, że jest to przyśpiewka ludowa. Nie ma zadnych danych dotyczących "tego bóstwa", w każdym razie wiarygodnych.
-
To w takim razie dziwaczne imię jak na ruską.
-
Mieszko zapierał się przed chrztem rękami i nogami.Mieszko musiał przyjąć chrzest.Był atakowany z trzech stron.Bał się też przymusowej chrystianizacji ze strony cesarstwa i margrabiów.Żeniąc się z Czeszką rozwiązywał sojusz Czech z Połabianami z którymi walczył o Pomorze.
A o czym ja mówię? Chodzi o to, że on tego chrztu NIE CHCIAŁ, ale MUSIAŁ.
Nie chcem, ale muszem.
Skąd my to znamy.
:mrgreen:
-
LamiaCzy to nie jest przypadkiem również żeński rodzaj wampira?
Lapończycy w chwili obecnej wyznają chrześcijaństwo,Żydów, Chrześcijan i dla Muzułmanówzmarłych spotykają się Anglik i Chińczyk,Ile trzeba było narodów poznać by dowiedzieć się czegoś o wierze pogańskiej. :mrgreen: :roll:
Dokładnie
Capri-> dzięki za opisy
-
Wikingowie? A nie czasem Goci? Słyszałam, że brali oni udział w wyprawach.
-
nazywa ją Eudoksją.To chyba nie ruska?? Prędzej greczynka.
-
bodajże Galla, że Dobrawa bardzo trudziła się namawianiem męża do przejścia na chrz. On ciągle ją zbywał i denerwował się za to,Skoro oficjalne zaręczyny odbyły się w lutym 665 roku ,A chrzest Mieszka odbył się w Wielką Sobotę,czyli ok 14 miesięcy od zaręczyn,teraz odejmijcie czas na przyjazd do Polski(najpewniej w letniej porze),to Dobrawa miała niewiele czasu na przekonanie Mieszka(ciągłe wojny),przyjęcie chrztu było punktem głównym sojuszu z Czechami,a Dobrawa,Jordan i inni duchowni z nimi przybyli to dodatek do umowy.
No i dokładnie, tym bardziej że, jak wspomniałam, Mieszko zapierał się przed chrztem rękami i nogami.
-
Niekoniecznie. Skoro został zapomniany to, jak w przypadku Echnatona (!), mógł popełnić jakiś błąd, przez który zakazano Anonimowi pisać o nim.Albo Anonim o nim pisał i zatarto ślady.
Ja i tak nie wierzę ,że gdzieś, coś ,o nim nie zostało wspomniane.Za Piastów można było sprawę przemilczeć ,ale później.Chyba ,że były to przestępstwa popełnione na księżach,lub niszczenie kościołów itp.
Trudno powiedzieć...może sam fakt, że prawdopodobnie był nieślubnym dzieckiem? A może był gejem? Jest tyle domysłów...
-
"Bitwa pod Zawichostem – bitwa, która rozegrała się w 1205 roku między wojskami małopolskimi a oddziałami ruskimi.
Ekspansja Małopolan na obszary Rusi należała do tradycji sięgającej przynajmniej XI wieku. Było wiele spornych obszarów przygranicznych – zaczynając od ziem: przemyskiej, sanockiej, drohickiej, a kończąc na włodzimierskiej. Walki o nie prowadził już Kazimierz Sprawiedliwy, a jako młodzik, bo w roku 1199, Leszek Biały wyprawił się tam i wprowadził na tron włodzimiersko-halicki księcia Romana Halickiego. W wyniku nie wyjaśnionych do końca okoliczności doszło do zerwania przymierza. Wielki najazd Romana na Polskę w roku 1205 zakończył się zupełną klęską poniesioną pod Zawichostem.
W chwili, gdy Roman halicki uderzył na Małopolskę, sprzymierzony z nim Władysław Laskonogi zajęty był odpieraniem najazdu duńskiego na Pomorze Zachodnie. Toteż hufce Leszka Białego i Konrada Mazowieckiego, prowadzone przez wojewodę mazowieckiego Krystyna rozbiły osamotnionych Rusinów. W bitwie zginął Roman halicki i osierocił dwóch małoletnich synów, Daniela i Wasylka. Rozpoczął się okres walk o panowanie nad Haliczem między Polską i Węgrami. Później do sporu dołączył też syn Romana halickiego, Daniel Romanowicz. W tym czasie Władysław Laskonogi obronił Pomorze Zachodnie przed najazdem króla Danii Waldemara II Zwycięskiego.
Sukces Polaków zwiększony był zniszczeniem przypartej do wysokiego brzegu Wisły armii ruskiej i śmiercią jej wodza – Romana.
(Latopisy mówią: "iż, książę Roman wkraczając na tereny polskie natrafił na ziemię wyjątkowo bagnistą i w żaden sposób nie mógł prowadzić walki"). Leszek, wraz z młodszym bratem Konradem, brali udział w tej bitwie – faktycznym jednak wodzem był wojewoda mazowiecki Krystyn.
Śmierć Romana, a zarazem małoletność jego spadkobierców, umożliwiała ekspansję na osłabione, lecz wyjątkowo bogate (leżące na szlaku wiodącym na wybrzeża Morza Czarnego i posiadające liczne saliny) Księstwo halicko-włodzimierskie."
Z ukochanej Wikipedii :roll: ale jakaś część prawdy w tym jest.
-
Bolesław Zapomniany miał być najprawdopodobniej synem Mieszka II, który mial objąć władzę w czasie tzw. reakcji pogańskiej i buntu moznych po śmierci Mieszka II;. IMHO jest to postać fikcyjna lub jeden z moznych próbujący odzyskac władzę, ale formalnie nierządzący. Gdyby taki ktoś istniał, Gall, bardzo dużo zamieszczajacy "między wierszami" zamieściłby im coś o nim....Niekoniecznie. Skoro został zapomniany to, jak w przypadku Echnatona (!), mógł popełnić jakiś błąd, przez który zakazano Anonimowi pisać o nim.
Albo Anonim o nim pisał i zatarto ślady.
Dziwna sprawa.
[ Dodano: 2008-03-02, 16:35 ]
Ale Kadłubek czy inni kronikarze także o nim nie pisali. Mamy tylko wzmianke w jednej kronice, i to nie 100% pewną. Do tego - Gall na preawdę rzeczy nieprzyjemne dla władcy "kamuflował" w swojej kronice, a do tego lubiał przeciwstawiac jednych, dobrych, drugim, złym, wiec zapewne zrobiłby z tej historii pozytek ku chwale rodowej gałęzi Krzywoustego.Kadłubek był osobistym spowiednikiem władcy, więc trudno oczekiwać, że nie był w jakikolwiek sposób "ograniczany".
Co do Galla - wybielał on mocno fakty, to prawda.
[ Dodano: 2008-03-02, 16:36 ]
. Przede wszystkim mówi o tym Kronika Wielkopolska. Ponadto Kazimierz, młodszy syn Mieszka II oddany został do zakonu..Dokładnie. To nie były czasy, kiedy pierworodnego oddawałoby się do zakonu. Musiał istnieć jakiś 'plan b'.
-
MAŁE SPROSTOWANIE DO DUCHÓW POGAŃSKICH!NAJLICZNIEJSZE:
Utopce
Bagienniki
Wodniki
Złośliwe czy dobre,
Bagienniki i Wodniki złośliwe najpewniej, ale utopce...to już jest inna rozmowa. Utopce zamieszkiwały bagna i wg podań pojawiały się one człowiekowi, który zgrzeszył lub zrobił coś bardzo złego. Trudno więc powiedzieć - złośliwe czy dobre?
-
Rzeczony Wojdsek był, najprawdopodobniej, polskim żołnierzem wcielonym do armii pruskiej. Buntował się przeciwko drylowi, który w niej panował.
Tyle zdołałam znaleźć.
-
Nawet takich Lapończyków?Lapończycy w chwili obecnej wyznają chrześcijaństwo, chociaż nie brak w nim elementów fetyszyzmu :santa:
Co do duchów pogańskich - moimi ulubionymi są utopce, bogniki bagien etc
[ Dodano: 2008-03-02, 16:07 ]
Perkūnas.A tu po litewsku Perun nasz kochany.
MAŁE SPROSTOWANIE DO DUCHÓW POGAŃSKICH!
NAJLICZNIEJSZE:
Utopce
Bagienniki
Wodniki
:farao:
-
Fajna ta anegdotka, ale coś pomyliłeś, przeczytaj jeszcze raz kawał
A co do Irlandii, to chodziło o to ze trudno mi by było wyobrazic sobie druida z maską Ubran Killera sępiącego cukierki :D:D
A religie pogańskie znam wszystkie (oczywiście te poznane) z terenu Europy i Indii
-
Jestem zdecydowanie humanistką, ale np. mój chłopak jest genialnym ścisłowcem i jednocześnie wielbicielem historii. Jedna wada? Nie potrafi zapamiętać dat.
-
Także szukałam i nic nie znalazłam.
-
W którym miejscu ''święto'' Halloween [...] wywodzi się z pogaństwa?Z tego' date=' co pamiętam Halloween pochodzi z pogańskiej tradycji Celtów. Oczywiście u nich było to święto w nieco innym wymiarze i nie mieli tej komercyjnej otoczki, ale święto jako takie wywodzi się z pogaństwa.[/quote']
Nie, mój drogi, mylisz się. Święto Halloween wywodzi się z terenów Irlandii i wcale nie jest świetem pogańskim. Nigdy nie istniało święto w poganiźmie o takich zasadach, jak przebieranie się i sępienie przez to pieniędzy. Istniało za to święto przodków, zmarłych etc.
Ciekawostka - Rumuni prawosławni przy każdej okazji gdy idą na cmentarz składają swoim zmarłym bliskim kawałem ciasta grysikowego jako ofiara dla zmarłych. Dziwne? Do refleksji.
[ Dodano: 2008-03-02, 09:27 ]
Paff! Paff! Paff!
Ałałałałała!
:wizard: 8)
Chrzest Polski- przyczyny i skutki
w Polityka, ustrój i dyplomacja
Napisano · Zgłoś odpowiedź
Dzięki, przydało się z tego wynika, że Mieszko właśnie był ciągle nagabywany, jak w tekście, "przy ustawicznych namowach swej żony Dobrawy".
Pisze też, ze wcześniej prześladował ch-jaństwo.
To o czymś świadczy.
A Gall-podlizuch jest coraz mniej wiarygodnym źródłem
:king: