Witmann
Użytkownicy-
Zawartość
55 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Witmann
-
Witam Bejdak napisał: W sumie racja, tylko właśnie Messery rzeczywiście były raczej skromnie uzbrojone - to jedno działko + 2 km nadawało się raczej tylko do walki z myśliwcami. Zaś czy "Mietki" były zwrotniejsze - być może, ale nie do końca bym się z tym zgodził. Rzeczywiście Foka była bardziej wszechstronnym samolotem - początkowo "stylizowany" na myśliwiec (w sumie pozostał nim do końca :grin: ) Fw 190 doczekał się wielu wariantów (wersja szturmowa, rozpoznawcza, bombowiec, cieżki myśliwiec). Nie zgodzę się jednak ze zdaniem, ze Foki wyłacznie przeznaczone są do walki z alianckimi bombowcami - oczywiście Foki A6 i A8 (oczywiście lepiej opancerzone i uzbrojone) wchodziły w skład eskadr szturmowych mających na czelu zwalczania wrogich bombowców, jednak bardziej bym się skłaniał do stwierdzenia że Foki miały walczyć z wrogimi myśliwcami. Pozdrawiam
-
Witam Tylko, że dyskusja jakoś się nie klei :? . Problem w tym, że przy porównywaniu tych dwóch myśliwców należy określić się które wersje porównujemy. Pozdrawiam
-
Witam Możesz trochę rozwinąć o co Ci chodzi ?? Z tego co wiem to Pantera Ausf.G miala 60mm kadłub i 80 mm nadbudowa. Pozdrawiam
-
Witam Szczerze mówiąc to ten argument taki jakiś strasznie teoretyczny - nikt nie wiem w jaki sposób powstała ta statystyka - co więcej czasami Pantera mogła zostać zniszczona przez 1 T34, a czasami w zależności od sytuacji straty T34 mogły wynosić więcej niż 9 czołgów. Tylko, co z tego skoro Pantery mogły równie dobrze zostać zniszczone przez lotnictwo czy też chociażby przez własną załogę np. z powodu uszkodzeń, niemożności ewakuacji czy braku paliwa. Pozdrawiam
-
Szczerze mówiąc słyszałem o Ar 232 ale o Ar 213 jeszcze nie. Pozdrawiam
-
I należy przyznać, że wyzwana przez Rosjan zasada "a nas mnogo" się sprawdzała, co bowiem mogło poradzić te 6000 łacznie wyprodukowanych Panter, gdy za jednego zniszczonego T34 wchodziło 5 nowych. Dlatego też moim zdaniem Niemcy powinni byli zrezygnować z produkcji niektórych ich pojazdów np. Jagdtigerow na rzecz jagdpanther. Pozdrawiam
-
Witam Te 3 filmiki z Tygrysem widziałem już po kilka razy no ale .... Ze swojej strony dodam jeszcze 3 adresy: http://www.achtungpanzer.bos.ru/video.htm#2 - rosyjska strona http://www.pzg.biz/rzm/ - świetna strona z niemieckimi kronikami z II WŚ, filmiki zazwyczaj po niemiecku ale z angielskimi napisami http://www.waffenhq.de/filme.html - kilka ciekawych filmów z II WŚ i nie tylko (m.in. Pantera, Tiger II itp) Pozdrawiam
-
Witam ponownie Ten argument jest rzeczywiście niezmiernie istotny, jako że uszkodzenie chłodnicy w silniku Bf-a często powodowało wyłączenie go z walki - był to bowiem silnik rzędowy, który pomimo lepszych osiągów był łatwiejszy do uszkodzenia. W przypadku Fw 190 (silnik gwiazdowy) ,tak jak napisał JKM Zygmunt, silnik chłodzony był powietrzem i dodatkowo chronił pilota(stanowił pewnego rodzaju tarczę, która brała na siebie ciosy bez większych zniszczeń). Odnośnie właściwości lotnych tutaj to dopiero można się nieźle pokłócić, który z tych myśliwców miał lepsze własności. Czekam na opinie innych. Pozdrawiam
-
Dokładnie, to już chodziło żeby zajać "miasto Stalina", nie zagłebiałem się jakoś strasznie szczegółowo w tematykę frontu wschodniego, ale Stalingrad, nie miał większego znaczenia strategicznego. Zaś co do ataku na ZSRR to hmm .... tego się po prostu zająć nie da, nawet w tą wojnę były zaangażowane znacznie większe siły niemieckie.
-
Moim zdaniem ogólnie atak na ZSRR był błedem Hitlera, gdyż tego państwa pokonać się nie dało ... większym jednak błedem było wmieszanie się Hitlera w podejmowanie decyzji w sprawie kierunków i celów ataku - Stalingrad spowodował dziesiątki tysięcy ofiar i nie przyniósł Niemcom żadnego większego pożytku.
-
remaj napisał: więc tak "Tygrys posiadał tą wadę, że w środku był wyłożony jakimś metalem...dziwnie spawanym czy coś w podobie - które często "rozpryskiwały" się w środku czołgu - co za tym idzie - załoga ginęła niechybnie" To nie tak do końca było. Tygrys nie był wyłożony od środka jakimś dziwnym materiałem, była to normalna stal z domieszkami niektórych metali, które nadawały pancerzowi Tygrysa jakieś "określone" własności. Należy jednak zaznaczyć, że proporcje tych innych metali zmieniały się(głownie chodzi tutaj o molibden, który nadawał pancerzowi Tygrysa specyficzną giętkość - właśnie to że nie powstawały te zewnętrze odpryski) na przestrzeni czasu, gdyż w 1944 roku Niemcy cierpiały na "chroniczny" brak niektórych ważnych surówców, w tym molibdemu. Brak molibdemu (często zastępowanego wanadem) sprawiał, iż w niektórych czołgach(zaś we wszystkich nastąpił pewien spadek jakościowy w budowie pancerza) po trafieniach trafiały się właśnie takie wewnętrzne odpryski, które raniły załogę. Po prostu pancerz był twardszy od czołgów z poprzednich lat i dlatego przy uderzeniu pociskiem, mimo braku przebicia te odpryski występowały. To nie była wada konstrukcyjna Tygrysa, gdyż w tym okresie również inne niemieckie czołgi np. Pantery czy Tygrysy Królewskie również cierpiały na ten problem. No ale ten przypadek, który przytoczyłeś(zresztą słusznie) świadczy, że nie zawsze żeby pokonać czołg potrzeba przebicia pancerza. No a co sądzicie o szansach chociażby T34/85 czy IS2(a ten to już całkiem groźny przeciwnik moim zdaniem, chociaż niepozbawiony wad) przeciwko Tygrysowi. Pozdrawiam
-
Jest, wreszcie ktoś odpowiedział na mój post ... dzięki. Widze, że troche zagmatwałem, chodziło mi raczej o szasnę tych właśnie wymienionych pojazdów w starciu z Tygrysem... Zaś co do tego do innych pojazdów, które mogły chociażby "zranić" Tygrysa to m.in: hmmm .... może no sam nie wiem, chociażby M36(szkoda, że dopiero w poźnym okresie wojny), SU 100 a i poczciwy T34/76 z bliskiej odległości też mógł coś powiedzieć(tak samo jak Sherman z amerykańską długolofową 76-tką). Pozdrawiam
-
Tak, niemieccy piloci byli dobrze wyszkoleni, ale czy mieli lepszą technikę latania - kłóciłbym się(powiedziałbym porównywalną, tylko opartą na innych założeniach). Myśle jednak, że potrzeba by więcej czasu aby piloci mogli oswoić się z Me 262 ..., chociażby z tym że dotychczasowe "żywiołowe" manipulowanie przepustnicą (czyli wykonywanie "akrobacj") i gwałtowne zwiększanie prędkości, chcą nie chcąc uszkadzałoby samolot(no chyba, że ten Me262 byłby wykonany z lepszych materiałów, bo wiadomo w 1944 Niemcy mieli poważne problemy z surowcami). Jeśli coś miałoby odmienić BoB to może Fw 190 ???? Pozdrawiam
-
Odniosę się tutaj do wątku z Me262 i nie zgodzę się z opinią, iz gdyby Me262 zostały wprowadzone i używane podczas bitwy o Anglię. Te myśliwce nie nadawały się do sposóbu walki, który stosowany był wtedy. Pisałem o tym już troche w wątku o najlepszym myśliwcu II WŚ(swoją drogą zapraszam do dyskusji, bo jak narazie to nie mam z kim gadać ). Me 262 nie były zwrotne, miały niedopracowane silniki, zaś uzbrojenie 4x Mk 108 było skuteczne przeciwko bombowcom, jednak niska szybkostrzelność byłaby przeszkodą w walce z myśliwcami. Odnośnie błedów Hitlera to ... chociażby to, że sam zaczał dowodzić i często odwoływał generałów podczas walk na froncie wschodnim
-
Nie wiem na jaki , bo jak już pisałem moja wiedza o Shermanach jest naprawde znikoma. Wiem tylko, że było kilkanaście wersji tego czołgu, więc może w jakiś sposób naprawili ten problem.
-
Witam No ale nadal myśle, że przytaczanie ilości zestrzeleń jest odpowiednim kryterium przy wyborze najlepszego myśliwca II WŚ. Bardziej liczą się tutaj inne cechy myśliwców(tj. uzbrojenie, osiągi, opancerzenie, własności lotne itp). Pozdrawiam
-
Z tego co wiem (a moja wiedza o alianckich czołgach jest strasznie mała) to nie wszystkie Shermany to zapalniczki, w późniejszych wersjach wyeliminowano częściowo ten problem(chyba zmiana silnika)
-
Witam remaj napisał: Czemu nie można staranować czołgu ???? może samo słowo "taranowanie" jest nie tutaj właściwe, ale zdarzało się tak podczas bitwy na łuku kurskim, gdzie sowieckie T34 gdy wyczerpały zapas amunicji wjeżdżały z dużą prędkością w np. Tygrysy, co powodowało stratę obu czołgów. remaj---->Odnośnie KW2 to rzeczywiście one były, ale było ich nieporównywalnie mniej niż T34 czy chociażby IS2 i walczyły one raczej w początkowym okresie walk na froncie wschodnim. Pozdrawiam
-
Bejdak napisał A tak właściwie to o co chodzi. Jak to nie miały ???? przecież T34/76 używane były do roku 1944, gdyż wtedy do służby wesżły T34/85. A no i co to jest takie coś jak "T34/43" chodzi Ci o wersje produkcyjną(bo należy przyznać, że T34 z 41 roku różnił się jednak od T34 z roku 1943 ....) Zaś wracając do najlepszego czołgu to myśle, że również M26 Pershing i IS2 nadają się po trochu do tego miana, również Tygrys Królewski, pomimo problemów z ogólnie pojętą mobilnością, charakteryzował się świetnym działem i bądź co badź niezłym opancerzeniem. Pozdrawiam
-
Witam No właśnie .... Sherman - wygrał wojnę raczej ilością niż jakością... Uzależnione jest to jednak od wersji - poźniejsze Shermany(chyba A2 i A4 i A5) miały już troszkę grubszy pancerz i lepszę uzbrojenie (amerykańska 76 - tka albo brytyjska słynna 17 funtowa ). Pozdrawiam
-
Hmmm ... odnośnie zestrzeleń to ciekawą myśle jest strona http://www.luftwaffe.cz , szkoda tylko że po angielsku.
-
Ten rekord należał do kapitana Wakker dowódcy 3.kompanii 506.sPzAbt podczas walk pod Złoczowem w czerwcu 1944 roku. W rzeczywistości Tygrysy w sprzyjajacych warunkach(duże, otwarte przestrzenie) mogły podejmować skuteczną walką na na dystansach mniejszych niż 2,5 km, powyżej szansę trafienia znacznie spadają. Odnośnie działa KwK 36 L/56 - głównego uzbrojenia Tygrysa - to rzeczywiście było ono bardzo celne, a to za sprawą dużej prędkości początkowej i płaskiego toru lotu jakie nadawało pociskom. PS.Ciągle czekam na opinie innych . Pozdr
-
II WŚ, a nowa broń
Witmann odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Z innych ważnych wynalazków to również: -Pzkpfw VI Ausf.B "Konigstiger" - ten czołg był jakby "dziadkiem" przyszłych czołgów - odpowiednie wyprofilowany pancerz -Panzerschrek i Bazooka -FG 42 - w sumie fajnie wygląda, ma dobre parametry, ale wyprodukowano tylko 7000 sztuk. -Me 163 - niemiecki myśliwiec o napędzie rakietowym To narazie tyle. Pozdr -
Bitwa kurska to rzeczywiście największą bitwa pancerną II WŚ, niestety nie posiadam danych które mogłyby taką statystykę ukazywać - nie wiem nawet jakie były straty .... chociaż wystarczy pewnie w necie poszperać i się znajdzie. Odnośnie Kurska - Tygrysy spisywały się tam całkiem nieźle, gorzej z Panterami(wprowadzone pośpiesznie do walki nie były testowane wcześniej w warunkach bojowych, przez to Niemcy stracili pierwszego dnia ok. 150 z 240 Panter w wyniku usterek technicznych). Pomimo to Pantery również sprawdziły się jako przeciwaga dla T34. PS. A co sadzicie o takich czołgach jak np. IS2 czy M26 Pershing ??(zapraszam do dyskusji ). Pozdrawiam
-
No widze, że się dyskusja powolutku rozwija. Mam jednak wątpliwości, czy przy wyborze najlepszego myśliwca II WŚ należy kierować się tym, kto ile zestrzelił samolotów - gdyby uczynić to głownym kryterium, to czesto wychodziłoby na to, że nawet kiepska maszyna w rękach sprawnego pilota moża być zabójcza. Odnośnie Do 335 to rzeczywiście miał niezłe uzbrojenie(3 działka 30 mm i dwa karabiny 15 mm). No niestety, ale lekko się spoźnił na wojne... Pozdrawiam