Witmann
Użytkownicy-
Zawartość
55 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Witmann
-
Tytuł
Ranga: Licencjat
-
Witam Moim zdaniem M26 to groźny przeciwnik dla Tygrysa, głównie z uwagi na niezłe działo ... Pozdrawiam
-
Witam No zależy w jakich warunkach. Hetzer był mały, zżerał mniej paliwa, był bardziej surowcooszczędny. Dodatkowo mógł sobie radzić z większością ówczesnych czołgów średnich. Jagdpanther to zupełnie co innego - świetne działo, skuteczne nawet do 2000 m (nawet na takich zawodników jak IS2), solidny przedni pancerz, mobilność Pantery ... ale niestety bardziej surowcochłonny, bardziej skomplikowana konstrukcja, trudniejszy w produkcji, żżera paliwo jak nie wiem co ... Tak samo jak z Hetzerem można było robić zasadzki ... Pozdrawiam
-
Witam Zapytałem bo fragment: "Ale co za tym idzie był wozem duzo bardziej awaryjnym ( wszak chodziło w produkcji o ilość a nie jakość ), o gorszym jakościowo pancerzu ( znane były przypadki pękania pancerza od uderzeń pocisków ppanc nawet gdy nie został przebity )" w pewnych aspektach mógł również odnosić się do Pantery, szczególnie wzmianka o pękaniu pancerza. Pozdrawiam
-
Witam Przepraszam, ale czy ten cały wywód odnosi się całkowicie do T34 czy też do Pantery ... ?? Pozdrawiam
-
Witam Tutaj sie zgodzę, no może poza wyjątkiem Pantery (nie mówie tutaj o zasięgu). Zależy jakie uzbrojenie. Jeśli mówimy naprzykład o dziale 85 mm to sie moge zgodzić, jeśli natomiast mowa o 76,2 mm to tutaj już niestety nie. Pozdrawiam
-
Witam Najnowocześniejszych ... hmm powiedziałbym, że jeden z lepiej uzbrojonych i lepiej opancerzonych czołgów w 1941 roku i rzeczywiście był szokiem dla Niemców. Pozdrawiam
-
Witam Ludzie ciągle się posiłkujecie tym stosunkiem, że na 1 zniszczoną Panterę przypadało 9 T34 ... to naprawde nie jest miarodajny miernik, gdyż nie wiadomo czy uwzględnia tylko straty zadane przez wrogie czołgi, czy też przez lotnictwo, artylerię lub piechotę ... Pozdrawiam
-
Witam Bejdak napisał: No i tutaj pojawia się (moim zdaniem) druga grupa argumentów (pierwsza dotyczyła uzbrojenia, opancerzenia, mobilności i ogólnie pojętej skuteczności bojowej). Rzeczywiście z "ekonomicznego" punktu widzenia T34 był lepszą konstrukcją - tak jak wspomniał Bejdak, mógł byc produkowany w każdym większym zakładzie, był napewno tańszy od Pantery i nie wymagał wykwalifikowanej siły roboczej. Dodatkowo również w warunkach bojowych nie potrzebował jakiejś specjalnej opieki - w niektórych sytuacjach mogła go naprawić nawet załoga i nie potrzeba było ściągać czołgu do warsztatu polowego. Z Panterą wszyscy dobrze wiemy jak było - częste usterki i awarie, często nie spowodowane działaniami bojowymi. Pozdrawiam
-
Witam Na wstępie chciałbym przeprosić jeśli kogoś uraziłem tutaj (nie miałem nic złego na myśli), ale pomysł o zakończeniu tej dyskusji uważam za błędny - w końcu żeśmy sie tutaj troche opisali i szkoda by było to tak "z miejsca" kończyć. No zdarzały się przypadki porzucania czołgów z powodu braku paliwa - moim zdaniem problem istniał tutaj w zaopatrzeniu, gdyż paliwo "fizycznie" było, ale nie nadążano z dostarczaniem go na czas. Odnośnie klasyfikacji to na stronie russianbattlefield tłumaczono to różnum sposobem klasyfikacji Niemców i Rosjan. Niemcy "określali" swoje czołgi według uzbrojenia i opancerzenia, zaś Rosjanie według masy czołgu. W końcu D-25T to przeróbka z haubicy, zaś KwK 36 L/56 to typowa armata przeciwpancerna (też przeróbka). Pozdrawiam
-
Witam Być Jaki i Migi 3 były "niezbyt wymagającymi" przeciwnikami, jednak Ła 5(i dalsze wersje rozwojowe : Ła 5FN, Ła 7) prezentował już całkiem niezłe możliwości (jak na Rosjan) i mógł być groźnym przeciwnkiem zarówno dla Bf 109 G jak i dla Fw 190. Spity i Kucuki mówisz ... być może są lepsze od ich rosyjskich odpowiedników, nie lekceważyłbym jednak rosyjskich maszyn. Odnośnie tej inności - walki na froncie zachodnim toczyły się ZAZWYCZAJ na średnich i wysokich pułapach, na których często królowały właśnie Spitfire'y, Mustangi, Thunderbolty i inne alianckie latadełka. Niestety silnik Foki nie sprawdzał sie zbyt dobrze na tych wysokościach (tutaj lepiej, ale nie aż tak bardzo, wypada Bf 109). W końcu zamiast silnika BMW wsadzono Jumo 213 i tak powstał (Chocapik ) Fw 190 D9 czyli smukła Dora. Idąc tym samym tropem można powiedzieć, ze nie ma co porównywać walk Tygrysów na wschodzie i zachodzie (bo na wschodzie Rosjanie się nie liczyli z życiem swoich czołgistów, zaś na zachodzie Shermany zbyt odstają jakościowo od niemieckich czołgów). Pozdrawiam
-
Witam Bejdak napisał: No właśnie, tutaj jednak zastanawiamy się nad porównaniem Pantery i T34/76/85, a ważnym czynnikiem właśnie jest skuteczność bojowa obu czołgów. Zgoda. Hmmm... chodziło mi o to, że (tak w skrócie): T34 produkowane były przez niewykwalifikowaną siłe roboczą, niekiedy w improwizowancyh "warunkach" przez co jakość wykończenia T34 z lat 1941-43 może budzić zastrzeżenia. A wszystko zaczeło się od słów: Pozdrawiam
-
Witam Być może tak się dzieje, ale możesz mi wyjaśnić sformułowanie " więc mamy doczynienia z innymi przeciwnikami dla Fw" ?? Wracając po części do głównego tematu - Bf 109 był również skutecznym myśliwcem (biorąc pod uwagę front wschodni), był być może szybszy i zwrotniejszy, jednak nie gwarantował takiej obrony jak Fw 190. Pozdrawiam
-
Witam I tutaj nie ma się co dziwić - T34 znacznie lepiej przystosowany był do warunków jakie panują w Rosji. Co jednak załogi sądziły o wartości bojowej w przypadku starcia chociażby z Pzkpfw IV Ausf.G ???? Myśle, że tutaj nie było już tak różowo. Pozdrawiam
-
Witam Przepraszam a ile % z ogólnej produkcji Fw 190 zostało ulepszonych do standardu R2 i R8 (dodatkowe opancerzenie chroniące pilota i inne newralgiczne elementy samolotu oraz uzbrojenie składające się 2xMG151 + 2xMK108) - cieżkiego myśliwca ukierunkowanego na walkę z wrogimi bombowcami ?? (szczerze to sam nie wiem). Tak obładowany Focke Wulf rzeczywiście nie nadawał się do walki z wrogimi myśliwcami (chociażby ze względu na masę i charakterystykę uzbrojenia) jednak był skuteczną bronią przeciwko wrogim B17 i B24. Dla mnie Foka pozostanie uniwersalnym myśliwcem, którynieźle sprawdzał sie szczególnie na froncie wschodnim (dzięki dużej sile ognia, przyzwoitemu opancerzeniu i całkiem niezłych osiagach na średnich i niskich pułapach). Pozdrawiam
-
Witam Tylko się nasuwa pytanie: z jakiego okresu wojny pochodzą te relacje i czego one dotyczą - mobilności, prostoty obsługi czy też działań bojowych. Nie wiem, ale moim zdaniem nieciekawie musiała wyglądać "sytuacja" T34 walczącego z Panterą - ciekaw jestem czy wtedy załogi równie pochlebnie oceniałyby swój czołg. Myślałem kiedyś żeby zająć się modelarstwem, ale niestety brakuje mi Twojego zaparcia i cierpliwości . Pozdrawiam