Narya

Niższe? Nie wiem, to już do historii alternatywnej, ale Mieszko I - poganin miał dobre konotacje z królem duńskim, był niekwestionowanym przywódcą plemion polskich, sojusznikiem pruskich, tylko ci niemieccy feudałowie.. ;P Zresztą sam fakt opisania państwa Mieszka przez Ibrahima (znaczy to jak opisał a nie żę w ogóle opisał) wskazuje, że ten książę piastowski był potężnym i liczącym się władcą.

Nie o same koszty wyprawy, ale o straty materialne i społeczne mi chodziło.

Monoteizm był praktyczny dla mas wiernych, a nie dla świątyń i kast kapłańskich. Choćby z tego powodu, że łatwiej i oszczędniej modlić się i składać ofiary do jednego niż do kilku. Zresztą politeizm to prawie (prawie!) monoteizm, który jest zbitką politeizmu.... hm, hm, to znaczy wielu bogów połączono w jednego. Swoją drogą ciekawe czy chrześcijanie-katolicy rzymscy - to wyznawcy politeizmu już czy jeszcze monoteizmu (to ad hoc dogmatu o Trójcy Św.).

Vissegerd, wiem, "monitoruję" dyskusję bo jak dla mnie jest interesująca. Faktycznie w moim poście nieprecyzyjnie się wypowiedziałem. Już tu wcześniej było podane na temat łaźni i ich problemu. Oczywiście, że nie w całym średniowieczu. Na pewno w wczesnym kiedy łaźnie rzymskie funkcjonowały, były wykorzystywane póki Grzegorz któryś-z-kolei nie wydał bulli zakazującej użytkowania łaźni z powodu tego że stały się źródłem zakażeń (jak się nie konserwuje i nie dba to później tak to jest). Co do higieny u Słowian, to polecam ci ten artykuł, dobrze, że jako jeden z wielu został upubliczniony w necie: http://paluki.tygodnik.pl/biskupin/pdf2002/n5s2.pdf

Choć temat jest bardzo ciekawy i wzbudza zainteresowanie, to z lekkim ukłuciem w sercu, ale przesuwam go do odpowiedniego działu. Dyskusja bowiem dotyczy rozprawy nad toporem i mieczem i chociaż mają te dwie bronie wiele wspólnego z średniowieczem, to jednak dot. głównie broni, a na forum istnieje dział "Instytut Broni, Bractw i Rekonstrukcji". Proszę autora tematu o zrozumienie. Pozdrawiam. // Nar

Achillesie, napisałem tak, że jeśli nie ma tezy to już hipoteza. De facto na początku wypracowania musi pojawić się teza/hipo-.

Lwów nie wróci do Polski. Gdyby Polska zechciałaby wykazywać pretensje do swoich kresów wschodnich, musiałaby oddać swoje kresy zachodnie, przed wojną niemieckie. Poza tym oprócz wspomnianej już ścisłej współpracy Pol-Ukr która jest tu przeszkodą, jakby już wprowadzić pretensje w życie i polskie dawne kresy wschodnie do Polski, poniemieckie do Niemiec, etc, to musiałyby nastąpić masowe ruchy ludności. To nie są czasy roku 1945..

Myślę, ale to jest takie moje myślenie, gdyż specem od czegokolwiek tu nie jestem, że politeizm wywodzi się z religii pierwotnych, animizmów, toteizmów etc. Zauważcie taką analogię: -kult ognia, błyskawicy, innych zjawisk przyrodniczych -kult słońca i księżyca -religie starożytnych cywilizacji - bogowie słońca najwyżsi, bogowie wód, bogowie ziemi, bogowie śmierci, bogowie pracy (kowale, rzemieślnicy, rolnicy, etc), etc.

Rusińską? O ile mi wiadomo Ruś przyjęła chrzest dopiero w 988, a więc w 22 lata po Mieszku. Węgry? Nie sądzę. Czechy? Jakby Czesi chcieli wziąć udział w krucjacie na Polskę to by nie zawierali sojuszu z Mieszkiem przeciwko niemieckim feudałom. To byłaby krucjata niemiecka, ewentualnie niemiecko-skandynawska. Jednakże Mieszko walczył z feudałami niemieckimi, a nie Rzeszą i cesarzem.

Erazm z Rotterdamu, bo miał niebywałą wiedzę i świetnie polemizował na tematy społeczne, filozoficzne etc. Podobnie jak Luter wierzył w reformę Kościoła, ale nie chciał secesji. Prawdziwy humanista, a moim zdaniem jeszcze lepszy od Leonardo da Vinci.

Tyle że po upadku Konstantynopola handel lewantyński chylił się ku upadkowi. Lewantyńskie miasta włoskie traciły na znaczeniu (w tym czasie Hanza rosła w siłę).

Dziwne, żeby wysokiej klasy łaciną posługiwali się Frankowie w V wieku. Jestem ciekawy ilu z nas potrafi mówić łaciną Cycerona albo Wergiliusza? Nie było z łaciną tak źle w średniowieczu. Nie pamiętam dokładnie (poprawcie mnie jak się kopnąłem).. ale istniały dwa rodzaje łacin: ta zepsuta jak tu przytoczyłaś Estero i ta szlachetna (w kręgach Rzymian rdzennych, a później elit, głównie niektórych duchownych piszących kroniki i przepisujących starożytne teksty).

Nie mamy pewności. Kronikarze mogli stworzyć legendę o Zawiszu Czarnym. To była normalna praktyka w tamtych czasach. Ubarwiać życie rycerzy by pasowało do etosu.

Sam Ferdynand Magellan podróży nie zakończył. Przez przypadek zginął na Filipinach, a z całej jego floty do portu wyjściowego dopłynął najmniejszy i to w tak opłakanym stanie, że trzeba było miesiącami naprawiać w stoczni.

Nie, wbrew pozorom ludzie średniowiecza dbali o higienę osobistą. Przynajmniej raz na tydzień był mus się umyć od stóp do głów. Działały łaźnie (początkowo te rzymskie, później je zamknięto, bo nie dbano o nie, a następnie stworzono zupełnie nowe łaźnie).

Ponieważ Italia była "narażona" na ekspansję kulturową Bizancjum. Południe Italii bez Sycylii było w średniowieczu prowincją bizantyjską. Po upadku Konstantynopola wielu myślicieli, uczonych, filozofów wraz z masą skarbów wiedzy i kultury Bizancjum uciekło do miast włoskich. To spowodowało pewne "perturbacje" społeczne, tak sądzę. Przykład: Kopuły bazylik, jak ta w Rzymie św. Piotra powstała dzięki planom Hagii Sophii. Zresztą renesans włoski datuje się już na XIII wiek.

Na pewno łacina starożytna z czasów Wergiliusza była inna niż w czasach Iwo z Chartres. Na pewno zmienił się styl literacki i kanony pisarstwa, postawiono na wiele innych cech. Wprowadzono m.in. kanon anonimowości, pokory, skruchy, poczucia winy wynikającego ze strachu przed Sądem Bożym, etc. Więc z powodu zmiany w stylach pisania w literaturze łacina się zmieniała, ale nie mam pojęcia czy lingwistycznie też. To już musi jakiś znawca albo romanista wypowiedzieć się.

Ręce myli na ucztach, to znaczy opłukiwali w misach z wodą, by móc nimi jeść.

Jedna zasadnicza różnica, to na pewno, to jest różnica w ich wyglądzie. Wystarczy porównać ich portrety. A poważniej: Napoleon wyrósł z idei rewolucji, wykorzystywał je, ale i tak tworzył monarchię. Aleksander pierwotnie był bardzo liberalny, ale potem stał się monarchą absolutystycznym.

Motel - ale to raczej kryminalny. Tak czy siak, dla mnie to był dobry horror.

A w ogóle poza Warszawą ludzie wiedzieli o PW?

Nie znam nazwisk, ale istniały trzy grupy wiekowe: Zawiszacy 12-14, Skauci 15-17 i młodzież powyżej 18 - Grupy Szturmowe.

Dla mnie ważniejsza jest pomoc humanitarna niż wojskowa. Trzeba ratować cywilów - ofiary tej wojny.

Na pewno heroizm powstańców w getcie jakoś wpłynął na odwagę powstańców z '44. Choćby pokazali, że warto walczyć o życie, wolność i godność. Zwykli mieszkańcy Warszawy na pewno zetknęli się w jakiś sposób z powstaniem w getcie.

UE jest gotowa wysłać obserwatorów do Gruzji, z USA i UE napływają dary dla Gruzinów. Mówi się o misji pokojowej sił ONZ. Nie wydaje mi się by to było pozostawienie "na lodzie" Gruzji, samej sobie z Rosją i brak pomocy..