Narya

To że prowadzili własną politykę i załatwiali swoje interesy to ja wiem, mnie bardziej interesuje jak ten fakt tłumaczyli. Np. popierając cesarza tłumaczenia przed wrogim mu papieżem i na odwrót. Czy w ogóle coś takiego było, czy mieli gdzieś opinię papieża.

Tak! Pancerny zgadł! Mówiłem, ze proste. Inanna wybrała Dumuziego - boga pasterzy i hodowców, ale nie chciała go, wybrała tylko dlatego, że ktoś powiedział, że ma wybrać sobie męża. A była dość "złą" boginią, która nie chciała się władzą i niezależnością dzielić (wiadomo kto rządził w małżeństwach), więc uknuła intrygę i takie tam. Dlatego napisałem, że Achilles zgadł ale tylko połowicznie, bo Inanna nikogo nie chciała. Chciała być "wolna" od chłopa. O rety, to chyba powinna być idolka dla naszej puelli. ;P

O, w pismach Mahometa jest wymieniony Chrystus, choć jako prorok, a to raczej nie chrześcijaństwo. :>

Nie wiem jak to się nazywa, ale czy nie brakuje takiej podłużnej nalepki na kołnierzu pod tymi nalepkami?

Jest taki gest w bajkach japońskich. Krople poty spływają z boku twarzy, a oczy są przymrużone. Nie. Odpowiedź jest dużo prostsza.

Nie, no! Żaden lew! Ok, podpowiedź po której powinniście zgadnąć: postawiono nakaz wyboru przed ambitną i żądną władzy kobietą jej męża i co ona biedna chce?

Nie, ale odpowiedź jest wręcz banalna. :hihi: Choć połowicznie masz rację bo ona go wybrała, ale nie z własnej woli, tylko za namową Enkiego czy Enlila (nie pamiętam). Chodzi mi o ten autonomiczny wybór.

Dumuziego jej przydzielono.Znaczy go wybrała, ale go nie chciała.. Eee, kto zrozumie kobiety. Pytanie jest podstępne.

Nie wiem czy wierszyk jednego francuskiego rycerza może być świadectwem dla całej populacji rycerzy, a było ich sporo w samej Europie.

Jak nikt nie chce to ja się wepcham. ;P Kogo wybrała na oblubieńca Inanna?

Myślę, ze najlepszym ustrojem dla Rzymu była republika z konsulami, chociaż ten ustrój nie sprawdzał się dla imperium. Dlatego lepszym rozwiązaniem dla imperium był wg mnie pryncypat.

Skoro krucjata musiałaby być zatwierdzona przez papieża to przez kogo zatwierdzone były krucjaty ruskie na Połowców w XI i XII wieku?

Do tego tematu zainspirował mnie ten cytat: Jak wyglądało przejęcie władzy przez obie grupy w dwóch różnych krajach? Wiadomo, że A. Hitler z swoją partią otrzymali legalizację Rep. Weimarskiej, ale w przypadku Bolszewików było chyba inaczej. Bolszewicy byli stronnictwem w szeregach lewicy skrajnej obok Mieńszewików, a więc formalnie byli zalegalizowani. Dopiero w wyniku rozruchów, czy nawet wojny domowej przejęli władzę. Zapraszam do dyskusji!

Proszę o spokojną dyskusję nie ad personam (dyskusje ad personam wg konstytucji są karane ostrzeżeniami i upomnieniami, czego nie chciałbym). Rozwiązanie sporu o pochodzenie Kallinikosa może być przecież i spokojne, i merytoryczne z obu stron. Tak tylko chciałem zgasić iskry, zanim zapłonie las.

Przepraszam cię Jarpenie. To teraz historyczne pytanie. Premier jest jak wiadomo historykiem od tej historii najnowszej, więc mam takie pytanie: Co sądzi Pan Premier o relacjach Lecha Wałęsy i IPN w sprawie badań nad jego przeszłością? Czy rzeczywiście był TW i agentem? Co Pan sądzi o książce Cenckiewicza i Gontarskiego? Oraz działaniach IPN w stosunku do byłego prezydenta i lidera Solidarności (chodzi tu o najnowszą listę IPN represjonowanych)? Przepraszam, że tak dużo pytań w "jednym", ale nie wiedziałem jak je ująć. Można je jakoś przeredagować, ale chciałem właśnie zapytać co sądzi odnośnie sprawy w tej książce, na temat tej książki i listy represjonowanych. Drugie pytanie: Jaki jest Pański stosunek do czasów 1945-1989, jako historyka? Czy rzeczywiście utraciliśmy wtedy niepodległość, rzeczywiście było tak źle jak się mówi, rzeczywiście rządzili nami zdrajcy, sprzedawczyki i pachołki Moskwy, a realne władze były na Kremlu? Trzecie pytanie: Jak nazwać okres PRLu? Komunizmem, "komuną", socjalizmem, totalitaryzmem, autorytaryzmem? Czy w Polsce był komunizm? Wiem, że pytania mogą być zbyt kontrowersyjne, ale nie znam zdania Tuska na te sprawy, a wszelkie opinie historyków na te pytania, ich odpowiedzi zbieram ochoczo.

Chyba raczej wojna nie była w sferze rozrywki, tak mi się wydaje. To na kanwie walk i wojnie powstała cała gama zabaw rycerskich, w tym turniejów (a o turniejach jest osobny temat). Raczej wojna była dla rycerza spełnieniem jednego z obowiązków etosu rycerskiego. A jak była już krucjata, to było prawie spełnienie jego marzeń.

A mnie zastanawia fakt jeden: rozterki lojalnościowe biskupów niemieckich w walce o prymat między papieżem a cesarzem.. to nie było czasem tak, że w Kościele niemieckim nie było stronnictw? Biskupi zgodnie z własnym interesem wybierali to raz cesarza, to raz papieża?

Właśnie się dzisiaj o tej reklamie dowiedziałem i ją widziałem. Po prostu super. A na zaczepki PiS ING odparł, że to są tylko interpretacje i im wcale nie chodziło o przyrównanie do wystąpienia prezydenta Kaczyńskiego, ale ogólnie, coś w tym rodzaju.

PW wg Deutsche Wochenschau: http://www.youtube.com/watch?v=Xx9NBiQkRA4...feature=related

Też jest dobry "wężykiem, wężykiem". Znaczek czy Dyskurs też jest ciekawy. "-A za ile tamten znaczej? -za 50 gr -A ten znaczek to kogo? -Marszałka Piłsudskiego - Kogo? -Marszałka Piłsudskiego -A nie znam"

Moje pytanie do premiera: Czy zmieni konstytucję by określić jasno kompetencje prezydenta i premiera? Później dopiszę inne.

Jak postrzegano Żydów? Jak ich widzieli chrześcijanie czy muzułmanie?

Nie mniej powstają książki historyczne na temat tej postaci. Wyróżnia się w jednym Jezusie dwóch: historycznego i chrześcijańskiego. Sam Benedykt XVI napisał książkę o Jezusie, w którym rozróżnia spojrzenie na tę postać.

Dzięki za spostrzegawczość Regulus. Nie wiem jak to się stało, bo oba tematy są założone tego samego dnia prawie o tej samej godzinie i jeszcze tego samego autora. Ten temat zamykam. // Nar

:wink: :hihi: Ten pan na zdjęciu ma ok. 40. Vissegerd ma ok. 40. Przypadkowa zbieżność? Niekoniecznie. Widać, że bavarsky nie próżnował. :hihi: