Narya

Tak przypuszczałem, że właśnie to zdjęcie wygra, a zwycięzcy nagrody publiczności gratuluję!

Porządnego masz nauczyciela, dzionga. Takie odnoszę wrażenie, z tego co napisałaś, że łuskał z ciebie jak najwięcej ważkich informacji o PW i chyba mu się udało w "skróconej" lekcji.

II RP kojarzy mi się z sławojkami - duże osiągnięcie jak na naród polski w tamtym czasie.

Engels był synem właściciela fabryki. W filozofii Marksa i Engelsa, komunizm miał być ostatnim stadium rozwoju ludzkości. Kapitalizm miał upaść, po nim miał przyjść socjalizm i wreszcie komunizm (bliska idea Augustynowi czy Heglowi).

Nie chodzi mi tutaj o prezydentów i nie będę dyskutował z tobą na temat twojego przykładu, bo przykładów odebrania tego orderu również zdarzały się za innych prezydentów (choćby obecny odebrał order SB-kowi). Mi chodzi o to, że państwo najpierw daje, a potem zabiera i nie było tu odniesienia do żadnej persony.

Źródła do dziejów średniowiecza nie są tylko kronikami czy rocznikami. W przygotowywaniu się na krucjatę po archiwach polskich przeglądam sobie ich zasoby w internecie (swoją drogą polecam stronę archiwa.gov.pl która jest niezwykle pomocna w szukaniu źródeł do interesującego nas zagadnienia). Liczne dokumenty, głównie nadania ziemskie i przywilejów. Czy z ich treści możemy wyłuskać strzępy informacji o życiu codziennym ludzi średniowiecza czy to jest niemożliwe?

Do odbierania Virtuti Militari to przychodzi mi na myśl moja autorska anegdotka: Wcześniej państwo polskie nadało wielu to odznaczenie, dziś chce zabierać wbrew staropolskiemu przysłowiu, kto wpierw daje a później zabiera ten się w piekle poniewiera. Nie chcę aby w myśl tego przysłowia moja Ojczyzna poniewierała się w piekle. A podobno przysłowia ludowe są mądrością narodu. :roll:

Jak działali papieże? Jakie plany realizowali? Jak przechytrzali swoich oponentów i jakimi środkami dysponowali? Slowem - co można stwierdzić na temat ich polityki w średniowieczu?

O fanatyzm to ja bym polemizował (ale o tym jest osobny temat). Jednak poruszyłeś ciekawą kwestię (przynajmniej dla mnie). Papieże, oprócz środków religijnych, nie mieli żadnego oręża przeciwko władcom świeckim, a mimo to potrafili zbudować swoją silną pozycję w Europie. Bo przecież co przeszkadzało cesarzom w zniszczeniu Rzymu? Reputacja? Prestiż? Myślę że polityka. Władcy świeccy szukali nie raz, nie dwa, (najlepiej to widać wśród elektorów niemieckich, albo np. u Bolesława Śmiałego) poparcia w Rzymie, a i papieże wykorzystali dobrze koniunkturę polityczną dla własnych celów. Jak dla mnie to byli [papieże] doskonałymi politykami.

Przykład Shindlera i jego listy może być tutaj odpowiedzią. Byli tacy Niemcy na wysokich stanowiskach w Trzeciej Rzeszy, którzy nie rozumieli tej nienawiści i chcieli pomóc drugiemu człowiekowi.

Niedawno trafiła w moje ręce książka "Historia magii". Tam doszukałem się analizy przepowiedni Nostradamusa, które miały dotyczyć Napoleona. Typu, że niedaleko Italii urodzi się cesarz Europy, albo że będzie władcą świata, który upadnie, czy że jego potęga będzie znakiem krwi jego poddanych, albo że zamkną go wrogowie na wyspie z którego ucieknie. Czy słyszeliście o podobnych przepowiedniach dot. Napoleona, ale z czasów o wiele wcześniejszych?

Jak wiadomo internet to potężna baza danych, a w wielu pracach dyplomowych pojawiają się w bibliografii strony internetowe. Czy internet może być nauką pomocniczą, ba! W ogóle jakąś nauką? Albo mieć charakter nauki? Bo nauki pomocnicze historii wspomagają pracę badawczą historyka i pasjonatów historii nad zajmowanym przez nich zagadnieniem.

Ależ temat nie dotyczy komunizmu w ogóle, a jedynie stalinizmu z znakiem zapytania nad "wypaczeniem komunizmu", skupmy się więc na tym jednym zagadnieniu. Nie ulega żadnej wątpliwości, że idee komunistyczne zostały wypaczone (choć nie wiem czy to słuszne słowo) przez Stalina. Przede wszystkim już Chruszczow w swoim referacie (słynnym) potępił stalinizm, kult jednostki i terror.

Przede wszystkim "okładki" chroniły pergaminy kroniki, które najczęściej były zrobione z najczęściej skór. Często na "zamki" i "klucze" do okładek.

A kwestia Gomułki w powojennej Polsce? Stał się ofiarą stalinizmu polskiego (stąd też był popularny w 1956), a przecież był członkiem polskiej partii komunistycznej w okresie Międzywojnia.

To była taka metafora co do nie rozróżniania poszczególnych frakcji w łonie światowego ruchu komunistycznego. Poza tym idee komunistyczne w samych swoich założeniach są marzeniem dla ludzkości. :]

Nie czytałem prac czołowych działaczy komunistycznych, ale trochę poczytałem na ich [ludzi] temat i doszedłem do takiego wniosku, że niestety większość wrzuca komunistów do jednego worka, począwszy od 1848, a to wcale taki jednorodny ruch nie był.

Tito był komunistą, chyba, że uznajemy decyzję IV Międzynarodówki, która go potępiła i nazwała "rewizjonistą". Tito, Luksemburg, Trocki byli komunistami, jak najbardziej, choć pewnie nie promoskiewskimi.

Poprawna odpowiedź. Przepraszam cię Vissegerdzie, że nikt nie odpowiedział, w tym ja (za co się wstydzę napiętym terminarzem w świecie).

Pytanie Vissegerda przeterminowało się wg zasad. Takie, kolejne neutralne, bardzo proste pytanie: Gdzie na wschodnim wybrzeżu M. Bałtyckiego były miasta portowe Hanzy?

Nie słyszałem by Jan Paweł II go zwalczał, a raczej był jego zwolennikiem.

Schizma światowego ruchu robotniczego była bardzo skomplikowana. 1. Marksiści niektórzy rewidują teorie Marksa i Engelsa (rewizjonizm) i to jeszcze w XIX wieku. 2. Teorie Lenina contra teorie Luksemburg (dwa obozy, pierwszy - państwo robotników, tu Lenin oraz bez państwa, społeczeństwo socjalistyczne - Luksemburg), czyli obóz niemiecki i rosyjski, polscy komuniści należeli do obozu niemieckiego w I wojnie światowej i w czasach międzywojennych. 3. Lenin contra Trocki contra Stalin (rozłam wśród komunistów ZSRR). 4. Inne rozłamy, najbardziej spektakularne to rozłam ZSRR-Jugosławia oraz ZSRR-Chiny.

Chodzi mi tu o państwo Habsburgów, którego kres był okrutny. Rozpadła się wielowiekowa monarchia najstarszego z rodów, ich domena stała się areną nowych, licznych młodych państewek, w których rodziła się demokracja. Jak widziano ten upadek podczas I wojny światowej (a przecież u jej schyłku było wiadomo na co się zanosi)? Jak Polacy, gł. z Galicji, postrzegali upadek Habsburgów? Zapraszam do dyskusji.

P. Southern, Oktawian August - jest ogólnie dostępna, nawet w bibliotece. Książka świetnie napisana, poruszająca życie i działalność Oktawiusza jako człowieka i polityka. Możecie się ze mną nie zgadzać, ale ta książka jest dla mnie klasyką dla poznania osoby Oktawiusza.

Jeśłi o mój cytat chodzi to mój cytat jest całością tego co było w Britannice.