Narya

Nie tylko. Frankowie za Karola Wielkiego zniszczyli całkowicie Awarów, Bawarów i Sasów. Bawarów w mniejszym stopniu, bo ci szybko przeszli na stronę Franków w przeciwieństwie do Sasów. Kilkadziesiąt lat zajęło Frankom tępienie Sasów (chrystianizacja). Poza tym duże zasługi mieli w okresie tzw. renesansu karolińskiego. Ocalono resztki łaciny klasycznej. Zaczęto tworzyć szkoły, uniwersytety, kościoły, itd, itp.

Tak tylko, że angielski knight i niemiecki knecht to tylko dwa kręgi kulturowe, a przecież jeszcze jest przynajmniej Italia, Bałkany, Europa słowiańska.. U Franków rycerze/wojownicy byli wcześniej uprzywilejowaną grupą społeczną, a jeszcze wcześniej po prostu wolnymi ludźmi.

Bez komentarza... z źródeł głównie Monteskiusz i Wolter - podstawa. Wchodzi się do Biblioteki narodowej i się szuka. Google służy do szybkiego wejścia na BN. Poza tym z literatury zajrzeć do A. F. Grabskiego "Dzieje historiografii", gdzie jest cały rozdział poświęcony oświeceniu. Mało tego.. jest książka (jedna z niewielu) "Zachód w polskiej myśli historiograficznej czasów saskich" D. Dolańskiego, gdzie jest o oświeceniu polskim i również kwestii postępu.

To jest prośba o gotowca. Metaplany robi się w trakcie lekcji, a nie w domu. Zrobić metaplan w domu jest błahostką. A w regulaminie tego działu jak byk pisze: Pomijając już dziwaczny pseudonim i dziwne stwierdzenie, że ten metaplan może pomóc innym forumowiczom. O ile mi wiadomo forum nie służy do prezentacji historii za pomocą metaplanów i innych.

Akurat tutaj się nie zgadzam. Uważam, że temy w późniejszym okresie Bizancjum były niewydolne, zwłaszcza Mantzikert uwidoczniła niewydolność tego systemu, którego nie zreformowano. Stąd uważam, że temy stały się przyczyną upadku tego państwa. Nie mniej oczywiście temy w wczesnym średniowieczu zwłaszcza za rządów Justyniana I czy Bazylego II (chociaż za tego drugiego było można odczuć tendencję schyłkową temów) był to sprawny system.

Syria i Palestyna, Jerozolima - to były miejsca szczególnego kultu chrześcijan od samego początku istnienia chrześcijaństwa, stąd chrześcijanie pielgrzymowali do Ziemi Świętej. Zwykle wędrowano grupami, wielu w tej grupie było uzbrojonych wojowników w celu zapewnienia pielgrzymom bezpieczeństwa (stąd zrodziły się krucjaty). Zwykle na czele grupy pielgrzymkowej szedł kaznodzieja z drewnianym krzyżem, a za nim pielgrzymi i pątnicy. Było przekonanie, że pielgrzymka do Jerozolimy zmywała grzechy pątników. Nieraz były to marsze samobiczowania się. Były też pielgrzymki (ja to nazywam) "białe" czyli z małą ilością pątników lub bez pątników. Pielgrzymki masy pątników nasiliły się na przełomie X/XI do końca XI wieku (wiadomo, millenium narodzin Chrystusa).

Idea krucjaty do Ziemi Świętej zrodziła się tak naprawdę w planach Urbana II. Krucjata była wyprawą mającą cel wyzwolenia Ziemi Świętej, czyli krainy, w której żył i działał Chrystus, z rąk pogan, Arabów. Można zastanawiać się nad poszukiwaniem wcześniej tej idei w Bizancjum, gdzie basileusowie nawoływali do walki o Syrię i Palestynę. Sama idea krucjaty jest ściśle związana z ruchem pielgrzymkowym, który nasilił się w XI wieku. Z czasem w obronie koniecznej, własnej pielgrzymi byli uzbrojonymi wojownikami (liczne niebezpieczeństwa na trasie pielgrzymki), a z czasem grupy wojowników - rycerzy ochraniała pielgrzymów. A później przyszły czasy Clermont i nadanie oficjalnego tonu zbrojnemu ruchowi pielgrzymkowemu.

W czasie I wojny punickiej miała ogromne szanse stać się potęgą imperialną, a Rzym byłby pokonany. Właśnie podczas tej wojny Kartagina miała olbrzymią przewagę nad Rzymem, dopiero w kolejnych wojnach Rzym pokonał ją flotą i legionami, mimo geniuszu Hannibala.

W wielu powieściach sensacyjnych i innych, ale raczej bazujących na historii niż na badaniach naukowych czy ogólnie w kulturze masowej, spotkałem się z pojęciem ukrytego skarbu Templariuszy. Czy możliwe jest by coś takiego było? Co sądzicie o tym "fakcie" powszechnym w kulturze masowej dzisiaj? Temat specjalnie umieściłem w dziale ogólnym, a nie w wyprawach krzyżowych, bo dotyczy nie tylko krucjat, ale szerszego spectrum, poza tym jest wg mnie przynajmniej wytworem dzisiejszych twórców fantastyki.. ale możliwe, że ktoś ma dowody czy poszlaki, że rzeczywiście coś takiego jest..

O ramach czasowych średniowiecza można dyskutować tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...15&start=15 Poza tym to zgadzam się w tym przypadku z Fassr ad Din, ponieważ ramy czasowe są bardzo umowne tylko w celu orientacji w czasie. Inni historycy proponują II w. n.e. kiedy chrześcijaństwo stało się religią państwową. Myślę, że pierwszą bitwą średniowieczną była bitwa pod Adrianopolem.

Capricornus nieśmiało (takie odniosłem wrażenie) otworzył temat pod ciekawą dyskusję. Jak to było w średniowieczu z fanatyzmem? Czy w tym czasie fanatyzm religijny, ale nie tylko, był powszechnym zjawiskiem w Europie i na świecie czy też sporadycznym, występującym co jakiś czas?

Myślę, że: XIV - XV - kompas, sekstant, log, trójkąt nawigacyjny (jako "przyrządy żeglarskie") 1400 - wielki piec hutniczy (Europa Zach.), produkcja taflowego szkła lustrzanego (Wenecja), odlewy żeliwne (Niemcy, Francja). 1409 - pierwsza książka drukowana przy użyciu metalowych trzcionek (Korea). 1420 - walcarki do blach z napędem wodnym (Niemcy). 1430 - latarnia czarnoksięska (jezuita A. Kircher). 1438 - opisanie skafandra nurka z hełmem (M. Jacobus). 1445 - prasa drukarska: początki drukarstwa czcionkowego w Europie (Gutenberg - Moguncja). 1457 - kocz; powóz na resorach z pasów skórzanych (Węgry). 1458 - kanałowe śluzy wielokomorowe (Włochy). 1463 - podstawy nowoczesnej trygonometrii (J. Müller zwany Regiomontanusem). 1474 - pierwsza drukowana książka w Polsce, pierwsze prawa patentowe (Wenecja). 1480 - pierwszy tunel w Monte Viso 75 m w Alpach, gwintowana lufa broni palnej (K. Zöllner - Austria) 1496 - pierwszy opis tytoniu i zwyczajów palenia (Pone). XII - XV wiek (przede wszystkim XV) - statek żaglowy, trzymasztowy, z ożaglowaniem łacińskim, kadłub z poszyciem gładkim i podniesioną nadbudówką rufową, bez dziobówki, z czasem żagle rejowe doszły, nadbudówka dziobowa, a ze wzrostem wielkości statków czwarty maszt, tzw. bonawentura Dodałbym jeszcze koło wodne. A jakie są wasze typy ? A może nie zgadzacie się z moją listą?

Czy ja wiem, czy istniało jakieś silne "lobby" grup społecznych na władzę cesarską.. Bardziej walki polityczne rozgrywały się między rodami, które kupowały poparcie takich a nie innych grup, które miały być tylko środkiem do powiększenia swoich wpływów czy nawet zdobycia władzy. W każdym bądź razie okręgi administracyjno-wojskowe były przestarzałe w państwie. Myślę, że to one powodowały, że biurokracja pączkowała do niebotycznych rozmiarów.

Czy wyznacznikiem jest to jakimi się kieruje zasadami to nie wiem, ale na pewno wyznacznikiem armii nie jest to z kim wygrywa i jak często. Jeżeli by stosować jako wyznacznik najlepszej armii to z kim wygrywa i jak często, to pod Crecy czy Azincourt powinna wygrać armia francuska, a nie angielska w wojnie stuletniej.

FSO to jest nas trzech! Bo ja też uważam, że on miał najwięcej klasy i zachował ją do tej pory (spójrzcie jak się stoczyli Wałęsa i Kwaśniewski po swojej prezydenturze, a Jaruzelski dalej się trzyma).

Zgadzam się z Regulusem, a ponadto: Templariusze zajęli się tzw. zapleczem finansowym krucjaty. Ochraniali konwoje i transfery pieniężne z Europy do Lewantu. Np. w Akce król chciał dokonać "przelewu" skrzyni złota dla swojego syna w ojczyźnie w Europie. Szedł do "oddziału" templariuszy podpisywał stosowny dokument i ten dokument wędrował do "oddziału" templariuszy w jego ojczyźnie gdzie syn dokonał "wypłaty" skrzyni złota. Poza tym zajmowali się ochroną zbrojną w Lewancie i nie tylko tam. Armia mongolska nie była wg mnie najlepsza. Ona zwyciężała z rycerstwem europejskim, ponieważ nie stosowała się do jego "kodeksu walki". Gdy bitwa rycerzy europejskich była masówką indywidualnych potyczek z uzgadnianymi przerwami, to Mongołowie takiego czegoś nie mieli. Tak na przykład z tego powodu rozprawili się pod Legnicą z księciem Henrykiem. Myślę, że technologicznie w Europie najpotężniejszą armią była armia bizantyjska, mimo złego stanu biurokracji wojskowej w okręgach oraz złego systemu poboru. Myślę, że właśnie biurokracja zniszczyła armię, a przez to kraj. Wg mnie przyczyną upadku Bizancjum było właśnie fatalne połączenie administracji z wojskiem w terenie.

Regulus, może mniej konfliktów na linii administracja - wojsko (choć istniały okręgi wojskowe jako podstawa biurokracji Bizancjum), to więcej konfliktów było na szczeblu rządu centralnego w stolicy. Basileus musiał walczyć z różnymi stronnictwami, senatem, rodami i patriarchą, aby coś ugrać w swojej polityce.

Jak tak patrzę z historii (Regulusa i Albinosa) to dochodzę do wniosku, że mimo systemu bolońskiego to nadal nic nie ujednolicili. Wszędzie jest ta sama różnorodność co była... W tym semestrze czekają mnie zajęcia z: Ogólnie: -Metodologia historii -Warsztat naukowy historyka -Translatorium z j. łacińskiego -Seminarium magisterskie -Historia miast w Europie do końca XVIII wieku Nauczycielska: -Dydaktyka historii -Dydaktyka wiedzy o społeczeństwie -Systemy polityczne -Praktyczna działalność nauczyciela wychowawcy w szkole Dokumentacja dziedzictwa kulturowego: -Dziedzictwo kulturowe w regionie -Paleo- i neografia

Są tematy o najlepszych władcach, rycerzach, wojownikach, okrętach, ale nie udało mi się znaleźć o kobietach (jeśli taki jest, to będzie mi wstyd). Która kobieta waszym zdaniem zasługuje na miano najlepszej kobiety w czasach średniowiecza? Moim zdaniem, dla mnie najlepszą kobietą była Anna Komnena za Aleksjadę oraz walkę za swojego męża o władzę w Bizancjum. Nie tworzyłem ankiety, aby poznać wasze typy, a mając ankietę ograniczam wasze typy do wybranych przez autora opcji.

O ile mi wiadomo to występował przeciwko hierarchii feudalnej, w tym także kościelnej, jak większość ruchów anty-kościelnych, czy jak niektórzy wolą heretyckich. Więc na pewno byli heretykami, a czy była to sekta? Tu leży problem w definicji "herezja" a "sekta".

Jaką faktyczną rolę miały zamki, warownie zamkowe, twierdze, et cetera w prowadzonych wojnach między państwami i rodami? Czy faktycznie wszystko skupiało się na zdobywaniu zamków, co przesądzało o losie wojnie, kosztem walnej bitwy na otwartym polu?

Ta druga karykatura to jest podział świata między mocarstwa kolonialne i nie dopuszczenie Niemiec do głosu (a więc po 1871). Ewentualnie kwestia chińska.

Z historii lokalnej, historii Warszawy: Polecam książkę M. Edelmana "I była miłość w getcie". Inne spojrzenie na historię getta, na codzienne życie oczami mieszkańca getta.

A dlaczego by nie? Dla historyka są to konieczne źródła pisane do dziejów opisanych w Ewangeliach. Ewangelie dokonało duchowieństwo na soborze, resztę odrzucając i spychając do Apokryfów, ale historycy (i nie tylko) powinni zaglądać również i tam.

http://www.pth.olsztyn.pl/zjazd/index.html Organizatorzy zapraszają wszystkich do uczestniczenia w zjeździe PTH, nie tylko historyków, ale również studentów i maturzystów, a także z innych niż historia kierunków. Dyskusje i referaty w sesjach na zjeździe są niezwykle interesujące. Wybiera się ktoś z was na zjazd PTH więc?