Narya

Tak, tylko, że mi nie chodzi tutaj o dyskusję o treściach zawartych w konstytucji, ale o samym trybie legislacyjnym tej ustawy w Rzeczpospolitej. Dlatego, wybacz mi Brunonie, ale nie rozwinę tutaj wątków które poruszyłeś.

Zgadzam się z Bruno. Wymawia się Emiljano Sapatoo. Coś w tym guście, trochę hiszpańskiego liznąłem. Ogólnie to hiszpański nie jest trudny w wymowie. Gorzej jest z francuskim.

Polecam ten artykuł do lektury: http://www.mmzielonagora.pl/artykul/1-maja...mieta-4124.html Bardzo ciekawe streszczenie dot. pochodów pierwszomajowych (oczywiście w kontekście jednego miasta, ale zawsze to coś).

A kto waszym zdaniem zasługuje na miano najgorszego dowódcy oraz króla w średniowieczu? (Czyli dwóch funkcji, ale ze względu, że często monarchowie sami byli dowódcami, więc uznałem, że temat będzie dotyczyć obu funkcji.) Władcą który zasłużył sobie na miano najgorszego to Filip IV Piękny, jego długi zrujnowały Francję. Dowódca.. myślę, że Ryszard Lwie Serce.

Walter, ale wiesz, że ten świat, który opisałeś przetrwał do XIX wieku, więc tak naprawdę niekoniecznie to musi kojarzyć się z średniowieczem. Mnie najbardziej kojarzy się średniowiecze z mnichami, rycerzami, zamkami i klasztorami. Może to jakieś wypaczenie po szkolnej edukacji, ale już tak mam.

No tak, wiadomo, że nie leży na górze, ale na wzgórzach. W każdym razie w '45 roku przetłumaczono dosłownie z "Grunbergu" na "Zielonągórę". Dopiero z czasem rozdzielono tę nazwę na dwie. No i często w topograficznych źródłach jest Grunberg Schl. czyli Zielona Góra Śląsk, tj. chodzi o to miasto w dzisiejszym województwie lubuskim. Bo podobno jest jeszcze inny Grunberg.

A mnie się bardzo podobał ten film. Naprawdę, wreszcie nie ma patetyczności, ukazanie bohatera z krwi i kości. Widać, jak Polacy chcą to potrafią zrobić porządny film historyczny.

Widzę, że FSO mnie wyręczył. :wink: "Wspomnienia radzieckiej uczennicy" to naprawdę bardzo dobra książka. Poza tym Wywiad-rzeka z Bartoszewskim (wątki jego życia po 1945) oraz z Edelmanem (też po 1945).

Rezz - nie mam pojęcia. Chwilowo mam dość tej "twórczości" autorów herbów (ci którzy wymyślali herby i legendy swoich rodów). ;P Zresztą to ciekawe, że wieś ma swój herb. Może to jakiegoś rodu? Nazwa mojej miejscowości jest prosta, pochodzi prawdopodobnie od zielonych wzgórz, które były winnymi wzgórzami. Od najdawniejszych czasów Grunberg, po 1945 jakiś czas funkcjonowała nazwa Zielonagóra, dopiero potem rozdzielono na Zielona Góra. :wink:

https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...15&start=15 https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=6645 Poza tym zapraszam do przejrzenia sobie działu średniowiecze, na pewno coś tam sobie znajdziesz.

Ciężka konnica bizantyjska, zdaniem wielu ewolucja starożytnej konnicy rzymskiej. Charakterystyczną cechą Cataphracti był strój ochronny tak jeźdźca jak i wierzchowca, który całkowicie osłaniał pancerz. Do jakich manewrów wykorzystywano tę formację? Jakie miała zalety i wady? Jak było najlepiej ją pokonać? Czy Frankowie "ściągnęli" z Cataphracti na swoją formację ciężkiej jazdy?

św. o. Pio

Zaciekawiło mnie to czy Napoleon zdobył, podbił Europę czy ją wybawił od mocarstw absolutnych. Wszak Wielka Brytania - monarchia konstytucyjna z prawami obywatelskimi walczyła z Napoleonem. Większość podbitych krajów była przeciwna władzy Napoleona, a i on sam popierał symonię i nepotyzm we własnej rodzinie i przyjaciołach. Jak to jest czy zbawił czy zdobył Europę?

Co o nich wiemy? Czy to była religia zorganizowana? Wiemy, że był to politeizm. Wierzono w wiele bogów i bogiń. Trzy z nich zaadaptował islam, przetwarzając je na Córki Allaha. Ponadto wierzono w dżiny dobre i złe. Czy Beduini mieli swoich kapłanów? Czy wiadomo coś więcej o arabskiej religii protoislamskiej?

W Wiadomościach widziałem relację z "Marszu żywych". Te młode dziewczyny nie wiedziały do końca gdzie przebywają. Problemem jest nie wiedza o Holokauście w moim odczuciu, ale świadomość tego. Co z tego, że uczeń wie, że w tym miejscu zamordowano dziesiątki osób, jak on się tym nie przejmuje i sobie zajada popcorn czy co tam jeszcze na terenie obozu zagłady?

Wróćmy jednak do tematu. Patrząc pod względem efektywności polityki, to myślę, że Krzyżacy byli tutaj na tym polu najlepsi, najgorsi okazali się Templariusze, ponieważ nie przetrwali nagonki jaką zafundował im król francuski.

Czy miała znaczącą rolę dla wyprawy? Czy bez niej krzyżowcy odnieśliby sukces? Na czym w dużej mierze polegała pomoc Ormian?

Spotkałem się z teorią spiskową, że Egipcjanie i Majowie mieli ze sobą bardzo wiele ze sobą wspólnego (zigguraty) oraz wiedzę. Również oliwy do ognia dolał film "10000 BC".. Jak było naprawdę z ludami prekolumbijskimi? Czy te wszystkie teorie mają jakiś sens w historii?

FSO, a do mojej wypowiedzi się nie odniesiesz?

W całej układance zapomniałeś o jednym fakcie FSO. Po II wojnie światowej nie istniało jedno państwo niemieckie, ale dwa państwa niemieckie, z czego jedno nie brało udziału w planie Marshalla (wypięło się na niego tak jak inne państwa socjalistyczne). Poza tym skupiasz się tylko i wyłącznie na aspekcie zniszczeń wojennych. A ja wykazałem, że w poza tym aspektem ZSRR był faktycznym zwycięzcą obok USA.

Proponuję nie przekonywać siebie nawzajem, a ograniczyć się do wyrażenia swoich stanowisk tam gdzie są punkty zapalne. Chciałem się was jednak zapytać (żeby nieco odbiec od tego wątku do innego) o kwestię tłumaczenia imion słowiańskich (chyba też germańskich) na łacinę na podstawie brzmienia imienia (bo ja nie specjalizuję się w lingwistyce średniowiecznej i to wy jesteście tutaj dla mnie ekspertami, jeśli mogę się tak wyrazić). Tutaj łacińscy mędrcy popisali się całą masą gamą pomysłów na przeróżne imiona, które zapisywali w łacinie. Czy jest to klucz do odczytania pierwotnego pochodzenia imion? Bo bądź co bądź średniowieczni duchowni żyli w czasach o wiele bliższych gdy jeszcze posługiwano się pierwotnymi znaczeniami niż my dzisiaj.

Pierwsze słowo myślę, że będzie raczej "wir", ponieważ w trzecim słowie mamy literki "Wer.." Czasownik po pierwszym słowie zaczyna się albo na "aus" albo na "ans" albo na "ams". Oni wszyscy pisali jak kura pazurem... bazgrolili i tylko niepotrzebnie roboty paleografom zrobili.

No dobra. Może odrobinę chcieli oszukać. Ale bądź co bądź to Konrad zawinił, bo chciał wykorzystać siłę, której by nie kontrolował, dla własnych potrzeb i ta siła zemściła się na nim.

Uważnie czytając Ewangelie, to Jezus umarł na krzyżu (jest to dość wyraźnie zaznaczone). Możliwe, że mniej wyraźnie jest o zmartwychwstaniu - i o to można dyskutować w nieskończoność.

Ani Konrad Mazowiecki nie wiedział o planach zakonu stworzenia własnego państwa, ani Krzyżacy jeszcze nie chcieli oszukiwać. Po wypędzeniu z Węgier tułali się bez ładu i składu po Europie. No więc po co marnowałby się taki potencjał? I Konrad chciał wykorzystać siłę Krzyżaków dla własnych potrzeb, a że ta siła obróciła się przeciwko niemu to już temat na inną dyskusję.