Skocz do zawartości

Narya

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,366
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Narya

  1. Średniowiecze - porcelana?

    Sama figurka nie jest z sztuki średniowiecznej. Ewentualnie (na siłę) można pokusić się o późny gotyk. Może być renesans, ale obstawiam na czasy najnowsze - neoklasycyzm, neogotyk i te sprawy. A to jest numerek produkcji jak to wcześniej zasugerowano. Primo z tyłu na dupce nie ma dat, gdyby by rzeczywiście był to rok produkcji to byłbym niesamowicie zdziwiony, jak ludzie średniowiecza to zrobili. Nie, średniowiecze to przede wszystkim kamień i drewno. Secundo pierwsze zdjęcie obiektu pokazuje mi jakby to była robota "dzisiejsza" tj. czasów najnowszych, nam współczesnych.
  2. Co jest źródłem, a co opracowaniem?

    Mój Boże! Ja nie postuluję że np. Manteuffel jest źródłem do średniowiecza. Czytajcie uważnie. Po pierwsze - poszedłem za J. Topolskim i ja się zgadzam z jego definicją, wy możecie mieć inne zdanie. A w myśl tejże definicji wszystko co nadaje się do poznania historycznego jest źródłem historycznym. Po drugie - w kontekście tej definicji również historiografia jest źródłem historycznym (choć dziwnie to brzmi, ale weźmy umowę, że tu chodzi mi - historiografia - jako o prace historyków i pasjonatów). Po trzecie - wystarczy napisać, że się nie zgadzacie z definicją Topolskiego (a więc w dalszej kolejności także ze mną) i podać własną definicję źródła (ogólnie co to jest źródło historyczne) oraz własną definicję tego czegoś co nie jest źródłem, czyli dla was opracowania.
  3. Czy dawniej gry były lepsze?

    Ja z wielką nostalgią i sporym sentymentem wspominam starą grę niemiecką Knights and Merchants (polecam ci Pancerny, jak lubisz bawić się w ekonomikę państwa i oczywiście prowadzenie wojny). Z końca lat 90. w realiach średniowiecznej Europy na bazie Settlersów (ale więcej szczegółów animacji). Naprawdę świetna gierka (wciąż w nią gram). Jedynym minusem jest jedno. Bardzo niskie AI przeciwników.
  4. Czy historykom można wierzyć?

    A. Michnik chyba nie jest historykiem, ale wydał swoje dzienniki, w których opowiada o PRL-u i ZSRR, uwypuklając że to był system demonów, że w 1989 odzyskaliśmy wolność po latach potwornej niewoli i że teraz żyjemy w systemie aniołów - czyt. w wolności. Choć opowiada o tym wszystkim o wiele delikatniej niż np. A. Marcinkiewicz.
  5. Czy historykom można wierzyć?

    Informuję, że temat został dopasowany treścią do problematyki działu, co jest wyłuszczone w pierwszym poście, ponieważ był zbyt prowokacyjny. Jest to dział poświęcony dyskusjom teoretycznohistorycznym oraz metodologicznym. Wszelkie treści prowokacyjne o zabarwieniu politycznym będą usuwane.
  6. Czy historykom można wierzyć?

    Czy polskim historykom można wierzyć? To jest trudne pytanie. Historyk nie tworzy prawd, ani (przynajmniej nie powinien) nie nagina faktów do określonej prawdy. Mało tego jego narracja historyczna jest interpretacją informacji bazowych, które znalazł w źródle. Tak naprawdę baza wiedzy historycznej to nic innego interpretacja. Wynika to z faktu, że nie mamy dostępu do historii.
  7. Ziemie polskie po kongresie wiedeńskim

    Do autora tego tematu: W regulaminie tego działu czytamy: "Jednakże nie robimy za nikogo zadań, nie piszemy gotowców, czy referatów etc. Zakazane jest umieszczanie tematów o pomoc z ofertą zapłaty za jej udzielenie. Nie będziemy również pomagać osobom, które zakładają temat dt. pomocy w kilku działach lub w inny sposób łamiąc Regulamin Forum." Zadanie, które autor tego tematu, przedstawił i złożył prośbę o pomoc, po dokładnym przyjrzeniu się temu zadaniu, jest prośbą, ale nie o pomoc, ale o zrobienie tego zadania. Proszę o wybaczenie moderatora tego działu za ww przesłankę, ale szlag mnie bierze jak coś takiego widzę stąd musiałem zareagować.
  8. Co jest źródłem, a co opracowaniem?

    Idąc za Giedyminem: "źródłem historycznym jest wszelki przedmiot, który nadaje się do poznania faktów historycznych". Jerzy Topolski nie mówi o "wszelkich przedmiotach", bo zastępuje je "wszystkim". Dalej pisze "źródło to nie tylko, czy nie tyle, nośnik informacji, ile niesiona przezeń informacja". Dalej mówi o źródłach potencjalnych, czyli o tym wszystkim co dostarcza historykowi informacji, oraz o źródłach efektywnych, którymi się stają, kiedy stawia się im pytania. (J. Topolski, "Jak się pisze i rozumie historię? Tajemnice narracji historycznej", Poznań 2008, s. 279-282)
  9. Ściąganie z sieci

    Jest jak zauważył Andreas prawo autorskie. Teoretycznie można ściągnąć film po 50 latach od śmierci autora. Niestety prawo autorskie jest martwym prawem, choć nie do końca. Autor, którego dzieła zostało nielegalnie skopiowane, może powołać do sądu pirata i proces autor wygra. Dalej prawo autorskie w pewnym sensie działa, bo w przeważającej mierze internauci nie sprzedają ściągniętych filmów, ale ściągają by sobie obejrzeć.
  10. Co jest źródłem, a co opracowaniem?

    No nic. . . Jeśli "wszystko jest źródłem historycznym", to opracowania historyczne też są źródłami, bo jeśli nie, to są niczym (a czymś są).
  11. Co jest źródłem, a co opracowaniem?

    "Napisz sobie pracę magisterską ze średniowiecza na podstawie XXI wiecznych „źródeł”." Pewnie, że nie napiszę pracy dot. średniowiecza na bazie XXI wiecznych źródeł... Tu już dochodzi odpowiedni dobór źródeł. Źródło historyczne to źródło informacji, ich baza, z której historyk wydobywa do swoich potrzeb informacje. Można na przykład napisać szkolną rozprawkę dot. średniowiecza na bazie książki Manteuffla i wtedy jest źródłem. PS: Z tą "To ile ty masz lat? 100?" to ja sobie żartowałem (o czym świadczą ikonki), nie chciałem urazić.
  12. gazety z 1927 roku oraz dzienniki z 1900 roku

    http://www.archiwa.gov.pl/ Musisz tam znaleźć archiwum które jest blisko twojego miejsca zamieszkania. Tam znajdziesz dane kontaktowe. Musisz się z nimi skontaktować, oni powiedzą ci co i jak dalej.
  13. gazety z 1927 roku oraz dzienniki z 1900 roku

    Drogi Tomaszu N., z tym "trzymaniem dla siebie" to ja oczywiście sobie żartowałem.
  14. Co jest źródłem, a co opracowaniem?

    To ile ty masz lat? 100? Mam inną koncepcję pojęcia źródła historycznego i w "Studiach źródłoznawczych" też inną mają.
  15. gazety z 1927 roku oraz dzienniki z 1900 roku

    No, kto zgłasza gdzie trzeba znalezione skarby przeszłości? Jak się znajdzie kuferek z złotymi monetami z głębokiego średniowiecza, to też się powinno oddać (ale kto tam oddaje...). To jest ogromnie wartościowy zbiór źródeł historycznych! Prawdziwy skarb. Zanim się wyjmie z ściany (chyba, że się wyjęło.. to trzeba z pamięci), dobrze byłoby opisać położenie tych gazet i dzienników (jak leżały, w jakim położeniu) i zmierzyć co się da. Najlepiej po prostu ściągnąć archiwistę z pobliskiego archiwum państwowego, żeby przeprowadził inwentaryzację (to się robotę będzie miało z głowy). No i jak Tomasz N. zaznaczył, zgłosić się i oddać do zbiorów archiwum państwowego.
  16. Co jest źródłem, a co opracowaniem?

    To jest definicja J. Topolskiego. ;P A czym się różni np. monografia średniowiecza Manteuffla od kroniki Kadłubka? (pomińmy oczywiście czas powstania obu dzieł) Ale reasumując, odnośnie definicji, którą podałeś, to do niej nie pasuje stwierdzenie, że opracowanie współczesne nie jest źródłem. Bo jeśli wszystko co ma znamiona działalności człowieka jest źródłem, to również opracowanie współczesne jest źródłem. Wracając do mojego przykładu: Manteuffel "Średniowiecze" i kronika Kadłubka - oba dzieła powstały z zamysłem przekazania jakiejś tam historii. Oba - mają swoją narrację historyczną. Oba - zawierają w sobie adnotacje do innych źródeł. Oba - zawierają poglądy (w przypadku Manteuffla to stwierdzenia i założenia). Oba - powstały w jakimś czasie i były aktualne w tym czasie. Wszystko pasuje. Oczywiście większą wartość historyczną będzie mieć kronika średniowieczna od współczesnego opracowania, ale nadal to wszystko, idąc myślami Topolskiego, jest źródłem.
  17. Quiz Średniowiecze

    Wołodia odpowiedział pierwszy, więc on zadaje.
  18. Dostęp do Archiwów Państwowych

    Ja w skrótach nie jestem obeznany. A to AGAD to co to? Boję się nawet pytać.
  19. Dostęp do Archiwów Państwowych

    Albinosie - mówił ci kto, że się czepiasz szczegółów (jest nawet taka cecha specjalnie dla Albinosów - "upierdliwość")*. *To tak w formie żartu, oczywiście. "Kolega planuje załatwić sobie odpowiednie pozwolenie na korzystanie ze zbiorów AGADu, ja niedługo planuję posiedzieć trochę w NACu, ewentualnie AANie" -a co to jest AAN? Nie, moim marzeniem jest skończyć moją karierę naukową na habilitacji. ;P
  20. Dostęp do Archiwów Państwowych

    Wiele ciekawszych manuskryptów, rękopisów itp nie jest przepisana i wydana (pogrzebana gdzieś w archiwach jest, więc nie ma ani wydań, ani kopii). Mówię o tych, które są w polskich archiwach. Istnieje inna droga - porozumienia się z ośrodkiem naukowym. Tj. z jakimś profesorem historii albo ośrodkiem naukowym studiów historycznych, aby dali kwitek, by w bibliotekach czy archiwach wpuścili przeciętnego obywatela. Jest to zobowiązanie również, aby przestudiować materiał, opisać, napisać książkę i wydać. Studenci oczywiście mają najłatwiej. Ja teraz dostałem zgodę od mojego promotora na wejście do działu zbioru specjalnego by dostać się do kroniki późnośredniowiecznej i sobie tłumaczę i przepisuję. Pal licho, że ów kronika nijak się do mojej pracy dyplomowej, ale cicho sza. Tak, wiem - można to nazwać nadgorliwością zawodową, ale cóż poradzić. Uwielbiam to. Siedzieć wśród książek z lupą, kartką papieru, ołówkiem, piórem, nad kroniką i odczytywać. To jest niesamowita i pasjonująca przygoda! Na stronach nie-polskich wiele źródeł jest opublikowanych (w całości jest wydany w internecie manuskrypt Voynicha) i można spokojnie ściągnąć.
  21. Odczytać stare pismo...

    Nieprawda. Kwestia umiejętności odcyfrowania tych koślawych literek i znajomość łaciny. No i dostęp do jakiegoś rękopisu (biblioteki niestety nie udostępniają każdemu, trzeba mieć kwitek z uczelni, że się prowadzi badania naukowe).
  22. Co jest źródłem, a co opracowaniem?

    Wszystkie opracowania są źródłami historycznymi. Tak samo jak to co nazywamy źródłami historycznymi, np. kroniki, też są w pewnym sensie opracowaniami. Źródła i opracowania (choć to dziwnie brzmi) są automatycznie zapisane do historycznych źródeł pisanych z tą lub inną narracją historyczną. Pisanie np. w szkole esejów np. pt. "Średniowiecze" - gdzie źródłem wiedzy będzie zarówno Manteuffel jak i Kwiatkowski, jak i np. kronika Kadłubka. Różnica polega na wartości poznawczej źródła. Wszystko z czego korzystamy jest źródłem. Znaczy nie wszystko w sensie dosłownym (rozumiemy o co tu w tej chwili chodzi). To chyba J. Topolski powiedział, że źródłem historycznym jest wszystko co jest przydatne do narracji historyka, ale głowy uciąć nie dam. Np. ktoś pisze biografię o Wałęsie. Źródłem będzie m.in. książka "SB a Lech Wałęsa", mimo że jest opracowaniem, to stanowi bazę źródłową do wątku SB w życiorysie Wałęsy. Mam nadzieję, że czytelnie wyjaśniłem swoje stanowisko. ;P
  23. Komunistyczna Partia Polski

    W każdym bądź razie wchodzimy na meandry off-topic. Temat nie dotyczy polskiego i światowego ruchu komunistycznego czy poglądów komunistycznych, ale dotyczy Komunistycznej Partii Polski w II RP. Krótko tylko odpowiem: internacjonalizm czy kosmopolityzm nie wyklucza patriotyzmu.
  24. Komunistyczna Partia Polski

    Odpowiedź brzmi tak, ale nie wysnuwam takiego jak ty wniosku, który podałeś. Bo: Z tym się nie zgadzam, bo: W ich mniemaniu to była walka o Polskę. Oni mieli tylko inną wizję Polski. I tyle. Nie mam w tym nic złego. To tak jakbyśmy chcieli powiedzieć, że wizja Polski Dmowskiego też była zdradą wobec Polski. Akurat w KPP (co widać wyraźnie w dokumentach ze zjazdów i plenów) wiele stronnictw się ścierało. Przykład dyskusji nad niepodległością Polski jest tylko jednym z wielu. I stąd to prawda: Nie jest trudno polemizować, ale trzeba mieć dużą dozę tolerancji do poglądów odmiennych od naszych. Stąd trochę mnie smuci fakt, że wciąż jest jeszcze większość kapepowców którzy nie mają tej dużej dozy tolerancji do poglądów innych, jestem w mniejszości. ;(
  25. Mordy NKWD i LWP na polskim podziemiu

    Oj tam, no wiem, Viss. To była taka, z tych nędznych, prowokacja. :>
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.