Narya

Wszystko zależy od przyjętego przez autora warsztatu. Ja preferuję styl, który jest obowiązujący coraz powszechniej, gdzie w tekście cytuje się coś w języku oryginalnym, a następnie podaje się własne tłumaczenie, oczywiście przy obudowaniu własną narracją. Taki sposób sprawia, że czytelnik może polemizować z autorem książki. Ach - autor przetłumaczył jakieś słowo tak, ale ono ma inne znaczenie, dlaczego więc wybrał właśnie to konkretne, etc, etc.

W porządku Vissegerd, dzięki. Prawda jest taka, że wiele nazw miejscowości, zwłaszcza wsi, w języku łacińskim, przestało istnieć i nie mają swojego odpowiednika polskiego. Myślę (poprawcie mnie jeśli się mylę) jest podobnie z imionami. Z imionami jest o tyle problem, że trzeba pobawić się w filologii polskiej i łacińskiej. Z nazwami miejscowości jest łatwiej, bo zostaje tylko sprawdzanie na mapie.

Polecam lekturę materiałów pokonferencyjnych na stronie knhs.ih.uz.zgora.pl w odpowiedniej zakładce z studenckiej konferencji poświęconej Rosji oraz stereotypom i rusofobii polskiej.

Można bez problemu dostać w Zielonej Górze, a więc na 200% w Poznaniu i Wrocławiu. Na przykładzie Zielonej Góry: Księgarnia akademicka (do 50 zł za podręcznik: 1) gramatykę i 2) teksty) Księgarnia Zielone Wzgórza K. Staromiejska K. w bibliotece im. Norwida Najlepsze podręczniki do łaciny ma wydawnictwo wrocławskie.

Chalons en Champagne - bitwa na Polach Katalunijskich. Reims - chyba jedno z najsłynniejszych miast Francji. Troyes - rola w wojnie stuletniej, tu też się urodził Hugo de Payns (założyciel templariuszy). +zabytki historyczne tych miast

Co sądzicie o prawej ręce Stalina? O szefie NKWD i Komisarzu Spraw Wewnętrznych? Czy był bezwolnym narzędziem w rękach Stalina czy prowadził własną politykę? (Tutaj przypominam o wątku gruzińskim. Pojechał w pewnym momencie do Gruzji, zastąpił tam komunistów stalinowskich beriowskimi, ale Stalin zorientował się co Beria knuje i szybko wysłał siły kontrwywiadowcze i pozbył się ludzi Berii zsyłając ich do Gułagu.) Zapraszam do dyskusji! PS: Tematu takiego nie znalazłem, jeśli jest to proszę o przedsięwzięcie odpowiednich kroków.

Spotkałem się z informacją, że Wielkopolanie nie mogli i nie mogą wybaczyć Piłsudskiemu za jego słowa, że obecna (jego) generacja pokolenia Polaków nie będzie walczyć o ziemie polskie zaboru pruskiego i zdaje się na decyzję międzynarodowej konferencji pokojowej, wierząc, że delegaci nie powiedzą "nie" dla przyłączenia Wielkopolski do Polski. To zaważyło na negatywnym stosunku do Piłsudskiego, ale również dlatego, że w Wielkopolsce wpływy miała Endecja. Co o tym sądzicie?

Po klęsce w Wielkiej Wojnie Niemcy nie myśleli o konflikcie (zresztą udział w wojnie był przyczyną tumultu społecznego przeciwko cesarzowi i generalicji). Republikanie nie ośmieliliby się wystąpić przeciwko masom. Grudzień 1918 a nawet pierwszy kwartał 1919 (a więc gorące okresy powstania) nic nie wskazywały na to by Niemcy myśleli o agresji. To prawda, że się nie zgadzali na secesję Wielkopolski, stąd walczyli z powstańcami. Trewiru nie zawdzięczamy Francuzom, ale powstańcom.

Spontanicznie społeczeństwo i wojsko niemieckie miałyby walczyć z Polską? Przypominam, że powstanie wielkopolskie wybuchło m.in. wskutek rewolucji berlińskiej, która pochłonęła cały kraj, skutkiem której centralne władze upadły z cesarzem na czele. Kto miał poprowadzić niemieckie rady żołnierskie na Polskę dowodzoną przez Piłsudskiego? Same by się rzuciły na Polskę?

Co ta staruszka, która moczy sobie stopy w misce wody, liczy?

Nie mamy źródeł dotyczących ubrań ludzi prehistorycznych, a więc okresu zanim się skumulowali w większe ośrodki i zanim zajęli się rzemiosłem w tych ośrodkach tworząc pierwsze miasta. Na pytanie o modę, a tym bardziej o ubrania nie ma konkretnej odpowiedzi którą można dać z całą mocą pewności. Możemy tylko przypuszczać na strzępach popiołów poprzez C14 na skamielinach resztek ciał ludzi prehistorycznych. W okresie "ewolucji do homo sapiens sapiens" nie jesteśmy w stanie nic stwierdzić, poza jednym czy dwoma przykładami resztek pozostałości prochów ubrań. Jeśli chodzi o neanderthalis, austrolopiteki i homo sapiens sapiens to mamy do czynienia z igłami, fibulami świadczącymi o hipotetycznych ubraniach. Tu: bagna są niesamowitymi kopalniami skarbów archeologicznych. Mamy wiele szczątków z zachowanymi ubraniami. Mimo odkrywek archeologicznych nie umiemy stwierdzić dlaczego się ubierali - czy z konieczności czy ze wstydu itp. Z kwestią ubiorów jest jeszcze problem z okresem średniowiecza, a my tu mówimy o prehistorii! Pytanie o ubrania, o modę, dlaczego zaczęli nosić ubrania ludzie, praludzie w prahistorii jest tożsame z pytaniem o myślenie, o pytania praludzi o sens istnienia itp. kiedy oni spojrzeli w niebo i zadali sobie pytanie "po co ja żyję". Od tego trzeba byłoby wyjść. Badania wielkości czaszek po zmierzenie wielkości hipotetycznych mózgów nie dadzą odpowiedzi jak oni wtedy myśleli i co myśleli! Mamy tylko strzępy informacji a nawet mniej niż strzępy. Nie da się na tych strzępach odpowiedzieć na pytanie dot. ubrań u ludzi prahistorycznych.

Ad.1. Wymaga pomyślenia, skojarzenia faktów, wiedzy... Dwóch niemieckich cesarzy daje jakieś przywileje i nagrodę Polakom. No po co? Kłania się wiedza z układów politycznych do 1914 roku i z okresu I wojny światowej.

Chciałbym zwrócić uwagę na fakt depeszy Żeligowskiego do dowództwa armii, gdzie informował że zbrojnie przejmuje władzę na Wileńszczyźnie. Gen. Sikorski relacjonował w kwaterze głównej, że Żeligowski (podwładny Sikorskiego) był buntownikiem. Fabisz konstruuje, że mimo braku dowodów na to czy Sikorski działał na polecenie Piłsudskiego czy samodzielnie, nie mniej to Sikorski użył słowa bunt, co obrosło legendą i przylgnęło do Żeligowskiego jako buntownika. Wg Żeligowskiego właśnie to słowo "bunt" zdemoralizowało jego wojsko. Naprawdę polecam książkę świetnie napisaną Fabisza "Generał Lucjan Żeligowski 1865-1947 Działalność wojskowa i polityczna". Naprawdę warto.

No dobra z Niesiołowskim to coś mi się pomyliło. Ale nadal uważam że w obecnym polskim systemie wyborczym głosuje się na partie a nie ludzi (ale to jest mój pogląd). Ale wracając do tematu: Zauważyliście, że tylko jedynki, względnie dwójki na listach coś tam mówią do wyborców poprzez media, a reszta na listach milczy? Pomijając, że wszystkie te hasła wyborcze kręcą się wokół interesów Polski (oni naprawdę nie wiedzą, że oprócz Polski jest jeszcze 26 krajów, że PE to jest Europa a nie Polska?).

Powstanie wielkopolskie miało swoje przyczyny z rozruchami w Berlinie, a później w całych Niemczech. Tzw. rewolucja listopadowa w Berlinie rozlała się na cały kraj, w którym żołnierze zakładali, przejmując tymczasową władzę, rady delegatów żołnierskich. W Wielkopolsce również powstały takie rady.

A dlaczego uważasz, że powst. wielkop. było narodowe? W moim odczuciu było to powstanie narodowo-proletariackie (rady żołnierskie choćby jako część socjalistycznej rewolucji berlińskiej).

Właśnie dzisiaj na TVP Info przeczytałem na pasku (odnośnie wyborów europejskich) na dole ekranu tv że głosujemy na ugrupowania a nie na kandydatów. ;/

Przywódcy wielkopolscy w pierwszych dniach powstania byli sceptyczni do tak radykalnych kroków jak powstanie, nawet wbrew ludziom. Dlaczego? I czy powstańcy posłuchaliby swojego naczelnego dowództwa?

Niewiele się mówi w kontekście zamachu majowego Piłsudskiego o tej niechlubnej karcie w dziejach narodu polskiego, o wojnie domowej między siłami zamachowców pod wodzą Piłsudskiego a siłami rządowymi-sejmowymi. Siły rządowe stanęły w obronie państwa polskiego i jego konstytucji z 1921, zaś zamachowcy chcieli siłą obalić sejm, który przeżywał kryzys polityczny. Co więcej wiemy o tej wojnie? Jak wyglądał jej przebieg? Wreszcie która strona w kontekście sytuacji polskiej, europejskiej czy światowej w tej wojnie domowej miała rację w swoich słusznościach?

Paulum (od Paulus, czyli Paweł?) - Tak Wlosto (Włast?) - Obroslaum (totalna zagadka dla mnie) Sandkomen (Sędek?) - nie Sędek jakby było Sędek to by było "Sandek" prędzej - obstawiam że to mejscowość Klienievo (nazwa miejscowości) Dziedzicze (nazwa miejscowości) Cenikowo(nazwa miejscowości) Veyty (nazwa miejscowości) Milon (brak odpowiednika?) - Milon to Milon albo Miłosz Nicolai- (Mikołaj) Tak Iohannes- (Jan) Tak Martinus- (Marcin) Tak Petrus-(Piotr) Tak Albertus- (Wojciech) Tak - Albertowie to Wojciechowie Meczslao- (Mieczysław?) Tak Michaelis (Michalina,Michała?a może po prostu Michał?) Po prostu Michał (końcówka jest męska) noverint może być od czasownika znać W żadnym słowniku nie znajdziesz imion własnych. Pisarze łacińscy mieli manierę latynizowania wszystkiego (zrobili nam dodatkową robotę, eh). Łatwo obejść - praca z mapą i słownik imion polskich. Szukasz mapy biskupstwa płockiego i dopasowujesz. Pisarze łacińscy na wymowę latynizowali więc tak jak się wymawiało przekabacali z języka tubylczego na łacinę. Co widać w "sz" "cz" "en" "em" etc.

Chciałbym zaprosić was do dyskusji nad legalnością Konstytucji uchwalonej 3 maja 1791 roku. W myśl ustroju Rzeczpospolitej Obojga Narodów, uchwalenie tej ustawy zasadniczej 3 maja było swoistym zamachem stanu i pogwałceniem obowiązującej demokracji szlacheckiej. No bo, na sejmie byli tylko ci posłowie, którzy popierali tę ustawę, wykorzystując absencję przeciwników. To tak jakby dzisiaj posłowie jednej partii wykorzystując kruczki prawne uchwalili bez wiedzy i zgody posłów innych partii własną konstytucję "dla dobra kraju". Zresztą slogan polityczny "dla dobra kraju" itp. zawsze służy tylko i wyłącznie celom politycznym jakiejś grupy polityków. Konstytucja 3 Maja była swoistym zamachem stanu, który zburzył porządek prawno-ustrojowy Rzeczpospolitej który przetrwał niespełna 200 lat (od ok. 1572 do ok. 1717/1791). Nie dziwmy się więc że przeciwnicy tzw. reformatorów zostali rzuceni w sidła carycy i ogłosili konfederację. Wszelkie racje były po ich stronie. Zapraszam do dyskusji.

Brakuje mi porządnych opracowań dot. polskiego i światowego ruchu komunistycznego w okresie II wojny światowej, a także AL, Dywizji im. Kościuszki. Marzy mi się by ktoś napisał uczciwie (a nie dogmatycznie), nie "byli źli" jak się dzisiaj robi, czy "byli dobrzy" jak się robiło w PRL-u.

Szczegółów już nie pamiętam, ale w województwie lubuskim było coś takiego, że ci którzy głosowali na PO w większości postawili na kogoś innego, ale mimo to poszła jedynka partii czyli Niesiołowski. To jestem ciekawy czemu nie wyjaśnią tego ludziom? Większość sądzi, że głosuje się na partie a nie na ludzi. Nawet w ordynacji do PE jest napisane, że najpierw głosuje się tylko na jedną listą, a dopiero potem na kandydatów do PE. A dlaczego nie może być po prostu do kandydatów bez żadnych list? Póki nie zlikwidują tych list (w sensie, że nie będzie trzeba głosować na listy, ale na konkretnych ludzi), to ja będę oddawać puste głosy. Chyba że mnie przekonają/przekonacie, że jest w Polsce inaczej, ale po tym co PO (w zgodzie oczywiście z literą prawa) zrobiła w moim województwie z Niesiołowskim, jestem za jednomandatowymi okręgami wyborczymi.

Ja też bym głosował na PSL, ale postanowiłem że wrzucę pusty głos z obszernym komentarzem dlaczego na nikogo nie zagłosowałem. Po jakie licho mam wybierać jakichś kandydatów jak partia może się nie ustosunkować do mojego wyboru i wybrać kogoś innego? Chcę głosować na ludzi, a nie na partie! Tak samo było w wyborach do sejmu. Niesiołowski był na trzecim miejscu w wynikach, a mimo to on poszedł do sejmu, bo tak partia chciała. I kogo on reprezentuje? Bo na pewno nie moje województwo. A jakby tak komuniści samodzielnie startowali w wyborach, to bym im oddał głos.

Choć są oponenci do mojej definicji źródła (w ślad za Topolskim), gdzie źródłem historycznym jest wszystko co nadaje się do poznania historycznego, więc książki J. Mackiewicza są źródłem historycznym.