Skocz do zawartości

Narya

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,366
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Narya

  1. Czy w Polsce jest za mało historyków?

    Nie jest tak źle z polską nauką historyczną (ostatni zjazd PTH w Olsztynie jest tego najlepszym dowodem!). To prawda, największą popularnością cieszą się czasy nowożytne, później są stulecia XIX i XX, a na samym końcu starożytność i średniowiecze (nie rozumiem tego, z wszystkich epok to średniowiecze jest najciekawsze, ale to mój pogląd ^^' - przynajmniej mało konkurencji jest :> ). Odnotowałem jednak ostatnio żywsze zainteresowanie nieco właśnie średniowieczem. Na pewno w wyniku lobbingu świata nauki, polityki i mediów na czoło w badaniach naukowych wysuwa się historia społeczna (choć co do starszych epok, przedstatystycznych, to nadal z nią marnie). Na szczęście (cieszy mnie to, bo wolę pluralizm ośrodków naukowych) Warszawa traci powoli swój monopol naukowy na rzecz Krakowa, Poznania, Gdańska czy Wrocławia (Kraków zawsze dzielnie się trzyma tutaj ^^ ), mimo że media zwykle ograniczają się do zapraszania naukowców z Warszawy (pewnie z lenistwa, bo im się nie chce gdzie indziej pojechać - dziennikarzom). Faktycznie do okresu PRL nie bardzo widzę historyków (jedyne co mi się rysuje to publicyści i historycy ośrodka Karta i "Pamięć i tożsamość" p.red. prof. Suleji). O właśnie! Wybitny profesor od historii powojennej, polskiej - prof. Suleja. Tofiku, nie zgodzę się z tobą co poważnego znaczenia dla nauki historycznej w Polsce Warszawy. Jest mnóstwo historyków bardzo dobrych do każdej z epok różnych ośrodków naukowych.
  2. W wypracowaniu należy umieszczać własne refleksje, a nie cudze, chyba, że cudze są wykorzystane w kwerendzie źródłowej jako podtekst pod własne przemyślenia. Streszczenie treści wiedzy historycznej dotyczącej polityki Jagiellonów nie jest rzeczą wybitnie trudną, ani nawet trudną przy masie mediów, które prezentują klarownie ten okres. Po zapoznaniu się z treściami wiedzy historycznej dotyczącymi tematu, powinieneś wyrobić własną opinię na ten temat. Zostaje na końcu tylko ładnie to opisać w formie wypracowania. TEGO NIKT ZA CIEBIE NIE ZROBI (patrz: regulamin).
  3. Zawsze się nad tym zastanawiam, co za nauczyciele wymyślają tak dziwne tematy... Nie mniej: w twoim temacie chodzi o uzyskanie od ciebie konkretnej odpowiedzi, odpowiednio uargumentowanej. Jest mnóstwo linków dotyczących Polski Jagiellonów, jest książka Jasienicy temu poświęcona, jest podręcznik. Proponuję napisać esej podzielony na trzy części: 1. Wstęp: Twoje (znaczy twoimi własnymi słowami) streszczenie rządów Jagiellonów (odnośnie tematu: polityka i rządy) od Jagiełły do Zygmunta Augusta. 2. Rozwinięcie: Twoja analiza tego, co umieściłeś w wstępie w kontekście tematu, a więc jak już przedstawiłeś historię rządów i polityki Jagiellonów, musisz jeszcze raz przeczytać to co napisałeś i przeanalizować pod względem tematu. Ta część jest jak najbardziej autorska. Jak na esej przystało. Rozmyślasz nad tymi rządami i polityką. 3. Zakończenie: Wyciągasz wnioski z swoich refleksji z drugiej części i je przedstawiasz.
  4. Dobre podręczniki

    Do nauki historii Polski jest świetny podręcznik pomocniczy: J. Topolski, "Historia Polski". Bardzo dobre, rzetelne opracowanie dziejów Polski. Polecam.
  5. Temat pracy licencjackiej z okresu XV - XVIII w

    Praca licencjacka to nie jest skupianie się w głównej mierze na źródłach, a na opracowaniach. Oczywiście należy uwzględniać źródła, ale nie tak mocno jak w magisterskiej, dlatego jeśli o kwerendę źródłową chodzi, to lepiej po archiwach na tym etapie nie biegać i skupić się na zasobach biblioteki uniwersyteckiej i publicznej. Z tematów, to proponowałbym taki, który dotyka waszych zainteresowań przede wszystkim. Wielce interesująca i wyjątkowa praca na poziomie licencjatu byłaby związana z Poselstwem Lwa Sapiehy (jest dostępne w internecie), jako przyczynek do historii dyplomacji, polityki, społecznej, gospodarczej, międzykontynentalnej, mentalnościowej, etc i również otwarcie pod pracę magisterską. A jakbyście się na to zdecydowali, to mogę was skontaktować z świeżo upieczonym doktorem, który napisał świetną pracę o polityce Zygmunta III Wazy, ujmując też to Poselstwo.
  6. Taki sobie. Wolę bardziej od tego biuletynu, "Mówią wieki" oraz "Kartę". Ale to moja opinia.
  7. Niemieckie społeczeństwo

    Takie pytanie ma sens refleksji. Należałoby rozstrzygnąć sprawę tłumów i ich wpływu na jednostkę, a więc rozpatrzenie postaw konformistycznych i asertywnych indywidualnie (Jazz Kids na przykład). Analiza totalitaryzmu hitlerowskiego (na bazie filmów propagandowych i dokumentalnych w zestawieniu do tego, co wiemy o społeczeństwie niemieckim tamtego okresu). Dalej: analiza historii dojścia do władzy Hitlera. Zajęcie się to problematyką to szerokie spectrum refleksji. To, co zrobił Hitler w Niemczech nie jest wyjątkiem, bo spotykamy to również w wielu innych częściach świata nawet i dzisiaj. To jest lekcja dla przyszłych pokoleń, jakie zagrożenia niesie demokracja w społeczeństwie obojętnym, pasywnym, konformistycznym.
  8. Ludobójstwo w Rwandzie

    Tutsi ukrywali się w obozach UN, wystarczyło, aby nie wycofywać tychże żołnierzy i zezwolić na strzelanie w razie gdyby zostali zaatakowani przez Hutu. ONZ nie ma takich prerogatyw militarnych jak jego poprzedniczka LN i zrzesza większość państw świata, przez co staje się bardziej forum międzynarodowym. Jest bardzo ciężko wypracować wspólne stanowisko przy takim ogromie różnych poglądów czy interesów. Nie nazwałem Niemiec i Francji jako "Zachód" ale jako dwa państwa zachodnie (bo chyba są zachodnie), które potępiły atak na Irak. Teraz w Afryce zmienia się nieco front działania (nie, UN) - z konfliktów zbrojnych ewoluuje się sytuacja na ścieranie się interesów gospodarczych. Nie wiem, może nadszedł zmierzch wojen z lat 90. (mimo, że jeszcze gdzieniegdzie są potyczki)? To się okaże. Chiny wchodzą do Konga. Europa próbuje budować gaz transsaharyjski z Rosją.
  9. Ludobójstwo w Rwandzie

    W tej samej Afryce mieliśmy już misję onzetowska w której błękitni dostali pozwolenie na strzelanie - i zamiast strzelać do wrażych armii zastrzelili jakiegoś cywila z plemienia którego mieli bronić. ONZ i "jej" wojska chyba nigdy nie zdziałały nic pozytywnego, taka tam Liga narodów bis. Nie jest to temat poświęcony ONZ, a Rwandzie z lat 90... Tak a w ramach tej organizacji kto ma siły zbrojne liczące się? Nie oczekujesz chyba, że wsparcia militarnego udzieli Afganistan czy Azerbejdżan, Barbados czy Burundi? Nie oszukuj się mówiąc o siłach które mogły by cos zrobić mówimy o siłach państw Europejskich plus Australia ew. Chiny. Jak wyobrażasz sobie dowodzenie masą ludzi z kilkunastu małych kraików z małymi armiami mówiących w różnych językach z różnymi strukturami dowodzenia, regulaminami itd? To mało realne. .... bez komentarza .... Ty chyba nie rozumiesz zadań ONZ... mniejsza z tym, to nie jest temat poświęcony ONZ, ale Rwandzie. zaliczam do tegoż świata również USA, WBryt., Australie, Polskę, Hiszpanię, Danię itd. No ale to w ogóle nie sa państwa zachodnie, to jakieś demoludy z Czarnego Lądu. tez wypadałoby się zapoznać z faktami efekt jeden - ludobójstwo trwa nadal tak w Iraku jak i w Afganistanie gdzie jest coraz więcej samobójczych zamachów. Przywrócisz spokój na parę miesięcy i znów zaczną się mordować, taki urok tego typu ludów. Tylko sojusznicy USA i Amerykanie ruszyli na Irak, Niemcy i Francja stanowczo się sprzeciwiły i potępiły. W Afganistanie znajdują się wojska NATO. Irak i Afganistan to nie jest Afryka. NATO to nie jest ONZ. Nie dość, że nie rozumiesz zadań ONZ i mylisz je z zadaniami NATO, to jeszcze schodzisz z tematu z ludobójstwa Rwandy na inne.. Tak tylko ukradkiem informacji (resztę przejrzyj sobie oficjalną stronę ONZ): misje wojskowe ONZ to jest tylko ułamek zadań tej organizacji.
  10. Ludobójstwo w Rwandzie

    Proponuję bliżej się przyjrzeć sprawie Rwandy, to wtedy będziesz wiedział, że w tym przypadku zawiniła społeczność międzynarodowa i delegaci na Zgromadzeniu Ogólnym. Nic nie zrobiono, a wystarczyłoby zwiększyć kompetencje Błękitnych, którzy nie mogli nawet strzelać do Hutu. Błękitni to nie tylko Europa. Proponuję bliżej się przyjrzeć strukturze ONZ. Świat, który nazywasz zachodnim nie dał, jak to określiłeś "zielonego światła" do inwazji w Iraku. Proponuję przejrzeć prasę i media z pierwszych lat inwazji amerykańskiej i jej sojuszników na Irak.
  11. Z jakiego źródła jest ten cytat? Z wcześniejszej sekwencji jednak wynika, że szlachta wybrała ją na króla. To, że wkrótce została żoną Batorego, który przejął władzę to już inna kwestia.
  12. Powstanie Bizancjum

    A później powstał Trzeci Rzym. Jak dla mnie aspiracje do zachowania całości terytorium i zwierzchności nad nim czy chociaż tylko i wyłącznie fikcyjnej podległości jak dla mnie jest wyznacznikiem jedności państwa, tradycje czy odwoływanie się do tradycji nie jest jak dla mnie wyznacznikiem tego czy dane państwo jest już nowym tworem czy nie Podobnie jak Bizancjum uważało się za jedynego spadkobiercę Rzymu, tak uważało się Cesarstwo niemieckie i Księstwo rosyjskie. Pojęcie Rzymu stało się synonimem jedności i supremacji w świecie. Oczywiście, że Bizancjum miało największe prawa do bycia spadkobiercą Rzymu, ale tak naprawdę było to imperium greckie, gdzie rzymski język, łacinę, wyparł grecki, koine a do zwyczajów i obyczajów weszły elementy wschodnie (kwestia basileusa).
  13. Pomoc w tłumaczeniu

    Mam ogromną prośbę do przetłumaczenia z rosyjskiego filmu "Sekrety tajnych protokołów". Rosyjskiego nie znam, a chciałbym zrozumieć ten film. Z góry dziękuję za okazaną pomoc (proszę na prywat. wiadomość). Film jest dostępny w internecie: Również na psz.pl: http://www.psz.pl/tekst-22844/Lukasz-Kobes...zewana-awantura
  14. W. Chrzanowski przekonuje, że w legendzie odczuwa się echa konfliktu na linii "Popielidów" - Piastów. Popielidów (oczywiście tak nazwanych dla lepszej orientacji, wcale nie musieli być Popielidami) umiejscawia w kraju Wiślan, ale nie na Sandomierszczyźnie, na ziemi krakowskiej, a więc jest to dynastia nie lechicka, a białochorwacka (wiślańska). Lechici-Lędzianie (Polanie) w Wielkopolsce byli poddanymi Popielidów (wynikało z najazdu Świętopełka i historii Wielkiej Morawii). Po upadku Moraw doszło do przewrotu i Lędzianie stanęli na czele buntu plemion i zaczęli walczyć z Popielidami. Myszy mogą odzwierciedlać bunt Siemowita (ale to nie dydaktyczne jak zauważa W. Chrzanowski) więc zamiast wojów lechickich były myszy które obaliły władcę. Poza tym inni Popielidzi jeszcze walczą z Siemowitem i jego synem. Warto dlatego jeszcze raz prześledzić sobie kronikę Kadłubka i zestawić z innymi źródłami (morawskimi, czeskimi, Thietmara, latopisami ruskimi, etc). Dzieło Kadłubka jest warte uwagi równie jak dzieło Galla Anonima. Nie pamiętam teraz czy morawskie czy ruskie, ale chyba w Żywocie Św. Metodego spotykamy się z wiślańskim księciem Wyszem (?), jak również z jakimś (chyba innym lub tym samym) "księciem pogańskim wielce panującym" (to raczej parafraza niż cytat).
  15. Oczywiście, że podanie mówi o siedmiu latach w ślepocie Mieszka, ale W. Chrzanowski (i ja jego opinię też podzielam) wydedukował że być może chodzi tu że dopiero po siedmiu latach swoich rządów przyjął chrzest.
  16. W. Chrzanowski, Kronika Słowian, t. I-III Jestem pod niemałym wrażeniem. Autor świetnie opowiada historię początków państwa piastowskiego i całkiem rozsądnie argumentuje (mnie przekonał). Mimo, że jestem w trakcie kończenia drugiego tomu, to pozwoliłem sobie polecić. Naprawdę to jest świetna pozycja do poznania dziejów początków naszego kraju, kompilując przy tym dotychczasowe wyniki badań.
  17. Ja bym powiedział, za W. Chrzanowskim, że nie było ich trzech a dwóch, o których możemy powiedzieć, że faktycznie "byli", tj. o Siemowicie i Siemomyśle. Lestek to prawdopodobnie przydomek "sprytny" i bardziej kojarzący z Siemowitem-Lestkiem, Siemowitem Sprytnym, który walczył z Popielidami, Popielem (?) w porozumieniu (?) z Świętopełkiem I gdy ten najechał kraj Wiślan (rządzony przez Popielidów (?) ). Natomiast Siemomysł to ojciec Mieszka I. 7 pewnie kojarzy się z tym proroctwem, że do 14 urodzin Mieszko był ślepy (do swoich postrzyżyn). Labuda doszukał się w tym, że po siedmiu latach rządów Mieszka, ten przyjął chrzest (co się układa w porządną całość chronologiczną, bo prawdopodobnie w latach 958-963 objął władzę po ojcu).
  18. Za Gallem Anonimem i Witoldem Chrzanowskim prawdopodobnie Mieszko I dysponował z samych tylko Kujaw i Wielkopolski drużyną 3000 a jego syn 3900 wojów (z czego 80% to tarczownicy, a mniejszość to pancerni). Z samych tylko Kujaw i Wielkopolski! Co do źródeł to mamy parę zapisków Brunona z Kwerfurtu i Adama z Bremy, jak także Chronica magistri Rogeri (odkryty przez Jaenichena).
  19. W. Chrzanowski mnie przekonał do swoich wywodów (zwłaszcza poczuciem humoru w argumentowaniach). Chościsko prawdopodobnie był Popielidą, a "Piast" raczej opiekunem jego syna (piastun, karmiciel), albo sługą na dworze Popielidów z rodu Lechitów-Polan. Doszło do buntu plemion podporządkowanych białochorwackiej dynastii wiślańskiej (bo tam umiejscawia Popielidów) na ziemi krakowskiej, na czele którego buntu stanął Piast (czy jak on tam się nazywał) z plemienia Lechitów (które poprowadziło innych).
  20. Mieszko - skąd takie imię?

    "Dagome iudex" jest po prostu zepsute. Prawdopodobnie mogło to być przeinaczone (najprawdopodobniej przez Odę wygnaną z jej dziećmi przez Bolesława) z Ego me... iu dux. Wg Jaenichena regnum Dogorum to państwo Chrobrego na rok 1016, jako królestwo Doga/Daga tożsamego z Dagome iudex, a Jaenichen znalazł tę ciekawostkę w Chronica magistri Rogeri de Houdene - co zacytował także Labuda w swojej pracy o rzekomym pobycie synów króla Edmunda na dworze Bolesława Chrobrego. Pomijając, że Chrobrego raczej tytułowano rex (a jego ojca dux - książę) po 1000 roku, to jeśli występowali synowie Edmunda to tylko na dworze Chrobrego, stąd regnum. Pozatym Malesco i Dagome występowały chronologicznie równorzędnie, a więc Dagome nie mógł być wcześniej. Musiały występować obok siebie równorzędnie. Mało tego. Państwo Mieszka I było mieszanką etniczną wschodniosłowiańskich plemion, których część uciekła ze wschodu przed Chazarami i Pieczyngami, w drużynie książęcej byli nie tylko Słowianie, ale Waregowie i Chazaro-Rusini, jak i Normanowie-Szwedzi (choć to nie tłumaczy, że książę musiał być Waregiem). Prawdopodobnie Waregowie / Normanowie znali Mieszka I pod postacią Dago/Dogo, ale to był Słowianin. W bulli Innocentego II zresztą z 1136 roku znajdujemy Mislaka/Mysłaka, Malozimiza/Małozimica, Meseca/Mieszka, które pewnie są obocznymi formami do wersji imienia Mieszka. Nie wspominając już o Ibraihimie ibn Jakubie (kraj Mesco). Na pewno Mieszko miał bliskie kontakty z Waregami i Szwedami, jak i Duńczykami, także poprzez Ruś i Kijów (z której skupywał broń, o czym świadczą odkrycia archeologiczne) i na jego dworze jak i w drużynie znaleźli się także. Wiadomo że Waredzy byli cenieni na dworach średniowiecznych. Tak więc "herezja normańska" ma kiepskie argumenty. Polecam książeczkę, Witolda Chrzanowskiego, Kronika Słowian, t. II, Polanie.
  21. Porównania do całkiem innej epoki bym nie stosował. W każdym bądź razie różnica w interwale między naszymi "źródłami" jeśli mogę tak to określić jest znacząca (ponad 10 lat). W zasadzie korespondencja tego co podałem i tego co ty podałeś ciekawie rysuje obraz polityki rządu II RP w kwestiach "skarbu państwa" i finansów.
  22. Ich nie obchodzi to czy nauczyciele się wyrabiają czy nie z materiałem (mają się wyrobić i kropka, a jak się nie wyrabiają to jest to już tylko problem nauczycieli). Najpoważniejszym błędem dydaktycznym nauczyciela jest to, że się nie wyrabia z materiałem, ponieważ a) rozplanował zajęcia wg podręcznika (b. poważny błąd), b) nie rozbił materiału po równo (nie wiem, może np. więcej czasu poświęcił starożytności, co się odbiło na późniejszych epokach). ; ) Materiał obowiązuje od prahistorii do 1989. I takim materiałem dysponuje CKE. Jeżeli uczniowie nie zrealizowali całości materiału na lekcji, to jest to tylko i wyłącznie wina nauczyciela. Wiek XX to jest też historia, nie tylko WoS. Co prawda, integracja europejska na historii się pewnie nie znajdzie bo to rzeczywiście pod WoS podbiega, ale myślę, że może coś wpaść z wieku XX. ; )
  23. Okazuje się, że długi E. Gierka były niczym w porównaniu z długami II RP. Ma ktoś dokładniejsze informacje od moich? Co się stało z tymi długami? Stan na 30 czerwca 1926 r. wg "Przemysłu i Handlu" nr 30/1926 i nr 1/1927: USA: 2 243,2 mln Anglia: 232,5 mln Francja: 281,7 mln Holandia: 33,7 mln Włochy: 165,1 mln Norwegia: 43,6 mln Szwecja: 16,4 mln Szwajcaria: 0,17 mln Austria i Węgry: 351,9 mln Czy te długi zostały spłacone czy wciąż są spłacane? Przypominam, że wszelkie długi odnośnie Niemiec po I wojnie jak i po II wojnie zostały umorzone...
  24. Bitwa rozegrała się między wojskami francuskimi Filipa Augusta a angielskimi Jana bez Ziemi i jego sojusznika Ottona z Brunswick 27.07.1214. Przez wielu określana mianem "średniowiecznego Austerlitz", czy słusznie?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.