Skocz do zawartości

Narya

Przyjaciel
  • Zawartość

    4,366
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Narya

  1. Dzień śprzątania biurka

    Potęguję tę wypowiedź poprzez zwrot: sic! Ja w porównaniu do bavarskiego jestem bałaganiarzem. O_O
  2. Polska Socjalistyczna Republika Radziecka

    W dokumentach przedwojennej KPP znalazłem odezwy/ stanowiska o właśnie PSRR. Było to na fali euforii i oczekiwania pod rewolucję światową (bez granic, bez państw, bez narodów). Później KPP obrała kurs proradziecki i leninowski (był spór luksemburczyków z leninistami).
  3. Tylko, że nie jest naukowa literatura, a popularnonaukowa czy piękna. ;-) Co do R. Pipesa... on ma bardzo tendencyjny stosunek do ZSRR (negatywny), który jest obecnie w modzie i na modłę politykom (takie popularne jest teraz "dowalić" bolszewikom), ale Pipes był stricte amerykańskim politykiem, a nie historykiem. Jego stanowiska trzeba brać z przymrużeniem oka ;-). Jego jedna z ostatnich książek "Komunizm" jest genialną propagandówką, chociaż jeszcze jej brakuje do kunsztu propagandowego "Kurs WKPb" Stalina.. ale się powtarzam.
  4. Pomoc - plan pracy licencjackiej

    Fakt.. ale.. mowa była o planie pracy licencjackiej. ;-)
  5. Albinosie, nie chodziło mi i nie sądzę, by profesorowi też o to chodziło. A raczej o wypośrodkowanie w narracji historycznej. Są historycy, którzy twierdzą (i jest to coś z postmodernizmu), że obiektywizmu jako takiego nie ma, że jest to cel, do którego się dąży, ale się go nie osiąga. Czasami myli się tę ideę obiektywizmu z wypośrodkowaniem, tak sądzę. Tylko tyle chciałem tu zakomunikować w poprzednim poście.
  6. Kiedyś już na tym forum niejednokrotnie przywoływałem słowa prof. J. Benyskiewicza. Rok 1989 był przełomowym w polskim myśleniu historiograficznym. Dokonała się wtedy zmiana z opcji lewicowej na prawicową. Fakt, to całkiem normalne i rzeczywiście oczywiste. :-) W zasadzie odnosząc się też do słów (patrz wyżej) prof. J. Benyskiewicza obóz solidarnościowy stosuje podobne mechanizmy polityki historycznej co obóz pezeperowski (oczywiście nie chodzi mi o przymus... bo znowu co niektórzy wezmą analizować moje słowa co do jednej literki). Np. tak jak w PRL-u zapominano i tępiono AK, a chwalono AL, tak teraz role odwrócono AK-AL na AL-AK. Obóz solidarnościowy zachowuje się podobnie jak PZPR (tyle tylko że nie stosuje przemocy i terroru).
  7. Pomoc - plan pracy licencjackiej

    1. Zarys geograficzno - polityczny ZSRR 2. Zarys historyczny ZSRR - rewolucja i wojna domowa (biali i czerwoni) - Lenin - Trocki - Stalin - pakt z Hitlerem - II wojna światowa - umowa z kapitalistycznym światem zachodnim (konferencje Wielkiej Trójki) - porządek powojenny i polityka mocarstwowa - Chruszczow - Breżniew - Gorbaczow 3. Doktryna marksizmu i jej odmiany - teoria i praktyka 1848-1993. 4. Zarys historyczny gospodarki ZSRR i Europy Środkowo-Wschodniej. 5. Sytuacja społeczna, gospodarcza i polityczna w ZSRR i Europie Środkowo-Wschodniej lat 80. i 90. XX wieku. 6. Wnioski końcowe - przyczyny upadku ZSRR i konsekwencje dla państw tej części regionu Europy. Swoją drogą ambitny temat na licencjat wybrałeś sobie....
  8. bavarski, a więc bądź co bądź nie zgadzasz się z wyrokiem sądu III RP, który w literze prawa nie doszukał się zbrodniczych elementów doktrynie marksizmu-leninizmu (bo gdyby się doszukał, to by nie zarejestrował KPP).
  9. Dzień śprzątania biurka

    secesjonista napisał: A ja nie pozwalam dotykać żadnemu profanowi miejsca kultu Wielkiego Chaosu jakim jest moje biurko. Wszelkie akcje porządkowe; zresztą nader rzadkie; przeprowadzam nań sam jako Wielki Kapłan i to tylko w momentach przesileń (czytaj: zażartych, domowych dysput teologicznych pomiędzy zwolennikami Chaosu i Logos). Zresztą nawet takie wymuszone działania dowodzą wyższości mego kultu nad innymi, już po kilku dniach na płaszczyźnie biurka sfera sacrum jest taka sama, jak nie większa... Chaos powraca. Dobre! Miejsce kultu wielkiego chaosu! :-D gregski napisał: Z fizyki zaś pamiętam, że entropia jest dodatnia, więc układ zawsze dąży osiągnięcia do minimalnego poziomu energetycznego, czyli do maksymalnego nieuporządkowania. Ciekawa "biurowa" teoria entropii. :-P Ja porządek na swoim biurku zrobiłem w niedzielę, do dzisiaj jeszcze mam "logos". :-) Najczęściej jest to jednak miejsce kultu Równowagi Świata. :-P Peace and Love jak to mówią! A to zdjęcie autora tematu... po co mu klawiatura, skoro w laptopie jest? O_O To, że się podłącza myszkę do laptopa to jest powszechne, ale żeby to! Oo
  10. Ludobójstwo w Rwandzie

    W grudniowym numerze Le Monde Diplomatique znajduje się artykuł o relacjach historie wojen i rzezi vel rozwój technologii od XIX do XXI wieku, jest to też recenzja książki tej tematyce poświęconej. Do bibliografii pasuje.
  11. Tomaszu N. wytłuściłeś fragment, ale reszty już nie zauważyłeś. Napisałem, by przedstawić dokumenty urzędowe ZSRR, że Wielki Głód był "celowym wyniszczaniem całych lub części narodów, grup etnicznych, religijnych bądź rasowych, zarówno poprzez fizyczne zabójstwa członków grupy, jak i kontrolę urodzin, przymusowe odbieranie dzieci czy stworzenie warunków życia obliczonych na fizyczne wyniszczenie". O definicji ludobójstwa mówi Konwencja ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa (1948), gdzie podkreślono celowość takich a nie innych działań zmierzających do zabicia grup lub części grup... Wart uwagi jest art. 2 niniejszej konwencji. Jeżeli takie dokumenty urzędowe przedłożysz tutaj, które potwierdzają, że Wielki Głód na Ukrainie był zbrodnią przeciwko ludzkości, kwalifikowaną jako ludobójstwo, to przyznam ci rację. Proszę udowodnić też Wielki Głód był zachowaniem bądź zachowaniami określonych podmiotów które oskarża się bądź kwalifikuje się jako zbrodnie przeciwko ludzkości, były wymierzone przeciwko społeczności i łamiące podstawowe prawa człowieka. Nie sądzę, aby fakt historyczny określany jako "Wielki Głód" był sam w sobie zachowaniem / działaniami/ czegokolwiek i kogokolwiek.
  12. Feudalizm - informacje

    Akurat Topolski i Bloch napisali te dzieła dość topornym językiem jak dla licealisty, mimo że faktycznie dobrym punktem wyjścia jest pozycja Blocha. Problem w tym, że "Społeczeństwo..." Blocha jest tylko dla Francji / obszaru państwa Franków. Można rozszerzyć go na Europę Zach. i też się tam takie wątki pojawiają, ale brakuje Słowiańszczyzny. Feudalizm "słowiański" - tu pomocnym dziełem okaże się .... Słownik Starożytności Słowiańskich - od tego bym wyszedł. Topolski w swoich sporach to polemika naukowa. Nie wiem czy się nadaje dla licealistów. Manteuffel jest "dziurawy" od błędów ale nawet pomijając samo to, jest "przestarzały". Kuli seniora teorii feudalizmu również nie polecam.. to zbyt toporne. Wyszedłbym od Kwiatkowskiego: "Średniowieczne dzieje Europy", jak również zajrzałbym na stronę medievalist.net (jak autorzy tej strony przedstawiają średniowiecze) - uwaga to strona w j. angielskim.
  13. Pomocnym dziełem (w zakresie orientacji bibliograficznej) jest A. Witkowicza: Wokół terroru czerwonego i białego 1917-1923, Książka i Prasa 2008, a przy okazji w zakresie orientacji faktograficznej (uzupełnienie faktów).
  14. Wielki Głód nie był zbrodnią. To był skutek zainstalowania NEP-u. Nie uważam, że bolszewicy akurat chcieliby dobijać masy "ludu pracującego miast i wsi", zwłaszcza w ukraińskiej republice rad, która była spichrzem całego Związku, a przynajmniej dla Moskwy, w napiętej sytuacji międzynarodowej (z Polską po bitwie warszawskiej - pamiętajmy że pokój w miarę stabilny miał dopiero nadejść) i wewnętrznej po klęsce warszawskiej. Ocenie podlega tutaj nie Wielki Głód, ale NEP, polityka wewnętrzna komisarzy rad, Lenina, WKPb... Ale okej, jeśli przyjmiemy jednak założenie, że "Wielki Głód jest zbrodnią", to ja poproszę o dokumenty urzędowe ZSRR które świadczą o tym, że "Wielki Głód był zbrodnią". Jeżeli Wielki Głód był zbrodnią, to zbrodnią był Wielki Kryzys w okresie międzywojennym czy fale powodzi i katastrofa smoleńska w roku 2010...
  15. O, sorry. Przyznaję się, "moja wina, moja wina moja bardzo wielka wina" (pielgrzymka dookoła komputera 10x biczując łydki kołatką ), nie doczytałem.
  16. Czechosłowacja i Czechosłowacy / Jerzy Kurnatowski. - Frysztat : nakładem Polskiej Księgarni Teofila Firuta, 1926 Cena wolności : historia Europy Środkowo-Wschodniej od średniowiecza do współczesności / Piotr S. Wandycz ; przekł. [z ang.] Tomasz Wyrozumski. - Kraków : "Znak" , 1995 (Krak. : "Znak") Czechy / Rob Humpreys; [tł. z ang. Tomasz Biedroń]. - Bielsko-Biała : "Pascal", [1996] Czechy i Polska na szlakach ich kulturalnego rozwoju / red. Jadwiga Grell ; [aut. Jacek Baluch et al.] ; Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie. - Kraków : MCK, 1998 Czesi : studium historyczno-polityczne : [wojna o Śląsk Cieszyński] / Tomasz Janowicz. - Wyd. 2 krajowe. - Komorów : Fundacja Pomocy Antyk "Wydawnictwo Antyk - Marcin Dybowski", 2009 Poza tym mnóstwo książek o charakterze szczegółowym. Najlepiej przejrzeć katalogi uczelni we Wrocławiu, Opolu, Katowicach, Krakowie, Zielonej Górze.
  17. W tym tygodniu najpóźniej. Z przyczyn obiektywnych wystąpiły opóźnienia w ocenie przez naszego Eksperta. Za opóźnienia przepraszamy. Dzisiaj również pojawił się artykuł na portalu. Przedłużyliśmy termin z grudnia na "do końca stycznia". Przypominamy, że obecnie jesteśmy na etapie średniowiecza.
  18. kodeks dyplomatyczny małopolski

    Można spróbować jeszcze przez Europeanę, która "centralizuje" zbiory europejskich bibliotek cyfrowych.
  19. Studentka prawa prosi o małą pomoc

    Jeśli chodzi o ustrój ZSRR i RSRR to chodzi o teorię czy praktykę? Bo to jest różnica. Praktycznie wszystkim zarządzał Stalin (można sprzeczać się co do rządów Lenina... ). Republikami rad zarządzali komisarze.
  20. Bitwa została stoczona 16.07.1212 między wojskami Alfonsa VIII Kastylijskiego a Muhamada Nasira. Muzułmanie ponieśli w niej druzgocącą klęskę, a ich władza w Iberii skurczyła się do Grenady. Jak przebiegała? Kto popełnił w niej więcej błędów? Jakie były przygotowania do niej? Czy Nasir mógł wygrać? Jakie wreszcie miała faktyczne znaczenie, oprócz zmniejszenia potencjału arabskiego na Półwyspie?
  21. lancaster: To, że coś określa się walką, nie oznacza jeszcze, że wartościuję w tę lub wewte. UPA walczyła. Walka może być, ale nie musi - bohaterską. UPA bohatersko nie walczyła. Nie zarzucaj mi czegoś, czego nie powiedział. Zwróciłem ci tylko uwagę na błąd semantyczny. Moja rodzina również przeżyła to, co wyprawiały banderowcy (zamordowali całą rodzinę mego dziadunia). Na moją negatywną ocenę UPA nachodzi wiele czynników: w tym zwłaszcza to, że mordowali cywilów z pobudek rasistowskich (bo jak inaczej nazwać, że wyszukiwali Polaków i ich mordowali, a Ukraińców zostawiali przy życiu?). Ale istnieje jednak różnica między morderstwem a walką. W I poł. XX wieku UPA walczyły. W jaki sposób, jak... to już pozostaje kwestią oceny. Można oceniać negatywnie bądź... pozytywnie. ALE okej. Skoro uważasz, że UPA nie walczyły. To zdefiniuj mi pojęcie "walki".
  22. Najpotężniejsze państwo średniowiecza

    W okresie wczesnego średniowiecza owszem można pokusić się o określenie Bizancjum za jedno z najpotężniejszych. Myślę, że cenzurą "jednego z najpotężniejszych" kończącą tę potęgę jest IV wyprawa krzyżowa. Zauważa się już wcześniejszy regres na dworze konstantynopolitańskim, ale to właśnie na początku XIII stulecia ostatecznie przypieczętowano kres świetności Bizancjum, mimo że Nicea zdołała odtworzyć cesarstwo, co znacznie przedłużyło tylko jego agonię (którą dramatycznie zakończyli Osmańczycy). Natomiast państwo zakonu krzyżackiego istniało o niewzruszonej potędze przeszło dwa stulecia (XIII-XV - > licząc od 1226 do 1410). To dość spory okres dla państwa średniowiecznego, zważywszy że przez cały ten czas nie odnotowano regresu, ale postęp (znacznik potęgi wzrastał). Spotykałem się nawet z głosami, że rok 1410 to było apogeum potęgi krzyżackiej, które brutalnie się zakończyło pod Grunwaldem. Dyskusyjne jest jednak to czy kresem apogeum nie była wojna trzynastoletnia - królowi Kazimierzowi udało się pokonać Krzyżaków, ze względu na bunt krzyżackich poddanych (a zwłaszcza miast). Chociaż nie sądzę, gdyż państwo krzyżackie po wojnie 1409-1411 popadło w poważny kryzys (długi)...
  23. lancaster napisał: widzisz celowe ludobójstwo dokonane z niesłychanym okrucieństwem i pomysłowością , raczej nie zasługuje na na określenie metody walki , to była celowa , dobrze zorganizowana metodyczna akcja wyniszczania ludności polskiej na Polskich Kresach , ukraińscy mordercy nie walczyli oni mordowali Słownik języka polskiego (PWN) podaje: -definicję metody: «świadomie stosowany sposób postępowania mający prowadzić do osiągnięcia zamierzonego celu» -walki: 1. «starcie uzbrojonych grup, oddziałów, zorganizowane działanie sił zbrojnych w celu pokonania przeciwnika» 2. «zmaganie się pojedynczych przeciwników lub zespołów w sporcie; też: konkretna rozgrywka, mecz» 3. «działanie mające na celu usunięcie czegoś» 4. «zmaganie się ze stanem swojego ciała, ducha lub umysłu» 5. «działanie mające na celu zdobycie, odzyskanie kogoś lub czegoś» 6. «ścieranie się sprzecznych interesów, poglądów» Co do def. walki interesuje nas pkt. 1. «starcie uzbrojonych grup, oddziałów, zorganizowane działanie sił zbrojnych w celu pokonania przeciwnika» Okazuje się, że jednak można mówić o metodach walki UPA.. a więc banderowcy walczyli. Otóż, UPA to uzbrojone grupy, bądź oddziały / siły zbrojne /, które świadomie stosowały określone sposoby postępowanie, mające prowadzić do zamierzonego przez UPA określonego celu, a zwłaszcza w celu pokonania swoich przeciwników.
  24. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    Samuel Łaszcz napisał: należy jednak obiektywnie stwierdzić, że AK była satelitą przyjaznego nam państwa, a GL-AL państwa, które 17 września 1939 roku zadało nam cios w plecy. Nie bardzo się orientuję w szczegółach, ale sądzę, że AK jednak satelitą "przyjaznego nam państwa" nie była, ale ugrupowaniem militarnym czy paramilitarnym, a przynajmniej formalnie, państwa polskiego o konstytucji obowiązującej od 1935, a istniejącego w konspiracji znanego szerzej jako "polskie państwo podziemne". Przypominam, że po roku 1939 państwo polskie o konstytucji z 1935 r. nie przestało istnieć (ono przestało formalnie istnieć w latach 90. XX wieku). Natomiast Gwardia Ludowa, która później przemianowała się na Armię Ludową, to było ugrupowanie militarne, utworzone w ZSRR podobnie jak błękitna armia Hallera we Francji, która powstała w czasie II wojny światowej. Tyle tylko, że z inicjatywy komunistów z PPR, bolszewików i Stalina, a jak chcą niektórzy, tylko i wyłącznie z inicjatywy Stalina. Stąd też z formalnoprawnego punktu widzenia błędem jest określać mianem "satelity" jakiekolwiek ugrupowania militarne bądź paramilitarne. Satelitą można określać państwo, które było podporządkowane w znaczący lub całkowicie sposób innemu państwu (np. PRL wobec ZSRR). Może się mylę, jak tak niech ktoś mnie poprawi.
  25. Najpotężniejsze państwo średniowiecza

    Królestwo Polskie było zdecydowanie słabsze od Zakonu. Przynajmniej do roku 1410. Państwo Z. Krzyż. było uznane nawet za jedno z najpotężniejszych. Przynajmniej do roku 1410.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.